Oceny - Dyskografia
Moderator: Mod's Team
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Oceny - Dyskografia
Temat analogiczny do oceniania utworów z poszczególnych płyt.
Tym razem oceniamy całą studyjną dyskografię.
Bon Jovi 8/10
7800 Fahrenheit 6/10
Slippery When Wet 10/10
New Jersey 10/10
Keep The Faith 10/10
These Days 10/10
Crush 7/10
Bounce 6/10
This Left Feels Right 4/10
Have a Nice Day 7/10
Lost Highway 5/10
The Circle 6/10
What About Now 7/10
Tym razem oceniamy całą studyjną dyskografię.
Bon Jovi 8/10
7800 Fahrenheit 6/10
Slippery When Wet 10/10
New Jersey 10/10
Keep The Faith 10/10
These Days 10/10
Crush 7/10
Bounce 6/10
This Left Feels Right 4/10
Have a Nice Day 7/10
Lost Highway 5/10
The Circle 6/10
What About Now 7/10
-
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 215
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 19:54
- Lokalizacja: Pińczów
Bon Jovi 7/10
7800 Fahrenheit 6/10
Slippery When Wet 8/10
New Jersey 10/10
Keep The Faith 10/10
These Days 10/10
Crush 7/10
Bounce 6/10
This Left Feels Right 4/10
Have a Nice Day 6/10
Lost Highway 6/10
The Circle 5/10
What About Now 3/10
7800 Fahrenheit 6/10
Slippery When Wet 8/10
New Jersey 10/10
Keep The Faith 10/10
These Days 10/10
Crush 7/10
Bounce 6/10
This Left Feels Right 4/10
Have a Nice Day 6/10
Lost Highway 6/10
The Circle 5/10
What About Now 3/10
How does money lead to greed
When there's still hungry mouths to feed
When there's still hungry mouths to feed
hmm... o tej porze:
Bon Jovi 8/10
7800 Fahrenheit 8/10 (choć te 2 albumy muzycznie "zestarzały" się bardziej niż SWW i NJ)
Slippery When Wet 10/10
New Jersey 10/10
Keep The Faith 8/10 (skoro SWW i NJ 10, a TD 9)
These Days 9/10 (skoro SWW i NJ 10)
Crush 6/10 (gdyby IML nie było tak ograne dostałby więcej)
Bounce 7/10 (mniej mnie dziś nudzi niż Crush, ale całości przesłuchać nie jestem wstanie, podobnie jak Crusha i kolejne, późniejsze płyty)
This Left Feels Right 8/10 (podobają mi się te kompozycje, ale nie zaliczam tego albumu do "pełnowartościowej" nowej płyty)
Have a Nice Day 7/10 (dla mnie HAND i B tworzą jedność, (w sumie mógłby do tego dołączyć Crush) tak jak SWW i NJ oraz BJ i 7800)
Lost Highway 3/10 (straszna nuda, ta płyta dla mnie mogła by nie powstać, oprócz kapitalnego "ostatniego kopa BJ" - We Got It Going On, który potwierdza regułę wyjątku i powinien znaleźć się na innej płycie, np na WAN
The Circle 5/10 (skoro Crush dostał 6
"WWBTF bitches", Working man, Thorn i jeszcze z 2 utwory są ok, ale jako całość raczej mnie nudzi)
What About Now 7/10 (oczywiście w kategorii disco-beatu, a nie hard rocka
Jako całkowita nowość mniej nudne niż LH i TC, ale nuda nadejdzie, gdy chwytliwe disco-melodie się przejedzą. Jest tu parę ciekawych utworów podobnie jak na Bounce, więc ocena podobna. Crush dostał mniej tylko dlatego, że mi się przejadł wraz z upływem czasu.)
