

Według opinii niektórych krytyków, najnowsza płyta amerykańskiej grupy Bon Jovi, „Have A Nice Day”, to zdecydowany powrót do mocnego, rockowego brzmienia. Podobnego zdania są członkowie zespołu z New Jersey, którzy wieszczą, że czas dobrej rockowej muzyki powraca. „Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że rock umarł” – przekonuje Jon Bon Jovi.
Po wydaniu „Have A Nice Day” w połowie września, pojawiły się opinie, że to nawiązanie do brzmienia znanego choćby z płyty „Slippery When Wet” (1986).
„Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że rock umarł. Zawsze są jakieś fazy w muzyce, które przychodzą i odchodzą”.
„Takie zespoły, jak The Killers, Jet czy Louis XIV, robią dobrą pop-rockową muzykę, której z chęcią słucham” – wymienia Jon Bon Jovi swoich faworytów na współczesnej scenie.
„Powstało tyle nowych zespołów, które ciężko przyporządkować do gatunku – czy to jest power pop, czy punk pop? Uwielbiam choćby grupę Green Day, którą można określić mianem power pop punk” – dodaje David Bryan, klawiszowiec Bon Jovi.
Gitarzysta Richie Sambora zapowiada z kolei powrót punkowej rewolucji.
„Teraz znów zatoczyliśmy koło. Wracają także dobre piosenki” – twierdzi Sambora, którego 8-letnia córka Ava jest wielką fanką Gwen Stefani.
Na stronach INTERIA.PL możecie zobaczyć rockmanów w teledysku do tytułowego nagrania z „Have A Nice Day”.
Pod podanym linkiem cały wywiad z Bon Jovi.