Które utwory zmieniły muzykę?

Wszystko co dotyczy szeroko pojętego działu muzyki, innych zespołów itp.

Moderator: Mod's Team

Fromasz1899
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 945
Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
Ulubiona płyta: The Circle
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Które utwory zmieniły muzykę?

Post autor: Fromasz1899 »

Które utwory waszym zdaniem odcisnęły swój ślad na muzyce. Utwory które wskazały drogę jak dalej robić muzykę? Czy Bon Jovi napisali coś takiego? A inni artyści.?Czy przy którejś piosence użyli byście słowa epickość? Zapraszam do dyskusji ;)

(By może źle ułożyłem pytanie :p)
I'm still living, yeah, semper fi!

When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Cher - Believe (w negatywnym tego słowa znaczeniu)

Była to pierwsza piosenka, w której użyto efektu Auto-Tune. W drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku Auto-Tune zaczął być powszechnie nadużywany przez mainstreamowych raperów, takich jak Lil' Wayne czy T-Pain. Dzisiaj ten "robotyczny" głos jest uważany za skrajny przykład kiczu w muzyce rozrywkowej.
Awatar użytkownika
KM
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 680
Rejestracja: 11 marca 2006, o 22:48
Lokalizacja: Toruń

Post autor: KM »

Zaczęłam się nad tym tematem nieco zastanawiać i pomyślałam od razu o 3 utworach:
- Bohemian Rhapsody - Queen
- Stairway to Heaven - Led Zeppelin
- Nirvana - Smells like teen spirit

Osobiście - moje życie i mój świat zmieniły diametralnie 2 utwory:
- Hey - Dreams
- Bon Jovi - Always.

Przypomniałam sobie też, że widziałam kiedyś fragment programu o piosenkach, które zmieniły świat i znalazłam opis z Newsweeka:
(http://kultura.newsweek.pl/dwanascie-pi ... 8,1,1.html)

a, wkleję, bo to w sumie fajne i może kogoś natchnie:
1. Chuck Berry, Maybellene (1955)
Piosenka, od której zaczął się rock’n’roll. Według badaczy historii rocka to ta piosenka Berry’ego zdefiniowała pojęcie rocka. Wokalista śpiewał w niej o sportowej bryce i złamanym przez kobietę sercu tworząc tym samym kanon rockowej tematyki. W dodatku swoją gitarę traktował z czułością zarezerwowana do tej pory tylko dla kobiet, rozpoczynając tym samym trwający do dziś kult tego instrumentu. Według magazynu “Rolling Stone” wraz z wydaniem tego utworu na zawsze zmienił się świat i rozpoczęła popkultura.

2. Elvis Presley, Heartbreak Hotel (1956)
Jeśli Chuck Berry zdefiniował tematykę piosenek rockowych i stworzył mit gitary Elvis dał muzyce rockowej sex. Gdy amerykańskie telewizje po raz pierwszy wyemitowały fragment koncertu “Króla”, na którym w rytm szybkiego “Heartbreak Hotel” rytmicznie kręcił biodrami świat oszalał. Księża nawoływali do bojkotu jego piosenek nazywając je szatańskimi pomiotami, konserwatyści zakazywali swoim córkom patrzeć na wokalistę, bowiem widzieli w nim uosobienie seksu i wyuzdania. Z perspektywy lat ruchy bioder Presleya imitujące stosunek płciowy nie wywołują już zgorszenia. Co nie zmienia jednak faktu, że w raz z pojawianiem się „Heartbreak Hotel” muzyka pop utraciła swoją niewinność.

3. The Beatles, I Want to Hold Your Hand (1963)
Banałem będzie stwierdzenie, że drugiego takiego zespołu jak The Beatles w popkulturze nie było. Ale to święta prawda. The Beatles to do dziś trwający kult i socjologiczne zjawisko. A wszystko to zaczęło się od przebojowego singla “I Want To Hold Your Hand”. To właśnie ta piosenka rozpoczęła, „Beatlmanię” czyli pierwszą masową histerię i obsesję na punkcie określonego zespołu. Dziś gwiazd rocka i popu są setki, ale żadna z nich nigdy nie osiągnęła tak spektakularnego sukcesu jak The Beatles. Warto dodać, że to “I Want To Hold Your Hand” dało podwaliny pod ruch hipisowski i kontrkulturową rewolucję drugiej połowy lat 60.

