A ja Kikusia należę?
Bo tak się składa że chcę zespołu w oryginalnym składzie, żaden inny mnie nie interesuje.
Nikomu dziękować nie będę. A facet niemała kasę właśnie trzepie, więc jest happy...
prezes1 pisze:A ja Kikusia należę?
Bo tak się składa że chcę zespołu w oryginalnym składzie, żaden inny mnie nie interesuje.
Nikomu dziękować nie będę. A facet niemała kasę właśnie trzepie, więc jest happy...
Richie za to w BJ pracuje charytatywnie .
A czy ja Prezesie mówię Ci ,abyś mu dziękował ? Jeśli zrobili to fani z Finlandii ok , ale po co komentować co ewentualnie mogli napisać lub też pominąć. Tak chcieli tak zrobili , my nie musimy brać z nich przykładu ( w razie gdyby był Phil X )
Mona Tozzi pisze:Skądinąd sympatyczny gest, ale to "awesome replacement" to mogli sobie darować
Dlaczego mogli sobie darować? Bardzo dobrze, bo chłop odwala kawał roboty, która była przypisana Richiemu. Richie płaszczy sobie dupę z inną dupą, tym samym rozczarowując masę fanów, którzy powoli tracą do niego szacunek, a chłop i reszta zespołu zapie*dalają długie koncerty. To jest właśnie AWESOME REPLACEMENT.
Fanatykom tego nie wytłumaczysz Też uważam, że to bardzo dobry pomysł bo należy mu podziękować za to, że bardzo stara się zastąpić Richiego i daje z siebie wszystko.
„Fanatyzm – postawa oraz zjawisko społeczne polegające na ślepej i bezkrytycznej wierze w słuszność jakichś poglądów. (...) Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów. (...) Różnica między fanem a fanatykiem jest taka, iż pomimo ogromnego zainteresowania daną sprawą, zachowanie fanatyka pogwałca normy społeczne, a fana – nie”
Bottom line
po co komentować co ewentualnie mogli napisać lub też pominąć
Because we can
"Don't waste your time away thinkin' 'bout yesterday's blues"
"For 25 years, Richie has been my right hand - the brother, partner and friend you hope to find one day from the time when you’re a kid. I can tell people - and i mean this as the highest compliment - you would be lucky to call him your friend. He has the talent and desire that set him apart from the average guy slinging a six-string around. Sure, there are a lot of guys who can play. There are a lot of guys who can sing. But there is - and only ever will be - one Richie Sambora."
~ Jon Bon Jovi
misstwisted pisze:
Dlaczego mogli sobie darować? Bardzo dobrze, bo chłop odwala kawał roboty, która była przypisana Richiemu. Richie płaszczy sobie dupę z inną dupą, tym samym rozczarowując masę fanów, którzy powoli tracą do niego szacunek, a chłop i reszta zespołu zapie*dalają długie koncerty. To jest właśnie AWESOME REPLACEMENT.
Fanatykom tego nie wytłumaczysz Też uważam, że to bardzo dobry pomysł bo należy mu podziękować za to, że bardzo stara się zastąpić Richiego i daje z siebie wszystko.
„Fanatyzm – postawa oraz zjawisko społeczne polegające na ślepej i bezkrytycznej wierze w słuszność jakichś poglądów. (...) Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów. (...) Różnica między fanem a fanatykiem jest taka, iż pomimo ogromnego zainteresowania daną sprawą, zachowanie fanatyka pogwałca normy społeczne, a fana – nie”
Bottom line
po co komentować co ewentualnie mogli napisać lub też pominąć
Because we can
Ale zaszalałaś wiedzą z Wikipedii. Poza tym co w tej definicji jest nie tak? Jesteś ślepo zapatrzona w Ryśka. Tego określenia używa się również do określenia osób, które mają klapki na oczach i są zapatrzone tylko w jedną osobę/rzecz, itp. (przynajmniej według mojej znajomej po polonistyce). Cokolwiek złego się powie na Richiego to jest źle bo on jest cacy. Mimo, że Phil się stara to i tak jest źle bo Richie jest najlepszy... Już pomijając wcześniejsze twoje komentarze... Po co ciągle stękać i jęczeć jak to będzie ciężko na koncercie bez Ryśka? Nie będzie go bo ma to gdzieś i tyle na ten temat. Ale ty jego winy i tak nie widzisz, lepiej poszukać innego winnego.
