fani

Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Warto być fanem!!!

Jak to jest być fanem Bon Jovi?… Może to pytanie wydaje się być pozbawione sensu, ale tak naprawdę, to nie zdajemy sobie sprawy, jak to jest faktycznie być fanem tak wspaniałego zespołu, jak Bon Jovi… Oczywiście, życie fana BJ, nie jest usłane różami… 😉 Mnie na przykład, zdarzają się tego typu… Więcej »

28 kwietnia 2015


Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Raport z XII ŚZFBJ – Katowice, 17 luty 2007

„Nie lubię masowych imprez”. Tak, tak, to było przewodnie hasło tego zlotu. Ten, kto to powiedział niech się wstydzi! Oczywiście tyczy się ono głównie rockoteki, na której z początku mieliśmy się spotkać. Niestety nie wszyscy zdołali się zmobilizować. Alternatywą dla piątkowej rockoteki było spotkanie, które odbyło… Więcej »

28 kwietnia 2015


Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Sylwester 2006, Kraków

31 grudniu, w niedzielę, zebraliśmy się ekipą przed dworcem głównym w Krakowie. Postanowiliśmy wyruszyć w umówione miejsce, żeby jeden z gospodarzy imprezy zaprowadził nas do swojego mieszkania, gdzie miała odbyć się impreza. Warto nadmienić, że w tym gronie, oprócz mnie, pojawiły się osoby z naszego forum: Adrian, Lordi, Rokitka.… Więcej »

28 kwietnia 2015


Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Raport z VIII ŚZFBJ – Katowice, 11 lutego 2006

Wniosek ze zlotu prosty i krótki – “źródłu” gratulujemy barmana 😀 Ale zacznijmy względnie od początku… 😉 Tym razem – święcie przekonana, że znów się spóźnię – stwierdziłam, że dobiję od razu do pubu. Jakież więc było moje zdziwienie, gdy wlazłszy do knajpki (fakt, że z niewielkim poślizgiem), nie ujrzałam nikogo. Chwilę zajęło mi zastanawianie się,… Więcej »

28 kwietnia 2015


Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Raport z VII ŚZFBJ – Lubliniec, 31 grudnia 2005/1 stycznia 2006 (2)

Na wstępie zastrzegam – z takiej imprezy trudno sporządzić ładny, składny i spełniający wszelkie ogólnie przyjęte wymogi raport. I to bynajmniej nie z racji tego, że od soboty (w momencie rozpoczęcia pisania jest późne niedzielne popołudnie) spałam może pół godziny, czy też z racji szalejących w głowie procentów (bo nie ma co szaleć, bądźmy szczerzy). Po prostu… Więcej »

28 kwietnia 2015