2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Moderator: Mod's Team
- Ricky Skywalker
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
- Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
EVENo pisze:Wiadomo czy po transmisji będzie dostępny Re-Live?
No właśnie zdjęli. Sk******nyJonetteBJ pisze:Skoro jest live na YT to pewnie będzie później do obejrzenia jak zwykły filmik
Ale od czego są uczynni fani?
https://www.youtube.com/watch?v=KQULmLjsiUs
***
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Jon w swoich wypowiedziach naburmuszony (nie znam przyczyny), ale najważniejsze dla mnie jest to, że powiedział, że wymienił z Samborą maile i że oczekują Richiego i Aleca na występie związanym z wstąpieniem do RnR HoF
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3523
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Dzięki za link!
Cóż, obejrzałem tylko 2 pierwsze piosenki, wystarczy...
Nową piosenką świata nie zwojują, jest przeciętna i tyle, poza wersem "when we were us' nic ciekawego w refrenie się nie dzieje.
A na Shanksa nie jestem w stanie patrzeć i go zaakceptować na scenie. Nothing personal but that's what it is...
Cóż, obejrzałem tylko 2 pierwsze piosenki, wystarczy...
Nową piosenką świata nie zwojują, jest przeciętna i tyle, poza wersem "when we were us' nic ciekawego w refrenie się nie dzieje.
Właśnie zauważyłem, chyba 'zdziadział' do końca, oczy zamyka podczas rozmowy jak ciotka mojej żony.NEWARRRO pisze:Jon w swoich wypowiedziach naburmuszony (nie znam przyczyny)
A na Shanksa nie jestem w stanie patrzeć i go zaakceptować na scenie. Nothing personal but that's what it is...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1587
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
O ile House'a nie byłem w stanie słuchać, tak przewinąłem sobie do Złej Medycyny i zwrotki bardzo czysto mu wyszły. Wyrywkowo posłuchałem innych piosenek i jestem pozytywnie zaskoczony. Co ciekawe, starsze utwory wyszły mu lepiej od nowszych. A według tej zasady, najgorzej wypadł tej najnowszy I nie dziwię się, że Prezes na tym zakończył słuchanie, When We Were Us wybrzmiało fatalnie.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
- PePe
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 738
- Rejestracja: 7 czerwca 2006, o 20:05
- Lokalizacja: Poznań
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Nie idzie tego słuchać i nie idzie na to patrzeć. Ewidentie Jon stracił chyba cała pewność siebie jaką posiadał a połowa sukcesu w dobrym głosie leży w głowie. Poza tym każdy jego ruch czy spojrzenie, nawet podczas wywiadów mówi "zabierzcie mnie stąd". Coś się w naszym Jaśku popsuło.... Zaczynam się bać tego występu w Cleveland.
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2758
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Jon jest zniszczony i wcale nie chodzi tylko o głos. Pepe tu trafił w sedno.
Cała postawa, prezencja na scenie, uśmiech, oczy...w tych oczach jest pustka, jest smutek.
Tuż po koncercie załączył mi się automatycznie koncert One night only z 2010 roku. Osiem lat różnicy, włączcie i zobaczcie mowę ciała i funkcjonowanie na scenie JBJ. Różnica kolosalna. Odejście Sambory go naprawdę zniszczyło.
Swoją droga obecność na scenie Richiego dawała mnóstwo dla jakości tego zespołu. Teraz można to w pełni docenić gdy go nie ma i zobaczyć takie dwa koncert jeden po drugim, w podobnej scenerii.
Cała postawa, prezencja na scenie, uśmiech, oczy...w tych oczach jest pustka, jest smutek.
Tuż po koncercie załączył mi się automatycznie koncert One night only z 2010 roku. Osiem lat różnicy, włączcie i zobaczcie mowę ciała i funkcjonowanie na scenie JBJ. Różnica kolosalna. Odejście Sambory go naprawdę zniszczyło.
Swoją droga obecność na scenie Richiego dawała mnóstwo dla jakości tego zespołu. Teraz można to w pełni docenić gdy go nie ma i zobaczyć takie dwa koncert jeden po drugim, w podobnej scenerii.
