Wybory prezydenckie

[Scrooge]

no właśnie, na kogo głosowaliście, kto wg. Was wygra 2 turę?

[teken020]

Ja nie głosowałem, gdyż byłem w warszawie. Ale głosowałbym na Mike <czy jak mu tam>

[JJ]

Wybór był podyktowany brakiem wyboru. Niestety i tak ludzie zapomnieli, że nie wchodzi się 2x do tej samej rzeki...

[Frankie]

W przerwie między meczami Mundialu wybrałem się z całą rodzinką na wybory. Zagłosowałem na według mnie jedynego sensownego kandydata z tego całego towarzystwa, czyli na Jarosława Kaczyńskiego i zrobię to samo w drugiej turze mając nadzieję, że pokona (w moim i nie tylko w moim) odczuciu bezbarwnego i miałkiego - Bronka.

[Scrooge]

Bronek może i bezbarwny, ale chociaż prawdziwy... Kaczyński natomiast to obecnie produkt speców od public relations żerujący na śmierci własnego brata i ludzkim współczuciu, a niestety ciemny polski naród wszystko łyka... Wiem dwie rzeczy, jak wygra Kaczorek to:
- po miesiącu zacznie się znowu wielkie narodowe odliczanie, do końca kadencji tak jak to było z Lechem (mądry Polak po szkodzie),
- czeka nas 5 lat awantur, blokowania wszelkich niezbędnych reform - nie ważne czy dobre czy nie, ważne, że od PO...
Druga sprawa - nie chce nikogo obrazić, ale wystarczy spojrzeć na to kim jest przeciętny wyborca PiSu - słabe wykształcenie, zacofany blok wschodni, ludzie którzy często najzwyczajniej nie radzą sobie w życiu, Polonia amerykańska rodem z chicagowskiego Jackowa, czyli ludzie, którzy po 30-40 latach życia w USA nie są w stanie wymówić zdania po angielsku itp. itd. etc... no i do tego śmietanka towarzyska i najlepsi przyjaciele Jarka, czyli rodzina Radia Maryja - antysemici, nacjonaliści, a jak dla mnie to wręcz fanatyczni psychole (mieszkam w Toruniu i coś o tym wiem)... jeżeli przedstawiciele takich ludzi mają rządzić Polską to naprawdę, szkoda tych 20 lat transformacji, tym bardziej, że każdy inteligentny człowiek powinien pamiętać jak się skończyły rządy tria Kaczyński, Lepper, Giertych...

Pewnie wszyscy już to znają, ale co tam - cała prawda o Kaczyńskim
http://www.youtube.com/watch?v=22VgzZQXbog

[EVENo]

Praktycznie Scrooge wszystko powiedział na temat Kaczki. I więcej nie powiem, bo powiem za dużo, zostane zbanowany, ktoś się obrazi, znowu będzie wojna na forum.

[ Dodano: 2010-06-22, 14:50 ]
A, jeszcze dopowiem, że jeżeli wygra Kaczyński to najprawdopodobniej rozstanę się z patriotyzmem i postaram się o tym słowie zapomnieć na następne 5 lat. Ale przy okazji będę wiedział, co chcę robić w przyszłości - być pilotem prezydenckiego samolotu.

[Adrian]

Wydaje mi się, że nasza społeczność nie zna kompetencji prezydenta RP o czym świadczą też tematy na które wypowiadają się kandydaci. Mówią o tym głównie dlatego, że to tematy chwytliwe ale mają się nijak do tego czym powinien zajmować się prezydent. I to mnie martwi, bo realnie przenosi się to na wyniki wyborów.

Prezydent powinien reprezentować nas na arenie międzynarodowej, potrafić się dogadać z innymi krajami, powinien stać na straży bezpieczeństwa kraju, ale nie wetować ustaw bo z czymś się nie zgadza.

