When We Were...
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
B E Z N A D Z I E J A ! w wątku obok toczy się dyskusja m.in. o tym kto chodzi obecnie na koncerty BJ, ten teledysk wyraźnie podkreśla, że głównie kobiety (starsze, typowe gospodynie domowe), paru facetów (zapewne ich mężowie :p) + małe dzieci... wygląda na to, że obecnie koncerty Bon Jovi to przedstawienie dla rodzin, zamiast rodzinnie iść do kina na Avatara amerykanie idą posiedzieć i popatrzeć na przedstawienie Jona Jeszcze rok-dwa i z hal przeniosą się na pikniki - publika byłaby zachwycona taką scenerią ;D
-
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 272
- Rejestracja: 11 marca 2006, o 00:09
- Lokalizacja: Stockton-On-Tees/Wawa
- Kontakt:
no jak nie, w pierwszym rzędzie stoję krzycząc "dżoooon!!! łi law ju!!"Scrooge pisze:nie widziałem, że wystąpiłaś w tym teledysku...aleś mi pojechał
no dobra, na zmianę z "sia la la".
a poza tym miało byc o tych chodzących na koncerty, a nie biorących udział w teledyskach.
pozdrówcie w końcu tego joviego, bo się obrazi!
- PePe
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 738
- Rejestracja: 7 czerwca 2006, o 20:05
- Lokalizacja: Poznań
Bravo Jon!! Moze czas najwyzszy pomyslec i rzucic kase na jakis sensowny teledysk zamias dzialac charytatywanie na prawo i lewo. Pokii co, jesli chodzi o clipy z Circle to jeden od drugiego jest gorszy i szczerze mowiac, wole oglada F1 - tam chociaz jest nadzieja, ze spadnie deszcz i cos zacznie sie dziac.....
Zamiast wrzucic nigdy nie publikowane filmiki z tras, cos za kulisami itd itp to postanowili nakrecic flaki z olejem........generalnie odczucie jak w wypadku Superman - kompletnie mineli sie z pomyslem.......
Zamiast wrzucic nigdy nie publikowane filmiki z tras, cos za kulisami itd itp to postanowili nakrecic flaki z olejem........generalnie odczucie jak w wypadku Superman - kompletnie mineli sie z pomyslem.......
Totalna słabizna, zero inwencji, oraz brak jakiegokolwiek pomysłu. Jeżeli piosenka ma długość przekraczającą 5 minut, to najrozsądniejszy w takim wypadku jest teledysk z mini fabułą i aktorami, a nie koncertówka. Jon dogadaj się znowu z Martym Callnerem, żeby zrobił drugie "Always". Zresztą "When We were Beautiful" trwa dokładnie tyle samo, co "Crazy" Aerosmith (chodzi tylko o sam utwór, a nie wideoklip).
:)
Ja nie wiem czym się tu tak podniecać
- po pierwsze to nie jest teledysk. Tylko zwykła koncertówka.
- po drugie to jest bardzo słaby utwór pod względem komercyjnym Always odwrotnie.
- ale fajna solówka.
- fajny wreszcie image Jona włosy normalne a nie typu do góry.
- zaraz po tym teledysku obejrzałem In These Arms i mi się łezka zakręciła w oku, po części nostalgia do starych czasów, inna rzecz, że wtedy Jon miał kawał głosu. Zapewne jak za 15 lat się obejrzy MSG i np. Always też bedzię melancholijnie i bedzie się mówić wtedy jeszcze było fajnie miało się 30 lat i Bon Jovi jeszcze tworzyło !!.
Dlatego nie ma co narzekać chłopaki jeszcze grają i jest spoczko.
Ostatnia kwestia ludzie to USA!!!!! Tam w latach 80 i 90 i 00 Bon Jovi miało takich fanów. Ile już tematów wałkowaliśmy na temat publiki w Stanach. Przyjdzie Europa zobaczymy !
- po pierwsze to nie jest teledysk. Tylko zwykła koncertówka.
- po drugie to jest bardzo słaby utwór pod względem komercyjnym Always odwrotnie.
- ale fajna solówka.
- fajny wreszcie image Jona włosy normalne a nie typu do góry.
- zaraz po tym teledysku obejrzałem In These Arms i mi się łezka zakręciła w oku, po części nostalgia do starych czasów, inna rzecz, że wtedy Jon miał kawał głosu. Zapewne jak za 15 lat się obejrzy MSG i np. Always też bedzię melancholijnie i bedzie się mówić wtedy jeszcze było fajnie miało się 30 lat i Bon Jovi jeszcze tworzyło !!.
Dlatego nie ma co narzekać chłopaki jeszcze grają i jest spoczko.
Ostatnia kwestia ludzie to USA!!!!! Tam w latach 80 i 90 i 00 Bon Jovi miało takich fanów. Ile już tematów wałkowaliśmy na temat publiki w Stanach. Przyjdzie Europa zobaczymy !
...and just only rock...