
Międzynarodowa, ubóstwiana na całym świecie mega-gwiazda – może nią jest, ale czy Jon Bon Jovi naprawdę to lubi?
– Jesteś teraz w Japonii – czy prawdą jest, że ten kraj nie należy do Twoich ulubionych miejsc? Jeśli tak, to dlaczego?
To nie prawda! Japonia była krajem, w którym odnieśliśmy sukces i od ’84 roku jesteśmy tutaj co najmniej raz do roku.
– Czy jest kraj, do którego niechętnie jeździsz?
Nie, nie ma takiego. I szczerze mówiąc, nie pojechałbym tam, gdzie nie chciałbym…
– Czy posługujesz się językami obcymi, gdy podróżujesz?
Prowadzę wystarczająco męczący tryb życia pamiętając choćby angielski!
– Jakie są Twoje ulubione rozrywki podczas naprawdę dłuuuugich lotów samolotem?
Zazwyczaj słucham dobrej „muzy”, czytam licznie proponowane mi scenariusze, a czasami po prostu tabletki nasenne + wino…
– Jakie książki, płyty oraz ubrania zawsze lądują w Twojej walizce?
„Penthouse Forum”, kilka dobrych kompaktów oraz czyste skarpetki.
– Czy jest coś, co ostentacyjnie zapominasz spakować?
Hm… Bardzo często zdarza mi się nie wrzucić do walizki pianki do golenia, a także…skarpetek…
– Czy podczas swoich zagranicznych voyage’y eksperymentujesz z miejscową kuchnią, czy po prostu zaopatrzasz się w McDonald’s?
Hm…Wstyd mi się przyznać, ale wypełniając tę ankietę jem czerstwe, zleżnałe precle i popijam je mrożoną kawą z zeszłej nocy…- brzmi egzotycznie, nieprawdaż?…
– Najdziwniejsza zagraniczna potrawa jaką kiedykolwiek jadłeś, to…
…przepiórcze jaja…
– Czy zdarzyło ci się dzielić przelot samolotem z osobą równie sławną jak Ty?
…?…
– Gdy byłeś w Wielkiej Brytanii, czy miałeś okazję spróbować spotted dick lub battered sausage ?!
Brzmi to dla mnie jak jakaś choroba weneryczna…Może powinieneś pójść do lekarza?…
– Spodobała ci się Wielka Brytania, czy było tak, że będąc tutaj myślałeś tylko o tym, by skoczyć na najbliższy samolot do domu? (Jest wiele różnic między językiem angielskim a amerykańskim. Niektóre zwroty brytyjskie są przewrotnie rozumiane przez Amerykanów, dla których sytuacje tego typu są powodem do śmiechu. Przykład takiego „nieporozumienia” wystąpił w tym wywiadzie dla angielskiej prasy:
brytyjski dziennikarz posłużył się zwrotem jump on a plane – ang. wskoczyć do samolotu, a Amerykanin czyli w tym wypadku Jon zrozumiał to jako skoczyć na samolot, ponieważ w Stanach używa się zwrotu jump into a plane – am. wskoczyć do samolotu)
Dobrze wychowany gentleman nie byłby na tyle zdesperowany, aby skoczyć na Concorde’a… Przecież mógłby zrobić sobie krzywdę…
– W którym kraju są według ciebie najpiękniejsze kobiety?
Na myśl nasuwa mi się Szwecja, Stany no i Australia.
– W jakiej części świata spotkałeś najbardziej zwariowanych fanów?
Ameryka Południowa jest wciąż dzika! Ale tamtejsi fani są nad podziw lojalni i za to jestem im odwiecznie wdzięczny!
– Czy celnicy grzebią w Twoich rzeczach prywatnych mimo, że znają cię z pierwszych stron gazet?
Ha! Jestem dla nich „otwartym zaproszeniem”! Myślę, że celnicy „kochają Stany”!!!
– Czy będąc nastolatkiem kiedykolwiek zwiałeś z domu? Jeśli tak to gdzie i z kim?
Razem z kumplami pojechaliśmy do Erie w Pensylwanii. Erie było najbardziej oddalonym miejscem, do którego wtedy mogliśmy pojechać! Ha! Rodzina mojej mamy pochodzi stamtąd!
– Czy jest takie miejsce, w którym możesz spokojnie się przechadzać bez nieustannie gapiących się na ciebie ludzi?
Jasne! Jest to oczywiście moje rodzinne miasteczko Sayerville!
– Czy ty także masz takie ohydne zdjęcie w paszporcie jak większość ludzi?
Dzięki Bogu…NIE!!!
– Za czym / kim zwykle tęsknisz najbardziej będąc poza domem?
Oczywiście za swoją rodzinką!
Tłumaczenie: Katarzyna Koszel