 
   
  
Moderator:daroo
 
   
  

To dla mnie odpowiedni statement!CRUSHynka pisze:A gdzie odpowiedź: Popełniłby harakiri??

 
 
 Coprawda teraz też czekam.... ale w tedy byłoby bardziej prawdopodobne ,że się doczekam.
 Coprawda teraz też czekam.... ale w tedy byłoby bardziej prawdopodobne ,że się doczekam. 
RICHIE KRÓLEM!!!!!!!!!Kropka pisze:Zgadzam się z tobą Erfea, ja też bym wolała słuchać Richiego. Ale myślę, że nic nie zapowiada tak krytycznych zmian.
 Ciezko stwierdzic. Niemniej jednak historia pokazuje ze tych dwoch panow radzi sobie calkiem dobrze bez siebie. Za przyklad moglby tu posluzyc solowy krazek Jona "Blaze of glory" - czyz  nie byl wspanialy dzieki innowatorskim solowom Jeffa Becka ? Moim zdaniem to najbardziej klimatowy album tamtego okresu a utwor pod tym samym tytule (Blaze of glory) zostal wlaczony do oficjalnie wykonywanego repertualu Bon Jovi jako zespolu. Nie mozna wiec stwierdzic czy z Richie bylo by gorzej czy  tez lepiej. Jedno jest pewne - byloby inaczej. A jesli chodzi o mnie - lubie Rycha
 Ciezko stwierdzic. Niemniej jednak historia pokazuje ze tych dwoch panow radzi sobie calkiem dobrze bez siebie. Za przyklad moglby tu posluzyc solowy krazek Jona "Blaze of glory" - czyz  nie byl wspanialy dzieki innowatorskim solowom Jeffa Becka ? Moim zdaniem to najbardziej klimatowy album tamtego okresu a utwor pod tym samym tytule (Blaze of glory) zostal wlaczony do oficjalnie wykonywanego repertualu Bon Jovi jako zespolu. Nie mozna wiec stwierdzic czy z Richie bylo by gorzej czy  tez lepiej. Jedno jest pewne - byloby inaczej. A jesli chodzi o mnie - lubie Rycha  
   i jak dla mnie -niech gra w tej kapeli tak dlugo jak mu to zdroffie pozwoli.... i wyciska z gitarci tyle ile wlezie
  i jak dla mnie -niech gra w tej kapeli tak dlugo jak mu to zdroffie pozwoli.... i wyciska z gitarci tyle ile wlezie   Pozdrawiam
  Pozdrawiam  