Rihanna z Bon Jovi w Madrycie

Komentarze do newsów, informacje o bieżących wydarzeniach.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

OMG Rihana to wokalna katastrofa ! Przynajmniej w towarzystwie głośno brzmiącej gitary i perkusji.

Na czerwonym dywanie sporo osób mówi ,że lubi/podziwia BJ. Longoria powiedziała,że bardzo czeka na występ i że jest wielką fanką Bon Jovi ;]
Obrazek
Awatar użytkownika
kami
It's My Life
It's My Life
Posty: 109
Rejestracja: 29 sierpnia 2009, o 13:14
Lokalizacja: chwilowo Warszawa

Post autor: kami »

Nie tylko Longoria.
Aż jestem zaskoczona, że na BJ czekają najbardziej.
We need something to believe in
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

Ale krótko , rach ciach ciach i do widzenia. Choć na pewno jeszcze będzie występ.
Tico przynajmniej miał swoje 5 minut :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kami
It's My Life
It's My Life
Posty: 109
Rejestracja: 29 sierpnia 2009, o 13:14
Lokalizacja: chwilowo Warszawa

Post autor: kami »

Miło ze strony Jona, że mu pozwolił :)
A tak serio: gdyby EMA było w Polsce, może Rysiek by się pokusił o kilka słów ;)

Edit: wreszcie jakiś sensowny występ, Kid Rock.
Ostatnio zmieniony 7 listopada 2010, o 21:03 przez kami, łącznie zmieniany 1 raz.
We need something to believe in
Sam Bora

Post autor: Sam Bora »

Jako wyznawca rocka chyba straciłem resztki szacunku do tej grupy...Tragedia? żenada? obciach? Chyba to i to i tamto też. To co Bon Jovi odwala na scenie to niemal obraza dla rockandrolla. Jonny nigdy w zasadzie nie rzucał/machał piórami na scenie.Nawet w czasach kiedy grali nieco z pazurem.Za to...tańczył.Jak oglądam live from London to chce mi się śmiać:-)Sęk w tym ,że BJ nie ma piosenek z agresywnym drive-m jak choćby Aerosmith ( Combination, Back in the saddle,Livin on the edge) czy Guns N Roses (Lokomotive, Night train).No może poza Homebound Train i If I Was Your Mother.Wszystko takie cukierkowe, grzeczne, przesłodzone.Pomiędzy KISS-em , a Roxette. Fajnie obejrzeć clip This Ain't A Love Song w którym Jonny B choć trochę się miota.Po obejrzeniu profanacji własnej twórczości w akcie z Rihanną (po wpadkach z Rimes to już tak w sumie nie dziwi)włączyłem zapis ze wspólnego wykonania piosenki Walk This Way z Aerosmith.Zupełnie inny band , inna energia choć pozwolę sobie stwierdzić ,że Steven zjadł Jona wokalnie...Ale to był autorski utwór Fruwających Kowalskich.Szkoda.Kiedys to był naprawdę fajny zespół...

POZDRAWIAM
kowal11
It's My Life
It's My Life
Posty: 116
Rejestracja: 31 października 2009, o 09:46
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: kowal11 »

boze jakie ty glupoty piszesz.robisz z bon jovi heavy metalowa kapele a to zawsze byla muzyka rozrywkowa,popularna czy w latach 80 czy teraz.zawsze byli popowi a wy obrzucacie ich blotem ze nie sa czyms czym nigdy nie byli!!!!ludzie oni nigdy nie byli jakimis mega rockowcami.wiec po co te bzdury
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

No i nie wygrali ;p co za szok
Obrazek
Sam Bora

Post autor: Sam Bora »

kowal11 pisze:boze jakie ty glupoty piszesz.robisz z bon jovi heavy metalowa kapele a to zawsze byla muzyka rozrywkowa,popularna czy w latach 80 czy teraz.zawsze byli popowi a wy obrzucacie ich blotem ze nie sa czyms czym nigdy nie byli!!!!ludzie oni nigdy nie byli jakimis mega rockowcami.wiec po co te bzdury
Wiesz, nie chodzi o to by grali coś ekstremalnego:-) Gdybyś czytał/a ze zrozumieniem to pewnie byś się domyślił/a ,że pisałem o samej tylko muzyce nikogo nie obrażając przy okazji.POZDRAWIAM
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Sam Bora pisze:Jako wyznawca rocka
Ktoś Ci nadał ten tytuł, czy jesteś samozwańcem?
arturos
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 101
Rejestracja: 20 września 2005, o 18:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: arturos »

