Ja tak nie powiedziałam Owszem, znam osoby, które nie ujawniają swoich muzycznych upodobań w swoim wyglądzie. Sporo jest takich osóbSandra1988 pisze:tak czytam wypowiedzi i stwierdzam że dla niektórych muzyki rock'owej czy metalu słuchają tylko osoby noszące wyłącznie glany itp.
Tolerancja czy nie?...
Moderator: Mod's Team
nie powiedziałam że te osoby nie słuchają dobrej (rockowej)muzyki tylko że ja wyglądałam nieco dziwnie na ich tle.Sandra1988 pisze:tak czytam wypowiedzi i stwierdzam że dla niektórych muzyki rock'owej czy metalu słuchają tylko osoby noszące wyłącznie glany itp.
ojjj obawiawiam sie że jesteście w duuużym błędzie sama nie jestem osobą noszącą glany czy jakieś inne wynalazki a słucham tego typu muzyki... myśle że w waszym otoczeniu znajdzie sie jeszcze wiele osób słuchających takiej muzyki jak wy a wcale tak nie wyglądają
Pozatym i tak w mojej szafie i tak jużdawno przestały gościć porozciągane swetry a i tak dalej lubię rocka.
Jeszcze jedno najdziwniejsze w tym wszystkim jest to że znam osoby które ubiorem manifestują swoje " uwielbienie" do rocka a bardzo często bywają na zabawach disco polo lub dyskotekach, po co? bo wydaje mi sie żę tam mogą nieco poszpanować swoim rockowym wyglądem bo na zlocie czy koncercie nie poszpanują. I tak to jest z tym rockowymi ciuszkami.
P.S chyba trochębez składu ale padam. Wybaczcie
Są oczywiście panny które chodzą z włosami popalonymi czarną farbą i rękawami wysoko podwiniętymi, coby było widać im pochlastane ręce, a na dodatek nazywają siebie Upadłymi Anielicami ale ja na przykład ubieram się tak, jak się ubieram, tzn w ciemne kolory, glany itp, ponieważ tak po prostu dobrze się czuję - więc można powiedzieć, że u mnie strój idealnie zgrał się z muzyką, jakiej słucham :mrgreen:
W szkole ludzie traktują to w zdecydowanej większości sympatycznie - spotkałam się z chamskimi zaczepkami, ale to ze strony młodzieży w szeleszczącej odzieży sportowej, więc nawet nie zwróciłam uwagi :mrgreen:
Poza tym dorobiłam się kilku sympatycznych ksywek, jak np. "Undead" :mrgreen: no i oczywiście często są jakieś przycinki, ale to wszystko bardziej z sympatii niż z chęcie dokuczenia mi, więc najczęściej sama się z tego śmieję.
W szkole ludzie traktują to w zdecydowanej większości sympatycznie - spotkałam się z chamskimi zaczepkami, ale to ze strony młodzieży w szeleszczącej odzieży sportowej, więc nawet nie zwróciłam uwagi :mrgreen:
Poza tym dorobiłam się kilku sympatycznych ksywek, jak np. "Undead" :mrgreen: no i oczywiście często są jakieś przycinki, ale to wszystko bardziej z sympatii niż z chęcie dokuczenia mi, więc najczęściej sama się z tego śmieję.
...Don't you know that all my heroes died...?
And I guess I'd rather die than fade away...
"Rock N Roll is the spiritual release of the youth"
http://www.olcat.mylog.pl
And I guess I'd rather die than fade away...
"Rock N Roll is the spiritual release of the youth"
http://www.olcat.mylog.pl
- Twisted Sister
- Have A Nice Day
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Hmmm, co do ubioru-ja oczywiście żadnym metalem nie jestem, co nie przeszkadza mi iść przez życie w glanach i czarnych z reguły ciuchach
:mrgreen: . I dotąd nie spotkałam się z chamskimi zaczepkami- chociaż owszem, młodzieży w odzieży szeleszczącej też znalazłoby się parę sztuk w mojej szkole . A jeśli chodzi o metali u mnie w klasie, to w tej akurat kwestii przoduje jej głównie męska część-powiecie pewnie, że 4 metali rodzaju męskiego w klasie to niewiele, ale ich w ogóle jest tylko 5 sztuk .
:mrgreen: . I dotąd nie spotkałam się z chamskimi zaczepkami- chociaż owszem, młodzieży w odzieży szeleszczącej też znalazłoby się parę sztuk w mojej szkole . A jeśli chodzi o metali u mnie w klasie, to w tej akurat kwestii przoduje jej głównie męska część-powiecie pewnie, że 4 metali rodzaju męskiego w klasie to niewiele, ale ich w ogóle jest tylko 5 sztuk .
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1987
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
gdy chodzilem jeszcze do ogolniaka, bylo raczej malo ludzi sluchajacych rocka, ale poza szkola owszem...Na studiach bylo juz o wiele lepiej. A teraz, w pracy, tez nie narzekam.
Co do ubioru - sam jeszcze czesto wskakuje w glany (krotkie) i czarne ciuszki, albo upodobalem tez sobie zielenie khaki i tak sie nosze na spolke z czarnym
No i niez znam blisko 30-letnich skejtow
Co do ubioru - sam jeszcze czesto wskakuje w glany (krotkie) i czarne ciuszki, albo upodobalem tez sobie zielenie khaki i tak sie nosze na spolke z czarnym
No i niez znam blisko 30-letnich skejtow
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- Twisted Sister
- Have A Nice Day
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
W mojej starej klasie, w gimnazjum, jak bym się przyznała, czego słucham, to byłoby ze mną kiepsko, zresztą, ja sama byłam wtedy szarą myszką, po co mam im się ujawniać, natomiast teraz, w liceum jest super!!! To znaczy ogólnie i tak każdy jest zafascynowany hip-hopem, disco-polo i techno, ale nie wstydzę się w mojej klasie mówić, jakiej muzyki słucham, baaa, oni się nią strasznie zainteresowali, jak opowiadałam im o Wilkach, moim ulubionym zespole, o koncertach na których byłam, na zlocie z zespołem, gdzie bliżej poznałam Roberta Gawlńskiego, to każdy mi zazdrościł, nie wierzyli, że znam Roberta, że mam z nim i z innymi członkami zespołu parę fotek, wszyscy chcieli odbitki...to jest szalenie miłe teraz jak sobie idę ze słuchawkami na uszach i gra mi Bon Jovi, to też każdy chce posłuchać, zresztą wszyscy wiedzą, a co najwazniejsze, szanują, że słucham Wilków, Iry nio i Bon Jovi
I'm gonna live my life everyday