John Bongiovi - 'The Power Station Years'
Moderator: Mod's Team
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
John Bongiovi - 'The Power Station Years'
Nie wiem czy był taki temat(nie znalazłem w każdym razie) dlatego ciekaw jestem czy macie ten album na CD, jak go oceniacie(i poszczególne piosenki) oraz co o nim sądzicie?
Odkurzałem swoje starocie i wrzuciłem do wieży aby sobie powspominać...
No i jak zawsze najbardziej mi się podoba 'Don't Leave Me Tonight', 'No One Does It Like You' czy'Talking in Your Sleep'...
Oczywiście nie jest to wydawnictwo oficjalne, zostało wydane bez zgody Jona przez jego kuzyna.
Ale był czas,że można było to dostać legalnie w sklepie. I tak też zrobiłem...
Fajnie wiedzieć co było przed 'Runaway'...
Odkurzałem swoje starocie i wrzuciłem do wieży aby sobie powspominać...
No i jak zawsze najbardziej mi się podoba 'Don't Leave Me Tonight', 'No One Does It Like You' czy'Talking in Your Sleep'...
Oczywiście nie jest to wydawnictwo oficjalne, zostało wydane bez zgody Jona przez jego kuzyna.
Ale był czas,że można było to dostać legalnie w sklepie. I tak też zrobiłem...
Fajnie wiedzieć co było przed 'Runaway'...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
ja niestety zgubiłem gdzieś tę płytę. Ale to taka płyta, że jak się zgubi to człowiek nie szuka
przypominam sobie jak leciały No One Does It Like You i Don't Leave Me Tonight, ale tylko dlatego, że te tytuły podałeś, chociaż Talking nic mi nie mówi.
Hmm ostatnio słuchałem wczesnego Ryśka z Shark Frenzy, może teraz czas żebym przypomniał sobie Power Station years...
Swoją drogą po tych starych nagraniach widać, że od początku Jona ciągnęło do przesłodzonych popowych kawałków, a Richiego bardziej do bluesa czy rzetelnego gitarowego hardrocka
przypominam sobie jak leciały No One Does It Like You i Don't Leave Me Tonight, ale tylko dlatego, że te tytuły podałeś, chociaż Talking nic mi nie mówi.
Hmm ostatnio słuchałem wczesnego Ryśka z Shark Frenzy, może teraz czas żebym przypomniał sobie Power Station years...
Swoją drogą po tych starych nagraniach widać, że od początku Jona ciągnęło do przesłodzonych popowych kawałków, a Richiego bardziej do bluesa czy rzetelnego gitarowego hardrocka
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1310
- Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Sosnowiec
Czasem słucham tej płyty, ale tylko dla 3 piosenek Stringin A Line, Talking In Your Sleep & Don't Leave Me Tonight (widzę Prezesie , że masz dobry gust )
[ Dodano: 2013-04-18, 16:38 ]
[ Dodano: 2013-04-18, 16:38 ]
Dlatego WAN nie powinno chyba nikogo aż tak bardzo dziwić ...Tomker pisze: Swoją drogą po tych starych nagraniach widać, że od początku Jona ciągnęło do przesłodzonych popowych kawałków
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
No tak, gitar to tutaj nie doświadczysz. Ale to są dema więc ciężko powiedzieć jakby to zabrzmiało...Płyta oczywiście popowa ale już widać ten zalążek talentu do pisania dobrych refrenów...
A Richie to wiadomo - miał innych idoli to i go ciągnęło do innego grania...
Tico i Alec też przyszli z rockowego światka a nie z imprezy u Eltona Johna, hehe...
A Richie to wiadomo - miał innych idoli to i go ciągnęło do innego grania...
Tico i Alec też przyszli z rockowego światka a nie z imprezy u Eltona Johna, hehe...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Talkin' in Your Sleep, No One Does It Like You, Head Over Heels, Hollywood Dreams
to moje ulubione piosenki z tej płyty.
btw. można gdzieś przesłuchać pierwszą ver. runaway ? (ta która była puszczana w radiu)
to moje ulubione piosenki z tej płyty.
btw. można gdzieś przesłuchać pierwszą ver. runaway ? (ta która była puszczana w radiu)
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Z tego co kojarzę, ta wersja z radia jest z płyty nagrana z All Star Review, natomiast chyba ci chodzi o tą pierwszą wersję z 1980 ze Snake'm na gitarze?teken020 pisze:btw. można gdzieś przesłuchać pierwszą ver. runaway ? (ta która była puszczana w radiu)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Odkurzyłem album:
1. Zaczynająca album Who said It would last forever przy lepszej produkcji, dodaniu do refrenów bondżowskich chórków i podrasowaniu wokalu mogłaby znaleźć się na pierwszej płycie Bon Jovi. Dobre bębny, solo gitary, umiejętne wplecenie klawiszy, najgorzej wypada wokal refrenu.
