Sam Bora- chyba ci wysle karton piwa z Egiptu!Sam Bora pisze:Śmieszą mnie zarzuty na temat Bongioviego i niejako hołubienie Sambory i reszty. Wychodziło by na to, że Richie, Dave, Tico kochają fanów itp. Pierd...e, kochaja pieniądze, a te zagwarantować mogą jedynie słuchacze. Bon Jovi to maszyna, która musi iść naprzód, musi się przede wszystkim sprzedawać. To nie jakaś tam poierdółka ale zespół z 30 letnim już stażem. Z całym bagażem doświadczeń, z masą piosenek i płyt w różnych stylach - cały czas jednak oscylujących w ramach muzyki gitarowej, w ramach rocka. Zespół, który pomimo takiej różnorodności w repertuarze, cały czas ma ten pierwiastek wyjątkowości, swoisty magnetyzm. Niezależnie czy przynudzają w 1 000 000 balladzie czy lekko podkręcą tempo - ma to ręcę i nogi. I mimo upływu lat wciąż jest to Bon Jovi.
Ja czuję, że "What About Now" mnie nie rozczaruje. Bo niby dlaczego? Dlatego, że (być może) bardziej Jonowa? Kiedy te płyty nie były Jonowe? Dlatego, że grają cały czas to samo? To chyba dobr
Przeczytalem tych pare stron tutaj, i serio.... Zaczalem drapac sie po glowie, czego Wy/My wszyscy oczekujemy od BJ... Powiedzmy sobie szczerze- od Crush'a ten zespol obral droge popowa- bardziej lub mniej nasycona gitarami ale to... wciaz Bon Jovi... Pamietacie jak pisalem, jak na gitarze elektrzycznej gralem riffy do BWC? Calosc rozbila sie o produkcje i o to, ze ten zespol zmienil po prostu styl, przy okazji tworzac w przeszlosci epickie plyty/kawalki, ktore teraz ciezko im przeskoczyc...
Myslicie, ze Jon Anchiovi and Richie Sambuca nie maja za soba sztabu A&R? Myslicie ,ze Jon siada sobie z gitara i patrzy w ksiezyc, wzdychajac do gwiazd? Nie... Taki etap jest tylko do pewnego momentu... Potem przychodzi kasa, czysta kalkulacja, doswiadczenie w pisaniu piosenek i troche serca.. Zaznaczam- troche...
Czasy sie zmienily- teraz muzyka to biznes, niz cos wiecej... Bon Jovi to nie solowy Rysiek- to zespol, ktory ma sie sprzedac....
Piszecie, ze fani sie odwracaja? Czyzby? Kto w dobie kryzysu moze sobie pozwolic na robienie tak wielkich tras z tak wielkim rozmachem? Ano zespol, ktory sprzedaje duzo biletow? Odcina kupony od slawy? Bo im wolno, bo stworzyli kilka epickich hitow, bo ktos te najnowsze potworki kupuje rowniez...
Przestancie czekac na... nie wiem... "lepsze" Bon Jovi?
Slucham tych snippetow kilka razy dziennie... Zabawne- wciaz mi sie podobaja ( przeciez wiecie, czego slucham generalnie). Mam przepraszac za zly gust, albo za to ,ze jestem fanatykiem? Nie wiem- w obu przypadkach daleko mi do tego.. A nawet jesli nie...
Nie zamierzam przepraszac, ze WAN bedzie mi sie podobac... NIGDY juz nie pojawia sie plyty na miare These Days czy Keep The Faith... NIGDY nie uslyszymy New Jersey II... Bedzie coraz lzej, coraz delikatniej, bardziej refleksyjnie... Mdlo? Raz jeszcze- kwestia gustu
Poczytajcie o korzeniach i fascynacjach mlodego Jona....
Ten zespol to czesc WIELKIEJ MACHINY... Nie zawsze w niej gra fajna muzyka....
Jedne zespoly graja od lat tak samo, drugie wciaz poszukuja... Bon Jovi ma swoj styl, tylko brzmienie chce dopasowac do obecnych czasow... Fakt- z okropnym skutkiem...
Ale daleko mi do przekreslenia na dobre nowego albumu od BJ...
p.s. i taka fotka ode mnie...
