U mnie rozkład wartości zespołu wygląda tak:
40% Jon
40% Richie
10% Tico
10% David
więc Bon Jovi bez Rycha to jedynie 60% ze 100% z nim.
Nieoficjalnego Hugh oraz muzyków koncertowych pomijam... ale Wy nie musicie
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Masz rację, ja jednak wyrażając swoją opinię, opierałem się na kilku argumentach. Przede wszystkim cenię Sambore nie mniej niż Jona, bo miał on największy wpływ na kształt muzyki zespołu. O ile Jan pisał sam wielkie utwory typu Dry County, Living In Sin, Something to Believe In, Bed of Roses czy Always to nie zapominajmy, że za warstwę instrumentalną czy solówki odpowiadał wciąż Sambora. Nie głos Jona, nie jego ząbki, ani fryzury, ale właśnie muzyka jako całokształt zawsze fascynowała mnie w tym zespole.Tomker pisze:Pomysł, żeby dać po równo wydaje się sprawiedliwy, ale niedorzeczny Jon to boss więc musi mieć większy pakiet akcji
Lorenza występowała z zespołem gościnnie jedynie podczas trasy Lost Highway, z uwagi na partie skrzypcowe w wielu utworach z tego krążka, jak i charakter całej trasy, która była zaakcentowana muzyką country. Dodatkowo jest często zapraszana do pojedynczych występów solowych, zwłaszcza przez Jona, ale również Richiego.Din_Winter pisze:czemu Lorenza już z nimi nie gra? Jeszcze nie dawno była...
Wybaczcie. Myślę, że o trudnych sprawach też warto dyskutowaćAgata BJ pisze:Ten temat od razu wydał mi się jakiś taki smutny, przygnębiający.
Zgadzam się absolutnie. Sambora jest częścią tego zespołu tak jak Tico, Dave i Jon, który jedynie ze względu na rolę lidera jest tym najbardziej wyrazistym, co w niczym jednak nie umniejsza roli pozostałej trójki.Agata BJ pisze:Dla mnie po prostu Sambora to nieodłączna część Bon Jovi. I już.
medicineman90 pisze:Bon Jovi są jak unikatowy samochód (nie mylić z VW Bon Jovi) , do którego nie ma kół zapasowych, ani części zamiennych
niezastąpiony Jon... Tego nie wiemy:) Były już koncerty bez Sambory albo bez Davida albo bez Tico ale nigdy nie próbowali występować z 'zastępczym' Jonem. Może by się okazało, że nie jest taki niezastąpionyteken020 pisze:Jon to 80% tego zespołu. każdego członka zespołu można zastąpić kimś innym, byle by potrafił zagrać dokładnie jak na albumie. natomiast Jona nie da się zastąpić
imp pisze:niezastąpiony Jon... Tego nie wiemy:)teken020 pisze:Jon to 80% tego zespołu. każdego członka zespołu można zastąpić kimś innym, byle by potrafił zagrać dokładnie jak na albumie. natomiast Jona nie da się zastąpić