Tolerancja czy nie?...

Twisted Sister · Post autor: **Twisted Sister** » 23 stycznia 2006, o 14:47

Czytając topic 'Wyznanie fana' i tym podobne, zaczynam się zastanawiać, jak to jest z fanami rocka (szeroko pojętego) w dzisiejszym brutalnym świecie :mrgreen: . To znaczy-jak u Was w szkole/robocie/gdziekolwiek jeszcze uczęszczacie (w co nie wnikam ofc ^-^) jest z akceptacją Waszych upodobań, jak się tam czujecie z tym, czego słuchacie i, krótko mówiąc, ilu skejtów przypada na ludzi słuchających normalnej muzyki :?:

B0UNCE · Post autor: **B0UNCE** » 23 stycznia 2006, o 15:46

Cos mi sie wydaje ze na poprzednim forum juz taki temat (tudziez podobny) byl, ale mniejsza o to

U mnie w szkole (szczegolnie w tym roku szkolnym) ROCKA - ogolnie i szeroko pojetego - sluchaja ze 2 osoby - ja i moj kolega Bartek... [Chodzi mi oczywiscie o wiernych fanow takiej muzyki...] TRAGEDIA. Ale my sie tym raczej nie przejmujemy i jakos staramy sie szerzyc nasze zainteresowania, ba, pasje... rock n' rollowe pasje :mrgreen:

Sandra1988 · Post autor: **Sandra1988** » 23 stycznia 2006, o 15:51

ojjj u mnie jest więcej ludzików sluchających muzyki rock'owej... chociaż nie jest ich wiele ale i tak muszą przeżyć moją manie BJ... hehe ja akurat słucham różnej muzyki i jestem otwarta z naciskiem na Rock'a i jakoś nikomu to nie przeszkadza

... by spróbowało

99-in-the-shade

Well, u mnie raczej wszelkiej maści różowe panienki są na straconej pozycji (na szczęście wiele ich nie ma), ale szczerze mówiąc, przechodzi dosłownie wszystko. Osobiście nie spotkałam się z żadnym otwartym czepianiem się moich muzycznych gustów (no, pomijając może jednego gościa z mojej klasy, który czepia się wszystkiego, co się rusza, a już mnie najbardziej, Bóg jeden wielki raczy wiedzieć, czemu, no ale tacy ludzie też się rodzą :mrgreen: ), także dobrze trafiłam

Rattie · Post autor: **Rattie** » 23 stycznia 2006, o 16:57

A więc tak - ja mam to szczęście, że mieszkam w małym spokojnym miasteczku, któe o dziwo jest przez ludziska z całej Polski nazywanę rockową stolicą (nie mam pojęcia czemu, ale podoba mi się określenie

). Co do statystyk (poza sezonem) to na jednego rockmana przypada może 2-3 skejcików (z czego przynajmniej jeden, mimo tego że nie ma nic przeciwko dyskotece, bardzo lubi cięższe brzmienia).
Szkoła - niedawno, wpadłem na kilka minut pozwiedzać swój stary dobry ogólniak i o mało nie zszedłem z wrażenia. Co druga osoba (a szkoła spora

) biegała w glanach, (włoski miała tak za ucho

)i z plecakami wytapetowanymi różnorakiej maści punkowymi naszywkami (potem dowiedziałem się że wsród ludków 14-18 letnich szerzy się moda na punk).
Na studiach jest trochę gorzej - głównie 'lajtowe' klimaty, ale na szczęście nie szerzy się dyskotekowa moda (czytaj - dziewczyny nie biegają w różowych sweterkach itp., o facetach nic nie napisze bo na wszystkich 3 latach na obu kierunkach jest ich całych 20 (na około 200 osób

), ale też jest z nimi spoko), owszem jest kilka osób, które wyglądają mi na słuchaczy lepszej muyzki, ale łąpy se nie dam uciąć bo ich nie znam

Podsumowując - jest super, nie narzekam

Ludziska, przeprowadzajcie się do Zakopca!! (gdyby nie badziewiasta temperatura to tutaj byłaby współczesna Kalifornia lata 80-te

)

Post autor: **jovizna** » 23 stycznia 2006, o 17:46

Ja to chyba jestem odosobnionym przypadkiem tutaj

i wcale mi nie jest smutno z tego powodu

ogolnie ludzie kontaktuja o kogo chodzi ale zdarzaja sie pytania..
to oni jeszcze zyja?

Post autor: **Agata BJ** » 23 stycznia 2006, o 17:56

W szkole, do której uczęszczam ludzi w glanach można policzyć na palcach u obu dłoni

To i tak mało mnie interesuje, bo na towarzystwo nieglanowe jakoś nie narzekam. Różowe panienki też nie królują. Ot zwykli nastolatkowie.
Natomiast jeśli chodzi o moje towarzystwo pozaszkolne to chyba ponad połowa moich znajomych preferuje rockowe klimaty

Jeśli więc o takie upodobania chodzi, to chyba nie mam na co narzekać.