4. Aretha Franklin, Respect (1967)
Napisanie „Respect” zajęło Otisowi Reddingowi jeden poranek, zaaranżowanie tego numeru dwadzieścia minut a nagranie niecałe trzy. I tak w zaledwie jeden dzień powstał żelazny klasyk muzyki soul. Co zabawne w oryginalnym wykonaniu Reddinga „Respect” to piosenka o facecie, który porzucony przez kobietę prosi ją jedynie o odrobinę szacunku. Gdy rok później Aretha Franklin nagrała swoją wersję tego numeru stała się ona ponadczasowym hymnem feministek i pierwszym protest songiem zaśpiewanym przez czarną wokalistkę, który zjednoczył kobiety z całego świata.

5. The Wailers, I Shot the Sheriff (1973)
W dorobku króla reggae zapewne znalazłoby się kilka popularniejszych i bardziej chwytających za serce pieśni (jak choćby „No Woman No Cry” czy „Redamption Song”) ale to właśnie „I Shot the Sheriff” było utworem, który z reggae uczynił muzykę popularną nie tylko na Jamajce ale całym świecie. Rok po wydaniu tej piosenki przez Marley’a zakochuje się w niej powracający z odwyku i muzycznego niebytu Eric Clapton. Jego przeróbka tego numeru podbija listy przebojów a ludziom otwiera oczy na twórczość Marley’a. Od tego momentu reggae staje się muzyką jednoczącą młodych i zbuntowanych na całym globie, zaś za pięć lat stanie się integralną częścią punk rockowej rewolty.

6. Bee Gees, Stayin’ Alive (1977)
Ta piosenka na zawsze wszystkim będzie kojarzyła się z Johnem Travoltą przechadzającym się nowojorską ulicą. W końcu od tej sekwencji zaczynała się kultowa „Gorączka sobotniej nocy” a aktor szedł w rytm utworu Bee Gees. „Stayin’ Alive” to jednak coś więcej niż piosenka z popularnego filmu. Ten numer jest bowiem kwintesencją dyskotekowego stylu życia lat 70. Bee Gees w swoim utworze genialnie sportretowali potrzeby przeciętnego trzydziestolatka, który ciężko pracuje pięć dni w tygodniu by zaszaleć w sobotę na dyskotece. Tak wyglądała rozrywka średniej klasy lat 70. i w zasadzie do dziś to się nie zmieniło. Co ciekawe zespół nie wierzył w singlowy potencjał tego numeru. To ich wielbiciele wymusili na prezenterach stacji radiowych by puszczali „Stayin’…”. Do dziś to największy hit Bee Gees.

7. Ramones, I Wanna Be Sedated (1978)
Z racji tego że serial „Piosenki, które zmieniły świat” powstał w Ameryce Północnej (konkretnie w Kanadzie) punk rocka reprezentuje tu nie Sex Pistols a Ramones. To oczywiście efekt ciągłe niewyjaśnionego sporu o to kto wymyślił punk – Ramones w USA czy Sex Pistols w Wielkiej Brytanii. Abstrahując od narodowościowych waśni, prezentowana w serialu piosenka „I Wanna Be Sedated” to kwintesencja nihilistycznej punk rockowej postawy. Utwór pochodzi z czwartego albumu zespołu „Road To Ruin” i jest cyniczną opowiastką o młodych zbuntowanych, którzy za nic (wbrew tytułowi) nie chcą się ustatkować. Po upadku epoki dzieci kwiatów i przemianie większości hippisów w biznesmenów utwór ten trafnie oddawał niechęć młodych, zbuntowanych ludzi do stabilizacji, która na zawsze kojarzyć się im będzie ze zdradą ideałów.

8. Band Aid, Do They Know It’s Christmas? (1984)
Można nie lubić Boba Geldofa i jego twórczości ale i tak nie zmienia to faktu, że „Do They Know It’s Christmas?” rozpoczęło w rocku modę na charytatywne inicjatywy. Zbierając pieniądze na głodujące dzieci w Afryce Geldof dokonał muzycznego cudu – do nagrania jednego utworu zaprosił największych z największych od Bono (który po nagraniu tego utworu stal się społecznym aktywistą), przez Davida Bowie, Paula McCartney’a, Stinga, Boy’a Goerge’a Georga Michaela, Phila Collinsa po tabuny sezonowych gwiazd w stylu Bananarama czy Heaven 17. Dziś pomysłu Geldofa powtarza większość gwiazd, ale tylko „Do They Know…” przeszło do historii muzyki.

