Dziś mija dokładnie 30 lat, odkąd na półkach sklepowych pojawił się debiutancki album naszej ulubionej grupy, zatytułowany po prostu Bon Jovi.
[Foto1]Płyta przygotowywana była od 1982 roku, kiedy to John Bongiovi zaczął starania o zainteresowanie swą osobą różnych wytwórni. Wtedy też w należącej do jego kuzyna wytwórni PowerStation nagrał pierwsze dema, w tym piosenkę Runaway, którą nieoczekiwanie zainteresowały się wytwórnie z New Jersey i sąsiednich stanów. Muzykami towarzyszącymi Jonowi przy nagraniu tego utworu byli: gitarzysta Tim Pierce, klawiszowiec Roy Bittan, perkusista Frankie LaRocka, basista Hugh McDonald (obecny basista zespołu), oraz wokaliści odpowiedzialni za chórki – David Grahmme i Mick Seeley.
Po sukcesie Runaway młody Bongiovi, który przechrzcił się już na Jona Bon Jovi, podpisał kontrakt z wytwórnią Mercury Records i zaczął zbierać skład stałego zespołu, który wkrótce miał stać się znany jako Bon Jovi. Klawiszowcem został kumpel Jona, David Bryan Rashbaum, perkusistą – Hector “Tico” Torres, zaś basistą – Alec Jon Such. Z kolei początkowo rola gitarzysty przypadła Dave’owi Sabo, kolejnemu kumplowi Jona z osiedla, którego jednak tuż przed sesją nagraniową zastąpił Richie Sambora. Sabo z kolei po latach stworzył inny znany zespół – Skid Row.
Na płycie, jak wiemy, znalazło się 9 numerów. Wydane po Runaway kolejne single (She Don’t Know Me i dostępny tylko w Japonii Burning For Love) odniosły umiarkowany sukces. Jednak zarówno sama płyta, jak i trasa promocyjna (głównie w roli supportu, m.in. przed KISS) ugruntowała pozycję Bon Jovi jako przebojowego zespołu, który już wkrótce zaatakować miał szczyty list przebojów całego świata…
30 lat minęło – jak jeden dzień! Poprosimy o drugie tyle! 🙂