Chyba największym rozczarowaniem WAN oprócz przewodnich "disco-dźwięków" w zamian za porządną gitarę jest dla mnie brak choćby 1 kopa, choćby w stylu We Got It Going On. O plusach juz pisałem w innym temacie
Bon Jovi 8/10
7800 Fahrenheit 8/10 (choć te 2 albumy muzycznie "zestarzały" się bardziej niż SWW i NJ)
Slippery When Wet 10/10
New Jersey 10/10
Keep The Faith 8/10 (skoro SWW i NJ 10, a TD 9)
These Days 9/10 (skoro SWW i NJ 10)
Crush 6/10 (gdyby IML nie było tak ograne dostałby więcej)
Bounce 7/10 (mniej mnie dziś nudzi niż Crush, ale całości przesłuchać nie jestem wstanie, podobnie jak Crusha i kolejne, późniejsze płyty)
This Left Feels Right 8/10 (podobają mi się te kompozycje, ale nie zaliczam tego albumu do "pełnowartościowej" nowej płyty)
Have a Nice Day 7/10 (dla mnie HAND i B tworzą jedność, (w sumie mógłby do tego dołączyć Crush) tak jak SWW i NJ oraz BJ i 7800)
Lost Highway 3/10 (straszna nuda, ta płyta dla mnie mogła by nie powstać, oprócz kapitalnego "ostatniego kopa BJ" - We Got It Going On, który potwierdza regułę wyjątku i powinien znaleźć się na innej płycie, np na WAN
The Circle 5/10 (skoro Crush dostał 6
What About Now 7/10 (oczywiście w kategorii disco-beatu, a nie hard rocka
Chyba największym rozczarowaniem WAN oprócz przewodnich "disco-dźwięków" w zamian za porządną gitarę jest dla mnie brak choćby 1 kopa, choćby w stylu We Got It Going On. O plusach juz pisałem w innym temacie
Ja zastosuję skalę 5-punktową. Im węższy zakres tym rzetelniejsza ocena.
1984 - BON JOVI - 3 (Jak na taki gatunek to dość udany debiut, chyba najcięższa płyta jaką ten zespół kiedykolwiek nagrał. Kto myśli inaczej, jego problem...)
1985 - 7800*FAHRENHEIT - 3 (w zasadzie można to oceniać jako pociągnięcie stylu z debiutanta. Brzmienie jest juz (niestety) wygładzone. Jest jakieś novum w postaci klasycznie Hard Rockowego "King Of The Mountain". Jest świetne "Into the fire")
1986 - SLIPPERY WHEN WET - 5 (Płyta wyjątkowa łącząca w sobie przebojowy mainstream z pewnego rodzaju młodzieńczą dzikością cechującą dwa pierwsze albumy. Fajne, bo nie jest to takie do końca ugrzecznione jak będzie później)
1988 - NEW JERSEY - 4 (Dzisiaj oceniam ten album jako jeden z najbardziej - o ile nie najbardziej - wyrachowany w dyskografii Bon Jovi. Nagrali album jaki musieli nagrać i tyle. Jednakże kto by na to zwracał uwagę? Słucha się świetnie.)
1992 - KEEP THE FAITH - 4+ (Dałbym 5 ale... Mimo, iż to mój "fauvorite personal album" dam mocne 4. Muzyka dla muzyki. Uczciwy, nasycony rock.)
1995 - THESE DAYS - 3+ (Gdyby wziąć poprawkę na nieco inne czasy można by to uznać jako "Lost Highway" tamtych lat. Tyle, że album przeszedł praktycznie bez echa, mimo że był cholernie mocno promowany. Płytka przyjemna. Ciekawa, buzująca pomysłami. Strasznie jednak nierówna i na dłuższą metę przynudzona)
2000 - CRUSH - 4 (Poniekąd powrót do normy - nie do formy. Granie jest dość lajtowe ale niczym nie odbiega od tego co ten zespół tworzył na przestrzeni lat swojej kariery. Bardzo mocny come back)
2002 - BOUNCE - 2,5 (Niestety w porównaniu z "Crush' jest nijak. Album bez klimatu.)
2005 - HAVE A NICE DAY 3 (Płyta na pewno ma kopa. Ma też klimat. Zespół kroczy "crushowym" szlakiem. Różnica w tym, że jest troszkę mocniej.)
2007 - LOST HIGHWAY - 3 (Ależ to było rozczarowanie! Co to ma być do ch...?! Teraz patrzę na ten album zdecydowanie inaczej. Moze zespół doszedł do wniosku, że dalsze kroczenie poprockową ścieżką nie ma sensu? Może patent się skończył. Paradoksem jest fakt, iż pomimo słabszej promocji w porównaniu z poprzednimi krążkami album odniósł spory, by nie powiedzieć ogromny sukces, a sam zespół stał się najlepiej koncertującą grupą pod słońcem.)
2009 - THE CIRCLE - 3 (Ciężki orzech. Mogło by być 2+ i też było by dobrze. Rewolucji nie wywołał. Kontrowersji też nie. Miał zapewne przywrócić fanom wiarę w to, że zespół jeszcze może... Czy tak stało?)
2013 - WHAT ABOUT NOW - ? (Co będzie teraz?)
Jakby nie spojrzeć - na podstawie ocen, opisów - najbardziej wyraziste pozycje w dyskografii Bon Jovi to "Slippery When Wet" i ... "Lost Highway" - dwie odrębne rewolucje, życie po życiu. To chyba dobrze...
