Owszem, Jon założył zespół, ale bez reszty muzyków-niekoniecznie Richa, Dave'a i Tico, po prostu jakichkolwiek-prawdę mówiąc guzik by zdziałał-w końcu gitarzystą jest marnym, podobnie zresztą zapewne jak i pianistą XD. A na dobrym-przynajmniej kiedyś-śpiewie, harmonijce, trzech akordach (wstrzymać cegły-sam tak mówił) gitary i marakasach zespołu się raczej nie zbuduje  . 
To takie typowe wśród Rychowców. 
1.Jon zaistniał na rynku bez Tico, Davea, Rycha czy Aleca
2.Kto sobie radzi solowo na rynku widać po sprzedaży płyt i nagrodach.
3.Marny Gitarzysta - Hmm był już taki temat. To, że nie wymiata solówek na koncertach to nie znaczy, że nie jest chociażby średnim gitarzystą. Ktoś przecież gitary na Powerstation nagrywał (i nie tylko sesyjni muzycy).
4.Co do pianisty to nie wiem. Ale jeśli na pianinie stworzył Bed Of Roses, Czy Always, to takim złym pianista nie jest.  Zresztą pokażcie mi nne osoby które są słabymi pianistami, a stworzyły taki hity.
5.Co do śpiewu. Ludzie którzy wolą BJ z lat 80tych lub 90-tych narzekają na głos Jona. Ja uważam (i nie tylko), że jest świetny i lepszego nie miał. A to, że na koncertach nie zawsze wyrabia, to już inna sprawa. Zresztą za czasów SWW i NJ było o wiele gorzej.
6.Harmonijka - Jak słysze harmonijke na Tokyo Dome 1990/1991 to che aby trwała wiecznie. Jest świetna i chce jej jak najwięcej. I żałuje, że już jej nie używa.
7.Pozatym jakby zespołu nie zbudował, to by grał solowo. 
Rychu sprzedał swoje albume w 2 mln egzemplarzy jak nie mniej. Jon w około 20 mln. Wiem, że duża część osób woli Rycha itp pierdoły, ale to co piszecie czasami jest tak głupie, że aż śmieszne (tylko bez obrazy). 
A co do hierarchi. Tak było od początku, jest i będzie. Gdyby nie Jon najprawdopodobniej Rychu byłby dobrym nieznanym szerszej publiczności gitarzystą, który swoją gre zakończyłby w wieku 30-tu lat i wziąłby się za prace na budowie. Albo byłby kolejnym drugoplanowym gitarzystą w jakiejś znanej kapeli (choćby Kiss) z którego by się wyśmiewano, że próbuje naśladować kogoś, że gra nie tak jak trzeba itp.
Cieście się z tego co macie, a nie narzekajcie z byle powodów.