Albo kiepsko szukasz, albo jeszcze gorzej czytasz, albo na siłę szukasz wymówki.Geminiman019 pisze:Bo teraz jedyne rzeczy dotyczące tego zespołu, są skupione wyłącznie na tym koncercie, który odbędzie się za niecały miesiąc w naszym kraju.
Offtop
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Gemini, a byłeś kiedyś na jakimś koncercie czy po prostu przewidujesz że by Ci się nie spodobało?Geminiman019 pisze:(...)teraz jedyne rzeczy dotyczące tego zespołu, są skupione wyłącznie na tym koncercie, który odbędzie się za niecały miesiąc w naszym kraju. Chyba mówiłem was że jakiekolwiek koncerty interesują mnie tak samo jak zeszłoroczny śnieg. Wy o niczym innym nie piszecie jak tylko o tym koncercie, którzy będzie 19 czerwca. Mi jakiekolwiek występy na żywo, są do szczęścia tak samo potrzebne, jak kolejni wyznawcy Allaha w naszym kraju.
Jak na moje oko, masz nieco błędne przeświadczenie o imprezach masowych i stąd Twoja niechęć... Polacy to fajny naród, potrafią się wspólnie bawić i tworzyć dobrą atmosferę. Jestem pewien, że jakbyś usiadł sobie na trybunie PGE Areny, to byś nie pożałował
Najbliższa prawdy jest pierwsza alternatywa.Albo kiepsko szukasz, albo jeszcze gorzej czytasz, albo na siłę szukasz wymówki.
Ja nigdy nie byłem na żadnym koncercie rockowym i w bliżej nieokreślonej przyszłości nie zamierzam na żaden jechać. Co jednoznacznie mówi że nigdy nie pojawię się na żadnym koncercie. Ja nie lubię żadnych imprez masowych, bo to dla mnie sama taka tortura, jak te którym poddawali arabskich więźniów w Guantanamo. Nie lubię miejsc gdzie jest głośno, tłoczno a po oczach walą kolorowe światła. To wszystko wina mojego charakteru, który jest silnie introwertyczny. Ja ładuję swoje akumulatory w miejscach gdzie jest cisza i spokój (dom), a cała energia bierze się w mojego wnętrza. Wy lubicie koncerty i inne imprezy masowe ponieważ jesteście ekstrawertykami. Ja natomiast jestem introwertykiem, który w takich miejscach czuje się bardzo źle. Nadmiar bodźców, który jest na koncertach czy festiwalach rockowych jest nie wskazany dla takiego introwertyka jak ja.Gemini, a byłeś kiedyś na jakimś koncercie czy po prostu przewidujesz że by Ci się nie spodobało?
Jak na moje oko, masz nieco błędne przeświadczenie o imprezach masowych i stąd Twoja niechęć... Polacy to fajny naród, potrafią się wspólnie bawić i tworzyć dobrą atmosferę. Jestem pewien, że jakbyś usiadł sobie na trybunie PGE Areny, to byś nie pożałował
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Teraz mi się przypomniało, że prowadziliśmy już taką dyskusję w przeszłości. No cóż, nikt Cię siłą na koncert raczej nie wyciągnie... a szkoda. Mnie udało się kiedyś zabrać znajomych, którzy mięli podobne podejście do Ciebie... Efekt był taki, że kompletnie zmienili swoje zdanie na temat koncertów i do dzisiaj chwalą przy każdej okazji, jak to nie pojechali na Open'er kilka lat temuGeminiman019 pisze:Ja nigdy nie byłem na żadnym koncercie rockowym i w bliżej nieokreślonej przyszłości nie zamierzam na żaden jechać. Co jednoznacznie mówi że nigdy nie pojawię się na żadnym koncercie. Ja nie lubię żadnych imprez masowych, bo to dla mnie sama taka tortura, jak te którym poddawali arabskich więźniów w Guantanamo. Nie lubię miejsc gdzie jest głośno, tłoczno a po oczach walą kolorowe światła. To wszystko wina mojego charakteru, który jest silnie introwertyczny. Ja ładuję swoje akumulatory w miejscach gdzie jest cisza i spokój (dom), a cała energia bierze się w mojego wnętrza. Wy lubicie koncerty i inne imprezy masowe ponieważ jesteście ekstrawertykami. Ja natomiast jestem introwertykiem, który w takich miejscach czuje się bardzo źle. Nadmiar bodźców, który jest na koncertach czy festiwalach rockowych jest nie wskazany dla takiego introwertyka jak ja.
Problem między wami a mną jest taki, że większość z was jest ekstrawertykami, a ja jestem introwertykiem. Miejsca w których jest duży tłok, hałas i kolorowe migające światła są dla mnie bardzo męczące i bardzo szybko wywołują u mnie uczucie ogromnego dyskomfortu. Mam znacznie bardziej obniżony poziom jednoczesnej akceptacji wielu bodźców naraz niż wy. Źle się czuję w miejscach gdzie jest jednocześnie tłok, hałas, ścisk i ruch.
Racja. Nie ma czystych introwertyków czy ekstrawertyków. Każdy z nas ma te dwa przeciwne wskaźniki, lecz znajdują się w różnych ustawieniach u różnych ludzi. Dlatego nie ma dwóch identycznych ludzi, ponieważ u każdego nas poziom introwersji i ekstrawersji jest zupełnie indywidualny. Ja też mam pewną ilość ekstrawersji, lecz niestety jest niemal zdominowana przez introwersję. Osobowość każdego człowieka jest rzeczą absolutnie wyjątkową.Agata BJ pisze:Nie do końca jesteś introwertykiem. Osoby posiadające ten komponent nie potrafią również zbyt łatwo wyrażać swoich poglądów oraz mówić o sobie. Tobie wychodzi to dosyć dobrze i robisz to na tyle często, że należysz chyba do tych mnie introwertycznych introwertyków
- Mona Tozzi
- Keep The Faith
- Posty: 490
- Rejestracja: 7 lutego 2013, o 17:58
- Lokalizacja: Tychy