Pozdrawiam
1984 - BON JOVI - 3 (Jak na taki gatunek to dość udany debiut, chyba najcięższa płyta jaką ten zespół kiedykolwiek nagrał. Kto myśli inaczej, jego problem...)
1985 - 7800*FAHRENHEIT - 3 (w zasadzie można to oceniać jako pociągnięcie stylu z debiutanta. Brzmienie jest juz (niestety) wygładzone. Jest jakieś novum w postaci klasycznie Hard Rockowego "King Of The Mountain". Jest świetne "Into the fire")
1986 - SLIPPERY WHEN WET - 5 (Płyta wyjątkowa łącząca w sobie przebojowy mainstream z pewnego rodzaju młodzieńczą dzikością cechującą dwa pierwsze albumy. Fajne, bo nie jest to takie do końca ugrzecznione jak będzie później)
1988 - NEW JERSEY - 4 (Dzisiaj oceniam ten album jako jeden z najbardziej - o ile nie najbardziej - wyrachowany w dyskografii Bon Jovi. Nagrali album jaki musieli nagrać i tyle. Jednakże kto by na to zwracał uwagę? Słucha się świetnie.)
1992 - KEEP THE FAITH - 4+ (Dałbym 5 ale... Mimo, iż to mój "fauvorite personal album" dam mocne 4. Muzyka dla muzyki. Uczciwy, nasycony rock.)
1995 - THESE DAYS - 3+ (Gdyby wziąć poprawkę na nieco inne czasy można by to uznać jako "Lost Highway" tamtych lat. Tyle, że album przeszedł praktycznie bez echa, mimo że był cholernie mocno promowany. Płytka przyjemna. Ciekawa, buzująca pomysłami. Strasznie jednak nierówna i na dłuższą metę przynudzona)
2000 - CRUSH - 4 (Poniekąd powrót do normy - nie do formy. Granie jest dość lajtowe ale niczym nie odbiega od tego co ten zespół tworzył na przestrzeni lat swojej kariery. Bardzo mocny come back)
2002 - BOUNCE - 2,5 (Niestety w porównaniu z "Crush' jest nijak. Album bez klimatu.)
2005 - HAVE A NICE DAY 3 (Płyta na pewno ma kopa. Ma też klimat. Zespół kroczy "crushowym" szlakiem. Różnica w tym, że jest troszkę mocniej.)
2007 - LOST HIGHWAY - 3 (Ależ to było rozczarowanie! Co to ma być do ch...?! Teraz patrzę na ten album zdecydowanie inaczej. Moze zespół doszedł do wniosku, że dalsze kroczenie poprockową ścieżką nie ma sensu? Może patent się skończył. Paradoksem jest fakt, iż pomimo słabszej promocji w porównaniu z poprzednimi krążkami album odniósł spory, by nie powiedzieć ogromny sukces, a sam zespół stał się najlepiej koncertującą grupą pod słońcem.)
2009 - THE CIRCLE - 3 (Ciężki orzech. Mogło by być 2+ i też było by dobrze. Rewolucji nie wywołał. Kontrowersji też nie. Miał zapewne przywrócić fanom wiarę w to, że zespół jeszcze może... Czy tak stało?)
2013 - WHAT ABOUT NOW - ? (Co będzie teraz?)
Jakby nie spojrzeć - na podstawie ocen, opisów - najbardziej wyraziste pozycje w dyskografii Bon Jovi to "Slippery When Wet" i ... "Lost Highway" - dwie odrębne rewolucje, życie po życiu. To chyba dobrze...
Pozdrawiam
Sorry za spam, ale jak widzę takie bajkopisarstwo to, aż mi się robi żal autora...Sam Bora pisze:J
1995 - THESE DAYS - (...)Tyle, że album przeszedł praktycznie bez echa, mimo że był cholernie mocno promowany...
Jak już się bierzesz kolego za tego typu formę komentarzy to pisz prawdę
These Days na listach sprzedaży
Argentine Albums Chart 3
Australian Albums Chart 1
Austrian Albums Chart 1
Belgian Albums Chart 3
Canadian Albums Chart 1
Dutch Albums Chart 1
European Albums Chart 1
Finnish Albums Chart 1
German Albums Chart 1
Hungarian Albums Chart 2
Irish Albums Chart 1
Italian Albums Chart 3
Japanese Albums Chart 1
Portuguese Albums Chart 1
Spanish Albums Chart 3
Swedish Albums Chart 2
Swiss Albums Chart 1
UK Albums Chart 1
US Billboard 20 9
Jeżeli dla Ciebie nr 1 na najważniejszych rynkach muzycznych świata to przejście bez echa to hłehłehłe dla porównania KTF miało tylko 3 pierwsze miejsca...