9. Madonna, Like a Virgin (1984)
To zabawne, że piosenka napisana przez mężczyznę (Billy Steinberg), który opowiadał w niej o odkrywaniu na nowo miłości (po trudnym rozstaniu) w ustach Madonny zabrzmiała niemal bluźnierczo a na pewno wyuzdanie. „Like a Virgin” było pierwszym prawdziwym hitem Madonny i otworzyło jej drzwi do światowej kariery. Wokalistka była świadoma potencjału tej piosenki a pytana w wywiadach o plany na przyszłość odpowiadała nieskromnie – „chcę rządzić światem”. Udało się. Dziś jest ona niekwestionowaną królową muzyki pop.

A cóż takiego „Like a Virgin” na świecie zmieniło? Otóż sporo. Madonna wypromowała nie tylko wieki hit i swoje nazwisko, ale swoim wizerunkiem zburzyła niewidzialną barierę dzieląca gwiazdy od zwykłych ludzi. Ubierając się w ciuchy z lumpeksu, proste getry i tanią biżuterię udowodniła młodym dziewczynom na całym świecie, że każda z nich może wyglądać jak gwiazda. Do dziś pozostała wierna tej maksymie firmując swoją twarzą niezbyt drogie ubrania w sieci sklepów „H&M”.

10. Run-D.M.C. (z Aerosmith), Walk This Way (1986)
Kiedy trzech czarnych chłopaków z nowojorskiego Queens, postanowiło nagrać zapomniany przez Boga i fanów rocka kawałek grupy Aerosmith, nikt z nich nie przypuszczał, że właśnie zmieniają historię muzyki. W 1986 roku Run-D.M.C. byli już gwiazdami środowisku hip hopowym, ale ten gatunek muzyczny wciąż nie potrafił się przebić do świadomości społecznej. W czerwcu ukazuje się singiel z „Walk This Way” a świat pada przed hip hopem na kolana.

Numer podbija listy przebojów w USA i Wielkiej Brytanii, a ignorowane do tej pory ekipy hip hopowe są w centrum zainteresowania. „Walk This Way” nie tylko pomógł przebić się hip hopowi ale wyznaczył zupełnie nowy kierunek rozwoju tego gatunku, czyli połączenie rapu z rockiem. Bez utworu Run-D.M.C. nie było by karier Red Hot Chili Peppers, Beastie Boys (ich debiutancki album ukazała się w październiku 1986), Rage Against The Machine, Linkin Park i wielu innych zespołów które swoje brzmienie oparły na mieszance rockowych riffów i hip hopowych wokaliz.

11. Nirvana, Smells Like Teen Spirit (1991)
Najważniejsza piosenka rockowa lat 90. a kto wie czy nie jedna z najważniejszych utworów w historii rocka. Chociaż tekst napisany przez Kurta Cobaina jest dość enigmatyczny to właśnie „Smells…” zostało hymnem „pokolenia X”. Trudno w kilku zdaniach opisać jak wielki wpływa na muzykę i społeczeństwo miał przebój Nirvany.

To w końcu ostatni prawdziwy rockowy hymn (od tamtej pory nikt nie nagrał piosenki, z która utożsamiałaby się połowa młodych ludzi na świecie) nagrany przez ostatniego prawdziwego boga rocka. W tym roku minęło piętnaście lat od samobójczej śmierci Cobaina a jego utwór wciąż wywołuje emocje i dreszcze – podobnie jak „The End” The Doors czy „Hey Joe” w wersji Hendrixa. Dodajmy, że bez Cobaina nie byłoby kariery Pearl Jam i Chrisa Cornella.

