Download: 30 Years of Rock & Roll (2015)

[Damned]

Jest mi niezmiernie miło podzielić się z Wami kompilacją koncertową Bon Jovi, nad którą pracowałem z przyjacielem od kilku dobrych tygodni
"30 Years of Rock & Roll" to tytuł tego dwupłytowego albumu, podsumowującego wspólne 30 lat na scenie. Przyjmijcie go jako prezent świąteczny


Idea

Jak za pewne większość z Was pamięta, w połowie 2014 roku w kilku dużych sieciach handlowych za Oceanem pojawiły się zapowiedzi dwupłytowego koncertowego albumu pt. "30 Years of Rock & Roll". O tym, że owe informacje były wiarygodne świadczy między innymi fakt, że pół roku później te same "źródła" jako pierwsze zapowiedziały nikomu wówczas nic nie mówiący album "Burning Bridges". Dlaczego nie doszło do wydania tej koncertowej kompilacji i czy ta sytuacja to tylko jeden z rozdziałów konfliktu Bon Jovi ze swoją wytwórnią, pewnie nigdy się nie dowiemy.

W każdym razie, gdy było już pewne, że "30 Years of Rock & Roll" nie ujrzy światła dziennego, pomyślałem, że to wielka szkoda, ponieważ warto by podsumować wspólne 30 lat na scenie (zwłaszcza w obliczu odejścia Richiego). Powstała wówczas idea, aby spróbować zrobić coś podobnego własnym, skromnym nakładem sił. Wiadomo, że zasoby żadnego fana nie mogą się równać z tym co mógłby zaproponować nam Obie O'Brien, ale podjąć wysiłek - choćby tylko dla siebie - zawsze można. Niestety pomysł został odłożony na dłuższy czas i powróciłem do niego dopiero kilka miesięcy temu. Mniej więcej wtedy udało mi się też zaprosić do tego projektu fana zza naszej zachodniej granicy, który momentalnie podłapał temat i pomógł mi skompletować tracklistę.

Podstawową ideą jaka nam przyświecała było zebranie poszczególnych nagrań w najlepszej z dostępnych, bezstratnej (o ile to możliwe) jakości dźwięku. Nie są to więc nagrania zgrane wczoraj z YouTube'a, czy tym podobnych platform. Po drugie chcieliśmy skorygować dźwięk, co polegało na usunięciu ewentualnych szumów, wyostrzeniu pewnych instrumentów, barwy wokalu, wyrównaniu poziomów, normalizacji, mówiąc w skrócie nadaniu utworom kopa i nowej jakości. Pewnie z lepszym lub gorszym skutkiem, ale fakt jest taki, że żaden z utworów nie został po prostu skopiowany.

Zawartość

"30 Years of Rock & Roll" nie miało być kolejnym zestawem typu Greatest Hits. Ani też kompilacją najlepszych występów LIVE (choć niektóre z nich mogłyby do takiego miana pretendować). Płyta zdominowana jest przez utwory niegrywane regularnie podczas koncertów i dlatego zabrakło tu miejsca dla oklepanych podczas ostatnich tras utworów z albumów "What About Now", "The Circle" czy "Lost Highway".

Oprócz występów nienagannych wokalnie, umieściliśmy także "znaki czasu" w postaci już nie perfekcyjnej, chociaż wciąż dobrej wersji "Always" z Filadelfii 2010. Jednym z ważnych warunków, jaki obraliśmy przy selekcji było nie włączanie do tracklisty utworów ze wszystkim doskonale znanych oficjalnych wydawnictw takich jak: Live from London, Live at Madison Square Garden czy An Evening with Bon Jovi.

Domyślam się, że kontrowersje może wywołać fakt doprowadzenia utworów "Let it Rock", "Wild in the Streets" oraz "Living in Sin" do postaci czegoś na kształt radio edit. Najbardziej odczuwalne jest to w "Let it Rock" gdzie wyciąłem całą słynną infantylną gadkę pt. "Girl Stole My Shirt". Moim zdaniem nie była ona warta tego, aby ją tutaj powielać. Choć na ten temat zdania będą pewnie podzielone. Przede wszystkim chodziło jednak o to, aby zmieścić 15 utworów na jednym krążku, stąd kilka wymuszonych edycji, ale także brak w trackliście trwającego (w wersji koncertowej) ponad 10 minut utworu "Dry County".

