Because We Can - Styl piosenki

Dyskusje na temat poszczególnych piosenek.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

ODPOWIEDZ

Jaki styl będzie miała piosenka "Because We Can"?

Klon It's My Life
13
24%
Piosenka z naleciałościami Country
6
11%
Wesoły numer
8
15%
Wolna ballada
2
4%
Power ballada
5
9%
Mocny rock
15
28%
Inna opcja
5
9%
 
Liczba głosów: 54

KondZik

Post autor: KondZik »

W born to follow nowa solówka wiele wzbogaciła kawałek. Dla mnie troche więcej gitar i SOLO no i da się tego jakoś słuchać.
major
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 4
Rejestracja: 7 stycznia 2013, o 19:07
Lokalizacja: Żory

Post autor: major »

powiem krotko piosenka ma czad i bede sie bawil przy niej na koncercie hehe beacuse we can

[ Dodano: 2013-01-08, 01:46 ]
jeszcze chcialem dodac ...wspomnicie moje slowa ze piosenka osiagnie sukces na miare its my life mam nadzieje ze za jakies pol roku niektorzy super wypasieni "rockmeni "z forum sie przekonaja .....tak jak wspominalem zespol slucham od ponad 15 lat sam mam juz 31 wiosen i piosenka mi sie podoba a jak sie komus nie podoba to zawsze mozna sobie wlaczyc utwor "ona tanczy dla mnie" i sie pobujac w koncu glosowalo na niego ponad 35 milionow polakow podejrzewam ze niektorzy z forum tez ...... 2013 cieszcie sie
Awatar użytkownika
PePe
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 738
Rejestracja: 7 czerwca 2006, o 20:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: PePe »

major pisze:jeszcze chcialem dodac ...wspomnicie moje slowa ze piosenka osiagnie sukces na miare its my life mam nadzieje ze za jakies pol roku niektorzy super wypasieni "rockmeni "z forum sie przekonaja .....tak jak wspominalem zespol slucham od ponad 15 lat sam mam juz 31 wiosen i piosenka mi sie podoba a jak sie komus nie podoba to zawsze mozna sobie wlaczyc utwor "ona tanczy dla mnie" i sie pobujac w koncu glosowalo na niego ponad 35 milionow polakow podejrzewam ze niektorzy z forum tez ...... 2013 cieszcie sie
To sie żeś waćpan wypowiedział.
Po pierwsze, nie trzeba być "super wypasionym rockmanem", zeby to nad czym sie zachwycasz, zwyczajnie sie nie podobało. Jak pisałem wcześniej, jedni wolą Salme Hayek, inni Keire Knightley. Już The Circle było milion razy lepsze, niż to co usłyszalem parę godzin temu.
Po drugie, zespołu słucham od lat 13, mam 25 wiosen. To jakieś spotkanie AA? Co to ma do rzeczy? Wiek stanowi o tym czy kawałek może się podobać? Wielu osobom z forum, które wchodziły w dorosłość gdy ja jeszcze srałem w gacie, ten kawałek sie bardzo podoba. Wiek i staż o niczym tu nie stanowi.
Po trzecie, na "Ona tańczy dla mnie" nie glosowalo ponad 35mln polaków. Polska ma ok 39mln mieszkancow, byloby to po prostu nie do zrobienia. Zapewne miałeś na myśli ilość wyświetleń na YT, czyż nie? :>


Prosze bardzo, jak dla mnie moze nawet przebic LOAP. Niech osiagnie komercyjny sukces jak Gangnam Style. Jednak nadal nie bedzie mi sie podobac. To jest tak cholernie proste a wszyscy ktorym kawalek sie tak bardzo podoba, spinaja sie na tych ktorzy marudzą.....
major
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 4
Rejestracja: 7 stycznia 2013, o 19:07
Lokalizacja: Żory

