Best Voice In BJ ;)
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Twisted Sister
- Have A Nice Day
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Best Voice In BJ ;)
No cóż, zdaję sobie sprawę, że zdania będą w tym temacie podzielone, ale.... który z Jovisów Waszym zdaniem lepiej śpiewa, ma lepszy, bardziej ekspresyjny głos? Czyich piosenek aż chce się słuchać? Kto jest 'najlepszym głosem' w BJ? Jon, Richie czy David? :mrgreen:
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
- Ricky Skywalker
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
- Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
A to zależy. Każdy z nich ma świetny głos. A Jon musi mieć najlepszy - inaczej nie byłby wokalistą
I na niego zagłosuję - szczególnie, jeśli brać pod uwagę dokonania z lat 1980-95
Ale Ryśka i Dave'a (choć tego ostatniego rzadko mam okazję) też lubię słuchać 
***
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
- Agata BJ
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 4227
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Lublin / Edynburg
- Kontakt:
A ja na razie nie zagłosuję, bo tak na prawdę to nie wiem na kogo miałabym. Każdy z nich ma niezły głos. W zasadzie to wahałabym się w tym głosowaniu między Jaśkiem a Ryśkiem. Jak by nie było, Jon ma dobry wokal, aczkolwiek wszyscy wiemy, że już nie tak genialny jak kiedyś. Richie ma bardzo mocny, donośny głos i bardzo dobrze prezentuje go zarówno w tle piosenek wykonywanych z BJ, jak i na solowych projektach.
Co do Davida...ja wolę posłuchać jego spokonych utworów wykonywanych na pianinie
Głos, owszem może i niezły, ale jednak do większych popisów zaliczę te na pianinie 
Co do Davida...ja wolę posłuchać jego spokonych utworów wykonywanych na pianinie
- Twisted Sister
- Have A Nice Day
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Hmmmm, widzę duże wahanie w temacie :mrgreen: .
Jeśli o mnie chodzi...bardziej odpowiadający mi sposób śpiewania i głos (powodujący przeprowadzję fauny w promieniu kilku metrów :mrgreen: ) ma Ryszard, ale trudno byłoby mi powiedzieć, że Jon nie umie, a zwłaszcza-nie umiał śpiewać (patrz lata 1988-1995). Kiedyś Jon na stanowisku wokalisty był wręcz rewelacyjny, ale teraz, mówiąc szczerze, Ryszard wypada lepiej, być może dlatego, że śpiewał mniej i nie ma u niego 'zmęczenia materiału'
.
Ogólnie ja jestem za Ryszardem, ale kiedy spojrzeć w przeszłość, również doceniam Jona
.
A Dave'a-również wolę za pianinem
.
Jeśli o mnie chodzi...bardziej odpowiadający mi sposób śpiewania i głos (powodujący przeprowadzję fauny w promieniu kilku metrów :mrgreen: ) ma Ryszard, ale trudno byłoby mi powiedzieć, że Jon nie umie, a zwłaszcza-nie umiał śpiewać (patrz lata 1988-1995). Kiedyś Jon na stanowisku wokalisty był wręcz rewelacyjny, ale teraz, mówiąc szczerze, Ryszard wypada lepiej, być może dlatego, że śpiewał mniej i nie ma u niego 'zmęczenia materiału'
Ogólnie ja jestem za Ryszardem, ale kiedy spojrzeć w przeszłość, również doceniam Jona
A Dave'a-również wolę za pianinem
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
Ja zaglosowalam na Jona. Powiem szczerze, ze glos Ryska mi troche nie odpowiada. Jest taki jakis...poprostu nie i tyle, ale to tylko moje zdanie i prosze nie wyskakujcie na mnie z jajkami i co tam jeszcze pod reke wam wpadnie
Uwazam poprostu, iz glos Jona byl kiedys genialny, teraz moze troche sie to zmienilo, ale i tak uwazam, ze jest the best :!: :!:
- Twisted Sister
- Have A Nice Day
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
?eszfak, całą lodówkę przeszukałam i jajek nie mamTatiana pisze:Ja zaglosowalam na Jona. Powiem szczerze, ze glos Ryska mi troche nie odpowiada. Jest taki jakis...poprostu nie i tyle, ale to tylko moje zdanie i prosze nie wyskakujcie na mnie z jajkami i co tam jeszcze pod reke wam wpadnie![]()

A poważnie...
