Marek Jackowski nie żyje
Moderator: Mod's Team
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Marek Jackowski nie żyje
Właśnie się dowiedziałem że na zawał serca umarł we Włoszech Marek Jackowski.
Założyciel Maanamu i legenda polskiej muzyki rockowej. Miał 66 lat.
Niech spoczywa w pokoju!
Założyciel Maanamu i legenda polskiej muzyki rockowej. Miał 66 lat.
Niech spoczywa w pokoju!
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- Mona Tozzi
- Keep The Faith
- Posty: 490
- Rejestracja: 7 lutego 2013, o 17:58
- Lokalizacja: Tychy
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Przypomniała mi się właśnie jedna ważna rzecz, o której mało kto pamięta...
Otóż w 1985 roku podczas trasy w Niemczech, Maanam(które było mega-popularne w tym kraju) występowało w serii popularnych niemieckich programów By Bio i Music Convoy. Zgadnijcie kogo supportowali podczas tych występów?
Trochę historii:
http://old.radiowawa.pl/index.php?page= ... &alar=3698
http://www.maanam.pl/artykuly/nowe-art/ ... azrock.htm
Oraz skróty dla niecierpliwych:
1985
Maanam nagrywa dla niemieckiej RCA płytę Wet Cat oraz jej polskojęzyczną wersję 'Mental cut'. Znowu wielkie przeboje: 'Luciolla', 'Lipstick on the Glass', 'Kreon'.
Zespół odbywa trasę promocyjną po Niemczech. Występują w wielu niemieckich telewizjach. Między innymi w programach By Bio i Music Convoy, gdzie gra razem z Bon Jovi.
Mimo, że płyta osiąga obiecujący nakład 40,000 sztuk Maanam jest przemęczony.
Muzycy mają poważne problemy z alkoholem.
(...)Dlaczego w boksie nie ma płyt Maanamu wydanych kiedyś na Zachodzie: Night Patrol, Totalski No Problemski i Wet Cat?
Myślę, że dobrze się stało, iż ten zestaw zawiera płyty wydane tutaj, w Polsce. Bo to był obszar,gdzie nasza legenda się kształtowała. Owszem, Niemcy, to był też kraj dla nas niezwykły, bo w wielu klubach w latach osiemdziesiątych, Maanam ustanawiał rekordy frekwencji. I to nie dlatego, że przychodziła Polonia. Nawet dla nas to było zaskakujące. Występowaliśmy razem z taką grupą jak Bon Jovi ... Nikt nie wiedział, czym to się skończy. Dla nich to się skończyło światową karierą, a dla nas... Dziś wiele osób się zastanawia, dlaczego Maanam nie zrobił przynajmniej europejskiej kariery. Ale teraz są inne przeliczenia, inaczej wygląda sytuacja finansowa zespół w Polsce. W tamtych latach w kraju już tysiąc dolarów to była magiczna suma, a zadłużenie zespołu na starcie na - powiedzmy - sto tysięcy dolarów to było dla nas coś niewyobrażalnego. I wiedziałem, że to może doprowadzić do uzależnienia zespołu od firmy, z którą będzie współpracował... I nie wiem, czy ta jazda z TSA, Perfectem, Republiką nie była równie ekscytująca, jak kariera ogólnoświatowa. Niesamowita jazda - to życie za kulisami, życie hotelowe... Prawdopodobnie wyglądało to podobnie jak wówczas, gdy robi się karierę na Zachodzie.
Jak widać IRA nie jest jedyną polską grupą która będzie mogła powiedzieć: 'Graliśmy przed BJ!'
Otóż w 1985 roku podczas trasy w Niemczech, Maanam(które było mega-popularne w tym kraju) występowało w serii popularnych niemieckich programów By Bio i Music Convoy. Zgadnijcie kogo supportowali podczas tych występów?
Trochę historii:
http://old.radiowawa.pl/index.php?page= ... &alar=3698
http://www.maanam.pl/artykuly/nowe-art/ ... azrock.htm
Oraz skróty dla niecierpliwych:
1985
Maanam nagrywa dla niemieckiej RCA płytę Wet Cat oraz jej polskojęzyczną wersję 'Mental cut'. Znowu wielkie przeboje: 'Luciolla', 'Lipstick on the Glass', 'Kreon'.
Zespół odbywa trasę promocyjną po Niemczech. Występują w wielu niemieckich telewizjach. Między innymi w programach By Bio i Music Convoy, gdzie gra razem z Bon Jovi.