Post autor: major »

kolege pepe nikt sie tutaj nie podnieca tym utworem pisalem po prostu ze ogolem na forum jest wieczna krytyka i to mnie meczy a wiek tu niema wogole znaczenia co do the circle tez wszyscy narzekali ,no ale taka jest mentalnosc naszego narodu
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

major pisze:kolege pepe nikt sie tutaj nie podnieca tym utworem pisalem po prostu ze ogolem na forum jest wieczna krytyka i to mnie meczy a wiek tu niema wogole znaczenia co do the circle tez wszyscy narzekali ,no ale taka jest mentalnosc naszego narodu
weźta skończta z mentalnością narodu i polaczkowaniem, nie jesteśmy ogłupiali tylko dlatego,że każdy ma własne zdanie, co by było gdybyśmy mieli jedno i słuchali tego co nam powiedzą w tv- to jest dobre i wszyscy by tak uważali.

Jestem polaczkiem, w dodatko polaczkiem rockmanem i jest mi z tym dobrze. Broniłem piosenek wiele razy, broniłem uwaga- LOST HIGHWAY ale chyba dopiero po paru przesłuchaniach, albo po jakimś czasie, to słuchałem ze 100 razy, od razu polazło mi gniotem i dalej gniotem jest.

Każdy z nas krytykujących swoje napisał i by się pewno nie odzywał, gdyby nie ataki na nas w stylu ' kawałek mega a oni narzekają no poje$y jakieś chyba' .
PePe pisze:Jak pisałem wcześniej, jedni wolą Salme Hayek, inni Keire Knightley. Już The Circle było milion razy lepsze, niż to co usłyszalem parę godzin temu.
Po drugie, zespołu słucham od lat 13, mam 25 wiosen. To jakieś spotkanie AA? Co to ma do rzeczy? Wiek stanowi o tym czy kawałek może się podobać? Wielu osobom z forum, które wchodziły w dorosłość gdy ja jeszcze srałem w gacie, ten kawałek sie bardzo podoba. Wiek i staż o niczym tu nie stanowi.
Po trzecie, na "Ona tańczy dla mnie" nie glosowalo ponad 35mln polaków. Polska ma ok 39mln mieszkancow, byloby to po prostu nie do zrobienia. Zapewne miałeś na myśli ilość wyświetleń na YT, czyż nie? :>
Nie mam nic przeciwko, zarówno Salma jak i Keira mogą zatańczyć dla mnie, albo osobno, albo naraz, lepiej naraz. Byle mi tylko Jon czaderskich tańców nie odstawiał przy Beacause We Can- bo nieee Jon, Ty i ja We Can't. We can tylko ja Salma i Keira.
Awatar użytkownika
PePe
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 738
Rejestracja: 7 czerwca 2006, o 20:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: PePe »

bartekbb23 pisze:Nie mam nic przeciwko, zarówno Salma jak i Keira mogą zatańczyć dla mnie, albo osobno, albo naraz, lepiej naraz. Byle mi tylko Jon czaderskich tańców nie odstawiał przy Beacause We Can- bo nieee Jon, Ty i ja We Can't. We can tylko ja Salma i Keira.
:D :D :D polać mu :D
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

:(

Post autor: TheRock »

ta podśpiewajka jest taka jak obecna fryzura Johna - tragiczna, banalna, przeciętna, niesamowicie softowa, takie fryzury i pioseneczki mogliśmy oglądać i słuchać na polsacie na disco-relax. Jeszcze chłopaki wyskoczą w kamizeleczkach w kolorowe figury geometryczne i podbiją serca piknikowców w Szklarce Radnickiej (bez obrazy dla jej mieszkańców).

Sorry, ale to nawet nie jest pop - to DISCO POLO in american version.

Do reszty chłopaków (bo o Johnie to nawet nie warto wspominać) szacunek chyba właśnie dziś straciłem - Richie Dave Tico a nawet Hugh !!! co Wam odj...ło, żeby z tym gównem w ogóle do studia wejść !

Napiszę Wam, że oni chyba nie mają nawet do siebie szacunku.

Na tę chwilę na tę piosenkę Bon Jovi straciło przytomność.