A i jeszcze...jeśli chodzi o moje uwielbienie do BJ. Większość to szanuje i nawet sami czasem coś u mnie posłuchają. Jednak zdażają się odrębne przypadki chamskich odzywek typu "BJ to boysband"

Twisted Sister · Post autor: **Twisted Sister** » 23 stycznia 2006, o 18:22

To widzę, że nie jest u Was tak źle

. Hmmmm, jeśli o mnie chodzi, w podstawówce bywało ciężko-jako że wiara miała przebrzydły zwyczaj zmieniać idola sezonowo z Ich Troje na Tatu i odwrotnie

. Ale now the years roll on-i w moim gimnazjum sytuacja znaaaacznie się poprawiła. Jakieś dziesięć osób wmojej klasie słucha muzyki rockowej/metalowej, z czego co prawda królują SOAD, Korn i Green Day, ale zawsze to lepiej niż Wiśniewski & spółka XD. Oczywiście nie sposób pominąć tu najlepszej przyjaciółki, którą już od pewnego czasu na hair metal i BJ w szczególności przekabacam :mrgreen: . Nah, gimnazjum moje jest przy liceum, więc dodatkowo zawsze miło sobie na jakichś długowłosych metali z Kopernika popatrzeć :mrgreen: . Skejtów jest trochę, ale w większości to raczej już w mojej szkole zamiera

.

Post autor: **Agata BJ** » 23 stycznia 2006, o 18:30

No to jeśli chodzi o gimnazjum to ja tylko dodam, że jak ja uczęszczałam do niego to 3/4 szkoły było typowymi rockowymi klimatami :mrgreen: Ahh.

jovi · Post autor: **jovi** » 23 stycznia 2006, o 18:34

No to jeśli chodzi o gimnazjum to ja tylko dodam, że jak ja uczęszczałam do niego to 3/4 szkoły było typowymi rockowymi klimatami

alez Agata rzucasz tymi 3/4

już ktorys raz

no w koncu napisz z raz 5/6 hehehe a ogolnie wiekszosc ludzi zna mnie tylko z ksywki wiec ich to zbytnio nie rusza czy słucham ich 3 czy tamtych 5

W moim zyciu nie mowi się już zbyt wiele o muzyce - no chyba ze z dziewczyną przy kolacji

Post autor: **Agata BJ** » 23 stycznia 2006, o 18:38

jovi pisze: alez Agata rzucasz tymi 3/4 już ktorys raz no w koncu napisz z raz 5/6

Noł łej

Moje 3/4 zostanie moimi 3/4

3/4 mojego gimnazjum to byli długowłosi przystojniacy w podartych jeansach

Hehe. A nie 5/6

I koniec

jovi · Post autor: **jovi** » 23 stycznia 2006, o 18:56

Agata BJ pisze:
jovi pisze: alez Agata rzucasz tymi 3/4 już ktorys raz no w koncu napisz z raz 5/6
Noł łej Moje 3/4 zostanie moimi 3/4
3/4 mojego gimnazjum to byli długowłosi przystojniacy w podartych jeansach Hehe. A nie 5/6 I koniec

no ale 5/6 jak to brzmi a 3/4 to wogole nie ma do czego podpiac u mnie w klasie bylo 6/6 facetow i jakos sie im nie przygladalem

czy maja dresy czy inne glany

Post autor: **jovizna** » 23 stycznia 2006, o 19:01

klasie bylo 6/6 facetow i jakos sie im nie przygladalem czy maja dresy czy inne glany

pewnie że nie patrzyłes na dresy od razu przechodziłes do rzeczy

biedny chlopiec... nigdy nie mówiłes o tym...

MEG79 · Post autor: **MEG79** » 23 stycznia 2006, o 20:26

A u mnie w szkole były w 99% różowe cukierusie(albo jakieś takie zapyziałe niewiadomoco) także dziwnie wyglądałam na ich tle.

Sandra1988 · Post autor: **Sandra1988** » 23 stycznia 2006, o 21:05

tak czytam wypowiedzi i stwierdzam że dla niektórych muzyki rock'owej czy metalu słuchają tylko osoby noszące wyłącznie glany itp.

ojjj obawiawiam sie że jesteście w duuużym błędzie

sama nie jestem osobą noszącą glany czy jakieś inne wynalazki a słucham tego typu muzyki... myśle że w waszym otoczeniu znajdzie sie jeszcze wiele osób słuchających takiej muzyki jak wy a wcale tak nie wyglądają