Mimo, że płyta osiąga obiecujący nakład 40,000 sztuk Maanam jest przemęczony.
Muzycy mają poważne problemy z alkoholem.
(...)Dlaczego w boksie nie ma płyt Maanamu wydanych kiedyś na Zachodzie: Night Patrol, Totalski No Problemski i Wet Cat?
Myślę, że dobrze się stało, iż ten zestaw zawiera płyty wydane tutaj, w Polsce. Bo to był obszar,gdzie nasza legenda się kształtowała. Owszem, Niemcy, to był też kraj dla nas niezwykły, bo w wielu klubach w latach osiemdziesiątych, Maanam ustanawiał rekordy frekwencji. I to nie dlatego, że przychodziła Polonia. Nawet dla nas to było zaskakujące. Występowaliśmy razem z taką grupą jak Bon Jovi ... Nikt nie wiedział, czym to się skończy. Dla nich to się skończyło światową karierą, a dla nas... Dziś wiele osób się zastanawia, dlaczego Maanam nie zrobił przynajmniej europejskiej kariery. Ale teraz są inne przeliczenia, inaczej wygląda sytuacja finansowa zespół w Polsce. W tamtych latach w kraju już tysiąc dolarów to była magiczna suma, a zadłużenie zespołu na starcie na - powiedzmy - sto tysięcy dolarów to było dla nas coś niewyobrażalnego. I wiedziałem, że to może doprowadzić do uzależnienia zespołu od firmy, z którą będzie współpracował... I nie wiem, czy ta jazda z TSA, Perfectem, Republiką nie była równie ekscytująca, jak kariera ogólnoświatowa. Niesamowita jazda - to życie za kulisami, życie hotelowe... Prawdopodobnie wyglądało to podobnie jak wówczas, gdy robi się karierę na Zachodzie.
Jak widać IRA nie jest jedyną polską grupą która będzie mogła powiedzieć: 'Graliśmy przed BJ!'
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
prezes1 pisze:1985
"Maanam (...) występują w wielu niemieckich telewizjach. Między innymi w programach By Bio i Music Convoy, gdzie gra razem z Bon Jovi."
Bon Jovi - Only Lonely (Music Convoy) Niestety playback
22 października 2013 ukaże się pośmiertna płyta Marka Jackowskiego, której nagrywanie zostało ukończone 15 maja 2013 roku. Będzie to album self-titled, gdzie w duetach z Markiem (lub bez niego) zaśpiewali jego przyjaciele, tacy jak Anna Maria Jopek, Ania Wyszkoni, Maciej Maleńczuk, Piotr Cugowski czy Muniek Staszczyk. Heh, polskie Genius Loves Company nieodżałowanego Raya Charlesa.
http://muzyka.interia.pl/rock/news/mare ... 1951859,46
http://muzyka.interia.pl/rock/news/mare ... 1951859,46
- medicineman90
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 425
- Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
- Lokalizacja: Działdowo
- Kontakt:
Będę troche złośliwy... Tak samo jak Guns N'Roses bez Duffa, Slasha, Steven'a/Matt'a , Izzy'ego czy Gilby'ego i nawet tak samo jak Bon Jovi bez Richiego i Ticoprezes1 pisze:Czytałem o tym, ciekawe jak wyszło(zwłaszcza duet z Muńkiem i Anną Marią)...
Czytałem też że stary skład Maanamu chce się reaktywować ale bez Kory(i z nową wokalistką)...Ciekawe jak niby to ma się odbyć, hehe...
Nigdy nie trawiłem Manaam'u więc reaktywacja bez Kory i Jackowskiego jakoś wiele w moim życiu nie zmienia, ale jak widać, wszystko jest możliwe
Harlem rain coming down,
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Hehe, ja wielkim fanem nigdy nie byłem ale znam wszystko z lat 80 i byłem też na koncertach więc 'złośliwość' mi nie przeszkadza...
Chodziło mi raczej o to jak to chcą zrobić bo prawa do nazwy Maanam miał Marek Jackowski a wraz z Korą są autorami całego repertuaru...Pewnie po sądach będą chodzić...
Co do Gunsów - jak byłem w Wwie to był gościnnie Izzy i powitano go jak króla hehe...
Chodziło mi raczej o to jak to chcą zrobić bo prawa do nazwy Maanam miał Marek Jackowski a wraz z Korą są autorami całego repertuaru...Pewnie po sądach będą chodzić...
Co do Gunsów - jak byłem w Wwie to był gościnnie Izzy i powitano go jak króla hehe...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"