Całe szczęście, że nie jadę do Gdańska, już Dublin 2 lata temu jak na mój dziewiczy koncert był bardzo przeciętny, że nie powiem - słaby.

Z całą stanowczością orzekam dziś, że byłem na jednym jedynym koncercie Bon Jovi i więcej nie pojadę.

Ja wiem, że moje słowa są gówno warte i jestem tylko małym człowieczkiem - nic nie znaczącym fanem, ale po prostu się w** i zawiodłem jednocześnie.

Naprawdę totalnie nie mogę skumać co Richie wyprawia ? po takich solówkach na swoim albumie i oglądając go na ostatniej trasie godzi się na takie coś, nie wiem, Jon musi mieć jakiegoś haka na tych swoich pożal się Boże przyjaciół, bo jako przyjaciele powinni go wreszcie uświadomić, że ten chłop uprawia wielki chłam i każe go jeść zwykłym fanom. Nie wiem jak Wy, ale ja dostałem sraczki, którą dedykuję całemu zespołowi Bon Jovi za ten wspaniały utwór Because We can... make a real shit...

...a oni jeszcze chcą żeby im płacić za ten singiel ?!... poszarpało ich dokładnie !!! wolę jutro wrzucić parę funtów grajkom ulicznym, młode chłopaki nie rzadko naprawdę wymiatają w porównaniu to tego czegoś.

/ EDIT: Nie przeklinamy na forum!
Ostatnio zmieniony 8 stycznia 2013, o 09:31 przez TheRock, łącznie zmieniany 1 raz.
...and just only rock...
krzyu
It's My Life
It's My Life
Posty: 133
Rejestracja: 5 marca 2010, o 22:25
Lokalizacja: Starachowice

Post autor: krzyu »

Po przesłuchania singla jakieś 15 razy i przeczytaniu 20 stron pasjonującej dyskusji (co by się bez sensu nie powtarzać) powiem tak :):

Piosenka wpada w ucho, takie wesołe pitu pitu, nawet prawą nogą i lewą reką się zdarzy kilka razy uderzyć do rytmu stopa - werbel... Ale nic więcej, nawet ćwierć dreszcza na plecach...

W zwrotkach to linia bassu jest naprawdę "szalona", ożywia to co się dzieje i od razu zwróciła moją uwagę, mnie się podoba

I tak jak ktoś napisał wyżej - czekamy do 9. lutego i zobaczymy jak to wyjdzie live (bo duże prawdopodobieństwo, że to zagrają) - wtedy się okaże kto gra solo, jak to na prawdę brzmi bez sprzętu studyjnego, na surowo (już widzę burzę na forum jak Jon woła "Bobby!! C'mon!!" i Bandiera śmiga solówkę :P

Pozytywnie odebrałem powtarzanie Jona "I ain't a, I ain't a, I ain't a," około 2:50 po "solo" - przywołuje na myśl "Hey God, Hey God..." albo "Fear, Fear..." - tylko to porównanie z mojej strony to chyba.... profanacja?
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Ej hahahahhaha wiecie co wam powiem, co mi tam powiem to a niech mi ktoś zaprzeczy ino jeno!

Ludzie tutaj walą gromy na Feella, Ich Troje i Disco Polo. Ale do jasnej ciasnej (ogolonej), tak się składa, że ja znam twórczość Feel, Ich Troje i troche Disco Polo też liznąłem i powiem Wam tyle ahahahhah no nie mogę :D Feel i Ich Troje NAPRAWDĘ zrobili wiele lepszych utworów niż to, a zwłaszcza Feel, który czerpie od Bon Jovi. Pytanie teraz brzmi, czy Bon Jovi nie powinno czerpać od Feela. Można gadać wiele syfu na ten zespół, że jest popowy gówniany, ale cholera, jest w nim więcej rocka, więcej prawdy i więcej emocji niż w tym co ostatnio dostajemy.

