Kasiunia pisze:No bo przecież nie chcemy (ja w kazdym razie nie chcę), żeby BJ cofnęli się (tak to bedzie cofanie się!!) do stylu grania z lat 80...
To ciekawe, co byś wybrała - bieganie po miastach, gdzie z 4 na 5 kanjp leci umcy umcy pam pa ram pam pam czy cofnąć się do czasów gdzie królował rock....
Kasiunia pisze:Puki stac ich na twórczy rozwój to co rusz bedziemy dostawać albumy o nowoczesnym brzmieniu.
Mam podać przykłady kapel o nowoczesnym brzmieniu??
[ Dodano: 2006-02-02, 22:34 ]
Adrian pisze:Widzisz Lordi ja was też bardzo lubię i fajnie się z Wami rozmawia w szczególności na żywo, ale to co napisał Ratt mnie trochę oburzyło. Bo dużo już miałem spotkań z „ciemną” masą dla których Bon Jovi to kicz, a którzy znali tylko „It’s My Life” i próbowali mnie przekonać.
Z tego co się domyślam to My do nich nie należymy
Adrian pisze:Problem tkwi w tym, że ty, Szczur i wiele innych osób piszących na tym forum to ludzie wyrwani żywcem z lat 80-tych uwielbiający tamte klimaty.
Stary!! Dzięki!! Nikt mi jeszcze tego nie powiedział!!

Jeszcze raz dzięki Ci!!
Adrian pisze: Co jednak nie zmienia mojej oceny, że nigdy nie osiągną chociaż namiastki tego co Bon Jovi osiągnęli
Przepraszam Cię bardzo, ale skąd to wiesz?? Skoro wierzycie, że BJ nagrają jeszcze płytkę w stylu NJ to czemu nie wierzycie, że świeżo powstała kapela nie osiągnie jeszcze większego sukcesu??
Adrian pisze:Wracając do sprawy. Dla was dobry album to przebojowy Hard Rockowy album z gitarami z lat 80.
Oczywiście, że tak - dla mnie kapela, która grałą w latach 80-tych i gra nadal powinna trzymać dobry, stary klimat, a nie nagrywać płytki pod szyldem 'teraz takie granie się podoba'
Adrian pisze: I ja się z tym nie zgadzam, bo uważam, że dobry album nie musi być mocno rockowy.
I tu się zgadzam, dobry album nie musi być koniecznie mocno rockowy. Wymieniłem płytkę 'Times they change' 91 Suite?? (Jeśli nie to wymieniam teraz

) Bardzo łagodne rockowe granie, a mimo to kapele uwazam za genialną
Adrian pisze: Spoko, ale nie poniżajcie zespołu do poziomu takich przeciętniaków jak Wig Wam.
Nie generalizuj. Ten tekst o sprzątaniu napisałem w nawiązaniu do tego, że BJ mogą to robić jeśli dalej będą to grać co grają obecnie. I Wig Wam to wcale nie są przeciętniacy. Tutaj stanę w Ich obronie i nawiąże do Twojego poprzedniego posta.
Napisałeś, że wokalista wygląda jak transwestyta. A jak wyglądały kapele z lat 80-tych?? Widziałeś Twisted Sister, Loud'n'Nasty czy KISS?? Oni NIE mieli takiego samego image'u??
Dwa - riffy wyrwane z podręcznika 'Gitara dla opornych' (czy jakoś w tym stylu napisałeś) ------>> słyszałeś choćby solówkę z 'No more living on lies' czy choćby 'I turn to you', że już o popisowej solówce 'Erection' nie wspomnę?? Skoro takie podręczniki uczą TAKIEGO grania to ja kupuję wszystkie możliwe z tej kolekcji
PS. Skoro piszesz o jakiejś kapeli to naucz sie pisać jej nazwę poprawnie, napisałeś Wig Wam 3x, za każdym razem inaczej....
Adrian pisze:Dam Ci Lordi przykład. Pamiętasz jak rozmawialiśmy przez telefon na temat albumu. Mówiłeś, że Ci się podoba, że „Last Cigarette” ma świetny refren i że podobają Ci się wszystkie piosenki, a najsłabsza „Wildflower” i tak jest na wysokim poziomie. Potem jednak rozmawiałeś z Rokitą i zmieniłeś zdanie. Czemu

