Piotrek napisał:
Dla mnie linki, ktore podałeś, mam na mysli wokal jona jest cianki
Uwazasz ze Jon zaspiewał HAND 'cianko' ?
Slabo to zaspiewał tu:
http://www.youtube.com/watch?v=y05j6OZ2 ... ed&search=
Tutaj zupelnie gubi melodie, a tam sie jej trzyma. Ponadto cała 2 zwrotke prawie szepcze...i to jest wlasnie ta roznica miedzy tym kiedy mu sie chce a kiedy troszke olewa

A co do WSYCGH, to faktycznie ta piosenka specjalnie wymagajaca nie jest ale do wokalu Jona w tamtej wersji przyczepic sie nie mozna, bo nie ma do czego. Zaspiewane czysto, melodyjnie i bez jakiejkolwiek wpadki jak dla mnie.
Piotrek napisał:
Po piewrsze gdyby sie nie wysilał, to nigdy nie usłyszelibysmy tak wspaniałych wersji np. "Always" jak ta wielokrotnie wymieniana ze stadionu Wembley 95 i wieeeelu innych.
Zgadza sie.
Piotrek napisał:
Po drugie jest wielu artystów, którzy kiedys dawali z siebie dużo, bardzo dużo jak np Tyler i wielu wielu innyc i nadal potrafią, a niektorzy śpiewają nawet lepiej.
Tu tez sie zgodze, ale nie ma co sie oszukiwac. Jon miał i ma glos slabszy od S. Tyler'a. Od samego poczatku jego glosik był strasznie wysoki , sluchac to w szczegolosci na pierwszych plytach, i juz wtedy mozna sie bylo spodziewac ze po 15-20 latach spiewania cos zacznie dziac. Zreszta juz na KTF jego glos jest inny. Z drugiej jednak strony, gdyby Jon przez caly ten czas nie dawał takiego czadu na koncertach jaki dawał, i nie spiewal tak jak spiewal to jestem przekonany, ze teraz z mozliwosciami byloby znacznie lepiej. Ale to jest takie gdybanie... Zreszta nie mamy prawa miec do Jona i jego glosu jakichkolwiek pretensji, bo dzieki temu jak sie kiedys zachowywal i jak spiewal mamy genialne albumy : KTF I TD... a przeciez teraz tez jest dobrze!
Piotrek napisał:D
'Zwalanie winy' na to, że kiedys szalał itd jest nieuzasadnione
No wlasnie moim zdaniem, jest uzasadnione. Ale o tym pisałem wyzej.