Chciałbym z całego serca, żeby Jon pokusił się o nagranie takiego utworu na poziomie muzycznym, produkcyjnym i emocjonalnym i nawet tekstowym jak Nasze Słowa Nasze Dni, czy Pomiędzy Bogiem Prawdą Jest- gdzie nawet jest 'solówka' w porównaniu do bcw, taka samą długością, a jednak powiem o tym solo, a nie no cholera. Ch#j wk$rwiłem się porządnie musze pooddychać dajcie mi chwile... 1...2... dobra jedziemy dalej hahaa

Bon Jovi byli dobrzy, czemu? Bo byli w miarę szczerzy i łapali za serducho, tak jak zrobili to wyżej wymienieni powyżej z Polakami. To samo robiło Bon Jovi, teraz nie robi. Szczerze, łapie was to za serducho? Niema w tym szczerości, nie ma emocji. Kupa. Nie obrażając kupy. Niech mnie kto nie nazwie fanem wasza sprawa, sam wiem co znaczy dla mnie ich muzyka, nawet piosenki z handa, lh, dc, czy gh, ale to jest już przegięcie. ILE MOŻNA.

W pewnym momencie człowiek ma dość rozczarowania. Dlatego spora część z nas zareagowała tak a nie inaczej. Nie- nie oczekiwaliśmy fajerwerków, nie oczekiwaliśmy Slipper 2, NJ2, KTF2, TD2, Crusha2.
Bounca2. Chcieliśmy po prostu Bon Jovi. W płytach od paru lat roku coraz mniej jest czekolady w czekoladzie, mleka w mleku BON JOVI W BON JOVI i o to mi i chyba nam tutaj chodzi. Czujemy się lekceważeni. Jon nie zdobył tylu fanów dlatego, że grał to co teraz, nie zbudował na tym bazy tych wszystkich generacji, którymi się chwali. Nie dlatego sprzedał 120 000 000 płyt, nie dlatego wyszedł BOX z demówkami, z których wiele jest lepszych niż to co teraz. To wszystko zrobił i robi dalej na podstawie w 90% starego materiału, w którym była prawda. Nie wiem jak wygląda proces robienia płyty, ale kiedyś nagrywali przy pralce w gównianych warunkach bo im zależało, nie mieli nic, a jednak, a teraz? Nowoczesne studia, mają wszystko a dostajemy co.. Mam wrażenie, że Tico znowu nie walił w bębny a użyto symulatora jak przy LH, Rychu mógł w ogóle nie tykać gitary, Jon by to sam zagrał, klawisze... szczerze to ja nie słysze jak i basu, może moje uszy odmawiają mi po dzisiejszym dniu posłuszeństwa. Ja nie wiem co się stało z tym człowiekiem, ale nic dobrego. Jeśli ktoś pisze, że to będzie hit... ma nie pokolei w głowie. Zresztą nie o hity nam chodzi, wiadomo... było by miło, ale teraz przez Jona, produkcje i te wypasione studia...jest sztucznie.

120 000 000 Fans Can't Be Wrong..... Chyba jednak się pomyliliśmy PRZYJACIELE :(

hahahaha dobra, mam nadzieje, że osoby, którym się nie podoba, nie obrażą się, że podłączyłem ich jako całość pod swoją jakże patetycznąwiadomoscią, a i zgodzą się z tym co napisałem ( okay, moze poza fragmentem z Feelem itp, ale warto zastanowić się i nad tym!)
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

:)

Post autor: TheRock »

napiszę Ci Bartku, że w tym momencie to niestety polałbym Ci smutnego kielona smutnej wódeczki, bo niestety piszesz smutną prawdę.

Nawet ani niforuksazyd tym bardziej ranigast nie pomagają na tę niestrawność.

K...a Bon Jovi co Wyśta zrobili z moim żołądkiem!!! a podobno przez żołądek to serca, a gońta się muzyki jedne !!!

