Sądzę, że Rysiek nie jest na odwyku. Jeśli cała sprawa jest związana z alkoholem, to najprawdopodobniej chodzi o intensywną psychoterapię zapobiegającą ponownemu wpadnięciu w ciąg alkoholowy. Na tym polega zapobieganie nawrotom choroby alkoholowej, o którym pisałam parę postów wyżej.Tomker pisze:Kto zna się na amerykańskich odwykach? Ile dni to może trwać?
BJ znowu bez Sambory...
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Mona Tozzi
- Keep The Faith
- Posty: 490
- Rejestracja: 7 lutego 2013, o 17:58
- Lokalizacja: Tychy
"Don't waste your time away thinkin' 'bout yesterday's blues"
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
W Polsce odwyk zamknięty trwa około 3 miesięcy, połączony z pracami społecznymi i spotkaniami z psychologiem. Zwykły detox, odtrucie - kilkanaście dni. Jeśli Richie'go dotyczy ten problem to raczej w wersji pierwszej.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2759
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
Spokojnie, tu masz Matta na twitterze :Miracle-BJ pisze:Jak to zrozumieć!?
... Phil X has replaced Sambora for the rest of the tour ...?
![]()
No chyba,że sie uprzeć,że Matt nie wspomniał , na którą trase Sambora wróci ;pFolks it's up to Richie to make an official statement and nobody else. He WILL be back on the road
Ostatnio zmieniony 9 kwietnia 2013, o 15:27 przez Dand, łącznie zmieniany 1 raz.

- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
Matt przemówił na twitterze 
Matthew Bongiovi @MatthewBongiovi
''Folks it's up to Richie to make an official statement and nobody else. He WILL be back on the road''
Dand był minute szybszy
Matthew Bongiovi @MatthewBongiovi
''Folks it's up to Richie to make an official statement and nobody else. He WILL be back on the road''
Dand był minute szybszy
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
- misiek_93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 763
- Rejestracja: 24 września 2008, o 18:17
- Lokalizacja: Warszawa
Hej ludzie, niektórzy tutaj sugerują, że Richie wyciął focha dlatego, że jego album miał słabą sprzedaż.... Po pierwsze ciekawe dlaczego miałby fochy mieć akurat do zespołu? Przecież to był jego album...
Po drugie przecież on dobrze wiedział, że wydaje płytę w jakiejś małej wytwórni "indie"(Dangerbird Records)... Jakby się uparł pewnie mógłby wydać tą płytę pod skrzydłami Universal lub Island (zresztą Island to jedna z wytwórni podległych Universalowi) i wtedy sprzedaż wyglądała by na pewno o wiele lepiej. Sambora jednak dobrze wiedział, i sam o tym wspominał w wywiadach z tego co kojarzę, że tak duża wytwórnia by go ograniczała i pewnie wydała by jego materiał tylko jeśli miałby on szansę na sukces komercyjny, a tak Rysiek miał wolną rękę i wydał to co chciał. Więc dlaczego miałby mieć pretensję do kogokolwiek skoro to była jego decyzja?
Już prędzej uwierzę w teorię, że RS wyleciał z trasy dlatego, że zamiast skupić się na promocji WAN nadal promował swoje najnowsze nagranie. Chociaż i ta teoria wydaje się być wyssana z palca.
Po drugie przecież on dobrze wiedział, że wydaje płytę w jakiejś małej wytwórni "indie"(Dangerbird Records)... Jakby się uparł pewnie mógłby wydać tą płytę pod skrzydłami Universal lub Island (zresztą Island to jedna z wytwórni podległych Universalowi) i wtedy sprzedaż wyglądała by na pewno o wiele lepiej. Sambora jednak dobrze wiedział, i sam o tym wspominał w wywiadach z tego co kojarzę, że tak duża wytwórnia by go ograniczała i pewnie wydała by jego materiał tylko jeśli miałby on szansę na sukces komercyjny, a tak Rysiek miał wolną rękę i wydał to co chciał. Więc dlaczego miałby mieć pretensję do kogokolwiek skoro to była jego decyzja?
Już prędzej uwierzę w teorię, że RS wyleciał z trasy dlatego, że zamiast skupić się na promocji WAN nadal promował swoje najnowsze nagranie. Chociaż i ta teoria wydaje się być wyssana z palca.
- Mona Tozzi
- Keep The Faith
- Posty: 490
- Rejestracja: 7 lutego 2013, o 17:58
- Lokalizacja: Tychy
Popieram.Agata BJ pisze:Znów będę bronić Richiego. Z resztą nie tylko jego, ale wszystkich którzy jakkolwiek cierpią z powodu alkoholizmu. Wiemy, że Ryszard leczył się na to przykre uzależnienie, więc musimy wziąć pod uwagę, że być może problem jest związany właśnie z nałogiem alkoholowym. Należy pamiętać, że to bardzo trudna choroba, którą niesamowicie ciężko jest od siebie odgonić, a o wyleczeniu nie ma nawet mowy. Także łatwo jest mówić "jeśli wóda to ja dziękuję", ale w praktyce to nie jest takie błahe.Antistar pisze:Jesli to jest znowu wóda , to ja temu Panu juz podziękuje.
Wole na scenie muzyka "sesyjnego" ktory zapieprza jak samochodzik niż starego, znudzonego graniem i całym swiatem "gwiazdora"
A kończąc wątek alkoholowy: Człowiek, który uświadomił sobie w końcu swój problem i postanowił coś z tym zrobić zasługuje na szacunek. Jeszcze większy szacunek należy się trzeźwiejącemu alkoholikowi, który czuje, że może "popłynąć" i decyduje się podjąć środki zaradcze.
Być może Rysiek to poczuł. Być może nawet złamał abstynencję, o co łatwo w wakacyjnej atmosferze. W terapii alkoholizmu nie jest dramatem że człowiek uzależniony sięgnie po drinka. To jest wpisane w istotę tej choroby. Ważne jest, co z tym zrobi dalej.
Jeszcze na Hawajach Rysiek twittował: "Ah Sunday, great day for relaxing, reflection and moving forward..." . Być może jego późniejsze zapytanie, czy ktoś słuchał "Forgiveness Street" miało inny sens, niż odczytywaliśmy. Być może, być może, być może...
Ja ze swej strony kończę ze spekulacjami. Mam nadzieję, że wkrótce doczekamy się informacji od Ryśka i jego obecności na koncertach
Ostatnio zmieniony 9 kwietnia 2013, o 17:03 przez Mona Tozzi, łącznie zmieniany 3 razy.
"Don't waste your time away thinkin' 'bout yesterday's blues"
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Nie wyobrażam sobie, żeby nie było Ryśka w Gdańsku!
To jest mój pierwszy koncert BJ, czekałam na to całe życie!
Nawet nie dopuszczam tej myśli do siebie. Wierzę, że wszystko będzie OK i Richie będzie tego dnia razem ze mną i z wami wszystkimi w jednym miejscu, w jednym czasie i będzie dawał radość i wzruszenie nam wszystkim. Koncert BJ bez Ryśka, to będzie dla mnie katastrofa i niedosyt na całe życie, bo nie wiem czy kiedykolwiek będę jeszcze na koncercie BJ.
Hey God - Tell me what the hell is going on!
To jest mój pierwszy koncert BJ, czekałam na to całe życie!
Nawet nie dopuszczam tej myśli do siebie. Wierzę, że wszystko będzie OK i Richie będzie tego dnia razem ze mną i z wami wszystkimi w jednym miejscu, w jednym czasie i będzie dawał radość i wzruszenie nam wszystkim. Koncert BJ bez Ryśka, to będzie dla mnie katastrofa i niedosyt na całe życie, bo nie wiem czy kiedykolwiek będę jeszcze na koncercie BJ.