Z tego też powodu prezydentem nie powinien być ani Jarosław Kaczyński ani J.Korwin Mikke. Z prostej przyczyny. Są to osoby o skrajnych poglądach, które nie są zdolne do kompromisu ponad podziałami. Hasła J.K.Mikke są często dobre i inteligentne, ale często oderwane od naszej polskiej mentalności. Hasła J.Kaczyńskiego natomiast są skrajnie manipulacyjne i nastawione na emocje ludzi. Zawłaszcza sobie patriotyzm, a z drugiej strony nie zna tekstu hymnu. Akceptuje to dopóki nie przekracza się pewnych granic. Niestety Jarosław K. przekracza je bardzo często wykorzystując do swoich celów osobistych najgorsze zagrywki. Rozdawanie zdjęć prezydenta Lecha K. przy zbieraniu podpisów, dzielenie na prawdziwych patriotów, ustawianie zwykłych ludzi po stronie zomo, wyzywanie ludzi wykształconych od wykształciuchów, zawłaszczanie sfery kościelnej itp. Nie podoba mi się, że takim sposobem żeruje na ludziach zakompleksionych, ludziach rozchwianych psychicznie ludziach którzy potrafiliby zrobić komuś krzywdę, bo powiedział złe słowo na Jarka. Gdyby nie to to traktowałbym go jako zwykłego polityka ze swoim programem. Jednak używa takich rzeczy świadomie i niszczy nasz kraj i społeczeństwo budując podziały. To nie jest osoba na stanowisko prezydenta. To nie jest osoba, która potrafiłaby reprezentować godnie nasz kraj. Lech Kaczyński nie potrafił wykonywać swoich obowiązków godnie, ale podejrzewam, że jak wygra Jarosław, to będzie jeszcze gorzej.

Mówię oczywiście o wykorzystywaniu i żerowaniu na tego typu ludziach:
http://www.youtube.com/watch?v=JPlD9Q0Y ... tube_gdata
http://www.youtube.com/watch?v=Q2-Ya6vK ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=ImdOn-gL ... re=related
I to dla mnie w żadnym stopniu nie jest śmieszne. Uważam to za duże niebezpieczeństwo dla naszego kraju.

Na kogo głosowałem. Na Bronisława Komorowskiego. Czemu? Z kilku powodów:
- Rząd miałby realną władze. Tak uważam, że w takiej konfiguracji jest to najlepsze rozwiązanie. Każda wątpliwa ustawa będzie blokowana przez PSL (brak zwyczajnej większości) czy SLD (brak większości do przegłosowania weta) więc nie ma żadnego ryzyka związanego "Sprzedażą" kraju. PiS zawłaszczył kościoły i związki wiec jakby coś poważnego się działo to są miliony ludzi, którzy wyszliby na ulice i obalili rząd.
- Prezydent i premier mieliby rok czasu na pokazanie czy nadają się do wspólnego rządzenia. Za rok wybory parlamentarne i PO może ponieść klęskę jak się nie będą wywiązywać z obowiązków.
- Był monopol władzy SLD i PISu. Obie partie poległy na tym. Wydaje i się, ze PO ma jednak bardziej kompetentne osoby i sobie poradzą.

- Sam kandydat jest najbardziej odpowiednią osobą na to stanowisko z wszystkich 10 zgłoszonych do 1 tury. Dlaczego?? Jest KOMPETENTNY. Bardzo dobrze wykonywał swoje obowiązki jako minister obrony narodowej, marszałek sejmu i tera P.O. prezydenta. Osoba niekonfliktowa, potrafiąca znaleźć kompromis ponad podziałami - przeciwnicy nazywaj to brakiem charyzmy. ?yczę abyśmy mieli samych prezydentów bez charyzmy. Zalet można wymieniać mnóstwo, ale nie widzę sensu wymieniać ich tutaj. Każdy głosuje jak uważa i ja zagłosuje na Komorowskiego nie, aby Jarek przegrał, tylko aby Komorowski wygrał.

Niestety wiem, że Jarek ma duże szanse na zwycięstwo, bo ładnie ostatnio omijał obraźliwych wypowiedzi, kłótni i chował swoje prawdziwe obliczem. Jak czytam dzisiaj artykuły z wypowiedziami Jarka, to widzę, ze po woli wraca stary zakompleksiony, ksenofobiczny i konfliktowy Jarek w najlepszej formie. Dlatego jest szansa, że sam siebie pogrąży pokazując kim naprawdę był, jest i będzie. Oby, bo to będzie z pożytkiem dla Polski.

[Scrooge]

Dokładnie tak jak napisał Adi... nie potrzebujemy teraz ani charyzmatycznego krzykacza, ani imperatora, ani cesarza tylko prezydenta... kogoś kto godnie reprezentuje kraj, łączy społeczeństwo, a nie dzieli. Najbardziej rozwala mnie Kaczyński mówiący o konieczności zakończenia wojny, którą sam wywołał i skutecznie podtrzymywał do dnia smoleńskiej katastrofy... ogólnie gada tylko o tej tragedii, nagle przestał kompletnie mówić o przeszłości na punkcie której przecież ma obsesje - czyżby była dla niego niewygodna?