12. Shania Twain, Any Man of Mine (1995)
Shania Twain w Polsce znana jest z głównie dzięki popowym hitom takim jak „I'm Gonna Getcha Good!” czy „That Don't Impress Me Much”, które podbiły nasze listy przebojów na przełomie XX i XXI wieku. Tym czasem okazuje się, że ta śliczna pani w 1995 roku na swoim koncie miała nie tyko wielki przebój "Any Man of Mine” ale i rewolucję w muzyce country. Twain, która muzyczne korzenie muzyczne wywodziła bezpośrednio z tego gatunku, nie tylko, jako pierwsza odważyła się połączyć go z popem i elektronicznymi bitami, ale przede wszystkim zerwała z klasycznym wizerunkiem country damy (czytaj: kapelusz, kowbojki i silny chłop u boku).
Shania Twain podczas koncertów i na planie teledysków wyglądała jak młoda, seksowna dziewczyna wywodząca się klasy średniej a nie jak to do tej pory było – oderwana od krowy, zapocona kowbojka. Od czasu jej największych sukcesów gwiazdy country zrewidowały swój wizerunek – nawet Dolly Parton zaczęła nosić zwiewne sukienki, które wyparły brązowe zamszowe kamizelki z obowiązkowymi frędzlami.
20.05.2008 - Leipzig
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa!!!
Awatar użytkownika
Milla
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 886
Rejestracja: 20 listopada 2011, o 12:29
Lokalizacja: Nysa

Post autor: Milla »

Michael Jackson
Fromasz1899
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 945
Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
Ulubiona płyta: The Circle
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: Fromasz1899 »

formułując niezgrabie to pytanie myślałem właśnie o Bohemian Rhapsody, wiele osób mówi mi że ten utwór jest epicki, że wnosi ze sobą wiele do muzyki,

Bon Jovi? hmm dla mnie oczywiście Always i I'll be there for you (już nie będę wspominał o płycie The Circle, która mi bardzo pomogła, ale niestety na epickość nie zasługuje)

z Queen One Vision ma w sobie coś takiego dziwnego, coś co pociąga żeby jej słuchać,

mój kolega twierdzi też że Pink Floyd wnieśli wiele do muzyki.

KM świetnie napisane, przyjemnie się czyta ;) tego nie czytałem jeszcze ;)
I'm still living, yeah, semper fi!

When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
Awatar użytkownika
99-in-the-shade
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 346
Rejestracja: 6 listopada 2012, o 19:04
Ulubiona płyta: NJ - KTF - TD
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: 99-in-the-shade »

Ohio - Crosby, Stills, Nash & Young, 1970.

Utwór był reakcją na masakrę na uniwersytecie w Kent (4 maja 1970) - podczas pacyfikacji tamtejszych protestów przeciwko wojnie w Wietnamie Gwardia Narodowa zastrzeliła 4 studentów, raniła 9 dalszych. Moim zdaniem utwór ten odcisnął na muzyce swój ślad o tyle, że właśnie przełom lat 60 i 70 to okres, w którym 'piosenka zaangażowana' zaczęła wychodzić z cienia, żeby nie powiedzieć - zdobywać szturmem listy przebojów. Nie wiem, czy 'Ohio' było pierwszym utworem o tej tematyce, który osiągnął taki sukces, ale na pewno jednym z pierwszych.
'A drifter I was meant to be with noone there for company.'
Awatar użytkownika
KM
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 680
Rejestracja: 11 marca 2006, o 22:48
Lokalizacja: Toruń

Post autor: KM »

To może dodam jeszcze krótko:

Bohemian Rhapsody - Queen - połączył kulturę klasyczną z kulturą popularną poprzez połączenie rockowego utworu z elementami opery,
- Stairway to Heaven - Led Zeppelin - połączenie różnych rytmów w jednym utworze (wcześniej nie spotykane)
- Nirvana - Smells like teen spirit - opisana powyżej

Fromasz1899, podkreślę, że te powyższe opisy to cytat (żeby nie było że mam taką wiedzę w tym temacie ;P)
20.05.2008 - Leipzig
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa!!!
Fromasz1899
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 945
Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
Ulubiona płyta: The Circle
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: Fromasz1899 »

KM pisze:
Fromasz1899, podkreślę, że te powyższe opisy to cytat (żeby nie było że mam taką wiedzę w tym temacie ;P)
tak wiem ;) doczytałem :D niestety jak dla mnie na liście nie ma Bohemian Rhapsody (ale nie każdy musi się z tym zgadzać :D )


dla mnie jeszcze ten utwór niesie za sobą coś wyjątkowego :) nie potrafię powiedzieć co ale jednak :D

Guns N' Roses - Knocking On Heaven's Door
I'm still living, yeah, semper fi!