Hey God - Tell me what the hell is going on!
BJ - It's my life - Always !
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2759
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
Miracle spokojnie. Ja pamiętam jak przy poprzedniej trasie jechałem na swój pierwszy koncert i też Richie miał problemy. Martwiłem się/wkurzałem,że go nie będzie a jednak wszystko sie dobrze skończyło. Nigdy nie zapomne pierwszych taktów Bounce, nie wyobrażam sobie by mi to zagral Phil zamiast Rycha. Co prawda wtedy było wszystko bardziej jasne ale wydaje sie niemożliwym by Sambory zabrakło w Europie.

- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin
Podzielam emocje... Nadal nic konkretnego, a ludzie tacy jak ja chodzą w stresie tyle czasuMiracle-BJ pisze:Nie wyobrażam sobie, żeby nie było Ryśka w Gdańsku!
To jest mój pierwszy koncert BJ, czekałam na to całe życie!
Nawet nie dopuszczam tej myśli do siebie. Wierzę, że wszystko będzie OK i Richie będzie tego dnia razem ze mną i z wami wszystkimi w jednym miejscu, w jednym czasie i będzie dawał radość i wzruszenie nam wszystkim. Koncert BJ bez Ryśka, to będzie dla mnie katastrofa i niedosyt na całe życie, bo nie wiem czy kiedykolwiek będę jeszcze na koncercie BJ.![]()
Hey God - Tell me what the hell is going on!


Dla mnie trochę bez sensu dawać się nakręcać tym spekulacjom... Ja rozumiem, że jest to pewnego rodzaju stres, sama się trochę 'cykam' jak to będzie, ale nie dajmy się zwariować.Mkwiatek93 pisze:
Podzielam emocje... Nadal nic konkretnego, a ludzie tacy jak ja chodzą w stresie tyle czasuaż już mi niedobrze od tych wszystkich spekulacji
Rysiek napisał 'see you very soon' i trzymam go za słowo;)
Poza tym, mamy kwiecień, jeśli w czerwcu będzie podobna sytuacja, wtedy można będzie rwać włosy z głowy;)
Ale co ja gadam, nie ma opcji, Rychu będzie z nami! I believe:)
Powtórzę to, co pisałem z kilkanaście stron temu
"Due to personal issues, Richie Sambora will not be performing on this upcoming leg," - czyli Rycha nie będzie do 25 kwietnia (San Jose kalifornia) i na tym ta część trasy się kończy.
Wg oficjalnych danych nic nie świadczy o tym, żeby miał się nie pojawić na kolejnej części trasy, a więc 7 maja w RPA. Akurat ja bym sobie przedłużył L4 i do afryki się nie wybierał, więc można sobie zażartować, że napsuje nam jeszcze tydzień nerwów, ale 14 maja powinien być już w Europie
"Due to personal issues, Richie Sambora will not be performing on this upcoming leg," - czyli Rycha nie będzie do 25 kwietnia (San Jose kalifornia) i na tym ta część trasy się kończy.
Wg oficjalnych danych nic nie świadczy o tym, żeby miał się nie pojawić na kolejnej części trasy, a więc 7 maja w RPA. Akurat ja bym sobie przedłużył L4 i do afryki się nie wybierał, więc można sobie zażartować, że napsuje nam jeszcze tydzień nerwów, ale 14 maja powinien być już w Europie
- Mona Tozzi
- Keep The Faith
- Posty: 490
- Rejestracja: 7 lutego 2013, o 17:58
- Lokalizacja: Tychy
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Jak widać matka i córka mają się dobrze:
http://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/ar ... ds-newsxml
Pytanie: co z ojcem?
http://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/ar ... ds-newsxml
Pytanie: co z ojcem?
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"