Ostatni już w tym roku wspólny koncert Bon Jovi i Def Leppard był z całą pewnością niezapomnianym przeżyciem dla jego uczestników.

Nie od dziś wiadomo, że Monachium stanowi ważny punkt na każdej jednej trasie Bon Jovi. Łącznie z wczorajszym show zespół występował tam 15-krotnie – zawsze wybierając na miejsce występu wiekowy Olympiastadion zamiast nowoczesnej Allianz Areny. Wystarczy jednak spojrzeć na zdjęcia z tego koncertu, by zrozumieć, czemu panowie z New Jersey mając wybór między starym a nowym stadionem Bayernu, wolą jednak wystąpić na tym pierwszym – rzadko który stadion na świecie może pochwalić się równie urzekającym kształtem trybun.

O 18:30 scenę w swe posiadanie wzięli Leppardzi. Jak poprzednio, także i tym razem dostali wystarczająco dużo czasu, by zaprezentować zestaw niewiele (bo zaledwie o 3 piosenki) krótszy w stosunku do tego, który grają, gdy to oni pełnią rolę headlinerów. Mimo panującego upału, Joe Elliott i spółka świetnie poradzili sobie z zadaniem rozbudzenia publiczności przed występem gwiazd wieczoru.

Ten rozpoczął się wreszcie o 20:30 – jak zwykle, od tytułowego utworu z ostatniego albumu zespołu. Wielkich zaskoczeń w setliście tym razem nie było – po raz czwarty w tym roku zagrany został “Roller Coaster”, David zaśpiewał fragment “In These Arms”, a “I’ll Be There For You” trafiło na początek bisu. Jednak wszelkie doniesienia mówią o tym, że koncert był po prostu świetny – na tydzień przed przyjazdem do Polski zespół jest w naprawdę dobrej formie! Czy można chcieć czegoś więcej?

Tu zobaczycie fragmenty koncertu w Monachium:

Kolejny występ Bon Jovi już jutro – zespół wystąpi tym razem na madryckim stadionie Wanda Metropolitano.