Bez Richiego w Europie!

Komentarze do newsów, informacje o bieżących wydarzeniach.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Zablokowany
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

Adrian pisze:A kiedy chodziło ;> ?
Zawsze była zabawa, kasa, imprezy, rock, zapisanie się w historii jak ich idole.
Właśnie, a teraz została tylko kasa.
Obrazek
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

prezes1 pisze:Decyzja decyzją ale ktoś musi być mądrzejszy i wyciągnąć rękę pierwszy. Tymczasem te ostatnie wywiady to dorzucanie do pieca...Dolewanie oliwy do ognia...
Szczerze? To dla mnie dobrze, że to się rozchodzi, bo ktoś może podejmie jakaś decyzje.

Albo Jon wywali Ryśka, albo Rysiek odejdzie albo spotkają się u ustalą konkretny plan działania i powrotu. Oczywiście informację podadzą do opinii publicznej.

Nie wyobrażam sobie telefonu do szefa i tekst w stylu - "Mam kilka spraw osobistych, nie wiem kiedy wrócę do pracy, muszę załatwić kilka swoich spraw, poćwiczyć na gitarze, pojeździć na koncerty/festiwale. Nie przejmuj się u mnie jest f**in great. Klienci niech sobie poczekają i powiedz im jak coś, że jak rozwiąże swoje Personal Issues to się odezwę. Wypłatę wiesz gdzie przelać, a prowizje za koncerty możesz dać komuś kto mnie zastąpi w tym czasie".

Dobrze, że coś się dzieję. Źle że w takiej formie i w tą stronę.
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Tak naprawdę do JBJ i świta, byli wporządku...bronili poniekąd richiego, nie mówili o co chodzi, nie wywalali brudów na wierzch... Ale chyba niestety pierwszy raz w historii tej grupy, brudy wyjdą.
Awatar użytkownika
Mona Tozzi
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 490
Rejestracja: 7 lutego 2013, o 17:58
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Mona Tozzi »

Myślę, że obaj panowie wbrew swoim intencjom zabrnęli w ślepą uliczkę. Każdy podszedł o jeden krok za daleko i sytuacja wymknęła się spod kontroli. Jak zwykle w takich przypadkach najbardziej cierpią niewinni, czyli w tym przypadku fani.
Od jakiegoś czasu było wiadomo, że coś wisi w powietrzu. Wypowiedzi Richiego związane z promocją Aftermath o tęsknocie za rolą lidera, konieczności grania popu w BJ, zbyt cichych gitarach na WAN... Z drugiej strony konferencje prasowe Jona i inne materiały promujące WAN, utrwalające obraz Ja-boss i wy-mój zespół, czyli de facto muzycy sesyjni. Plus brak chemii na scenie podczas obecnej trasy, stinky eyes Jona i dziwne uśmieszki Richiego w stylu „Jon, nie kompromituj się” lub „co ja tutaj robię?” (prześledźcie nagrania na YT!).
W końcu doszło do kłótni. Myślę, że co do tego nikt już nie ma wątpliwości. Reszta to tylko spekulacje. Być może Jon zagrał vabank mówiąc: „Jak ci się nie podoba to droga wolna!”. Tylko nie przewidział, ze Richie może odpowiedzieć: „OK, skoro tak, to do widzenia!” i nie pojawić się w Calgary. Z kolei Richie być może chciał tylko pokazać Jonowi swoją determinację, w końcu 3 kwietnia tweetował „See you very soon”. I też nie przewidział, że Jon usztywni swoje stanowisko pokazując wszem i wobec „Widzisz? Nie jesteś niezastąpiony, doskonale radzimy sobie bez ciebie!”
Obu panom przydałby się profesjonalny mediator, bo obawiam się, że sami tej godnej pożałowania sytuacji nie rozwiążą i dalej będą się zachowywać jak chłopcy w piaskownicy, co tylko doprowadzi do eskalacji konfliktu, tak, że w końcu nikt już nie będzie pamiętał o co chodziło na początku. Btw, ja też nie wierzę, że Richie porzucił zespół by zostać krawcem!
Bolesne jest w tej sytuacji to, że konflikt przenosi się na fanów.
"Don't waste your time away thinkin' 'bout yesterday's blues"
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3527
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