Coś Jon na gali miał kiepski głos - jeszcze gorszy jak wczoraj....pewnie troche wypił po wczorajszym koncercie :D Nie potrzebnie zagrali what do you got....porażka, na szczescie później się poprawili :)
Awatar użytkownika
Cryin
I Believe
I Believe
Posty: 54
Rejestracja: 19 września 2005, o 12:24
Lokalizacja: Kluczbork

Post autor: Cryin »

Sam Bora pisze:Jako wyznawca rocka chyba straciłem resztki szacunku do tej grupy...Tragedia? żenada? obciach? Chyba to i to i tamto też. To co Bon Jovi odwala na scenie to niemal obraza dla rockandrolla. Jonny nigdy w zasadzie nie rzucał/machał piórami na scenie.Nawet w czasach kiedy grali nieco z pazurem.Za to...tańczył.Jak oglądam live from London to chce mi się śmiać:-)
.............bez komentarza..........
Sam Bora pisze:Sęk w tym ,że BJ nie ma piosenek z agresywnym drive-m jak choćby Aerosmith ( Combination, Back in the saddle,Livin on the edge) czy Guns N Roses (Lokomotive, Night train).No może poza Homebound Train i If I Was Your Mother.Wszystko takie cukierkowe, grzeczne, przesłodzone.Pomiędzy KISS-em , a Roxette. Fajnie obejrzeć clip This Ain't A Love Song w którym Jonny B choć trochę się miota.
Następny laik bez słuchu który bawi się w "mądrego" znawcę/krytyka gatunku! Bosz.....
Sam Bora pisze:Steven zjadł Jona wokalnie..
Przeciez nikt nikogo nie zjadł! To był koncert a nie lunch - Jon wciąż jest w śród nas w całości!!
We don't need a Civil War!! Let's drink for hard working people!
Bon Jovi - Forever
Dorota
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 224
Rejestracja: 10 września 2009, o 08:40
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Post autor: Dorota »

Matko, wcale się nie zdziwiłam, że po otrzymaniu tej nagrody BJ tak mało mówili. Na ich miejscu też chciałabym stamtąd jak najszybciej wyjść... W ogóle z tej całej Gali widziałam tylko jakąś jedną laskę, która na początku odbierała za coś nagrodę i naprawdę dziwnie było patrzeć, że stoi na tej samej scenie, na której za chwilę miał pojawić się zespół z taką historią i z takimi osiągnięciami. A występ obejrzałam właśnie na YouTube i bardzo fajnie wyszło jak dla mnie. Nawet What Do You Got mi się podobało. I publiczność też super, w sumie nie spodziewałam się aż takiej reakcji.

A tak swoją drogą programy MTV o BJ z lat 80-tych są genialne, jak np. pojechali sobie na weekend na Jamajkę albo można było wygrać rodzinny dom Jona w jakimś konkursie :))
Sin666
Save a Prayer
Save a Prayer
Posty: 32
Rejestracja: 28 sierpnia 2010, o 12:28
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Sin666 »

Jako wyznawca rocka chyba straciłem resztki szacunku do tej grupy...Tragedia? żenada? obciach?
Po tekstach takich jak te tracę szacunek to użytkowników takich jak Ty. Rozumiem, że jak już ich nie lubisz to nie będziesz się i nas katował swoją obecnością na forum.
.Po obejrzeniu profanacji własnej twórczości w akcie z Rihanną (po wpadkach z Rimes to już tak w sumie nie dziwi)włączyłem zapis ze wspólnego wykonania piosenki Walk This Way z Aerosmith.
Brakuje Ci dystansu do muzyki, albo jesteś ograniczony do jednego typu muzyki. Zarówno występ z Rihanną jak i Tylerem były dobre chociaż z Tylerem Jon był wokalnie niedysponowany. Można zarówno nie lubić Tylera jak i Rihanny, ale obrażając ją jako wokalistke trochę zajeżdżasz ignoranctwem. Rihanna wokal ma i potrafi nim operować, a to co śpiewa to oczywiście nie każdemu musi się podobać, ale to żaden powód do jej obrażania.
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