2. Open Your Heart. Trąbka-bąbka, motyw przewodni mnie razi, reszta jest jak z czołówki serialu z lat 70. Bardzo umiejętne budowanie nastroju, tempa, ale kulminacja nie oszałamia, tylko nuży
3. Stringin A Line. Bardzo klimatyczne wejście wokalne Johna, wpadający w ucho refren. Przy hardrockowej produkcji piosenka mogłaby znaleźć się na Bon Jovi lub 7800. Jedynie gitarowe solo razi sztucznym dźwiękiem
4. Dont leave me tonight - piosenka w stylu Shakina Stevensa. Gdyby nie nudny refren, byłoby nie najgorzej. Dość dobry dźwięk perkusji, nędzny gitary.
5. More than... (nuda panie, nuda... ziewnięcie. Klawisze prawie jak z 7800 Fahrenheita, ale to za mało)
6. For You. Jak dla mnie dość bondżowski utwór w rock n'rollowym stylu. Ale niektóre dźwięki naprawdę irytują
7. Hollywood... Podrasowane, mogło by wcisnąć się na 7800 (bez trąbki hehe)
8. All talk... Kiepski głosik, solo gitarki kieruje myśli w stronę Thin Lizzy, ale ten dźwięk...
9. Dont keep me... Zaczyna się jak świetna opowieść, ale potem zgrzyt - e-e-ej!, następnie słaby głosik w refrenie i znowu te głupowate wstawki u-u-u!, kiepskie chórki i nuda na całego
10. Head over... Na początku znowu gitara w stylu Thin Lizzy, John wchodzi całkiem ostro, głos jeszcze nie pozwala wydusić z tego więcej. Niestety kolejne zwrotki to dla mnie porażka. Nie ratuje tego nawet dość ługie gitarowe solo
11. No one... Próba chórków, więcej nic nie rzuca mi się w uszy
12. What you want. Całkiem udana próba możliwości wokalnych. jeden z lepszych na płycie dźwięków gitary
13. Dont you... Znowu echo Shakina Stevensa? Tym razem przy króciótkim akompaniamencie fortepianu
14. Talking... Dziwne, że zapomniałem tytuł tej balladki. IMO, typowa bardzo Johnowa. Talent do tworzenia melodyjnych opowieści aż kipi z głośników... Świetne (w tej kategorii) solo gitary.
Ocena całości 5/10 Maks dla utworu 6/10
1. Zaczynająca album Who said It would last forever przy lepszej produkcji, dodaniu do refrenów bondżowskich chórków i podrasowaniu wokalu mogłaby znaleźć się na pierwszej płycie Bon Jovi. Dobre bębny, solo gitary, umiejętne wplecenie klawiszy, najgorzej wypada wokal refrenu.
2. Open Your Heart. Trąbka-bąbka, motyw przewodni mnie razi, reszta jest jak z czołówki serialu z lat 70. Bardzo umiejętne budowanie nastroju, tempa, ale kulminacja nie oszałamia, tylko nuży
3. Stringin A Line. Bardzo klimatyczne wejście wokalne Johna, wpadający w ucho refren. Przy hardrockowej produkcji piosenka mogłaby znaleźć się na Bon Jovi lub 7800. Jedynie gitarowe solo razi sztucznym dźwiękiem
4. Dont leave me tonight - piosenka w stylu Shakina Stevensa. Gdyby nie nudny refren, byłoby nie najgorzej. Dość dobry dźwięk perkusji, nędzny gitary.
5. More than... (nuda panie, nuda... ziewnięcie. Klawisze prawie jak z 7800 Fahrenheita, ale to za mało)
6. For You. Jak dla mnie dość bondżowski utwór w rock n'rollowym stylu. Ale niektóre dźwięki naprawdę irytują
7. Hollywood... Podrasowane, mogło by wcisnąć się na 7800 (bez trąbki hehe)
8. All talk... Kiepski głosik, solo gitarki kieruje myśli w stronę Thin Lizzy, ale ten dźwięk...
9. Dont keep me... Zaczyna się jak świetna opowieść, ale potem zgrzyt - e-e-ej!, następnie słaby głosik w refrenie i znowu te głupowate wstawki u-u-u!, kiepskie chórki i nuda na całego
10. Head over... Na początku znowu gitara w stylu Thin Lizzy, John wchodzi całkiem ostro, głos jeszcze nie pozwala wydusić z tego więcej. Niestety kolejne zwrotki to dla mnie porażka. Nie ratuje tego nawet dość ługie gitarowe solo
11. No one... Próba chórków, więcej nic nie rzuca mi się w uszy
12. What you want. Całkiem udana próba możliwości wokalnych. jeden z lepszych na płycie dźwięków gitary
13. Dont you... Znowu echo Shakina Stevensa? Tym razem przy króciótkim akompaniamencie fortepianu
14. Talking... Dziwne, że zapomniałem tytuł tej balladki. IMO, typowa bardzo Johnowa. Talent do tworzenia melodyjnych opowieści aż kipi z głośników... Świetne (w tej kategorii) solo gitary.