bartekbb23 pisze:Ale chyba niestety pierwszy raz w historii tej grupy, brudy wyjdą.
Brudy wyjdą po raz trzeci w historii, tylko wcześniej potrzeba było wielu lat...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Mona Tozzi pisze:Myślę, że obaj panowie wbrew swoim intencjom zabrnęli w ślepą uliczkę. Każdy podszedł o jeden krok za daleko i sytuacja wymknęła się spod kontroli. Jak zwykle w takich przypadkach najbardziej cierpią niewinni, czyli w tym przypadku fani.
Od jakiegoś czasu było wiadomo, że coś wisi w powietrzu. Wypowiedzi Richiego związane z promocją Aftermath o tęsknocie za rolą lidera, konieczności grania popu w BJ, zbyt cichych gitarach na WAN... Z drugiej strony konferencje prasowe Jona i inne materiały promujące WAN, utrwalające obraz Ja-boss i wy-mój zespół, czyli de facto muzycy sesyjni.
Coś w tym jest... tzn. generalnie też to tak odbierałem, ale wydawało mi się, że Rysiek godzi się na taką sytuację.
Mona Tozzi pisze: Plus brak chemii na scenie podczas obecnej trasy, stinky eyes Jona i dziwne uśmieszki Richiego w stylu „Jon, nie kompromituj się” lub „co ja tutaj robię?” (prześledźcie nagrania na YT!).
Parę razy też miałem takie wrażenie, ale wtedy wszyscy byliśmy zachwyceni streamingami, więc się tym nie sugerowałem. Był taki moment gdy pomyślałem, że musieli się pokłócić, gdy Rychu jakby uciekał z ręką, żeby nie przybić z Jonem 5-ki, ale może to było złudzenie. Mona, masz może namiar na takie przykłady?
Awatar użytkownika
DefLeppard
It's My Life
It's My Life
Posty: 139
Rejestracja: 14 marca 2008, o 17:01
Lokalizacja: Pawłowice

Post autor: DefLeppard »

Do You Wanna Get Rocked???????????
Karol
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 8
Rejestracja: 22 maja 2013, o 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Karol »

Dla mnie koniec więzi zaczął się podczas koncertu 12.12.12. Nie wiem, czy to moje omamy, ale Richie i Jon już wtedy byli na dwóch odległych biegunach i tylko czekałem, kiedy Rychu powie "dość", bo ewidentnie się męczył w zespole. Z jednej strony ok, nikt przecież go nie trzyma na siłę. Jest dla mnie kimś bardzo ważnym w muzycznym świecie i czekałbym z niecierpliwością na jego solowe albumy. Z drugiej strony kicha z trasą wyszła. Zamiast przed trasą dać znać, że nie chce koncertować, woli zająć się swoim życiem, to bym to jakoś przebolał. Teraz mamy dwie sfochowane gimnazjalistki, które potrafią tylko nadawać na siebie za plecami i nic z tego nie wynika. Z początku chciałem sprzedać bilety do Gdańska, ale... może inaczej. Jadę do Gdańska bez względu na to, czy Rysiek będzie czy nie. Nie wybaczyłbym sobie absencji na takim koncercie. Kto wie, czy to nie jest jedyna okazja do zobaczenia ich na własnym podwórku? Że będzie inaczej? Będę bił brawo Philowi, który staje na głowie, by dać fanom trochę rock'n'rolla i za to ma u mnie plusa. Poza tym ta scena... Dali czadu, jak nic :D.

