Zapraszam do dyskusji
Cross Road vs. Vault
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Cross Road vs. Vault
Którą uważacie za lepszą kompilację największych przebojów Bon Jovi: Cross Road z 1994 roku czy Vault: Def Leppard Greatest Hits z 1995 roku. Dla mnie to są bardzo dobre kompilacje. Jeśli chodzi o BJ można było wziąć Born To Be My Baby i Livin In Sin, ale jak wiemy było dużo dobrych piosenek, więc którejś musiało zabraknąć. Jeśli chodzi o Def Leppad, to uważam, że wszystkie piosenki były dobrze dobrane. Na tych kompilacji wydali po jednej świetnej balladzie, Bon Jovi - Always, Def Leppard - When Love & Hate Collide. Jednak wolę Always, ale ta druga piosenka też jest świetna.
Zapraszam do dyskusji
Zapraszam do dyskusji
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Oba zestawienia są świetne, ale chyba jednak Def Leppard lepiej dobrali tytuły, nigdy nie miałem zastrzeżeń do zestawienia Lepsów, przy BJ troszkę bym zmienił
. Jakby tego nie oceniać, oba genialnie podsumowują pewne etapy w działalności zespołów, warto posłuchać, szczególnie dla młodszych fanów pozycje obowiązkowe.
When Love & Hate Collide - cudeńko, nikt już takich ballad nie nagrywa...
When Love & Hate Collide - cudeńko, nikt już takich ballad nie nagrywa...
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- ROCKSTAR
- Have A Nice Day
- Posty: 998
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
- Ulubiona płyta: NJ KTF TD
- Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
- Kontakt:
Heh... Mialem to samo odczucie wzgledem "Crossroad"... A to brakowalo mi "In These Arms" lub "Living In Sin"- fajne czasy, kiedy sobie przypomne, jakie to czlowiek mial wtedy problemy, hehe...sobol_77 pisze:Oba zestawienia są świetne, ale chyba jednak Def Leppard lepiej dobrali tytuły, nigdy nie miałem zastrzeżeń do zestawienia Lepsów, przy BJ troszkę bym zmienił. Jakby tego nie oceniać, oba genialnie podsumowują pewne etapy w działalności zespołów, warto posłuchać, szczególnie dla młodszych fanów pozycje obowiązkowe.
When Love & Hate Collide - cudeńko, nikt już takich ballad nie nagrywa...
Ale oba wydawnictwa to jazda obowiazkowa.. Dla mnie remis...
Acha... Sobol... Takie balladki wciaz powstaja ( co prawda nie z tym, leppardowym geniuszem, co kiedys, ale zawsze...) Te nowe, rockowe ballady nie sa takie popularne jak ich tworcy, no i takich, na najwyzszym poziome tez brak- to fakt... Ale poszperaj na Youtub'ie- Treat "We Own The Night"... Duch BJ czy DL nigdy nie zginie