2015

Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Milton Keynes 10-11 czerwca 2006 Anglia

9 czerwca 2006 (piatek) Tak! Jutro dzien, na który czekalam od przeszlo osmiu lat! Dzieli mnie od niego zaledwie kilkanascie godzin. Nie tego sie spodziewalam! Gdzie ta euforia i podekscytowanie, które powinny mi towarzyszyc? Nie dosyc, ze jest spokojnie tak, jak gdyby nic nie mialo sie wydarzyc, to dopadaja mnie watpliwosci czy w ogóle ja chce… Więcej »

28 kwietnia 2015


Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Raport z XII ŚZFBJ – Katowice, 17 luty 2007

„Nie lubię masowych imprez”. Tak, tak, to było przewodnie hasło tego zlotu. Ten, kto to powiedział niech się wstydzi! Oczywiście tyczy się ono głównie rockoteki, na której z początku mieliśmy się spotkać. Niestety nie wszyscy zdołali się zmobilizować. Alternatywą dla piątkowej rockoteki było spotkanie, które odbyło… Więcej »

28 kwietnia 2015


Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Sylwester 2006, Kraków

31 grudniu, w niedzielę, zebraliśmy się ekipą przed dworcem głównym w Krakowie. Postanowiliśmy wyruszyć w umówione miejsce, żeby jeden z gospodarzy imprezy zaprowadził nas do swojego mieszkania, gdzie miała odbyć się impreza. Warto nadmienić, że w tym gronie, oprócz mnie, pojawiły się osoby z naszego forum: Adrian, Lordi, Rokitka.… Więcej »

28 kwietnia 2015


Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Raport z VIII ŚZFBJ – Katowice, 11 lutego 2006

Wniosek ze zlotu prosty i krótki – „źródłu” gratulujemy barmana 😀 Ale zacznijmy względnie od początku… 😉 Tym razem – święcie przekonana, że znów się spóźnię – stwierdziłam, że dobiję od razu do pubu. Jakież więc było moje zdziwienie, gdy wlazłszy do knajpki (fakt, że z niewielkim poślizgiem), nie ujrzałam nikogo. Chwilę zajęło mi zastanawianie się,… Więcej »

28 kwietnia 2015


Bon Jovi w Polsce

28 kwietnia 2015

Raport z VII ŚZFBJ – Lubliniec, 31 grudnia 2005/1 stycznia 2006 (2)

Na wstępie zastrzegam – z takiej imprezy trudno sporządzić ładny, składny i spełniający wszelkie ogólnie przyjęte wymogi raport. I to bynajmniej nie z racji tego, że od soboty (w momencie rozpoczęcia pisania jest późne niedzielne popołudnie) spałam może pół godziny, czy też z racji szalejących w głowie procentów (bo nie ma co szaleć, bądźmy szczerzy). Po prostu… Więcej »

28 kwietnia 2015