[Tatar]

Adi - teraz nie mam czasu, ale niedługo Ci odpiszę. Szykuj się na riposte. ja głosowałem oczywiście na jedynego właściwego kandydata, czyli na JKM. Podyskutuje chętnie, ale obecnie cierpię na brak czasu.

[DiamentowaDusza]

Mam nadzieję że drugi raz Polska nie będzie tak zaślepiona kabaretem p.Kaczyńskiego.
Ja miałam dylemat czy głos oddać na Bronka czy na Napieralskiego ale zagłosowałam na Bronka bo miał większe szanse i zrobię to ponownie 4 lipca.
Wolę kogoś skromnego i prawdziwego niż człowieka-kabaret.

[Scrooge]

Skoro zapowiada się debata w związku z Kowrinem, sam się już wypowiem na temat tego Pana. Dla mnie to taki Andrzej Lepper w wersji dla miastowych, jeszcze większy populista niż Kaczyński, kompletnie oderwany od rzeczywistości, a najbardziej dziwi mnie to poparcie dla jego osoby wśród studentów... zakładam, że nie są to studenci kierunków ekonomicznych :| Generalnie odnoszę wrażenie, że zapanowała jakaś moda głosowania na Korwina jako przejaw buntu, bez zaznajomienia się z jego programem. No ale do rzeczy, co więc ten Pan proponuje? Jedno z głównych haseł to wystąpienie z UE... pomijając, że to praktycznie nierealne, pomyślmy co by to oznaczało:
- 20 straconych lat,
- upadek praktycznie wszelkich firm, które eksportują towary do UE,
- kolejna, chyba najważniejsza i najdobitniejsza dla przeciętnego Polaka sprawa... kilka milionów polaków pracujących w UE, na Islandii oraz w Norwegii z miejsca utraciłoby prawo do pracy oraz pobytu, a to co oznaczałby ich jednoczesny powrót do kraju niech każdy dopowie sobie sam,
- odcinamy się od Europy, Ruscy tylko na to czekają, a tym którzy wierzą tak jak Mikke, że USA to nasi przyjaciele, żeby daleko nie szukać przypominam sprawę tarczy rakietowej.

Popatrzmy dalej na program partii Pana Mikke - pierwsze z brzegu najciekawsze kwiatki:
„Budżety władz winny być konstruowane wyłącznie w oparciu o podatki. Deficyt budżetowy będzie zakazany a zaciąganie pożyczek ograniczone do sytuacji wyjątkowych, ze wskazaniem sposobu ich sfinansowania.”

a jednocześnie kawałek dalej,

”Wszelkie podatki regulujące: cła, subsydia i dotacje będą drastycznie ograniczane - aż do całkowitego zniesienia w zakreślonym terminie”

No jasne państwo będzie żyło z powietrza , zniesienie cła, w praktyce oznaczałoby zalanie naszego kraju towarami z zewnątrz = upadek krajowej gospodarki, brak deficytu itp. byłby możliwy tylko gdyby wszystko w kraju stało się płatne i to bardzo wysoko płatne...

dalej,

„Szkolnictwo będzie całkowicie zdecentralizowane i sprywatyzowane. Państwo nie może uzurpować sobie żadnego prawa do narzucania rodzicom czego i jak długo należy uczyć dzieci i sposobów ich wychowania.”

Ciekawe ilu z popierających Mikke studentów wie, co popiera... powinni im z miejsca wprowadzić płatne studia na wszystkich uczelniach...

dalej,

„Państwo nie może finansować kultury - zostanie ona poddana mechanizmom rynkowym i prywatnemu mecenatowi. Działalność naukowa i kulturalna nie może być w żaden sposób ograniczana - te dziedziny powinny leżeć poza obszarem zainteresowania państwa.”

no genialne...


"Niedopuszczalne będzie koncesjonowanie środków masowego przekazu i cenzura prewencyjna."

Każdy zacznie nadawać z domu swoją audycję w eter w wyniku czego wszyscy się wzajemnie zakłócą

Jestem co prawda zwykłym absolwentem studiów ekonomicznych, ale już to wystarcza, żeby stwierdzić, że postulaty Korwina w zakresie gospodarki są nierealne i doprowadziłyby do upadku Państwa polskiego, a pozostałe po prostu chore...
Zwolennikom tego Pana, proponuję następnym razem zapoznać się z programem danego kandydata przed oddaniem głosu.

[Adrian]

Ja ze swojej strony powiem, że mnie ciężko będzie przekonać do JKMikke, bo jego hasła są tak jak Scrooge powiedział oderwane od rzeczywistości.

