Oceny - What About Now?

[adam2311]

szkoda wklejać takie recenzje,naprawde szkoda czasu żeby to przeczytać. a co do recenzji plyt bon jovi to w większości ,prawie przy kazdej plycie sa takie same!czy to these days czy the circle to te same głupoty pisza(ckliwe ballady standardowy tekst)naprawdę szkoda czasu na czytanie tych głupot. dopiero po latach doceniają plyty,teraz SWW jest wspaniałą plyta a jak wychodzilo to jechali po niej, czy these days to samo dotyczy.recenzentami jesteśmy najlepszymi my fani,a nie jakies pierdoły. Mnie się plyta podoba ale wiem ze dla wielu fanow jest mega rozczarowaniem,tak to już jest ze do jednego trafia plyta do drugiego nie i tyle. Dla mnie I'm with you jest najlepszym utworem od undivided dlatego jestem szczęśliwy ze się ta plyta ukazala

[Kasiunia]

recenzentami jesteśmy najlepszymi my fani,a nie jakies pierdoły. Mnie się plyta podoba ale wiem ze dla wielu fanow jest mega rozczarowaniem,tak to już jest ze do jednego trafia plyta do drugiego nie i tyle. Dla mnie I'm with you jest najlepszym utworem od undivided dlatego jestem szczęśliwy ze się ta plyta ukazala

I to jest moim zdaniem najwłaściwsze podejście do tematu.
Ja na każdej płycie BJ po 2000 znajduję kilka naprawdę pięknych utworów, które mnie poruszają. I tak też jest z tą płytą

[Agata BJ]

Nie śledziłam tego wątku do tej pory bo chciałam poczekać aż będę miała swój egzemplarz płyty w ręku. No i mam wersję Deluxe.
Pierwsze wrażenia?
Okładka, tak jak myślałam GENIALNA. Po cichu spodziewałam się jednak, że w wersji Deluxe dodadzą jakieś smaczki typu wypukłości na grafice z okładki czy coś w tym stylu. Co dostałam? Papierowe opakowanie z płytą...myślałam, że chociaż pudełko dostanę plastikowe, trwałe. A tu papier :/ Szkoda, to poważny minus.
Otwieram w poszukiwaniu książeczki z tekstami. Znajduję rozkładaną grafikę. Fajny dodatek, nawet bardzo fajny. Ale gdzie książeczka z tekstami?! To już przesada, jak dla mnie. Dopłaciłam za wersję Deluxe tylko po to by mieć kilka dodatkowych utworów. To trochę za mało, tym bardziej że dostaję to w papierowym szajsie..
Mam nadzieję, że zawartość płyty będzie porządna to wtedy jakoś odpokutuje to może w jakiś sposób ten tandetny sposób podania wersji DELUXE (co oznacza, o ile mi wiadomo, LUKSUSOWY)..
Zabieram się do słuchania.

[Dand]

Co dostałam? Papierowe opakowanie z płytą...myślałam, że chociaż pudełko dostanę plastikowe, trwałe. A tu papier :/ Szkoda, to poważny minus.

W większości sie z tobą zgadzam ale co do plastikowego opakowania to kupuje deluxe od czasów HAND i nigdy nie było plastikowe tylko zawsze ta tekturka czy jak to tam nazwać.

[Smolek]

Jeszcze nie mam płyty, ale brak tekstów do duży minus.. Za to mamy wszystkie teksty w filmikach, na oficjalnym profilu BJ na na YT. I jestem ciekawy twojej opinii o WAN, Agata.

[Jaro]

A więc tak, chyba się starzeję bo naprawdę płyta mimo że spokojniejsza od tego czego się spodziewałem, to naprawdę bardzo mi się podoba

A oceny wyglądają następująco

1. Because We Can - 8
2. I'm With You - 9 - uwielbiam !
3. What About Now - 8
4. Pictures Of You - 9 - świetna
5. Amen - 9 - znowu konkret, chwyta za serducho
6. That's What The Water Made Me - 8
7. What's Left Of Me - 8
8. Army Of One - 8 - a trochę szkoda bo jest w tej piosence potencjał nawet na 10
9. Thick As Thieves - 8
10. Beautiful World - 8
11. Room At The End Of The World - 8
12. The Fighter - 9 - uwielbiam akustyki
13. With These Two Hands - 8
14. Not Running Anymore - 8 - nie wiem co ale coś w tej piosence jest
15. Old Habits Die Hard - 8
16. Every Road Leads Home To You - 8
17. Into The Echo - 8