[ Dodano: 2013-01-08, 05:06 ]
słucham po raz n-ty tego utworu i spokojne stwierdzam, że tę samą jego jakość można uzyskać na syntezatorze. Bez problemu można to grać na potańcówkach w remizie.
...and just only rock...
Awatar użytkownika
wiki525
It's My Life
It's My Life
Posty: 166
Rejestracja: 23 grudnia 2012, o 10:30
Lokalizacja: Za daleko Gdańska:)

Post autor: wiki525 »

Jestem z tobą kikusia28.w tych trudnych czasach trzeba trzymać się razem :lol:
Ale ogólnie piosenka mi się podoba :PPP
So I save a prayer
When I need it the most
To the Father,Son
And the Holy Ghost
And sign it from a sinner
With no name
Awatar użytkownika
ROCKSTAR
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 998
Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
Ulubiona płyta: NJ KTF TD
Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
Kontakt:

Post autor: ROCKSTAR »

No to kilka slow ode mnie…

Jak wiecie, slucham tego zespolu od 1988 roku- czyli w tym roku stuknie… 25 lat… Szmat czasu, doprawiony szczypta wspomnien, inspiracji i wszystkim tym, co mozna nazwac czasami nostalgia …

Jak rowniez Wam wiadomo, dla mnie Bon Jovi skonczyli sie na These Days- brzmi to cholernie patetycznie, ale moj zespol to obrazek na scianie sprzed blisko 18 lat…

Smutne, prawda?

Pomimo wszystko to jest byl i bedzie moj ukochany zespol!

Smialem sie pod nosem, kiedy uslyszalem “No Apologies”, rzygalem tymi wszystkimi "What Do You Got?" czy innymi "The More Things Change". Album The Circle wlecial jednym uchem a drugim wylecial po paru dniach, zostawiajac w serduchu tylko “Learn To Love”

No I dostalismy nowy kawalek…

I wiecie, co Wam napisze?

Jest to najlepszy kawalkek Bon Jovi od ponad dekady!!- lepszy niz "Its my life" w mojej opinii i temu podobne kopie Livin czy Bad Name z ostatniej dekady…

Wiem- tutaj nie ma wielkiego grania, nie ma odkrywania Ameryki, nie ma wielkich rockowych gitar.. Ale jest… Bon Jovi… od chorusa przez zwrotki… Zbyt nowoczesnie i plasko wyprodukowane? Zwisa mi to! Czy mi sie to podoba, czy nie- ale ten kawalek po prostu mnie porwal! ( i nie mam zamiaru sie tlumaczyc, ze nie jestem fanem disco, Ich Troje czy Feel'a)! Nie czuje sie przez to gorszy ani lepszy! Po prostu- odnajduja wreszcie radosc ze sluchania BJ!!

Nie przeszkadza mi to, ze jest troche ckliwy, przeslodzony, naiwny, banalny, prosty numer… Nie przeszkadza mi solo ( a raczeje jego brak- wiem!)…
Ten kawalek DAJE MI RADOSC…

To naprawde nie ma znaczenia co bede sluchal dzisiaj! I czego slucham wiecej na codzien! W koncu dostalem COS swiezego od tego zespolu i cholernie jestem dumny z tego, ze wzialem pozyczke z banku na bilety i wczesniejszy przylot do Polski z Egiptu razem z Zona, bedac pozniej in deep shit kolejne miesiace!

Kazdy ma prawo do swojej oceny, kazdy ma inne oczekiwania, pragnienia, inne bicie serca! “Because We Can” dal mi autentyczna satysfakcje ze sluchania! Zaskakujac mnie tym? I tak i nie- przestalem oceniac! Teraz bardziej zalezy mi na czerpaniu radosci z muzyki, anizeli ocenianiu jej…

Jak wiecie nagrywam swoja plyte ( ale juz koncze o tym, zeby nikt nie napisal, ze sie lansuje przy okazji nowego BJ;))- w kazdym razie wczoraj sluchalem sobie tego nowego singla w moim malym domowym studio… Zaczalem grac riff do zwrotki, na dosc przesterowanej gitarze… potem refren…

Tam tylko mocnych gitar brak- takich jak byly na New Jersey czy Keep The Faith… Uwierzcie mi- w tym kawalku jest Bon Jovi- inne, wspolczesne… Nie bardziej dojrzale, ale nie mniej dobre…

"Because We Can"? Cholernie mi sie podoba!! Czekam na cala plyte- a jeszcze bardziej na koncert w Polsce…

Tyle ode mnie!