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1310
- Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Podobną "energią" tryskal w Lokomotywie, czyli nawet 18 lat temu zdarzały mu się takie dni;-)
Ostatnią osobą, która widziała ten zespół jest Damned i skoro nawet jego potrafili tak zachwycić, to znaczy, że nie jest z nimi tak źle. A przypominam, ze było to całkiem niedawno :-)
Ale miał minę jak wspomniał o mailach. Ciekawe czy jeszcze kiedyś będzie mówił o Rychu z uśmiechem na twarzy.
Ostatnią osobą, która widziała ten zespół jest Damned i skoro nawet jego potrafili tak zachwycić, to znaczy, że nie jest z nimi tak źle. A przypominam, ze było to całkiem niedawno :-)
Ale miał minę jak wspomniał o mailach. Ciekawe czy jeszcze kiedyś będzie mówił o Rychu z uśmiechem na twarzy.
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Więc... Jona niestety nie da się juz słuchać i to jest DRAMAT. Z kolei to co wyprawia na gitarze Shanks to po prostu kaleczenie rocka. Ja wiem, naprawdę rozumiem, że grać każdy może - gdzieś przy ognisku, gdzieś w tle, itd... Ale tam aż uszy bolą... Intro do Bad Name płaskie, nijakie... Po prostu okaleczone. Czemu JBJ oddał te partie Shanksowi? To chyba już zawsze pozostanie jego tajemnicą.
Generalnie statycznie, automatycznie, męcząco. Szkoda ;-)
Generalnie statycznie, automatycznie, męcząco. Szkoda ;-)
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Jeszcze nie ogladałem, ale ten nowy song rzeczywiście Jon nie śpiewa rewelacyjnie. Natomiast znowu u niektórych z Was biadolenie: a jak ma niby John nie żalować Rycha? Kiedyś jego największy Ziomal na scenie odchodzi w możliwie najwiekszy frajerski sposób - jak dzieciak. Mnie osobiście z deczka męczy oglądanie Richego z bladą blondi, ale nie gadam o tym w kółko do znudzenia. Cieszę się, że Bon Jovi wciąż istnieją i mam nadzieję, że jakoś jeszcze trochę pograją. Poza tym jeżeli sami piszecie, że John dobrze brzmi w starych utworach to znaczy, że nie jest jeszcze tak źle. Wszyscy obawiali się Rock In Rio w wykonaniu Bon Jovi, a niektóre piosenki wypadły tak dobrze, że niektórym kalesony spadły z wrażenia więc wstrzymajmy się do końcowych ocen po tym roku
...and just only rock...
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Zauważyłem podobne zachowanie podczas koncertu radiowego u Pierre Roberta w 2010 roku. Wtedy dziennikarz siedział z nimi na scenie i pomiędzy utworami zadawał różne niewygodne pytania. Tutaj może nie było niewygodnych, ale to na pewno rozpraszające i wybijające z rytmu, jeżeli co chwilę musisz przerywać koncert na wywiad. Dziwnym trafem rozkręcili się, gdy facet przestał im włazić na scenę Ale może powód był inny.NEWARRRO pisze:Jon w swoich wypowiedziach naburmuszony (nie znam przyczyny) (...)
Skoro jest tak tragicznie, to po co chciałeś jechać na koncert do MSG w tym roku?PePe pisze:Nie idzie tego słuchać i nie idzie na to patrzeć. Ewidentie Jon stracił chyba cała pewność siebie jaką posiadał a połowa sukcesu w dobrym głosie leży w głowie. Poza tym każdy jego ruch czy spojrzenie, nawet podczas wywiadów mówi "zabierzcie mnie stąd". Coś się w naszym Jaśku popsuło.... Zaczynam się bać tego występu w Cleveland.
