Bez Richiego w Europie!

[Mona Tozzi]

Powoli wyrastam tutaj na naczelnego adwokata Richiego , ale co tam, muszę skomentować:

Adrian: Pamiętajmy o tweecie Richiego: "Just to be clear,I've been running the fashion company for 5 Yrs. It does not take me away from the band,I'm an artist first. Always will be"

Sobol: Wiem że statystyki odnośnie liczby terapii zakończonych sucesem są jakie są, ale skąd Twoja pewność, że Richie pije i pić będzie?

Dand: Możesz mieć rację co do zapisów prawnych w kontrakcie, odcięcie się od wszelkich działań promocyjnych albumu solowego, który tak wiele dla Richiego znaczył nie może być przypadkowe

medicineman90: Jedno zdjęcie kiepskiej rozdzielczości i takie kategoryczne wnioski?

AgataBJ: Ja nie widzę tej skaczącej piłeczki

prezes1 Natura próżni nie znosi

Pozdrawiam wszystkich

[alniac]

Raczej pomyślę: co dalej?

Jak to co? Wszyscy w zespole zadowoleni, bo jest Phil. On też się cieszy, jakby Boga za nogi złapał.

[Agata BJ]

AgataBJ: Ja nie widzę tej skaczącej piłeczki

Nie odeślę Cię do przeczytania wszystkich 100 ostatnich stron.. ale dokładnie tak właśnie one się prezentują.

[prezes1]

Raczej pomyślę: co dalej?

Jak to co? Wszyscy w zespole zadowoleni, bo jest Phil. On też się cieszy, jakby Boga za nogi złapał.

Mało mnie obchodzi ich zadowolenie i Phil. Mówiłem o sobie...

Mona Tozzi, fajne przysłowie ale nie widzę związku...

[Bon Joviatko]

medicineman90: Jedno zdjęcie kiepskiej rozdzielczości i takie kategoryczne wnioski?

No niestety ale na tym zdjęciu wygląda na pijanego Nieważna jaka rozdzielczość ale to po prostu widać, że coś jest z nim nie tak...
A pisanie, że jeśli nie wróci w drugiej połowie lipca to nie ma go w zespole uważam za przesadzone ponieważ jeśli potrzebuje więcej czasu dla siebie i na rozwiązywanie swoich problemów to nie wróci w lipcu. Dalej nie wiemy o co chodzi więc wysnuwanie takich teorii i dawanie mu jakiegoś limitu czasowego jest bez sensu. A ja wierzę w to, że wróci, najważniejsze by poukładał wszystkie swoje sprawy.

[harriet]

104 strony zamartwiania się na marne. Nie ma go. Jest Phil. Lepsze to niż Jon na prowadzącej.
Na zdjęciu co prawda wygląda dość dziwnie i niecodziennie, ale ludzie. Dlaczego od razu ma być pijany? Zmęczony, zadowolony, po prostu stoi...jest dużo opcji.

Dalej nie wiemy o co chodzi więc wysnuwanie takich teorii i dawanie mu jakiegoś limitu czasowego jest bez sensu

I przy tym pozostańmy.
Media też robią niepotrzebny szum wokół tej sprawy, ale pozwólmy im. Kreatywność w XXI się liczy bardziej niż wszystko inne.

[prezes1]

Moje zdanie zostało wyrażone. I to jest mój limit czasowy;)
A jak ktoś chce żyć w swoich wyimaginowanych światach, niech żyje...
A jak wróci to ok...A jak nie wróci to pomyślę co dalej...
Tyle ode mnie...

[mst]

A to, że lubi sobie chlapnąć? Nie wierzę, że reszta grupy leci tylko na soczkach i mineralnej.

Jakoś inni na odwyku nie wylądowali.

A co do fotki - to chyba na niej tylko nie wyszedł. Na poprzednich zdjęciach wyglądał bardzo dobrze.

[Mona Tozzi]

Mona Tozzi, fajne przysłowie ale nie widzę związku...

To było a propos Twojego stwierdzenia, że "znowu się zaczyna"
Cytując medicinemen90: "człowiek ma taką naturę, że jak czegoś nie wie, to ten ubytek w wiedzy uzupełnia własnymi domysłami starając się stworzyć w miarę logiczną całość".
Właśnie to miałam na myśli pisząc o nie znoszącej próżni naturze

[sobol_77]

Sobol: Wiem że statystyki odnośnie liczby terapii zakończonych sucesem są jakie są, ale skąd Twoja pewność, że Richie pije i pić będzie?

Sam jestem po odwyku. Więc wiem jak to działa.

[Mona Tozzi]

Sam jestem po odwyku. Więc wiem jak to działa.

Więc tymbardziej powinieneś wiedzieć, że sam odwyk niczego nie załatwia, co najwyżej daje odpocząć wątrobie. Terapia to kwestia motywacji i ciężkiej pracy nad sobą, żeby nauczyć się radzić sobie z życiem bez wspomagaczy. Te sprawy są mi bliskie zawodowo, i wierz mi znam wielu, którzy się na ten wysiłek się zdobyli z pozytywnym skutkiem.
Wierzę, że Richiemu też się uda. Jego kolega z LA gitarzysta Joe Walsh jest trzeźwy od niemal 25 lat

[sobol_77]

Ja też sobie obiecywałem. I nie wyszło. Nie zawsze tak różowo po tym jest. Dlatego jeśli Sambora "wrócił" - to go rozumiem.

[usunięty użytkownik 4858]

To, przez co przeszedł ten gość przez ostatnie lata wiele osób by wprowadziło do grobu.

tak się zastanawiam skąd wzięła się ta obiegowa, bardzo nośna opinia...

[Mona Tozzi]

Tomker, jak w końcu napiszę opracowanie pt. "Richie Sambora: pogłębione studium psychologiczne i społeczno-medialne reperkusje przypadku" to Ci prześlę na pirva

To oczywiście żart, jakby ktoś miał wątpliwości

I tym optymistycznym akcentem kończę swoje uczestnictwo w niniejszym wątku.

[usunięty użytkownik 4858]

póki co abstynencja, tj. absencja Mr Sambo spowodowała, że zacząłem kojarzyć kim jest i jak wygląda Ava
Nic by jej tak nie wypromowało na świecie jak właśnie zaginięcie Rysia...
Tymczasem Ava chwali się chatą: "Love my house":

ciekawe czy Richie gdzieś tam się ukrywa