No ale teraz już naprawdę uciekam
Offtop
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- 99-in-the-shade
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 346
- Rejestracja: 6 listopada 2012, o 19:04
- Ulubiona płyta: NJ - KTF - TD
- Lokalizacja: Chorzów
Mnie się marzyła połowa rękawa, czyli tatuaż od góry ramienia do zgięcia łokcia, jakieś kwiaty, szmery, bajery, dzikie węże. Teraz to już nie jest takie oczywiste, dopadły mnie wątpliwości. Potem jeszcze myślałam nad jakimś cytatem czy coś, ale też się nad tym zaczęłam zastanawiać. Jeszcze trochę a w ostatecznym rozrachunku moje ramię zwieńczy designerski tatuaż z Lay'sów.
Ja akurat jestem "czysty" i nigdy nie zrobiłem sobie żadnego tatuażu. Ponadto nie zamierzam go sobie nigdy robić, gdyż ta "pamiątka" będzie widnieć na mojej skórze przez całe moje życie.alniac pisze:Macie jakieś tatuaże? Jakie? Mile widziane zdjęciaJeśli nie macie, to czy planujecie mieć? Jakie?
A jakie jest wasze zdanie odnośnie muzyki nieanglojęzycznej. A dokładniej piosenek śpiewanych w językach romańskich (włoski, hiszpański, francuski). Bo dla mnie te języki brzmią o wiele przyjemniej dla ucha niż angielszczyzna i są ciekawą odskocznią od lingua franca naszych czasów. Ciekawi mnie też, czy Max Cavalera ma piosenki w języku portugalskim (wszak urodził się w Brazylii, a Brazylia to największy kraj świata w którym językiem urzędowym jest portugalski).
ja chciałem sobie wytatuować tablicę całek na ramieniu, ale to zbyt mainstreamowe, więc odpuściłem. Podzielam zdanie Geminimana; tatuaże są sprzeczne z naturą człowieka, no chyba, że te z Laysów ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
a jeśli chodzi o muzykę nieanglojęczyczną, to nie przepadam, bo nie rozumiem. Są oczywiście wyjątki jak Dragostea din tei
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
a jeśli chodzi o muzykę nieanglojęczyczną, to nie przepadam, bo nie rozumiem. Są oczywiście wyjątki jak Dragostea din tei
Why so serious?
Zanim zrobicie sobie tatuaż, warto się dwa razy zastanowić. Taki rysunek na skórze jest przeważnie na zawsze i nieprzemyślany tatuaż może skutecznie was oszpecić. Słyszałem o laserowym usuwaniu tatuażu, ale to pewnie jest bardzo drogie i towarzyszy temu okropna woń palonego mięsa.
Jeśli chodzi o muzykę nieanglojęzyczną, to zdecydowanie próbuję się zainteresować piosenkami w języku francuskim czy włoskim. Co prawda nie kumam w ogóle tych języków, ale brzmią dla ucha o wiele lepiej niż angielski. A co myślicie o muzyce rockowej z Ameryki Łacińskiej, śpiewanej w języku hiszpańskim?
Jeśli chodzi o muzykę nieanglojęzyczną, to zdecydowanie próbuję się zainteresować piosenkami w języku francuskim czy włoskim. Co prawda nie kumam w ogóle tych języków, ale brzmią dla ucha o wiele lepiej niż angielski. A co myślicie o muzyce rockowej z Ameryki Łacińskiej, śpiewanej w języku hiszpańskim?
Aż strach pomyśleć jaka woń towarzyszy temu: http://www.youtube.com/watch?v=ZgSBKQueFH4 . A ja się krzywię jak ząb plombują.Geminiman019 pisze:Zanim zrobicie sobie tatuaż, warto się dwa razy zastanowić. Taki rysunek na skórze jest przeważnie na zawsze i nieprzemyślany tatuaż może skutecznie was oszpecić. Słyszałem o laserowym usuwaniu tatuażu, ale to pewnie jest bardzo drogie i towarzyszy temu okropna woń palonego mięsa.
Mój znajomy strasznie "przepada" za tą piosenką.Tomker pisze:OK![]()
Ooh, she's a little runaway
Jak w aucie jest akurat puszczana, to przy Jonowym bodaj E5 (piąta oktawa, gdzie wychodzi z siebie), znajomy też wchodzi na takie szczyty i śpiewa... uuuuuuu, byłaś taka piękna

Jasiu ma akurat fajny tatuaż - ten Superman mi się podoba, ten drugi niekoniecznie. Takie mniejsze są fajne, bo akurat cała wytatuowana ręka wygląda po prostu źle...
- DefLeppard
- It's My Life
- Posty: 139
- Rejestracja: 14 marca 2008, o 17:01
- Lokalizacja: Pawłowice
ja mam wlasnie znaczek supermanka na prawej rece i lewa zrobioną od ramiona troche poza łokieć i o dziwo ....nie żałujealniac pisze:Macie jakieś tatuaże? Jakie? Mile widziane zdjęciaJeśli nie macie, to czy planujecie mieć? Jakie?
Mam ochotę na jeden, bardzo mam ochotę. Muszę się tylko zebrać w sobie
a i jeszcze na nodze nad kostką imie żony (na szcęście) mam
ogólnie kazdemu proponuje przemyslec tattoo bo naprawde mozna potem żałować
Ostatnio zmieniony 30 czerwca 2013, o 10:21 przez DefLeppard, łącznie zmieniany 1 raz.
Do You Wanna Get Rocked???????????
Oooj, ja też się zastanawiałam, w sumie cały czas się zastanawiam ;p Nie zdecydowałam się dlatego, że jakoś nie znalazłam niczego, co bym chciała sobie wytatuować. Nie wyobrażam sobie tatuażu, który jest po prostu ładny. Musiałoby to być coś, co opisuje moją osobę, jest mega sentymentalne albo coś w tym stylu. A imiona bliskich osób jakoś w ogóle mnie nie przekonują. Nikomu nie życzę niczego złego, ale śmieszy mnie potem to usuwanie tatuaży, a to bo rozwód, a to coś. Chłopaka to ja mogę przytulić, potem założyć obrączkę, obnosić się z tym bardziej nie widzę sensu.
"I am a rock, not just another grain of sand!"