Z innych ciekawostek w Japonii debiut na 1 miejscu i tytuł najszybciej sprzedającej się zagranicznej płyty w hisotorii tego kraju, w UK detronizacja Jacksona i 4 tygodnie na 1 miejscu, 4 single w top 10 (żadna inna płyta BJ nie może się tym poszczycić), 7 tygodni na 1 miejscu Billboard European Albums Chart (KTF np dobiło tylko do 2 miejsca), numer 2 na liście 50 najlepszych albumów roku 1995 Q Magazine. Twoje zdanie po części jest prawdziwe dla USA bo tam faktycznie płyta nie odniosła mega sukcesu, ale też określenie "bez echa" jest grubą przesadą...
Ostatnio zmieniony 8 marca 2013, o 09:22 przez Scrooge, łącznie zmieniany 1 raz.
Scrooge, gdzie tutaj przekłamanie? W Niemczech, Japonii, UK itp, itd Bon Jovi zawsze się dobrze sprzedawali. Pojedyńczych ryneczków - nie licze bo nie ma to najmniejszego sensu. Fakt jednak jest taki, że "These Days" nie sprostał oczekiwaniom. I pisz co chcesz. opinie miał też skrajnie różne. Czy jako taki sukces tego krążka nie ma de facto swoich podwalin w wydanej 3 lata wcześniej płycie? Mówię o rynku Europejskim i pomniejszych ryneczkach. Chłopie, gloryfikujesz "These Days" jak 7 cud świata. Masz jednak do tego prawo. To dobry album. Jeżeli to Ci natomiast poprawi humor obiecuję, że w przyszłości będę wyliczał 1 miejsca w Austrii, Turcji, Kanadzie, Sri Lance itd.Scrooge pisze: Sorry za spam, ale jak widzę takie bajkopisarstwo to, aż mi się robi żal autora...
Jak już się bierzesz kolego za tego typu formę komentarzy to pisz prawdę
These Days na listach sprzedaży
Argentine Albums Chart 3
Australian Albums Chart 1
Austrian Albums Chart 1
Belgian Albums Chart 3
Canadian Albums Chart 1
Dutch Albums Chart 1
European Albums Chart 1
Finnish Albums Chart 1
German Albums Chart 1
Hungarian Albums Chart 2
Irish Albums Chart 1
Italian Albums Chart 3
Japanese Albums Chart 1
Portuguese Albums Chart 1
Spanish Albums Chart 3
Swedish Albums Chart 2
Swiss Albums Chart 1
UK Albums Chart 1
US Billboard 20 9
Trzymaj się
Niczego nie gloryfikuję, po prostu nie lubię jak ktoś zakrzywia rzeczywistość. Nie wiem na jakiej podstawie wyliczasz to, że nie sprostał oczekiwaniom bo liczby i suche fakty mówią coś zupełnie innego. Zajrzyj do statystyk roku 1995 i zobacz ile płyt okazało się większym przebojem w Europie i Azji. 9 miejsce w USA to jak na BJ też sukces, porównaj to z innymi płytami BJ, zdziwisz sięSam Bora pisze:
Scrooge, gdzie tutaj przekłamanie? W Niemczech, Japonii, UK itp, itd Bon Jovi zawsze się dobrze sprzedawali. Pojedyńczych ryneczków - nie licze bo nie ma to najmniejszego sensu. Fakt jednak jest taki, że "These Days" nie sprostał oczekiwaniom. I pisz co chcesz. opinie miał też skrajnie różne. Czy jako taki sukces tego krążka nie ma de facto swoich podwalin w wydanej 3 lata wcześniej płycie? Mówię o rynku Europejskim i pomniejszych ryneczkach. Chłopie, gloryfikujesz "These Days" jak 7 cud świata. Masz jednak do tego prawo. To dobry album. Jeżeli to Ci natomiast poprawi humor obiecuję, że w przyszłości będę wyliczał 1 miejsca w Austrii, Turcji, Kanadzie, Sri Lance itd.
Trzymaj się
[ Dodano: 2013-03-08, 11:19 ]
KTF zdecydowanie słabiej radziło sobie na listach...Sam Bora pisze:Czy jako taki sukces tego krążka nie ma de facto swoich podwalin w wydanej 3 lata wcześniej płycie?
