
Foto: Kevin Mazur // Getty Images
Minęło już 11 lat od odejścia Richiego Sambory z zespołu Bon Jovi. W tym czasie Jon z ekipą wydał kilka albumów, sprzedał wielkie trasy koncertowe i ugruntował się muzycznie na shanksowym poprocku. Jon ledwo śpiewał, co ma teraz poprawić się na skutek zabiegu, jaki przeszedł. W drodze album „Forever”. W tym czasie Richie nagrał album z Orianthi, dał 2-3 recitale i wystąpił w brytyjskiej edycji „The Masked Singer”. Teraz, na 40-lecie zespołu, ukazuje się dokument „Thank You, Goodnight”. I kilka rzeczy, szczególnie wypowiedzi obu muzyków, zastanawiają: o co tu chodzi?
Reunion, powrót Richiego, wspólne granie
W wielu wypowiedziach, szczególnie w okolicach występu w „The Masked Singer” (styczeń – luty 2023), Richie sugerował, że jest gotowy na powrót do zespołu. Mówił też o tym otwarcie pod koniec 2023 r., tuż przed 40-leciem. Twierdził, że są na ten temat rozmowy. Jego „rewelacje” były subtelnie dementowane, najczęściej poprzez wpisy w mediach społecznościowych. Posunął się nawet dalej: twierdził, że głos jego i Jona tworzyły harmonię, i sukces zespołu to w głównej mierze jego zasługa. Nie można nigdy umniejszać Richiemu tego, jaki wnosił wkład do zespołu, ale „ton” niespecjalnie ukazuje chęć przyjacielskich relacji i ewentualnego powrotu… Wygląda na to, że kwestia „reunionu” była uzgodniona w 50%. Richie chciał, Jon nie. A Richie wydaje się w tym wszystkim bardzo zagubiony…
Album Richiego
Cytat z naszej biografii Richiego:
Gdy piszę te słowa jest połowa marca 2024. O albumie nikt od tego czasu nic nie słyszał…
Premiera „Legendary” i dokumentu
W połowie marca, gdy wydano singiel „Legendary” i ogłaszano album „Forever” Jon Bon Jovi brał udział w programach radiowych i internetowych. W rozmowach padały często pytania o Samborę. Podczas rozmowy z Mattem Wardlawem z Ultimate Classic Rock Bon Jovi omówił nadchodzący dokument, gdzie występuje Sambora. Na pytanie, czy rozmawiał z gitarzystą odnośnie dokumentu, odparł:
W wywiadzie dla Audacity Jon zapytany o Richiego Samborę odpowiedział, że:
W tej samej rozmowie wspomniał natomiast, że pierwsze 3 części dokumentu oglądał razem z Richiem:
Czekaj, czyli nie rozmawiali, nie mają kontaktu, ale jednak Richie wpadł do Jona na chatę obejrzeć wspólnie dokument? I czwartej części już nie oglądali razem, bo w pierwszych trzech był taki ściek (tego nie wiemy – do publicznej premiery jeszcze ponad miesiąc), że Richie wyszedł z „WTF” na twarzy? No i drzwi są otwarte, ale Richie poszedł na swoje? Kaman, to się nie spina…
Hydrozagadka
Wydaje się zatem, że Richie jest bardzo zagubiony. Jon natomiast trochę mija się w zeznaniach. W każdym razie szans na powrót Richiego na stałe nie ma. Możemy się spodziewać jakiegoś gościnnego występu na 40-lecie i podczas trasy „Forever”. A album Richiego zostanie pewnie wydany jak świnie zaczną latać po niebie. Poczekamy, zobaczymy.
0