No tak, ale to urok tego typu muzyki. Ona ma trafiać do wszystkich i maja się ludzie przy nich bawić. To jest urok tej muzyki i albo to kupujesz albo nie. Wydaje mi się, ze płytkośc i prostota piosenek nie musi oznaczać, ze są nie szczere.Adi co do tekstów piosenek z tego okresu to nie będę się spierał czy były szczere czy nie bo co by o nich nie mówić były bardzo płytkie, banalne i odnosiły się do takich kwestii, że nawet gdybym ja je napisał to mógłbym z czystym sumieniem w 90% powiedzieć, że odnoszą się do moich przeżyć... także to nie jest żaden argument.
Np. Moja ulubiona piosenka Gunsów:
"Don't you cry tonight
I still love you baby
Don't you cry tonight
Don't you cry tonight
There's a heaven above you baby
And don't you cry tonight"
Płytkość nad płytkościami, ale ja to kupuje i uznaje za szczere.
No, ale każdy zespół ma swój styl. BJ swoim przyciągnęli miliony tak samo jak Gunsi. Albo to kupujesz i akceptujesz, ale chcesz z tego zespołu zrobić kogoś kim nie byli nigdy.Co do Gunsów to wybacz, ale ich muzyka jest nieporównywalna z muzyką BJ, Gunsi grali zdecydowanie mocniej, zdecydowanie mniej cukierkowo i byli zdecydowanie bardziej hmm, że tak powiem odnosząc się do 1 z twoich wypowiedzi - "nie spedaleni", może poza latającym w gaciach Axlem xD..
Szczerze?? Axel to idiota jakich mało. Cały zespół owszem ma fajną historie, ale pełną agresji, chamstwa, narkotyków itp. Jakoś bardziej urzeka mnie historia kolesia, który czepiał się każdej roboty, aby tylko dązyć do spełnienia swoiego marzenia. Swoim uporem, pewnością siebie, niebywałym uporem z dilera narkotykowego wszedł na samiutki szczyt i to kilkukrotnie. Uważam, ze historia BJ jest ciekawsza od Gunsów i pewnie równie dramatyczna (próba samobójcza Jona, Odwyki Jona,Tico,Richiego, jazda po pijaku Richiego, problemy Richiego przy trasie LH itp). W historii BJ mamy natomiast na pewno wiecej pozytywnych rzeczy niż w historii Gunsów.ze sobą historię BJ i Gunsów to jak zestawić ze sobą tandetną, plastikową bajkę o kopciuszku z pięknym (na swój sposób), dramatycznym, fascynującym i co najważniejsze PRAWDZIWYM życiorysem... Myślę, że kolega Tatar będzie mógł też dorzucić na ten temat parę swoich groszy
ps.
Przeczytaj najnowszy news. Powinien Ci się spodobać (szczególnie końcówka). To tak w nawiązaniu do początku tematu.