Bon Jovi’s back on the road!

© Anke Hesse // express.de

Po kilkudniowej przerwie poświęconej na doładowanie baterii, koncertem w Düsseldorfie nasz ukochany zespół powrócił na trasę!

Miasto będące stolica kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia już po raz czwarty było gospodarzem występu Bon Jovi – po raz pierwszy grupa z New Jersey pojawiła się tam już w początkach swego istnienia, w 1984 roku, kiedy to supportowała legendarną formację KISS. Tym razem to Jon i spółka byli głównymi gwiazdami wieczoru, a w rolę gości specjalnych po raz drugi na tej trasie (po koncercie w Danii) wcieliła się słynna brytyjska kapela Def Leppard.

Podobnie jak przed kilkoma tygodniami, także i tym razem przyjaciele Bon Jovi z Anglii dostali do swej dyspozycji wystarczająco dużo czasu, by zaprezentować zgromadzonym na nowoczesnym stadionie Merkur-Spiel-Arena (na której na co dzień występuje bundesligowa drużyna Fortuna w składzie z reprezentantem Polski – Dawidem Kownackim) kilkanaście swych największych hitów na czele z “Animal”, “Pour Some Sugar On Me” czy “Photograph”. Pełną setlistę z występu Def Leppard możecie zobaczyć TUTAJ.

Występ Bon Jovi, w przeciwieństwie do ostatniego przed przerwą urlopową show w Coventry, rozpoczął się ponownie od “This House Is Not For Sale”. Tym razem w secie (który możecie sprawdzić TUTAJ) zabrakło większych niespodzianek – nie pojawiły się w nim żadne utwory, których zespół by w tym roku jeszcze nie zagrał lub pojawiały się wcześniej incydentalnie. Ucieszą się za to na pewno fani ballad – tym grupa zdołała w zestawie zmieścić zarówno “Bed Of Roses”, jak i “I’ll Be There For You”, co ostatnio nie zdarzało się zbyt często.

Kolejny koncert Bon Jovi zagra już jutro w Monachium (ponownie z Def Leppard), a póki co – sprawdźcie fragmenty wczorajszego:

https://www.youtube.com/watch?v=Gn9QToz3EYo

Mateusz Sakson

Wieloletni fan Bon Jovi, w redakcji bonjovi.pl od 2005 roku. Dziennikarz muzyczny współtworzący portal wyspa.fm, a także fanpage The Rolling Stones Polish Fanclub, Lenny Kravitz Poland i Ricky Martin Poland. W wolnym czasie kibicuje Legii z wysokości trybuny zwanej Żyletą i czyta powieści historyczne.

Może Ci się również spodobać...

0

Dodaj komentarz