Jak widać same noty 8 i 9 Sam nie wiem czemu ale jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego albumu. Przyjemnie się go słucha, nie ma potrzeby przeskakiwania piosenek. Powiedziałbym bardzo fajny melodic rock

[prezes1]

nie znam tekstu Nebraska, ale myślę, że Jon niepotrzebnie zawsze przyznawał, że Springsteen jest jego idolem. Pierwszy z brzegu recenzent biorąc "płytę Bon Joviego"(!) próbuję ją porównać do Bruce'a.Często na siłę, może tak to jest i w tym przypadku. Trzeba ze spokojem przejrzeć Nebraskę. Myślę, że to nie będzie ten kaliber zarzutu jak z MB20. Podejrzewam, że to może być inspiracja, albo zwykłe nawiązanie do tematu

Dokładnie. To inspiracja. Jako fan Bruce'a znam Nebraskę i wiem o co w niej chodzi. To kompletnie inna piosenka...Oto fragment Nebraski, gdzie mowa o krześle:

"The jury brought in a guilty verdict and the judge he sentenced me to death
Midnight in a prison storeroom with leather straps across my chest
Sheriff when the man pulls that switch sir and snaps my poor neck back
You make sure my pretty baby is sittin right there on my lap"

Więc facet przegiął mówiąc że Jon coś ukradł. Zresztą takich ludzi jest cała masa...Czepiają się BJ od zawsze i jadą po nich równo...
Na pewno Jon zrobił to celowo jako odwołanie do Nebraski, żeby on i Bruce mogli lepiej się poczuć Takie mrugnięcie okiem... I potem poszli na browarek...
A jak nie było to celowe, to dobrze że wciąż gdzieś mu chodzi po głowie tak stara piosenka Bossa...

[ZB]

Army Of One - 8 - a trochę szkoda bo jest w tej piosence potencjał nawet na 10

Czy moglby mi ktos wyjasnic, na czym polega fenomen tej piosenki? Co Wy w niej widzicie? Czy tam w ogole jest wiecej niz 10 slow, w kolko powtarzanych? Bez jaj, szanujmy sie...

[usunięty użytkownik 4858]

nie znam tekstu Nebraska, ale myślę, że Jon niepotrzebnie zawsze przyznawał, że Springsteen jest jego idolem. Pierwszy z brzegu recenzent biorąc "płytę Bon Joviego"(!) próbuję ją porównać do Bruce'a.Często na siłę, może tak to jest i w tym przypadku. Trzeba ze spokojem przejrzeć Nebraskę. Myślę, że to nie będzie ten kaliber zarzutu jak z MB20. Podejrzewam, że to może być inspiracja, albo zwykłe nawiązanie do tematu

Dokładnie. To inspiracja. Jako fan Bruce'a znam Nebraskę i wiem o co w niej chodzi. To kompletnie inna piosenka...Oto fragment Nebraski, gdzie mowa o krześle:

"The jury brought in a guilty verdict and the judge he sentenced me to death
Midnight in a prison storeroom with leather straps across my chest
Sheriff when the man pulls that switch sir and snaps my poor neck back
You make sure my pretty baby is sittin right there on my lap"

Więc facet przegiął mówiąc że Jon coś ukradł. Zresztą takich ludzi jest cała masa...Czepiają się BJ od zawsze i jadą po nich równo...
Na pewno Jon zrobił to celowo jako odwołanie do Nebraski, żeby on i Bruce mogli lepiej się poczuć Takie mrugnięcie okiem... I potem poszli na browarek...
A jak nie było to celowe, to dobrze że wciąż gdzieś mu chodzi po głowie tak stara piosenka Bossa...

Prezes, dzięki za rzeczowe dopowiedzenie!

