Najlepszy album po These Days

Dyskusje na temat albumów, ich oceny, opinie.

Moderator: Mod's Team

Najlepszym albumem z wymienionych poniżej jest:

Crush
18
29%
Bounce
16
25%
Have A Nice Day
24
38%
Lost Highway
5
8%
 
Liczba głosów: 63

Awatar użytkownika
ZB
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 424
Rejestracja: 18 lipca 2007, o 15:26
Lokalizacja: };]

Post autor: ZB »

No to teraz będzie. Najczęściej, choć i tak rzadko, słucham "Have A Nic Day". Ale uważam, że najlepszym albumem Bon Jovi po '95 roku jest "Bounce". Są świetne, ciężkie rockery i kilka równie mocnych ballad. Super tekstowo. Solówki nie wymiatają, ale jest dobrze, zwłaszcza w "Right Side Of Wrong". Z minusów usypiający charakter ballad spod znaku "Open All Night". Poza tym uważam, że to najsolidniejszy album tej dekady w wykonaniu Bon Jovi. Nie na darmo wybrany, bodajże przez Timesa, hardrockowym albumem roku 2002.

Za najważniejszy motor napędowy "Bounce" uważam coś, za co zakochałem się w tym albumie i w tej kapeli. Współpraca na wokalu Jona i Richie'ego... Ich głosy razem brzmią kapitalnie.

Acha, i uwielbiam "Misunderstood" !! Deal with it :D
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Tatar
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 941
Rejestracja: 12 grudnia 2007, o 19:44
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Post autor: Tatar »

Jeszcze do niedawna zastanawiałem sie między HAND'em a Crush, co do najlepszej płyty po TD. Ostatnio jednak dużo bardziej przemawia do mnie Bounce. Mocna płyty, zdecydowanie najbardziej rockowa ze wszystkich wymienionych i chyba ku niej bym sie najbardziej skłaniał.
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
Awatar użytkownika
Bartosz231
It's My Life
It's My Life
Posty: 206
Rejestracja: 7 października 2008, o 15:39
Lokalizacja: Wolbrom

Post autor: Bartosz231 »

Rowniez uwazam ze najlepszy byl Bounce. Oby kolejna plyta byla w takim stylu.
Awatar użytkownika
Jovinka
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 583
Rejestracja: 9 marca 2008, o 18:10
Lokalizacja: Augustów
Kontakt:

Post autor: Jovinka »

ja uważam, że z płyt powyżej 2000 roku najlepszą jest HAND.
"Sa-su-ke, słyszałem że Ty jesteś homo"----> http://www.youtube.com/watch?v=Vz3gfDaPWAk
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

Acha, i uwielbiam "Misunderstood" !! Deal with it :D
A już myślałem , że tylko ja jestem takim odmieńcem :D
Jeszcze najlepiej sie słucha w połączeniu z teledyskiem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Jak dla mnie Bounce i LHIghway to najsłabsze albumy studyjne po 2000 roku. Sporo przegrywają z Crushem i HANDEM.

Bounce mogło uratować wstawienie kilku genialnych piosenek (ARTB, Standing, No Regrets, WCDance) w zamian za te smęty. Duża częśc piosenek na Bounce jest super (Undivided, Everyday, Joey, Misunderstood AALYou, HMUp, Bounce, OANight + ew The Distance) ale reste powinno sie wymienić. Wtedy mógłbym go wymieniać jako jeden z ich lepszych albumów. NO a 1wszym singlem powinno być Undivided.

Co do LHighway to ona posiada piosenki a równym poziomie z kilkoma wybijającymi się piosenkami (WLOAL, AODay, TLNight, MAMemory, TWASAnymore, OSCloser)

Natomiast Crush i Hand maja taką przewage nad Bounce i LH, że wszystkie piosenki są na wysokim poziomie i nawet najsłabsze (She's A Mystery / Wildflower) da się słuchać i trzymają dobry poziom aranzacji.
Awatar użytkownika
Jovinka
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 583
Rejestracja: 9 marca 2008, o 18:10
Lokalizacja: Augustów
Kontakt:

Post autor: Jovinka »

Adrian pisze: Duża częśc piosenek na Bounce jest super (Undivided, Everyday, Joey, Misunderstood AALYou, HMUp, Bounce

co do tych piosenek się zgadzam- są dobre.
Adrian pisze: OANight + ew The Distance)

nad tymi dwoma to bym trochę polemizowała ;)
Adrian pisze:Co do LHighway to ona posiada piosenki a równym poziomie z kilkoma wybijającymi się piosenkami (WLOAL, AODay, TLNight, MAMemory, TWASAnymore, OSCloser)
zdanie na temat LH to ja może zachowam tylko dla siebie.
Adrian pisze:Natomiast Crush i Hand maja taką przewage nad Bounce i LH, że wszystkie piosenki są na wysokim poziomie i nawet najsłabsze (She's A Mystery / Wildflower) da się słuchać i trzymają dobry poziom aranzacji.
co do She's A Mystery to ujdzie w tłoku.
Gdyby tak połączyć te dobre piosenki z Crush'a i z HAND'a to by wyszła całkiem fajna płytka ;)