?
Oj, Lordi.... takich bajerów się nie robi... albo cos się lubi albo nie, tu stoję po stronie Adriana.
Adrian pisze:Album nie jest w klimacie lat 80-tych. Nie jest i dobrze. Album ma własny kapitalny klimat i o to chodzi.
Masz to szczęście że czujesz ten klimat, my po prostu nie.
Adrian pisze:Denerwuje mnie właśnie to, że oceniacie album źle bo nie jest w tym klimacie w jakim chcielibyście aby był.
A jak mamy inaczej oceniać?? Genialny album bo gitarzysta ma gitarę ESP a wokalista pięknie sobie włosy ufarbował??!!
Adrian pisze:Co gorsze stwierdzacie, że zespół jest w kiepskiej formie schodzi na dno, czy wręcz „blednie”. Nie liczą się dla was teksty, nie potraficie wczuć się w muzykę czy przesłanie.
To nie tyle, że MY nie potrafimy się wczuć w muzykę tylko tyle, że sama muzyka nam tego nie umożliwia. Wiesz... taki argument to można wpasować we wszystko ---->> Nie lubicie, techno, hh, czy innych rapów bo 'nie potraficie się wczuć w muzykę'
Teksty?? Wybacz ale według mnie istnieje BARDZO mało kapel, które miały jakieś ciewkawe, ważne teksty.... owszem w każdej kapeli znajdzie się ciekawa opowieść czy coś w tym rodzaju (jeśli chodzi o BJ to uwielbiam tekst z np. 'Blood on Blood', ale to są wyjątki potwierdzające regułę...)
Adrian pisze:Aby wam jeszcze uświadomić co chce wam powiedzieć popatrzcie, że nikt nie dał albumu hip-hopowego, popowego, czy innych gatunków. Czemu ? Bo nie słuchacie takiej muzyki i HANDA porównujecie tylko do Hard Rockowych zespołów, a trudno ten album do nich porównać.
:| :| eeeeeee..... to do czego mamy porównywać?? Do jazzu? Szantów? Muzyki klasycznej? Jak będziesz kupował lodówke to też będziesz ją porównywał do mikrofalówki??
Przecież AORowi jak i metalowi bliżej do Hard Rocka, prawda??
Adrian pisze:Jak człowiek cieszy się z albumu i przez jakieś ostatnie 150 dni słuchał go na okrągło, a wchodzi na forum „Fanów Bon Jovi” i czyta, że ich gwiazda blednie, że już nic dobrego nie nagrają, czy co gorsza sprowadza się ich do poziomu zwykłych przeciętnych zespołów, to się w człowieku złość zbiera.
I tym się różni fan od fanatyka. Fan potrafi się przyznać, że jego ukochana kapela stacza się.
Adrian pisze:Szanuje takich artystów jak chociażby Dickinson a jego ostatni album jest dobry, ale dobry dlatego iż biorę pod uwagę zupełnie inne kryteria niż przy albumie Have A Nice Day. Jeśli miałbym brać pod uwagę teksty, magie itp podobne kryteria co do HANDa biorę to wypadłby słabo, a nie mogę powiedzieć, że jest słaby.
Sam przed chwilą piszesz, że nie czujemy klimatu, tekstów itp. a teraz piszesz, że tego brać pod uwagę nie należy.... w takim razie na co powinniśmy zwracać uwagę?? Czy teksty pisane są 12-zgłoskowcem?? Częstotliwość pojawainia się literki 'x'??
Adrian pisze:A Wy właśnie bierzecie tylko ograniczone kryteria i zgodzę się, że w nich Wig Wam wygrywa z Bon Jovi. Bo która gitara bardziej przypomina tą z „You Give Love A Bad Name” – „In My Dreams”, czy „Welcome To Wherever You Are”. Który wokal bardziej przypomina ten z „Roulette” – „In My Dreams”, czy „Who Says You Can’t Go Home”.
Który wokal bardziej przypomina 'Fear of the dark'?? 'Number of the beast' czy 'Nothing else matters?? A może moje 'ćwierkanie' po pijaku??
Tutaj po raz drugi sam sobie zaprzeczasz ----->> najpierw piszesz, że Wig Wam jest do dupy bo to kalka zespołów a teraz wywalasz tekst, że nie jest kopią BJ i dlatego jest be...
Adrian pisze:Jak dla mnie zespół się cały czas rozwija i każdy album jest niepowtarzalny i inny.
Jakby następny album nagrali z osławioną Mandaryną to również byłby niepowtarzalny i inny. Ale czy to pozytywnie??
Adrian pisze:Osobiście uwazam, że za jakieś 10 lat dostaniecie to z czego będziecie zaadowolenia
Czyli jednak uważasz, że sie 'cofną' do świetnego grania??
Adrian pisze: ale niestety do tego momentu nie raz będzie mi dane przeczytać równie ponizajace teskty jak np tekst Szczura. Mówi sie trudno...
Poniżające?? A Twój wywód o Wig Wam to był naprawdę pokaz jak dobrze odpisywać na posty....