OK, podważanie liczb jest niedorzeczne. Zgodzę sie z tym. Płyte należy postrzegać jako jedną z najbardziej udanych w historii zespołu. Pod każdym niemal względem. W temacie Bon Jovi siedzę od 19 lat więc... Wydaje mi się, że jestem w tej kwestii (raczej) ogarnięty. Kto wie, może sdopada mnie przedwczesna skleroza?Scrooge pisze: Niczego nie gloryfikuję, po prostu nie lubię jak ktoś zakrzywia rzeczywistość. Nie wiem na jakiej podstawie wyliczasz to, że nie sprostał oczekiwaniom bo liczby i suche fakty mówią coś zupełnie innego. Zajrzyj do statystyk roku 1995 i zobacz ile płyt okazało się większym przebojem w Europie i Azji. 9 miejsce w USA to jak na BJ też sukces, porównaj to z innymi płytami BJ, zdziwisz sięNie twierdzę, że TD jest największym sukcesem komercyjnym BJ, ale w świetle ilości nr 1 na listach płyty oraz singli twierdzenie, że TD przeszło bez echa sorry, ale jest niedorzeczne. Myślę, że wszyscy byśmy sobie życzyli takiego przejścia bez echa dla WAN... które jest zdecydowanie bardziej komercyjne.
Co do niekomercyjności... Byłbym ostrożniejszy w ocenach zważając co wtedy było na czasie. Bon Jovi elegancko dostosowali to do swojego brzmienia. A może najzwyczajniej w świecie wyszła im naturalna, uczciwa płyta. Tego nigdy sie nie dowiemy. Fakt jest jeden. Tamta muzyka miała duszę, której brak obecnie...
Co natomiast przyniesie ze sobą nowy materiał? Zobaczymy.
P.S. KTF i listy przebojów.
Jeszcze raz przeczytaj ten fragment i jak załapiesz co miałem na myśli, odpisz.
Dla ułatwienia - Number of the Beast & Piece of Mind.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-03-08, 11:44 ]
10 mln... łącznie. Od 1995 do... właśnie. Do 1996 jakieś 1 mln w USA i ok. 3 mln w Europie, z czego najwięcej w UK bo 600 000.prezes1 pisze:Wydaje mi się że nikt tutaj nic nie gloryfikuje. These Days poszło prawie w 10mln egzemplarzach. To jest przejście bez echa? Chyba że chodzi ci tylko o rynek amerykański i polski hehe to ok
"Crush" kupiło do tej pory 1 mln osób więcej. Należaloby dodać, że od 2000 do 2002 było tych kupców niemal 8 mln.
"HAND" do dziś 8 mln... Do 2007 6 mln
Tyle odnośnie liczb.
Czy cokolwiek z tego wynika. Możemy tak w nieskończoność...
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Nic z tego nie wynika. I bawić się nie zamierzamSam Bora pisze:Tyle odnośnie liczb. Czy cokolwiek z tego wynika. Możemy tak w nieskończoność...
Oto moje zestawienie w skali 6-stopniowej na dziś:
Bon Jovi - 4/6
Fahrenheit - 3/6
Slippery - 6/6
New Jersey - 6/6
KTF - 5/6
These Days - 6/6
Crush - 4.5/6
Bounce - 4/6
HAND - 5/6
LH - 3.5/6
TC - 4/6
WAN - na razie 3.5/6
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Aktualizacja:
Bon Jovi 7/10
7800 Fahrenheit 8/10
Slippery When Wet 8/10 (w porywach do 8,5)
New Jersey 10/10
Keep The Faith 9/10
These Days 9,5/10
Crush 5/10 (w porywach do 6)
Bounce 5/10
Have a Nice Day 7/10
Lost Highway 3/10
The Circle 7/10
What About Now 4/10 (w porywach do 4,5)
---
Blaze Of Glory 8,5/10
Destination Anywhere 6/10 (w porywach do 6,5)
---
Stranger In This Town 9/10
Undiscovered Soul 5,5/10 (w porywach do 6)
Aftermath of the Lowdown 7,5/10
Bon Jovi 7/10
7800 Fahrenheit 8/10
Slippery When Wet 8/10 (w porywach do 8,5)
New Jersey 10/10
Keep The Faith 9/10
These Days 9,5/10
Crush 5/10 (w porywach do 6)
Bounce 5/10
Have a Nice Day 7/10
Lost Highway 3/10
The Circle 7/10
What About Now 4/10 (w porywach do 4,5)
---
Blaze Of Glory 8,5/10
Destination Anywhere 6/10 (w porywach do 6,5)
---
Stranger In This Town 9/10
Undiscovered Soul 5,5/10 (w porywach do 6)
Aftermath of the Lowdown 7,5/10