Mam świadomość, że wszyscy znacie większość z poniższych wykonań, ale wierzę, że z uwagi na poprawienie jakości ich dźwięku, a także ubranie całości w spójną formę, jest sens, aby się w to wgłębić


DYSK 1
(LIVE 1983-1999)

01. Shot Through the Heart (Philadelphia 1984)
02. Let it Rock (Cincinatti 1987)
03. Wild in the Streets (Milton Keynes 1993)
04. Living in Sin (Rotterdam 1989)
05. Wanted Dead or Alive (Stockholm 1993)
06. Blaze of Glory (Academy Awards 1991)
07. Fever (London 1992)
08. Bed of Roses (Nara City 1994)
09. Hey God (Milan 1995)
10. Lie to Me (Paris 1996)
11. Keep the Faith (Stockholm 1993)
12. Shooting Star (London 1990)
13. Born to Be My Baby (Rotterdam 1989)
14. Help (Buenos Aires 1993)
15. These Days (Buenos Aires 1995)


DYSK 2
(LIVE 2000-2013)

01. Hook Me Up (Tokyo 2002)
02. One Wild Night (Munich 2001)
03. Why Aren't You Dead (Atlantic City 2004)
04. Always (Philadelphia 2010)
05. Last Man Standing (Maide Vale Studios 2006)
06. Homebound Train (Stockholm 2001)
07. Undivided (Tokyo 2002)
08. Garageland (London 2010)
09. You Give Love a Bad Name (NYC 2000)
10. Something to Believe In (Minneapolis 2003)
11. Have a Nice Day (Boston 2005)
12. These Arms Are Open All Night (Atlantic City 2004)
13. Heroes (Yokohama 2003)
14. Livin' on a Prayer (Philadelphia 2005)
15. I'll Be There for You (Munich 2001)

Uwaga! Album zawiera także 2 hidden tracki, których nie widać w powyższej track-liście.


[align=center]Download
FLAC (1084 MB)
MP3 (386 MB)
Linki wygasną 31. grudnia 2015. [/align]


Ważna wskazówka dla nagrywających na CD
Koniecznie nagrywać płyty w trybie disc-at-once, czyli z zaznaczoną opcją bez przerw pomiędzy utworami.


PS. Będę wdzięczny za opinie lub konstruktywną krytykę

[Fromasz1899]

na początku myślałem, że to kolejne DVD. Tak czy siak zawiedziony nie jestem cieszę się że wpadł nam taki prezent na święta dzięki Damned człowiek nie śpi tylko wrzuca posty na stronę

kawałki ładnie opisane, okładki, wszytko jest zrobione jakby z jednej płyty pochodziło! co jest dla mnie mega plusem! widać że się przyłożyliście
i

Płyta zdominowana jest przez utwory niegrywane regularnie podczas koncertów i dlatego zabrakło tu miejsca dla oklepanych podczas ostatnich tras utworów z albumów "What About Now", "The Circle" czy "Lost Highway".

rozumiem że chciałeś się zmieść na 2 płytach CD trochę szkoda że nie ma tu kawałków z tych płyt ( szczególnie tych mniej granych, nie wspominam o tych oklepanych) brakuje mi w sumie 2 utworów, "Happy Now" oraz "Right Side of Wrong" ale to moje zdanie kawałki które mają dla mnie szczególne znaczenie

jest wiele kawałków których an chwilę obecną człowiek może pomarzyć żeby na żywo usłyszeć.. a dzięki takiemu projektowi można mieć to bliżej siebie słucham od rana i dla mnie naprawdę wyszło to ekstra. jakość kawałków jest dobra, (ja pewnie za dużo od życia nie wymagam )
i kolejna "płytka" do kolekcji jeszcze raz dziękuję za kawał profesjonalnej roboty! oby więcej takich rzeczy nam tu wpadało!

nie żałuję że tu zajrzałem, nie żałuję że ściągnąłem i słucham

ps. podeślij jakieś dobre wykonanie Dry County o którym wspomniałeś

[Brand New EVENo]

Masz ode mnie wielkiego lajka:

[Dand]

Jako,że są święta to odsłuchałem tylko raz, przyjdzie czas na dokładniejszą analizę ale wielkie słowa uznania i dzięki za super robotę.