:)

Post autor: TheRock »

zobaczcie co ona chce zrobić z mikrofonem na 3:40. Sprawia wrażenie jakby jej się cały czas chciało... tylko się hamuje choć ze dwa razy jej puściło jak w tymże momencie. Pewnie by se wzięła Jona... tyle, że nasz Jasio porządny chop... i dobrze...

Generalnie to mnie się nie podoba, gdyby zapraszali wokalistki z zespołów typu Evanescence czy Within T. to byłoby coś !!!!

Jon robi za instytucje charytatywne również na scenie, żeby pomóc takim wokalistkom jak Rihanna w obaleniu teorii - "piękna dupa gorszy głos oto nasz współczesny pop..."

[ Dodano: 2010-11-08, 03:21 ]
Sam Bora pisze:Steven zjadł Jona wokalnie...
Aerosmith to piękny zespół... muzyka w pewnym momencie ich karier podobna - szczególnie jeśli chodzi o ballady, no, ale głosów to Ty nie porównuj - zupełnie inny odbiór słuchowy (w nie-balladach) no i sposób śpiewania inny...

Akurat o głosie Jona biorąc pod uwagę staż a przede wszystkim ilość koncertów złego słowa nie można powiedzieć nie jeden wykonawca już by zanieśpiewał.
...and just only rock...
Awatar użytkownika
Jarek
I Believe
I Believe
Posty: 73
Rejestracja: 3 grudnia 2009, o 22:26
Lokalizacja: Polska/USA

Post autor: Jarek »

Z racji ze muzyka łączy pokolenia a w obecnym czasie duety to zjawisko i pewien trend w muzyce,chociaz jak wszyscy wiedza, majacy miejsce rowniez w przeszlosci i to z roznym skutkiem, ja jestem jednak za, zwlaszcza gdy ma to miejsce okazjonalnie i stanowi swojego rodzaju ciekawostke czy inaczej mowiac atrakcje wystepu.
Bez watpienia, czy ktos chce czy nie, Rihanna jest jedna z najbardziej utalentowanych mlodych wykonawczyn obecnej sceny muzycznej mlodziezowej i jest bardzo wszechstronna w repertuarze, wiec nie widze tutaj zupelnie nic zlego czy ujmujacego zespolowi ze wskazaniem na Rihanne jako jednak ta bardziej zaszczycona wystepem z taka "global icon" jaka jest i wlasnie zostal oficjalnie wyrozniony zespol.
Malo tego,nie mam nic przeciwko, aby inni wykorzystywali tworczosc zespolu jako zrodla inspiracji w swojej karierze i nie ma to znaczenia ze wlasnie moze to byc w ogolnie pojetej kulturze jaka jest pop, bo zespol od zawsze o ten gatunek ocieral sie jako wlasnie muzyka tzw.popularna.

Mnie bardzo ciekawi i chodzi po glowie przy tej okazji szczegolnie kolaboracja zespolu z Wyclifem Jean czy Will.I.Am z Black Eyed Peas jako ciekawostka muzyczna.Chcialbym ktorys z tych duetow osobiscie uslyszec czy to w przerobce jakiegos utworu-klasyka zespolu czy w zupelnie nowym repertuarze:-)))
Fajnie ze Jon z zespolem umie podejsc do swojej muzyki z dystansem,co przysparza mu zapewne nastepne tlumy fanow ciekawych i chetnych zapoznania sie z ich tworczoscia.

Przeciez w muzyce chyba o to glownie chodzi aby umiec sie przy niej dobrze bawic.Tak mi sie wydaje.
"..You can rule the whole world but it don't mean one damn thing.."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualności”