Moderator: Mod's Team
Niestety zgadzam się. Stonesi jakoś mogą nagrać taki Doom and gloom a nuta jest przezajebista. Można się przyzwyczaić do faktu, że BJ będą grali bardziej pop niż rock ale niech to chociaż będzie dobry pop. Mam nadzieję, że odbije się to na nich czkawką i z następnym albumem nas zaskoczą......taaaaa, jasneeeeeesobol_77 pisze: Skończcie pier..olić że są starsi itd. Saxon nowym singlem zmietli wszystko. Maiden za chwilę będzie w Polsce z kolejną genialną trasą, Europe urywa jaja jak nigdy, choć wcześniej byli cieniem BJ a teraz chłopaki z NJ mogą im buty czyścić, Def Leppard brzmi jak za najlepszych lat ze Steve'm, a Bon Jovi???? Śmiech jeden wielki. Rihanna na żywo brzmi agresywniej i bardziej rockowo... Poważnie. Życzę dobrego samopoczucia przy najnowszym potworku chyba jednak Jona Bon Jovi.
Właśnie o to mi chodziPePe pisze: Niestety zgadzam się. Stonesi jakoś mogą nagrać taki Doom and gloom a nuta jest przezajebista.
Thx za zrozumienie, bo do większości nie dociera prosty fakt - Bon Jovi stali się kolejną kapelą, która zlewa się z cała masą innych, nie dając nic w zamian. Niestety masz rację. Od rana lecę po koncertach BJ i aż mi przykro patrząc na rockowy kiedyś zespół.TheRock pisze:Michale i Sobolu - dobrze i szczerze napisane. Tylko szkoda, że i tak jest to bez znaczenia. Fanatycy Bon Jovi zszokowani fantastyczną jakością i "ambitnością" nowych utworów i tak mają w dupie to, że Wam się nie podoba. Przede wszystkim zespół myśli, że dalej jest fajny i to nie rokuje dobrze na przyszłość.
prezes1 Ty chyba właśnie wypiłeś tę flaszkę. K...a ! HAND Bounce Ty porównujesz do WAN-a oszalałeś ?prezes1 pisze:Tym czym BJ się stało widać w ewolucji zespołu obejmującej lata 2000-2013 a nie AD2013.
Ale o tym już mówiliśmy, nie będę się powtarzał. To samo o snippetach, nie będę się powtarzał. Zespołu nie bronię, też wolałbym żeby nagrali Bag of Bones ale jestem realistą a nie marzycielem...
Dla mnie czymś nienormalnym było nagranie BWC i gdyby cała płyta była taka to rzeczywiście poważnie zastanowiłbym się nad ich dalszym słuchaniem...Ale tak na szczęście nie jest...
!!!!!!!!!!!!!!!! jest "olbrzymio" lepszy od od tego nowego czegoś !. Gówno prawda. Ja przynajmniej na moje urodziny przy Europe prawe kark i nogi połamałem, przy BJ można co najwyżej zasnąć. Albo umrzeć od żałosnego zawodzenia Jona.adam2311 pisze:akurat europe dupy nie urywa,to ze gitarowo to nie znacy ze tak zajebiscie!!bo do mnie nowy europe nie przemawia,a koncerty graja słabsze od bon jovi i to sporo
To akurat urok StanówEVENo pisze: Czy publiczność na koncertach BJ zawsze jest tak mało żywa? Sobol zapodaje pierwszy lepszy link z koncertu Europe i publika bawi się jak należy, a co wskakuję na nagranie z występu BJ to mam wrażenie, że ci ludzie tam są za karę.
Publiczność tam zawsze jest cieciowata Może to dlatego, że 1 maja mam urodziny i się postarali?? No i to Polska była.EVENo pisze:Wyjaśnijcie mi proszę, bo nie wiem, czy taki jest stan rzeczy, czy mam pecha do filmików...
Czy publiczność na koncertach BJ zawsze jest tak mało żywa? Sobol zapodaje pierwszy lepszy link z koncertu Europe i publika bawi się jak należy, a co wskakuję na nagranie z występu BJ to mam wrażenie, że ci ludzie tam są za karę.
chłopaki nową płytą pokazali, że coraz bardziej staczają się do pop-rocku... Chcę ich bronić, mówić, że mają swój wiek, ale jest wiele przykładów na to, że wiek jest bez znaczenia. Mick Jagger wymiata do tej pory. Aerosmith jest sto lat dłużej na scenie a dalej robią fajne numery. Kilka razy już chyba podawałam "Street Jesus" na przykład... Wchodzi refren, drugi wers i buty spadają! http://www.youtube.com/watch?v=OxoXD0tpLvw a BJ przy nich to dzieciaki! 
mimo wszystko ich kocham, są częścią mojego życia i przez jedną płytę nie powiem im- żegnam- bo przecież uwielbiam ich muzykę, to co tworzyli tyle lat... i czekam na koncert w Polsce, bo to będzie spełnienie moich marzeń! BrawoMilla pisze:Czytam tą Waszą dyskusję i niestety, ale w wielu kwestiach przyznam Wam rację
Mi osobiście podoba się kilka piosenek z płyty, ale niestety nie jest to stare BJ... Przez chwilę przez głowę mi przeszła myśl, że wypalił się w nich rockowy duch i ciągną to jeszcze dla kasy... Mam nadzieję, że tak nie jest
Niech ktoś ich kopnie w tyłek i powie--- hej, nazywacie się Bon Jovi, ta nazwa zobowiązuje!
Kolejny głos rozsądku a nie zapatrzenia 