Powielam więc wielkiego like'a :

[usunięty użytkownik 4858]

dołączam do ekipy wyrażającej swój osąd starym rzymskim gestem Tym razem będzie kciuk w górę!


Świetna robota Damned!
Kibicowałem temu projektowi od początku i bardzo się cieszę, że jednak udało się zdążyć przed Świętami. Bardzo miły upominek, jak zwykle można na Ciebie liczyć!

Co do doboru utworów to celowo nie chciałem się wypowiadać, bo bywam w tym baaardzo nieobiektywny
Piosenki, których umieszczenie na tej kompilacji najbardziej mnie ucieszyło to: oczywiście Homebound Train! (*jedyny do tej pory przesłuchany utwór z CD nr2, wykonanie ze Sztokholmu'01 znam chyba na pamięć, bardzo dobry wybór! , Wild in the Streets z Milton Keynes'93... Lie to Me'96 z Paryża (co jest dla mnie swego rodzaju małym miłym zaskoczeniem, bo nie jest to utwór z mojego top 30 ), świetnie wypada Born to be, o którym wspomnę później i rewelacyjna wersja These Days (jestem tylko przyzwyczajony do innego dźwięku gitary, ale przez to utwór staje się na inny sposób ciekawy). ...Patrząc dalej (skupiam się na razie jedynie na płycie nr1, Dwójkę zostawiam na deser )...: Ta wersja Keep The Faith to oczywiście mistrzostwo, kolejny dobry wybór, następujący po nim Shooting Star podobnie
Born To Be My Baby jak dla mnie jest najbliższe dźwiękom jakie towarzyszą przy odsłuchu nagrywanych prosto z koncertu wersji live. Świetny klimat, przy przesłuchu tego kawałka po prostu czuje się jak by się słuchało wspomnień z koncertu. Jest to jeden z moich ulubionych fragmentów tej kompilacji

Ogólnie: Dobrze wyszło usunięciu szumów, ciekawie wyostrzenie niektórych dźwięków i barwy wokalu. Najlepszym zabiegiem wg mnie jest oczywiście wyrównanie poziomów Dodatkowo zachęcam do puszczenia płyt w preferowanych osobiście ustawieniach equalizatora, u mnie efekt daje niezłego kopa

Na siłę szukam konstruktywnej krytyki jak chciałeś... Dla mnie będzie to linia wokalu w Living in Sin. Jest super oczyszczona, ale nadal pozostaje ta nienaturalna barwa. Cóż, ale to kwestia materiału źródłowego, był taki, a nie inny, a wersja na pewno warta zamieszczenia na składance. No i podoba mi się i tak bardziej niż wersja z bootlegu "Live at the Ahoy". Tak, że suma sumarum z krytyki "wymyślanej na siłę" wyszedł kolejny plus! ;D

Kolejne spostrzeżenia później.
Dzięki!

[Adrian]

Dzięki Damned za kawał dobrej roboty Posłucham jak tylko mi podłączą normalny Internet

[monjovi]

Co prawda dziękowałam już prywatnie, ale podziękuje jeszcze raz publicznie, świetna robota ! Przesłuchałam całość kilka razy, jestem pod wrażeniem uzyskanej jakości, naprawdę brzmi to znakomicie, niemal jak profesjonalnie nagrane CD. I rzeczywiście każdy znajdzie coś dla siebie. Utwory bardzo ładnie się przenikają, tworząc spójna całość.

Jak dla mnie najlepsze momenty to: Heroes Davida Bowiego, Shooting Star, These Arms Are Open All Night - to nagranie (podobnie jak Tomker Homebound Train) znam na pamięć i słucham bardzo często, więc ogromny plus ! Something To Believe In - majstersztyk, coś pięknego, wyraziste pianino Davida tworzy niesamowity klimat, nie wiem czy nie jest lepsze od nagrania studyjnego, zapewne świeższe. Oczywiście świetnie, że pojawiło się moje I'll Be There For You. Undivided, spokojny wstęp, a potem panowie dają do pieca ! No i cała masa klasyków - These Days, Wanted itd. Ach i jeszcze wielki plus za Lie To Me i Livin' In Sin

