Toronto 17/18.02.2013
Moderator: Mod's Team
-
bartekbb23
-
kejt93bub
- Gdańsk Supporter

-
Have A Nice Day
- Posty: 678
- Rejestracja: 12 sierpnia 2010, o 14:11
- Lokalizacja: Wwa
To było zajebiste, mam nadzieję, że też dostaniemy taki moment solidnej energiiKondZik pisze:http://www.youtube.com/watch?v=S4z9zfeMB7M
jam ?!
[ Dodano: 2013-02-18, 22:47 ]
Ile energiiTo jest to
Małe jam i od razu ożyli.
Ostatnio zmieniony 20 lutego 2013, o 11:18 przez kejt93bub, łącznie zmieniany 1 raz.
-
EVENo
-
EVENo
Zazwyczaj tylko słucham, nie mam czasu i potrzeby oglądać. Ale tu wyszło nadzwyczaj dobrze z publicznością, więc zajrzałem. Choć po tym jak mój znajomy siedział na fejsie podczas swojej studniówki to mnie już aż tak bardzo takie rzeczy nie dziwią.Smolek pisze:Chyba nie widziałeś żądnego filmiki ze wcześniejszej trasy.
-
usunięty użytkownik 4858
eee norma, pewnie pisał coś na forum bon jovi... Ja na przykład często podczas skoków na spadochronie sprawdzam, czy ktoś mnie znowu nie ohejtował...EVENo pisze: po tym jak mój znajomy siedział na fejsie podczas swojej studniówki to mnie już aż tak bardzo takie rzeczy nie dziwią.
ale, mam lepsze - moja kumpela fejsowała podczas swojego wesela! Hehe pewnie jest to pod zakładką "mąż nr 1"
Głos JBJ to zagadka.
Nie potrafię tego zrozumieć. Wyżej zaśpiewał rewelacyjnie - niemal żadnej nosówki.
A czasami (i to dosyć często) śpiewa, jakby miał katar albo nie zjadł porządnego śniadania.
Jest to na tyle intrygujące i ciekawe, że korci mnie słuchać jego koncertów w kontekście jego całej kariery. Jego głos ciągle ewoluował/ewoluuje.
Nie potrafię tego zrozumieć. Wyżej zaśpiewał rewelacyjnie - niemal żadnej nosówki.
A czasami (i to dosyć często) śpiewa, jakby miał katar albo nie zjadł porządnego śniadania.
Jest to na tyle intrygujące i ciekawe, że korci mnie słuchać jego koncertów w kontekście jego całej kariery. Jego głos ciągle ewoluował/ewoluuje.
-
usunięty użytkownik 4858
Ano zgadzam się całkowicie. Faktem jest natomiast, że w latach 80 nadmiernie go eksponował śpiewając nawet wówczas, gdy miał kłopoty z mową. Bo o tym, że podawano mu sterydy to gdzieś czytałem. Ale czy to miało jakiekolwiek znaczenie? W 95 - pamiętny koncert (dla mnie the best) w Londynie - jego głos był w świetnej formie. To samo kilka lat wcześniej na rozdaniu Oscarów, gdzie wykonywał The Blaze of Glory - power miał w głosie niesamowity. Polecam wklepać na YT, chociaż zapewne wiesz o czym mówię. Do 2005 trzymał z głosem bardzo dobrą formę, a potem często zdarzały się nosówki....Tomker pisze:od czasów wędzenia gardziołka papieroskami raczej się dewaluował...