Bon Joviatko pisze:
Ale zaszalałaś wiedzą z Wikipedii. Poza tym co w tej definicji jest nie tak? Jesteś ślepo zapatrzona w Ryśka. Tego określenia używa się również do określenia osób, które mają klapki na oczach i są zapatrzone tylko w jedną osobę/rzecz, itp. (przynajmniej według mojej znajomej po polonistyce). Cokolwiek złego się powie na Richiego to jest źle bo on jest cacy. Mimo, że Phil się stara to i tak jest źle bo Richie jest najlepszy... Już pomijając wcześniejsze twoje komentarze... Po co ciągle stękać i jęczeć jak to będzie ciężko na koncercie bez Ryśka? Nie będzie go bo ma to gdzieś i tyle na ten temat. Ale ty jego winy i tak nie widzisz, lepiej poszukać innego winnego.
Zapewniam Cię, że moje horyzonty i wiedza są znacznie szersze niż Ci się wydaje. Cytat z Wikipedii przytoczyłam świadomie, bo to podstawowe źródło informacji dla Twojego pokolenia.
Mam prawo mieć swoje poglądy, sympatie i antypatie, tak samo jak Ty i fani z Finlandii. Daleko mi do fanatyka. Forum ma być z założenia miejscem wymiany myśli, komentarzy i poglądów. Nie jest dobrze, jeśli czyjeś posty kwestionują to prawo. Nie jest dobrze, jeśli wytacza się armaty przeciw komarom. Nie jest dobrze, jeśli pozwala się sobie na osobiste wycieczki. Nie będę Ci udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Jeśli takie a nie inne wnioski wysnułaś z całej mojej aktywności na forum, to twoja sprawa i nie będę więcej wdawać się z Tobą w jakąkolwiek polemikę.
Have a nice day.
"Don't waste your time away thinkin' 'bout yesterday's blues"
Tomker! Brawo , Ty zawsze rozluźnisz atmosferę, hehe... To jest prawdziwy fanatyk drodzy pseudo-fanatycy!
A poważnie - to nie rozumiem tych ataków jednych na drugich. Co w tym złego lub fanatycznego że część osób chce oryginalnego wioślarza po lewej stronie sceny?
Czy to przypadkiem nie jest ten problem, że dla tych osób Jon ma być a cała reszta to pachołki na ewentualną wymianę?
I oczywiście wyroki kto jest winien już zapadły. Bez dowodów, świadków i procesu sądowego. Jak w polskiej polityce i życiu publicznym, hehe
that awkward moment when Phil X sings better than Jon Bon Jovi...
*** "these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..." - Richie Sambora, 29-10-2007
Zespół dotarł bezpiecznie do domu... 11 dni przerwy w trasie, a dla nas nadzieja na jakieś rozstrzygnięcia w najważniejszej sprawie...
Matthew Bongiovi@MatthewBongiovi 19 min
So nice to be home. Going to enjoy the week with family and friends then back to work bringing BWC Tour around the world.
Polecam posłuchać co Richie mówił pół roku temu. Właśnie od tego momentu... Nie chce grać dla samej kasy, nie chce być częścią maszynki do robienia kasy... przecież on ma już w bród kasy. On chce grać dla przyjemności. A jak patrzę czasem na Jona, to przy całej mojej sympatii dla niego, nie da się nie zauważyć, że z artysty przeobraził się ostatnio w przedsiębiorcę. Ba, nawet artykuł o BJ w nowym Newsweeku zatytułowany jest "Rockowa fabryka pieniędzy"...
I dlatego (chociaż, jeśli o to chodzi w tej Ryśkowej przerwie, że się na tym tle z Jonem pokłócił - to wolałbym, by jednak był w trasie dla nas, jeśli nie dla Jona, i potem dopiero panowie pomyśleli, co dalej...) mimo wszystko jestem po stronie Richiego w tej całej sytuacji.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2013, o 17:27 przez Ricky Skywalker, łącznie zmieniany 1 raz.
*** "these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..." - Richie Sambora, 29-10-2007