Faktycznie za bardzo nie ma się czego czepiać, może jedynie Always, które jest w niezbyt dobrej jakości, samo wykonanie też nie powala, ale to oczywiście głównie zarzut do zespołu, a nie do twórców płyty ! I może wykreśliłabym z tracklisty Why Aren't You Dead, Shot Through The Heart i I Get A Rush, tylko dlatego, że nie przepadam za tymi utworami

Reasumując doskonały prezent świąteczny dla fanów, póki co słuchałam wersji mp3, teraz sprawdzę FLAC. Podziwiam Damned, że wkładasz tyle czasu i pracy w tego typu projekty !

[Damned]

Dzięki za wszystkie opinie i poświęcony czas.

brakuje mi w sumie 2 utworów, "Happy Now" oraz "Right Side of Wrong" ale to moje zdanie kawałki które mają dla mnie szczególne znaczenie

"Happy Now" było przez moment brane pod uwagę, ale jakość nagrań źródłowych nie była najlepsza i utwór trochę odstawał od reszty, dlatego został wykreślony. "Right Side of Wrong" chętnie bym umieścił, ale ten utwór w wersji live nie był nigdy dostępny w profesjonalnej jakości soundboard, która była kluczem przy doborze kawałków.

ps. podeślij jakieś dobre wykonanie Dry County o którym wspomniałeś

A chociażby to:
https://www.youtube.com/watch?v=xdg7--NrEak
Tutaj dźwięk jest doskonały

zachęcam do puszczenia płyt w preferowanych osobiście ustawieniach equalizatora, u mnie efekt daje niezłego kopa

Otóż to. Obawiałem się, że największy problem/minus/wada tej kompilacji to fakt, że została ona przygotowana w domowych (a nie studyjnych) warunkach, stąd przy różnym nagłośnieniu mogą wychodzić poszczególne niedoskonałości lub błędy. Ale wierzę, że gdy D Sound Studios ewoluują do właściwej postaci, to podobne wpadki nie będą już miały miejsca

I może wykreśliłabym z tracklisty Why Aren't You Dead, Shot Through The Heart i I Get A Rush

Zgadzam się, że to chyba najsłabsze momenty kompilacji. Pierwszy utwór został umieszczony dlatego, że w powszechnie znanym DVD "It's My Life - Live at Borgata 2004" zapis nie objął utworu w całości, stąd decyzja o umieszczeniu go jako swego typu rarytas.

Chciałem aby kompilacja zaczęła się od utworu najstarszego. Pierwsze koncerty Bon Jovi w jakości soundboard jakie są nam dostępne to Cleveland 1984 i właśnie Filadelfia 1984. Być może "Runaway", z któregoś z tych dwóch koncertów lepiej sprawdziłoby się jako opener całej kompilacji, ale nie chciałem powielać zbyt wielu utworów z albumu "One Wild Night Live 1985-2001", stąd decyzja o umieszczeniu mniej znanego utworu

Co do "I Get a Rush" to zaszła pomyłka. W istocie to utwór "Garageland" kryje się pod numerem 8 na dysku drugim, ale plik przez przypadek został nazwany jako "I Get a Rush" Usprawiedliwiając ten wybór, chodziło o umieszczenie przynajmniej jednego utworu ze słynnej rezydencji w O2 Arena w roku 2010. Innymi kandydatami z tych koncertów były oczywiście: "Let it Rock" oraz "(It's Hard) Letting You Go", ale ballad było już wystarczająco sporo, a utwór ze Slippery znalazł się wcześniej na dysku nr1

PS. w folderze FLAC brakuje tylnej okładki do wydruku, dlatego umieszczam ją raz jeszcze tutaj:
https://drive.google.com/file/d/0ByUGu9 ... sp=sharing

[EVENo]

Kiedy Adrian przesuwa premierę swojej książki, ja przypomniałem sobie o tym. Aż oczom nie dowierzam, że to już prawie dwa lata odkąd ta składanka się pojawiła. A jest naprawdę wyborna!

[Damned]

Daj Pan spokój
Sporo bym dzisiaj pozmieniał. Może kiedyś uda się zrobić kompilację idealną. A najlepiej live boxset.