Chyba czas już się nauczyć szanować cudze odmienne zdanie
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
- Bon Joviatko
- It's My Life
- Posty: 197
- Rejestracja: 18 września 2005, o 11:51
- Lokalizacja: Tychy
- Kontakt:
- Sandra1988
- It's My Life
- Posty: 166
- Rejestracja: 9 października 2005, o 20:28
- Lokalizacja: Poznań
Zdecydowanie Jon! Ma nasłodszy głos na świecie!
A'propose najsłodszego głosu na świecie: zna ktoś jakiś program, który mógłby w zwykłej mp3 ściszyć gitare i wszystkie instrumenty i zostawić sam głos? :mrgreen:
Kiedyś, jak był na vivie niemieckiej Bon Jovi tag (weedend z BJ) to właśnie byli w studio i Jonny ściszał wszystko po kolei (akurat w Its my life), i został sam głos. To było przed solówką i tak ślicznie zabrzmiało to "Its my liiiife"... ohh. To zna ktoś?
A wracając do głosu, to uwielbiam jego głos, ale taki normalny. Czasem mam wrażenie, że napina się jak przy kupkaniu, albo śpiewa jakby miał zapchany nos... :-| Brrr...
A jeśli chodzi o Ryszarda... "If i cant have your love" to naprawdę śliczna piosenka i ślicznie zaśpiewana, ale to początkowe wysokie i babskie "uuuuuu uuu" mógł sobie darować. Jednak uważam, że nie jest lepszy niż Jonny. Oj nie nie nie!
Są różne gusta, prawda?
A'propose najsłodszego głosu na świecie: zna ktoś jakiś program, który mógłby w zwykłej mp3 ściszyć gitare i wszystkie instrumenty i zostawić sam głos? :mrgreen:
Kiedyś, jak był na vivie niemieckiej Bon Jovi tag (weedend z BJ) to właśnie byli w studio i Jonny ściszał wszystko po kolei (akurat w Its my life), i został sam głos. To było przed solówką i tak ślicznie zabrzmiało to "Its my liiiife"... ohh. To zna ktoś?
A wracając do głosu, to uwielbiam jego głos, ale taki normalny. Czasem mam wrażenie, że napina się jak przy kupkaniu, albo śpiewa jakby miał zapchany nos... :-| Brrr...
A jeśli chodzi o Ryszarda... "If i cant have your love" to naprawdę śliczna piosenka i ślicznie zaśpiewana, ale to początkowe wysokie i babskie "uuuuuu uuu" mógł sobie darować. Jednak uważam, że nie jest lepszy niż Jonny. Oj nie nie nie!
Są różne gusta, prawda?
- Twisted Sister
- Have A Nice Day
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Eeee...babskie?... To typowa maniera wokalna Ryszarda, potrafi wyciągać niezłe 'górki wokalne', ale w rzeczywistości ma naprawdę mocny i donośny głos ^-^. Tak więc-dyskutowałabym *-*.
A ściszanie instrumentów byłoby zbrodnią-zwłaszcza przy czterech tak dobrych muzykach *-*. Sam głos Jona nie załatwiłby wszystkiego
.
A ściszanie instrumentów byłoby zbrodnią-zwłaszcza przy czterech tak dobrych muzykach *-*. Sam głos Jona nie załatwiłby wszystkiego
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
Mówiłam, że są różne gusty. Mnie na przykład nie podobają się męskie "górki wokalne". Tak samo jak pióra na głowie (bez gradu butelek! proszę o tolerancjęTwisted Sister pisze:Eeee...babskie?... To typowa maniera wokalna Ryszarda, potrafi wyciągać niezłe 'górki wokalne', ale w rzeczywistości ma naprawdę mocny i donośny głos ^-^. Tak więc-dyskutowałabym *-*..
Nie marudź Twisted!Twisted Sister pisze:A ściszanie instrumentów byłoby zbrodnią-zwłaszcza przy czterech tak dobrych muzykach *-*. Sam głos Jona nie załatwiłby wszystkiego.
Jakby ktoś znał nazwę takowego programu to proszę o wiadomość!