Sambora o powrocie do prawdziwego rocka

Dziś mam dla Was nie lada gratkę. By umilić oczekiwanie na dzień premiery najnowszego albumu Bon Jovi – “The Circle” postanowiłem zamieścić własne tłumaczenie wywiadu, który opublikowała strona internetowa musicradar.com, z gitarzystą Bon Jovi – Richiem Sambora, dotyczący nadchodzącego materiału i brakującej solówki w “We Weren’t Born To Follow”.
Bon Jovi udali się do Nashville w 2007 roku by nagrać album inspirowany muzyką country. Materiał odniósł duży sukces jednak na nowym krążku – “The Circle” twórcy muzycznych hitów z New Jersey zapowiadają powrót do prawdziwego rocka.
Sambora – “To było świetne doświadczenie, zanurzyć się na chwilę w zupełnie innym gatunku muzycznym (country). Jonowi i mnie świetnie pracowało się z muzykami z Nashville. Udaliśmy się do mekki muzyki country by doświadczyć magii.”
“Jednak ostatnią rzeczą jaką chcemy teraz zrobić, to kopiować swoje dokonania z przeszłości. Więc, kiedy Jon w zeszłym roku powiedział mi, że czas zacząć pisać coś nowego, zaczęliśmy się razem zastanawiać czego oczekujemy po nowym albumie. Odpowiedź była tylko jedna – dużej dawki rocka.”
Sambora opisuje czas tworzenia materiału na “The Circle” jako bardzo łatwy, płodny i dostarczający wiele zabawy. -“Zjawiłem się w do domu Jona z niczym, a po chwili mieliśmy już 28 piosenek. Jeśli przychodzi natchnienie, to trzeba je wykorzystać w 100%.” Opisując proces powstawania wersji demo Richie zwierzył się, że nie skupiali się bardzo nad technicznymi sprawami budowy tekstu utworów. Zamiast tego, po prostu usiedli z Jonem z gitarami akustycznymi i grali nowe kompozycje.
“Uważamy, że nigdy nie da się wypolerować gówna. Razem z Jonem pracujemy w branży już 25 lat. Wiemy dobrze kiedy nagramy świetny materiał, a kiedy nie.”
“Kiedy piszemy piosenkę, najpierw sami podejmujemy decyzję co do jej przyszłości, potem prezentujemy ją całemu zespołowi. Kiedy wciskasz guzik “record” to już zupełnie inna historia. Wtedy właśnie dokonuje się obróbki “surowego” utworu.
Ta faza powinna mieć miejsce tylko wówczas, jeśli jesteś pewien, że piosenka jest dobra”.
W tworzeniu “The Circle” Bon Jovi współpracowali z producentem, autorem tekstów – Johnem Shanksem, który pomagał także w tworzeniu “Have a Nice Day” i w części “Lost Highway”. Sambora – “John jest niesamowitym producentem i autorem tekstów. Mogę o nim mówić w samych superlatywach.”
Richie przyznaje, że sam nie pamięta ile dokładnie gitar użył na “The Circle”, jednak kilka przychodzi mu na myśl. – ” Mamy na nowym albumie ’58 Explorer, który świetnie brzmi. Zagrałem także na Duesenbergu, Les Paulu Jr z P-90, 59 oraz 68 Les Paul. Dodatkowo pojawi się kilka moich starych Telecasterów oraz kilka Shanksowych Stratocasterów. Wszystkie naprawdę dobrze brzmią.”
Pierwszy singiel z “The Circle” – “We Weren’t Born To Follow” atakuje rozgłośnie radiowe na całym świecie. I tutaj ciekawostka – Sambora ujawnia, że wersja którą można odsłuchać – także w wielu polskich rozgłośniach radiowych (przyp. tłum.) – różni się od tej, która trafiła na album.
Richie – “Kiedy nagrywałem solo do WWBTF, zagrałem bardzo melodyjną solówkę w stylu Beatlesów. Wynikało to z mojego nastroju. Jednak, gdy wszyscy fani usłyszeli wersję radiową piosenki, oszaleli wysyłając setki e-maili, zostawiając niezliczone ilości komentarzy na Twitterze”. Pisali- ” Kochamy tą piosenkę, ale co się stało z sołówką spod znaku The King Of Swing? Chcemy porządnej solówki !!!”.
“Widząc jaką skalę przybrał głos fanów, spytałem Jona czy nie chce żebym rzeczywiście to zmienił. Odpowiedział – “Jasne, mamy jeszcze czas, nagraj nowe solo, które umieścimy na albumie. Odpowiedziałem – “OK i zabrałem się do pracy. Skończyłem niedawno. To będzie coś!!
Jednak, gdy pytamy czy fani mają zawsze taki wpływ na tworzenie piosenki odpowiada – “Nie” – (śmieje się) – Czasami musisz poddać swą twórczość testowi i zobaczyć co zadziała. Jestem zadowolony z efektu. Gwarantuję, że gdy ludzie usłyszą nowe solo, będą zadowoleni.
“Gdy o coś prosisz, wypada byś został wysłuchany” – kończy Sambora.

Może Ci się również spodobać...