Ocena całości 5/10 Maks dla utworu 6/10
Ostatnio zmieniony 18 kwietnia 2013, o 19:35 przez usunięty użytkownik 4858, łącznie zmieniany 1 raz.
dzieki, juz poprawiam
P.S. A pamietacie to?:
Jon Bon Jovi - R2-D2, We Wish You A Merry Christmas:
https://www.youtube.com/watch?v=dUFZklIOFvg
The album is notable for featuring the first professional recording of Jon Bon Jovi (credited as "John Bongiovi", his birth name), who sang lead vocals on the song "R2-D2 We Wish You A Merry Christmas." His cousin Tony Bongiovi co-produced the album
John miał wtedy 18 lat
P.S. A pamietacie to?:
Jon Bon Jovi - R2-D2, We Wish You A Merry Christmas:
https://www.youtube.com/watch?v=dUFZklIOFvg
The album is notable for featuring the first professional recording of Jon Bon Jovi (credited as "John Bongiovi", his birth name), who sang lead vocals on the song "R2-D2 We Wish You A Merry Christmas." His cousin Tony Bongiovi co-produced the album
John miał wtedy 18 lat
Ostatnio zmieniony 18 kwietnia 2013, o 19:53 przez usunięty użytkownik 4858, łącznie zmieniany 1 raz.
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Fajny rarytas...Thanx Tomker!
Początki są zawsze ciekawe ale jak widać towarzystwo tutaj znamy z 2 pierwszych albumów...Czyli zaczęli świątecznie i religijnie a tu w innym temacie czytam że sataniści cholera... Chociaż z drugiej strony taki Lord Vader to przecież szatan...
Początki są zawsze ciekawe ale jak widać towarzystwo tutaj znamy z 2 pierwszych albumów...Czyli zaczęli świątecznie i religijnie a tu w innym temacie czytam że sataniści cholera... Chociaż z drugiej strony taki Lord Vader to przecież szatan...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
O fajnie jakby Marsz Imperialny zagrali A Rychu mógłby "zrobić" Dartha Vadera na talkboxieprezes1 pisze:Fajny rarytas...Thanx Tomker!
Początki są zawsze ciekawe ale jak widać towarzystwo tutaj znamy z 2 pierwszych albumów...Czyli zaczęli świątecznie i religijnie a tu w innym temacie czytam że sataniści cholera... Chociaż z drugiej strony taki Lord Vader to przecież szatan...
A propo's - Prezes, a nie wiesz czasem czy to prawda, że Jona wywalili z katolickiej szkoły za policzkowanie dziewczyn?
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Hehe, o policzkowaniu nic nie wiem...
Wywalili go z jednej(Św Józefa), poszedł do drugiej i tam spotkał Dorotkę. Pewnie chciał ją spoliczkować ale ta mu oddała w taki sposób, że się chłop zakochał z miejsca...
What a story!
Z drugiej strony może policzkowanie ma jakieś inne znaczenie?
Wywalili go z jednej(Św Józefa), poszedł do drugiej i tam spotkał Dorotkę. Pewnie chciał ją spoliczkować ale ta mu oddała w taki sposób, że się chłop zakochał z miejsca...
What a story!
Z drugiej strony może policzkowanie ma jakieś inne znaczenie?
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Za coś z dziewczynami, Jon sam się tam jakoś tłumaczył że zdarza się to jak ' a young boy gets curious too much' czy coś takiego...Pewnie podglądał albo coś ciekawszego robił tym dziewczynkom...
Trzeba znaleźć inną definicję 'policzkować'...
Ale oficjalnie to było za 'undisclosed violation' i tyle wiadomo...
[ Dodano: 2013-04-19, 12:20 ]
Btw - jest jeszcze ta wersja rozszerzona, masz to może Tomker?
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Power_ ... Recordings
Ja niestety nie posiadam tego na CD...
Trzeba znaleźć inną definicję 'policzkować'...
Ale oficjalnie to było za 'undisclosed violation' i tyle wiadomo...
[ Dodano: 2013-04-19, 12:20 ]
Btw - jest jeszcze ta wersja rozszerzona, masz to może Tomker?
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Power_ ... Recordings
Ja niestety nie posiadam tego na CD...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"