Jak zapewne część z Was zauważyła, zarejestrowałam się tu na forum jakiś tydzień temu, ale że jakoś nie było czasu się przedstawić itd. to już nadrabiam zaległości. Ok, no to tak szybko- mam na imię Dorota, mieszkam i studiuję w Lublinie. Bon Jovi słucham od bardzo niedawna, bo zaledwie od maja, więc pewnie nie raz palnę tu jakąś głupotę, ale dajcie mi trochę czasu, jeszcze się wyrobię
Pierwszy raz usłyszałam o BJ w 2000r. za sprawą „It’s my life”, co niczym oryginalnym nie jest. Piosenka bardzo mi się spodobała, ale że byłam wtedy jeszcze w podstawówce to nawet nie pomyślałam, żeby dowiedzieć się o tym zespole czegoś więcej. Więc przeszło to wszystko bez większego echa. A Bon Jovi kojarzyło mi się później tylko z tym, że śpiewa tam taki facet z ładnymi, białymi zębami (wybaczcie, wiem, że wiele osób ma alergię na ten temat, ale cóż, taka prawda). 2 lata później gdzieś w telewizji natknęłam się na teledysk „Everyday”, ale patrząc na to wszystko, a zwłaszcza na wizerunek Jona, stwierdziłam, że teraz to już chyba trochę przegięli i od tamtej pory przestałam ich jakoś traktować poważnie... Aż ostatnio nie miałam akurat co robić, więc postanowiłam poszukać „starych” fajnych piosenek, no i przypomniało mi się IML… I dopiero wtedy naprawdę mnie wzięło. Kiedy na wrzucie wpisałam Bon Jovi drugą (po IML) z brzegu piosenką było „These days”, więc zaczęłam jej słuchać, stwierdziłam, że jest rewelacyjna, no i potem to już poleciało… Szczerze mówiąc do tej pory nie znam Ich całej twórczości, czytałam zaledwie kilka wywiadów, przejrzałam w miarę tę stronkę, no i nieskończone źródło wiedzy- YouTube. Ale to wszystko pozwoliło mi na tyle Ich poznać, żeby szybko stali się jednym z moich ulubionych zespołów. Przede wszystkim uwielbiam Ich za muzykę, teksty, specyficzny styl i to, co robią na koncertach, ale oprócz tego bardzo cenię Ich za to, że wydają się być takimi chłopakami z sąsiedztwa. Nie wiem ile jest w tym wszystkim wpływów ludzi od PR-u, a ile prawdy, ale co tam, ja to kupuję
http://www.youtube.com/watch?v=1Z-mHx4n ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ku2umEvx ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=7ZlIiCWl ... re=related
Bardzo podobają mi się takie spontaniczne (myślę) gesty, bo mimo że było to na oczach tysięcy ludzi, to jednak nie każdy by się tak zachował:
http://www.youtube.com/watch?v=hBb11AOBUGI
http://www.youtube.com/watch?v=aKTfy8nmj7Y
PS. Komentarz, że „Bon Jovi is so nice! if this happened at a Guns 'n roses concert, Axl would immediately stop singing and fight with the fan.” całkiem niezły;) (pozdrowienia dla wszystkich fanów Gunsów
No i oczywiście doceniam też tego typu działania, chociażby jedno z ostatnich:
http://www.youtube.com/watch?v=RASKaZFZtS8&feature=fvst
Może to wszystko wielu osób nie obchodzić, bo oceniają zespół tylko pod względem dokonań artystycznych i to rozumiem, ale dla mnie ważny jest holistyczny obraz Bon Jovi i jak na razie baardzo mi on odpowiada. A o tym, jak zmieniło się moje nastawienie do różnych spraw pod wpływem Ich tekstów już nawet nie wspomnę
No ok, to tak tytułem wstępu. Póki co od dziś jestem bez Internetu, więc do zobaczenia w październiku. Pozdrawiam serdecznie