A jeszcze co do Sambory... Bardzo chciałem, by zaśpiewał I'll Be There For You czy These Days, ale... nie zaśpiewa z BJ, to zaśpiewa solo ;).
Miracle-BJ
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2014
Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: Miracle-BJ »

Źle, źle, bardzo źle! Jadą już na noże! Nie tak to miało wyglądać! Jestem wściekła i rozżalona, że taka sytuacja ma miejsce w zespole i być może nigdy nie będzie już tak jak do tej pory!
Ryśka i Jaśka mam ochotę wylać po pyskach :bije: , skopać po dupie i pieprznąć im przed nosem wszystkimi płytami o ziemię i nawrzeszczeć im prosto w twarz: „Cholerne dupki, wszystko co z Wami przeżyłam przez te wszystkie lata szlag trafił! Straciliście u mnie bardzo dużo jako zwyczajni ludzie – każdy z osobna i jako zespół! Najbardziej boli mnie brak szacunku dla fanów, którzy byli Wam wierni jak psy, a Wy teraz wypinacie na nich swoje tyłki i robicie z siebie debili, udając, że niby nic się nie dzieje! Zniszczyliście więź, którą uważałam, że jest nieśmiertelna „blood on blood” w stosunku do siebie samych i do kochających Was ludzi! Thank you very much! :zly:
BJ - It's my life - Always !
Awatar użytkownika
AxeL
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 852
Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa

Post autor: AxeL »

Zniszczyliście więź, którą uważałam, że jest nieśmiertelna „blood on blood” w stosunku do siebie samych i do kochających Was ludzi! Thank you very much!
Z tego co przeczytałem i dowiedziałem sie głownie z tego forum do tej pory to bardzej Richie zniszczył. To On "nie stawił sie do pracy". Sadzę ze przez 30 lat pewnie takich "kłótni" w Bon Jovi było wiele i z racji tego ze teraz jest trasa jest o tym głosno. Nie wierze aby nie wrócili do wspólnego grania, teraz dla Nas najważniejsze jest aby Richie wrócił na Gdańsk, ale jaką pewność mamy że nawet jak wróci to nie będzie nadal chora sytuacja, przez co koncert moze nie byc grany na 100 % przez reszte?
brak chemii na scenie podczas obecnej trasy
Ogladajac streama z 1 bądz 2 koncertu z tej trasy zwrociłem uwage ze Richie i Jon jakos nie współgrają ze sobą jak kiedyś. Wtedy sadziłem ze to moje blednę wrażenie. Widać zle sadziłem.
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Jeżeli ktoś po ostatnich wypowiedziach miał jeszcze cień nadziei na powrót Rycha, to powinien ostatecznie rozwiać ją dzisiejszy tweet Phila-X:

Stephanie Bryan@stephjovi 22 maj
@TheRealPhilX so what are the Drills doing while you tour with Bon Jovi?

Phil X@TheRealPhilX 5 h
@stephjovi taking a break. we will do a few shows & some recording in LA while I'm home in August.
Awatar użytkownika
AxeL
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 852
Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa

Post autor: AxeL »

Przez te pare dni przerwy moze Jon i Richie jakos sie dogadaja?
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

AxeL pisze:Przez te pare dni przerwy moze Jon i Richie jakos sie dogadaja?
Cały czas na to liczyłem, ale im bliżej tej przerwy tym wygląda to gorzej.
Tak jak pisała powyżej Mona Tozzi, pod której wypowiedzią się podpisuje... potrzebny jest chyba mediator...
Awatar użytkownika
AxeL
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 852
Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa

Post autor: AxeL »

Cały czas na to liczyłem, ale im bliżej tej przerwy tym wygląda to gorzej.
Tak jak pisała powyżej Mona Tozzi, pod której wypowiedzią się podpisuje... potrzebny jest chyba mediator...
Wiadomo, logicznie i trzeźwo myslac nie widzę szans na Richiego w Gdańsku. Ale oczywiście nadzieja życ będzie do bodajże 6 czerwca.
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
Awatar użytkownika
Runawaygirl18
It's My Life
It's My Life
Posty: 151
Rejestracja: 2 maja 2013, o 21:05
Lokalizacja: Luboń

Post autor: Runawaygirl18 »

Nadzieją właściwie można żyć do ostatniej chwili, bo skoro z trasy zrezygnował niespodziewanie, tak samo niespodziewanie może wrócić, mimo tego że wygląda to źle ;)
"So I live each day like I know it's my last
If there is no future there must be no past"

http://www.lastfm.pl/user/SITT18
Zablokowany

Wróć do „Aktualności”