[ Dodano: 2009-02-15, 19:28 ]
Dandi pisze:
Acha, i uwielbiam "Misunderstood" !! Deal with it :D
A już myślałem , że tylko ja jestem takim odmieńcem :D
Jeszcze najlepiej sie słucha w połączeniu z teledyskiem.
Misunderstood w połączeniu z teledyskiem jest fajne. Na MP3 mam też wersję akustyczną owej piosenki :) i wyszła bdb :D
"Sa-su-ke, słyszałem że Ty jesteś homo"----> http://www.youtube.com/watch?v=Vz3gfDaPWAk
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1221
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

Post autor: teken020 »

bounce :)
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1988
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

Post autor: sobol_77 »

Chyba jednak Bounce... Słuchałem jej przez miesiąc bez przerwy. Wcześniej zdarzyło mi się to tylko przy New Jersey, gdy na wiosnę 1989 ją zakupiłem i słuchałem do końca lata 89....
A sama Bounce - mimo że nierówna, jednak to fajny album, świetnie brzmi do dziś no i zagrany z zębem - potem już Bon Jovi nie zagrali tak nawet przez minutę... Fakt faktem - kilka numerów można by bez żalu wy...olić, a ze stron B singli wrzucić coś w zamian - perełek co na płytę nie weszły było troszkę.
Ale to i tak najlepszy album po These Days. HAND błysnął w kilku utworach, Crush może przez kwadrans, a LH może przez pół minuty...
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Awatar użytkownika
rockdk
It's My Life
It's My Life
Posty: 238
Rejestracja: 3 czerwca 2006, o 11:15
Lokalizacja: Myślenice/Kraków

Post autor: rockdk »

lubie Crush'a przez sentyment i nawet chyba na niego zagłosowałem w tym temacie :P (to dawno było...) ale jak teraz na to patrze to wydaje mi się że jednak Bounce :cfaniak: co do HAND'a i LH no cóż... podobnie jak sobol parę utworów ale jako całokształt nie leżą mi po prostu ;/
For those about to rock - we salute you ;)
Awatar użytkownika
Jovinka
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 583
Rejestracja: 9 marca 2008, o 18:10
Lokalizacja: Augustów
Kontakt:

Post autor: Jovinka »

sobol_77 pisze:HAND błysnął w kilku utworach, Crush może przez kwadrans, a LH może przez pół minuty...
Nie no sobol- ująłeś to jak jakiś zawodowiec :D
"Sa-su-ke, słyszałem że Ty jesteś homo"----> http://www.youtube.com/watch?v=Vz3gfDaPWAk
Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1988
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

Post autor: sobol_77 »

Hehe - nawyk z czasów pisania recenzji :). Lata temu...
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Awatar użytkownika
AxeL
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 852
Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa

Post autor: AxeL »

A sama Bounce - mimo że nierówna,
Wlasnie , NIEROWNA . Przyznaje ze w Bounce sa nalepsze rockowe piosenki po TD : Undiveded i Hook Me Up. Co do Everyday to bardzo nie lubie , moze gdyby nie powstal teledysk do niej byloby inaczej. The Distance cenie oraz Right Side Of Wrong reszta wg mnie skresla ten album , a najbardziej Open all night - jedna z najgorszych piosenek BJ wg mnie oczywiscie. Dlatego nie moge nazwac ja najlepsza po TD. Lost Highway to oczywiscie odpada , tylko MAM i whole a lot of leaving no i Any other day reszta to country i nie moze sie mierzyć nawet z Bounce. Crush vs Hand , napewno Crush bo:
ITM mimo ze przejadla sie polowie spoleczenstwa to jest hit ktory bedzie ciezko powtorzyc . Bo Two story Town , bo One Wild Night , bo Next 100 years . Inne piosenki nie odstaja tak mocna jak to jest w Bounce , moze 2 (She's a Mystery i Mystery Train chodz noca przy zgaszonym swietle moge sluchac tego bez problemu) . Hand to dla mnie kopia Crusha , z fajnymi tekstami (jak przewaznie u BJ) ale nie ma takiej wartosci dla mnie jak Crush. Mimo wszystko bardziej popowa . Apropo popu Crusha , ITM N100Y, OWN ,JO, i pare innych to dla mnie fajny rock a nie Complicated czy I Wanna Be Loved. Wiec ogolnie to Crush , HAND , Bounce i LH ... czekam na nastepny krazek !
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
Awatar użytkownika
Jovita
It's My Life
It's My Life
Posty: 150
Rejestracja: 10 listopada 2007, o 12:47
Lokalizacja: Kłodzko

Post autor: Jovita »

Zastanawiałam się między HAND a CRUSH, ale odtatecznie Dirty Little Secret i Wildflower przeważyły :D
Moonshine

Post autor: Moonshine »

Co tu dużo pisać.Dla Mnie , bezapelacyjnie najlepszy jest Have Nice A Day.Dlaczego ?Bo ma taki charakter , jaki powinny mieć wszystkie płyty BJ po 2000 roku.Czyli przede wszystkim rockowy.Mała ilość ballad , to jedna z głównych zalet HAND.Na Crush, Bounce,Lost Highway , było ich zdecydowanie za dużo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Albumy i Wydawnictwa”