Mozecie zaczac do mnie strzelac! ;)
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

Boże! Jakie piękne i MĄDRE słowa z samego rana. Dziękuję Ci za to!
Awatar użytkownika
misstwisted
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 973
Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: misstwisted »

Po prostu- odnajduja wreszcie radosc ze sluchania BJ!!
Podejrzewam, że w tej kwestii podzielamy wspólne zdanie, ale zacytowane słowa można powiedzieć - z ust mi wyjąłeś. Bardzo podoba mi się twoja wypowiedź.


Już od kilku dni przed ukazaniem się singla klepię formułkę, że mam dość zamulania. I po odsłuchaniu BWC poczułam, że tego mi brakowało od tego zespołu - czegoś niezobowiązującego, bawiącego i prymitywnego. Bez jakichś technicznie dobrze zagranych gitar, wyszukanych riffów i idealnego tempa perkusji. Przestałam na to zwracać uwagę, bo co mi po smętnych balladach, jeśli nie mogę sobie takiej puścić w samochodzie stojąc w korku, bo jeszcze bardziej bym się zdołowała? :cfaniak: Stare BJ już nie wróci, ale wreszcie mamy coś świeżego.
KondZik

Post autor: KondZik »

Dziś z rana mam dystans i świeżą głowe, mimo nocy spędzonej na liczeniu zadań z MB.
I powiem szczerze że brakuje mocnych gitar i troche więcej tego czegoś, tego życia w kawałku, troche więcej zadzioru. Już nie będe więcej oceniał tego. Zobaczymy jak wyjdzie 26 stycznia. Często chłopaki bronili swoje kiepskie kawałki LIVE.

Ale chciałbym dodać że bardzo nie podoba mi się podejście fanów...
Powstała kłótnia, pewnie nie tylko tutaj ale...
Nie macie dość tego zwrotku o "polaczkach". To błędne koło bo sam polaczek marudzi na polaczków.
I odrobine kultury, wiem że emocje skoczył itd, ale spokojniej. Bez takiego podniecania się.
I po co zwroty typu "wypasieni rockmeni z forum" ? Nie dość że niepoprawnie gramatycznie to jeszcze oceniając innych kompletnie nie znając. Bo jak ktoś mnie ocenia po jednym temacie gdzie z 10 postów napisałem to mam ochote powiedzieć mu Have a nice day ale jednak kultura mi nie pozwala. :))
Przeraża mnie jak nie wolno krytykować, wręcz zakazane jest.

Tak szczerze od serca i niech nikt się nie obraża bo nie to chce osiągnąć...
Nikt tutaj nie jest gorszym lub lepszym fanem, ale fanatyków nie zrozumiem nigdy.
I jak ktoś się śmieje że oczekiwałek rockera i jestem z pewną częścią tego forum rozczarowany tą produkcją bo jesteśmy "rockerami" to niech troche pomyśli.
Przypomina mi się tylko jak po koncercie BJ wracając do domu słyszałem kto ma lepsze zęby itd itd.
I jak tak mamy sobie jechać, to też powiem że ten kawałek podoba się w większości kobietom. Dlaczego ?
Niech każdy sobie dośpiewa.
Poczułem się obrażony i tyle !! Tylko dlatego, że coś mi się nie podoba i oczekiwałem ROCKa !!
Zgrzeszyłem ? Mamy argumenty, piszemy o tym, nadal kochamy ten zespół ale dyskutujemy, a na to słysze obelgi że mi się nie podoba. Szczerze gdybym na żywo miał tak rozmawiać to bym uśmiechnął się z ironią i odszedł od rozmówcy bo to bezsensowne.
Ostatnio zmieniony 8 stycznia 2013, o 09:50 przez KondZik, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Piosenki”