Powstaje nowy album Bon Jovi...
Moderator: Mod's Team
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Ponętne Polki się oczywiście przydadzą
Właśnie jeśli ktoś im pomaga w komponowaniu to muszą się z nim tą kasą podzielić a więc mniej tej kasy mają, zgadza się?
Jeśli ktoś jest współautorem to nie znaczy że jest autorem...A tylko tyle że miał jakiś tam wpływ np. Child odpowiada za chóralne porywające refreny...Czy to źle?
Co do Davida- to przecież on jest kompozytorem...A nie tekściarzem...
Właśnie jeśli ktoś im pomaga w komponowaniu to muszą się z nim tą kasą podzielić a więc mniej tej kasy mają, zgadza się?
Jeśli ktoś jest współautorem to nie znaczy że jest autorem...A tylko tyle że miał jakiś tam wpływ np. Child odpowiada za chóralne porywające refreny...Czy to źle?
Co do Davida- to przecież on jest kompozytorem...A nie tekściarzem...
Ja też.. Jeśli chodzi o Desmonda Childa, to po 2000 roku najwięcej działał na Bounce i The Circle - cztery utwory, a po jednym na Crush, HAND i LH. Na WAN będzie minimalnie jedna, maksymalnie trzy.PePe pisze:Desmond oh Desmond, jak ja za Toba tesknie
Ostatnio zmieniony 19 lutego 2013, o 22:20 przez Smolek, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie byłbym taki pewny, czy Jon dzieli się z kimkolwiek kasą... Kasa idzie na nazwisko Bon Jovi, tak? No to spójrzmy w dowód osobisty, a raczej Drajwer Lajsens... I wszystko jasne...
Może Falcon i Shanks zbierają materiał na C.V. - piszą dla renomy a nie sławy...?
Wytwórnia na pewno więcej daje za utwór sygnowany magicznymi literkami JB niż za Falcony itd, więc Jon może śmiało zlecić zadanie domowe Shanksom, dać mu nawet parę tysi, a potem dopisać z przodu JB i dostanie od wytwórni kilka razy tyle. Marketing...
Może Falcon i Shanks zbierają materiał na C.V. - piszą dla renomy a nie sławy...?
Wytwórnia na pewno więcej daje za utwór sygnowany magicznymi literkami JB niż za Falcony itd, więc Jon może śmiało zlecić zadanie domowe Shanksom, dać mu nawet parę tysi, a potem dopisać z przodu JB i dostanie od wytwórni kilka razy tyle. Marketing...
Przeglądam moje płytki i widzę, że David maczał też pióro w kiepskiej co prawda ale nie tragicznej Undiscovered: Fallen from graceland, If God was a woman, Downside of love
[ Dodano: 2013-02-19, 23:34 ]
np, czym chwali się shanks:
http://johnshanks.com/
over 60 million records sold, 45 number one singles, 102 top five singles, 91 number one albums, 198 top five albums, fotka BJ
P.S. Nie sądzę, żeby procent od tantiemów był ustalany w USA odgórnie...
[ Dodano: 2013-02-19, 23:34 ]
A ja mogę się założyć, że BWC będzie hicikiem, a twórca hicików to dla amerykanów renomaprezes1 pisze:A wiesz ile kasy idzie dla współautorów piosenek z samych tantiemów?
Jon ma tu g...no do gadania![]()
A jeśli Shanks chce renomy za BWC to good luck!

np, czym chwali się shanks:
http://johnshanks.com/
over 60 million records sold, 45 number one singles, 102 top five singles, 91 number one albums, 198 top five albums, fotka BJ
P.S. Nie sądzę, żeby procent od tantiemów był ustalany w USA odgórnie...
Ostatnio zmieniony 19 lutego 2013, o 22:45 przez usunięty użytkownik 4858, łącznie zmieniany 1 raz.
To są kwoty w centach, dla nas może by się dużo zebrało, ale dla Jona nie jest to duża ka a es a
[ Dodano: 2013-02-19, 23:49 ]
A propo's tantiemów, w jakimś średniośmiesznym filmie z Sandlerem, zagrał Vanila Ice i puścił gadkę, że do "tantiemów" z Ice ice baby dopłaca bo musi chyba z 50% oddawać Bowiemu, drugie 50 Queenowi i jeszcze jedno fifty komuś, czyli jest do tylu 50%
[ Dodano: 2013-02-19, 23:49 ]
A propo's tantiemów, w jakimś średniośmiesznym filmie z Sandlerem, zagrał Vanila Ice i puścił gadkę, że do "tantiemów" z Ice ice baby dopłaca bo musi chyba z 50% oddawać Bowiemu, drugie 50 Queenowi i jeszcze jedno fifty komuś, czyli jest do tylu 50%
- ROCKSTAR
- Have A Nice Day
- Posty: 998
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
- Ulubiona płyta: NJ KTF TD
- Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
- Kontakt:
Tak sie sklada, ze mialem podpisany kontrakt z wytwornia ze Stanow i generalnie tam sprawa wyglada tak- jesli album nie jest dzielem solisty tylko zespolu, muzycy dziela pieniadze miedzy sobie (pisze o pieniadzach ze sprzedazy plyty). Potem pojawiaja sie tantiemy autorskie ( za bycie autorem tekstu lub muzyki) wiec wtedy plyna kolejne pieniadze z odtworzen w radio, TV lub... na koncertach! Shanks, Falcon czy Desmond dostaja wiec "tylko" kase od kazdego wykorzystania danego utworu przez media lub przez zespol na koncercie! Rowniez Jon i Richie jesli sa wspolautorami muzyki dostaja nalezne im pieniadze... A procenty z tantiemow to juz sprawa pomiedzy artystami, wytwornia a mediami wlasnie- nic nie jest ustalane odgornie. Plus Shanks dostaje pieniadze za bycie producentem rowniez ze... sprzedazy plyt
Tam naprawde dba sie o artyste, albo inaczej... Wszystko jest podporzadkowane literze prawa autorskiego i jesli piszemy o zespole takim, jak Bon Jovi (ktory podpisal kontrakt w latach 80'tych XX wieku, kiedy artysci jeszcze mogli wynegocjowac lepsze warunki dla siebie) w gre wchodza naprawde wielkie pieniadze!! Cholera jasna- jeden numer napisany z Jonem i mam sie calkiem niezle

Tam naprawde dba sie o artyste, albo inaczej... Wszystko jest podporzadkowane literze prawa autorskiego i jesli piszemy o zespole takim, jak Bon Jovi (ktory podpisal kontrakt w latach 80'tych XX wieku, kiedy artysci jeszcze mogli wynegocjowac lepsze warunki dla siebie) w gre wchodza naprawde wielkie pieniadze!! Cholera jasna- jeden numer napisany z Jonem i mam sie calkiem niezle