Powiem o 2ch sprawach, które skreślają opcje wyboru JKM na prezydenta:

1.Podejście skrajnie liberalne - takie Owsiakowe róbta co chceta, ale w wersji dla dorosłych.
Ostatnio zaproponował abyśmy nie zakazywali ludziom budowania się na terenach zalewowych. Musieliby tylko podpisać oświadczenie, że w razie powodzi nie biorą od państwa żadnej pomocy.
Z jednej strony zgadzam się, to jest wolność, ale z drugiej strony polskie społeczeństwo jest zbyt nieodpowiedzialne w takich kwestiach.
Gdyby takie prawo powstało i powiedzmy zalałoby te tereny to:
- miliony takich osób i tak krzyczałoby "Tusku daj", "Tusku mówiłeś", "Tusku jesteś nam winny". I Tusk musiałby i tak i tak im pomów a jakby nie pomógł to rząd jest obalony od razu albo przy najbliższych wyborach. To samo z każdym innym rządem.
- druga sytuacja jest taka, że rząd nie pomaga. W tym momencie mamy setki tysięcy zbiorowych samobójstw, bo mamy społeczeństwo które nie poradziłoby sobie bez pomocy państwa.

Ten postulat jest w założeniu dobry, ale trzeba nałożyć na niego naszą szarą rzeczywistość. Jesteśmy krajem w którym wiele milionów ludzi żyje na koszt państwa więc jakby nagle państwo zabrałoby im tą pomoc, to większość jest spisana na straty.

2.Postulaty JKM są na tyle skrajne, że nie ma szans, aby zebrać większości parlamentarnej która by poparła jego ustawy które wnosiłby jako prezydent. On sam z takimi poglądami byłby zmuszony vetować niemal wszystkie ustawy czy to PO, PiSu czy SLD (chociaż tu chyba byłoby mu najbliżej).
Czy człowiek z taką zdolnością do porozumienia powinien być prezydentem??

Podsumowując: Z jednej strony mamy skrajnego Jarosława, który chce dawać przywileje ludziom nie radzącym sobie w życiu, aby jeszcze bardziej mogły żyć na koszt państwa i nas wszystkich a z drugiej strony mamy JKMikke, któy proponuje nam pańśtwo złożone z "nadludzi", bo tylko tacy byliby w stanie przetrwać w tak skrajnie prowadzonym pańśtwie.

Według psychologi skrajne poglądy posiadają ludzie słabi. I jeśli chodzi o Jarka to zgadzam się, nie wygląda na człowieka szczęśliwego. Ludzie szczęśliwi nie widzą we wszystkich wrogów i konspiratorów. JKM natomiast szczęśliwy może jest, ale chyba za dużo jara bo pomysły ma skrajnie odrealnione.

[Scrooge]

No właśnie, zapomniałem dodać, że większość pomysłów Korwina jest niezgodna z konstytucją, która gwarantuje m.in. darmowe szkolnictwo, także nawet gdyby został prezydentem to nie mógłby zrealizować nawet 5% swojego programu... jedyne co by robił to burdy - na szczęście to nierealne

[studentmibm]

z tej calej 10 kandydatow tylko Komorowski. Naprawde w szoku jestem ile osob w 1 turze oddalo glos na tego kurdupla.

[Adrian]

BTW taka moja drobna uszczypliwość.

Sąd po raz kolejny uznał, ze Jarosław K. jest kłamcą, bo z pobudek oczywistych zarzucał Komorowskiemu, ze chce prywatyzować służbę zdrowia (co za rządów PiSu było w największym stopniu robione swoją drogą).

Teraz czekam tylko na wypowiedź prezesa na konferencji prasowej w której ogłosi, że
polskie sadownictwo jest w kryzysie i z niejasnych powodów odmawia wydania satysfakcjonującego go wyroku. I dlatego jak zostanie prezydentem będzie musiał się bliżej przyjrzeć biografiom sędziów wydających te wyroki

Ot całą polityka miłości Jarka.

I nie muszę mówić jak żałośnie wygląda to przymilanie się Jarka do bolszewików, komunistów, czerwonych zdrajców narodu, bo dzisiaj się okazuje, ze między PiS a SLD są "Drobne" różnice światopoglądowe xD

Wiem, ze politycznie to jest trochę strzał w kolano, ale podoba mi się postawa posłów PO i Bronka, którzy mówią, że nie będą wchodzić w targi z Napieralskim, a Schetyna w radiu zet powiedział otwarcie, że nie chce aby Napieralski poparł Komorowskiego, ale będzie namawiał jego wyborców, aby zagłosowali na Bronka.