When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Fromasz1899 pisze:dla mnie jeszcze ten utwór niesie za sobą coś wyjątkowego :) nie potrafię powiedzieć co ale jednak :D

Guns N' Roses - Knocking On Heaven's Door
Zapomniałeś o jednej wersji. To jest tylko COVER, a covery zdecydowanie nie świadczą o zawartości płyty. Chyba znowu zacytuję słowa Prince'a Nelsona Rogersa.
Prince pisze:Jest prawo, które pozwala artystom, poprzez ich wytwórnie, na korzystanie z czyjejś muzyki bez pozwolenia. Ale w żadnej innej sztuce czegoś takiego nie ma – w filmach, w książkach, nigdzie. Jest tylko jedna wersja serialu Prawo i Porządek, ale piosenki Kiss czy Purple Rain mają ich mnóstwo. Covery oznaczają, że twoja wersja już nie istnieje. Bardzo często ludzie myślą, że śpiewam utwór Sinead O'Connor czy Chaki Khan, gdy w rzeczywistości to ja jestem autorem tych kawałków.
Fromasz1899
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 945
Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
Ulubiona płyta: The Circle
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: Fromasz1899 »

Bob Dylan-Knockin' on Heaven's Door

niestety to prawda co tu przytoczyłeś. niekiedy bywa że cover jest lepszy od oryginału.
I'm still living, yeah, semper fi!

When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

niestety to prawda co tu przytoczyłeś. niekiedy bywa że cover jest lepszy od oryginału.
Jeżeli chodzi o muzykę, to najbardziej boli mnie to, że muzyki nie dotyczą prawa którymi rządzą się sztuki plastyczne, takie jak malarstwo czy rzeźba. Dla sztuk plastycznych charakterystyczne jest bycie unikalnym i niepowtarzalnym. W sztukach plastycznych istnieje tylko jeden oryginał warty masę szmalu, a reprodukcje to nic nie warte kopie. Muzyka jest najbardziej demokratycznym rodzajem sztuki. Niestety taki demokratyczny charakter muzyki sprawił, że muzycy muszą niestety "żyć z reprodukcji" swoich dzieł (płyty i koncerty). Znam przykład płyty wytłoczonej w tylko w jednym unikalnym egzemplarzu, a jej taśmy-matki i matryca zostały zniszczone. Ta płyta to Music for Supermarkets Jean-Michela Jarre'a.
Fromasz1899
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 945
Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
Ulubiona płyta: The Circle
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: Fromasz1899 »

i myślisz że nie można znaleźć gdzieś w necie tych utworów? czy chodzi Ci o to że jest tylko jeden oryginalny i unikalny krążek?
I'm still living, yeah, semper fi!

When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Fromasz1899 pisze:i myślisz że nie można znaleźć gdzieś w necie tych utworów? czy chodzi Ci o to że jest tylko jeden oryginalny i unikalny krążek?
Fromasz1899, proszę o doprecyzowanie tego co chcesz mi przekazać, bo niezbyt kumam to co napisałeś.
Fromasz1899
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 945
Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
Ulubiona płyta: The Circle
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: Fromasz1899 »

Geminiman019 pisze:
Fromasz1899 pisze:i myślisz że nie można znaleźć gdzieś w necie tych utworów? czy chodzi Ci o to że jest tylko jeden oryginalny i unikalny krążek?
Fromasz1899, proszę o doprecyzowanie tego co chcesz mi przekazać, bo niezbyt kumam to co napisałeś.
chodzi mi o to czy krążą gdzieś kopie tego krążka(np w necie? nielegalne)
a może ktoś próbował jednak reprodukcji tej płyty?
I'm still living, yeah, semper fi!

When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Jeśli chodzi o Music of Supermarkets, to w Internecie krążą lepsze lub gorsze kopie która była jednorazowo odtworzona w radiu Luksemburg. Jednakże podczas odtwarzania tego albumu nastąpiły pewne problemy techniczne, przez co kopie nigdy nie będą miały jakości oryginału. Ta płyta była czymś w rodzaju manifestu sztuki przez duże "S", oraz pokazanie całemu światu że muzyka nie jest towarem, który kupuje się masowo w supermarkecie, tak jak bułki czy piwo, a jego atrakcyjność wyraża się liczbą sprzedanych egzemplarzy. Powinieneś też wiedzieć, że zniszczyli tylko taśmy PO MASTERINGU, a właściwe sprzed obróbki w studio, są prawdopodobnie w posiadaniu samego Jarre'a, gdzieś w jego archiwach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muzyka”