[Frankie]

Też właśnie dzisiaj odebrałem swój egzemplarz WAN Deluxe Edition. Sposób opakowania dokładnie taki sam jak Aftermath Of The Lowdown, czy The Circle Deluxe. Tam też ta tekturka trochę mi przeszkadza z racji na mniejszą trwałość niż zwykłe pudełko CD. Brak tekstów to minus. Sposób graficznego opracowania opakowania to z kolei duży plus. Na froncie zwraca uwagę naklejka Prestige MJM z informacją o czerwcowym koncercie. Uwielbiam ten moment, gdy nowy album Bon Jovi mam już w domu i jedyne co mnie dzieli od poznania ich najnowszej twórczości to włożenie płyty do odtwarzacza. Nie słuchałem snippetów. Znam jedynie Because We Can i wykonania live z BBC Radio 2 i Stuttgartu. Czym mnie zaskoczą? Czy nowy album przypadnie mi do gustu? Zabieramy się za słuchanie....
Recenzję zamieszczę tu po jakimś czasie, gdy już się z WAN osłucham.

[Malkolit]

Szczerze mówiąc, płyta jest kiepska. Podobają mi się wersje koncertowe utworów (poza wokalem Jona), ale studyjnie wyszło fatalnie, wszystkie utwory na jedno kopyto. Najciekawsza w całym wydawnictwie jest okładka i bonus Richie'ego ERLHTY, który odstaje w górę.
Because We Can jest jak dla mnie zbyt krzykliwy, poza tym kojarzy mi się z nijakimi utworami z poprzednich płyt. Amen jest koszmarny, kiepska kopia Hallelujah. Pictures Of You... kiedyś Blondie nagrało utwór Picture This poruszający podobny temat... ma 35 lat i jest o niebo lepszy od utworu Bon Jovi. Smutne.
Po prawdzie Jon nigdy nie miał rewelacyjnego wokalu, wrażenie robiła zawsze dobra muzyka (patrz MGLBIMA - świetna piosenka, ale zaśpiewana bardzo kiepsko).

To tylko wrażenia po pierwszym odsłuchu, o paru innych kawałkach pisałem wcześniej, na takie WAN zwyczajnie brak słów. Myślałem, że Sobol przesadza z krytyką, ale muszę teraz się z nim zgodzić. 1/10 za całokształt na tę chwilę.

[ZB]

patrz MGLBIMA - świetna piosenka, ale zaśpiewana bardzo kiepsko

Coz, skoro tak twierdzisz.. Dla mnie osobiscie wokal w 'My Guitar' jest najwyzszej proby..

Zgodze sie natomiast w 100% w ocenie nowego albumu. 1/10, kompletne rozczarowanie.

wszystkie utwory na jedno kopyto.

bonus Richie'ego ERLHTY odstaje w górę.

Dokladnie (a jak dla mnie to w sumie jeden se slabszych utworow z 'Aftermath').

[adam2311]

my guitar slabo zaśpiewane????nie no to już masakra,dla mnie to jest najlepszy utwor jaki kiedykolwiek nagrali,dla mnie soobicie to jest najlepszy utwor muzyki rozrywkowej a ty mi mówisz ze slabo zaśpiewany???dla mnie fenomanalnie,tak ze mam mega ciary na plecach

[Malkolit]

My Guitar... cenię sobie za tekst, oszczędną, a zarazem przejmującą aranżację, dobre chęci... Cóż, Jon ma głos jaki ma i to nie jego wina (do tego utworu pasuje wg mnie wokal mocny, bardzo emocjonalny, może nawet z nutką tępej złości - tego brak mi też w These Days - nie zmienia to faktu, że to znakomite ballady)...

[studentmibm]

My Guitar... cenię sobie za tekst, oszczędną, a zarazem przejmującą aranżację, dobre chęci... Cóż, Jon ma głos jaki ma i to nie jego wina (do tego utworu pasuje wg mnie wokal mocny, bardzo emocjonalny, może nawet z nutką tępej złości - tego brak mi też w These Days - nie zmienia to faktu, że to znakomite ballady)...

jestes kims zwiazanym ściśle ze spiewem? bo nie wiem jak traktowac Twoja wypowiedz. Jako opinie zwyklego smiertelnika czy kogos kto słyszy niedociagniecia, ktorych normalny czlowiek nie slyszy? Bo jeśli to pierwsze to sie nie zgadzam to jedna z 3 ich najlepszych piosenek ever..wg mnie. Dla mnie tam wszystko jest idealne.