- PePe
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 738
- Rejestracja: 7 czerwca 2006, o 20:05
- Lokalizacja: Poznań
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Nie "chciałem" tylko jade. I nie wiem co ma piernik do wiatraka, nie jestem fanem "sukcesu" i nie jeżdże tylko wtedy, gdy ma głos jak Celine Dion. Pytanie trochę z dupyDamned pisze:Skoro jest tak tragicznie, to po co chciałeś jechać na koncert do MSG w tym roku?PePe pisze:Nie idzie tego słuchać i nie idzie na to patrzeć. Ewidentie Jon stracił chyba cała pewność siebie jaką posiadał a połowa sukcesu w dobrym głosie leży w głowie. Poza tym każdy jego ruch czy spojrzenie, nawet podczas wywiadów mówi "zabierzcie mnie stąd". Coś się w naszym Jaśku popsuło.... Zaczynam się bać tego występu w Cleveland.
Stwierdzam fakt, że ma problemy, nigdzie nie napisałem "o fuck, śpiewa jak azjaci karaoke, nie jadę bo żenada". Seriously the fuck.
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Gdybym miał takie podejście jak Ty, to chyba bym sobie darował... Nie spotkałem jeszcze osoby, która jedzie na - bądź co bądź - drogi koncert do Stanów, z przekonaniem, że "Nie idzie tego słuchać i nie idzie na to patrzeć". Wspieranie zespołu to jedno, ale katowanie się na siłę wbrew sobie, czy to nie przesada? Obyś wrócił z bardziej pobłażliwym spojrzeniemPePe pisze:Nie "chciałem" tylko jade. I nie wiem co ma piernik do wiatraka, nie jestem fanem "sukcesu" i nie jeżdże tylko wtedy, gdy ma głos jak Celine Dion. Pytanie trochę z dupyDamned pisze:Skoro jest tak tragicznie, to po co chciałeś jechać na koncert do MSG w tym roku?PePe pisze:Nie idzie tego słuchać i nie idzie na to patrzeć. Ewidentie Jon stracił chyba cała pewność siebie jaką posiadał a połowa sukcesu w dobrym głosie leży w głowie. Poza tym każdy jego ruch czy spojrzenie, nawet podczas wywiadów mówi "zabierzcie mnie stąd". Coś się w naszym Jaśku popsuło.... Zaczynam się bać tego występu w Cleveland.
Stwierdzam fakt, że ma problemy, nigdzie nie napisałem "o fuck, śpiewa jak azjaci karaoke, nie jadę bo żenada". Seriously the fuck.
- PePe
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 738
- Rejestracja: 7 czerwca 2006, o 20:05
- Lokalizacja: Poznań
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Może inaczej - jeśli byłeś w Gdańsku ( a już wtedy było bardzo średnio z głosem Jona) to wiesz, że podczas oglądania/słuchania tego na żywo wiele można wybaczyć, cały show, oprawa i instrumental niesie publikę. Poza tym przypuszczam, że chociaż jego zachowanie się poprawi, na głos nie liczę
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3523
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Re: 2018-02-21 - Nowy Jork (LIVE STREAM)
Rozumiem o co biega. Mi też nie chodziło o głos Jona bo 'jaki jest koń, każdy widzi...'.
Nie obejrzałem tego do końca bo reszta piosenek mnie nie interesuje oraz widok Shanksa działa mi na nerwy.
A humory Jona są coraz częstsze. Nie wiem czego się spodziewa, że nikt o Rycha nie będzie pytał? Będą pytać zawsze przy każdej możliwej okazji.
Zauważyłem że podczas wywiadów zachowuje się jakby traktował dziennikarza z góry z miną 'wszechwiedzącego' experta. Ale może tylko tak się stresuje przed Cleveland.
Miał ciężki okres a tu znów musi promować album sprzed 2 lat i jechać w trasę po USA aby wytwórnia była content. No i jeszcze te pytania o Rycha hehe
Nie obejrzałem tego do końca bo reszta piosenek mnie nie interesuje oraz widok Shanksa działa mi na nerwy.
A humory Jona są coraz częstsze. Nie wiem czego się spodziewa, że nikt o Rycha nie będzie pytał? Będą pytać zawsze przy każdej możliwej okazji.
Zauważyłem że podczas wywiadów zachowuje się jakby traktował dziennikarza z góry z miną 'wszechwiedzącego' experta. Ale może tylko tak się stresuje przed Cleveland.
Miał ciężki okres a tu znów musi promować album sprzed 2 lat i jechać w trasę po USA aby wytwórnia była content. No i jeszcze te pytania o Rycha hehe
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"