Jako, że grają u nas pierwszy raz spodziewam się mimo wszystko dobrze znanych, w znacznej części starszych kawałków. Chyba, że wyjdą z założenia, że Europejczycy ogólnie znają ich tworczość z czasów po Crushu, wtedy możemy spodziewać się podobieństw do typowych setlist z przewagą twórczości po 2000. Niestety, mam przeczucie, że nie zaskoczą nas jakąś rzadko graną perełką z obawy, że jest słabo znana lub niepewności jak zostanie przyjęta.
Ja się kieruję właśnie cytatem z filmu WWWB - większość będzie osób które zobaczą BJ na scenie po raz pierwszy, więc mam nadzieję na setlistę z największymi hitami, również tymi z lat 80. i 90.
Z racji tego, że dzień wcześniej będzie Berlin - na pewno się tam nie będą oszczędzać - również nie liczę na perełki, chyba że sami je 'wyprosimy' skandowaniem bądź transparentami
Tomker, nieco przesadzasz. Wykonanie jest świetne, naprawdę dał z siebie co mógł. Jeszcze Always z MSG mi się bardzo podobał. To zdecydowanie - moim zdaniem - najlepsze wykonania ostatnich lat. Dołożyłbym jeszcze 12.12.12 - Prayera. Nie ma porównania do koncertów, w których śpiewał jakby dawał z siebie 50%.
Faktem jest natomiast - i nad czym ubolewam - że to nie ten wiek, głos się zmienił, lekko zdegradował. Zaśpiewanie dzisiaj np. Bad Medicine czy Santa Fe choćby w 70% tak dobrze jak kiedyś jest niemożliwe i to chyba jest jasne. Ale trzyma jeszcze poziom- niższy - ale wciąż dość wysoki.
Tomker pisze:
nie byłem wstanie przesłuchać dłużej niż 3-4 sekund...
Oj Wembley to to nie jest!
No, ale moze zraża mnie także to, ze to Always i Bed of Roses...
To było jedne z fajnieszych wykonań Always na tamtej trasie. Szczerze mówiąc wg mnie w latach 2008-2011 szczególnie 2008, radził sobie z Always momentami lepiej niż w latach 95-96. Pamiętaj, że nie każde Always wtedy było wykonane jak to zarejestrowane na Wembley.
bartekbb23 pisze:Szczerze mówiąc wg mnie w latach 2008-2011 szczególnie 2008, radził sobie z Always momentami lepiej niż w latach 95-96. Pamiętaj, że nie każde Always wtedy było wykonane jak to zarejestrowane na Wembley.
prezes1 pisze: A z dobrych wiadomości na dziś- najtańsze bilety wyprzedane!! Nadzieja jest...
może kupiła je jedna osoba (np ta dziewoja z koncertu w Rumuni, czy gdzie to było, której Jon pokazał, który palec ma najdłuższy...) żeby zrobić śliczne konfetti na Kapitana Zmiażdżacza...