Krzysiek Bączyński nie żyje... Tequila Pub Głogów.
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Krzysiek Bączyński nie żyje... Tequila Pub Głogów.
Nosiłem się z tym tematem kilka dni. Kilka dni, przez które uroniłem nie jedną łzę, przez które serce mi pękało. Pewnie nikt z Was nie znał Krzyśka, nikt nie znał Tequili. Ja znałem. Krzychu był dla mnie jedną z najważniejszych osób w moim życiu, a Tequila jednym z tych miejsc, do których wracałem z uśmiechem. W piątek byłem tam ostatni raz.
Poniżej zamieszczam link do pewnego artykułu, pewnie temat zniknie w natłoku "ważnych" tekstów o niczym, ale umieszczam ten temat, byście zrozumieli, że są ważniejsze sprawy niż fryzurki Jona:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... 3/52548223
Nigdy nie rozumiałeś mojej pasji jaką jest dla mnie Bon Jovi - ale też nigdy nie odmówiłeś, gdy prosiłem o jakiś numer... Krzysiu - 1 maja byliśmy umówieni na moje urodziny w Twojej Tequili... Miało być rock'n'rolllowo, głośno i naprawdę z przytupem.
W środę rozmawialiśmy jeszcze o Lidze Mistrzów, spieszyłem się na mecz. Namawiałeś mnie, bym został, porozmawiał. Wolałem jechać - i to był ostatni raz, gdy widziałem Cię żywego. W piątek gdy Cię zobaczyłem, nie mogłeś już powiedzieć nawet słowa...
To moje takie osobiste pożegnanie w miejscu, w którym nikogo to nie obchodzi, ale innego niż forum mojego ukochanego zespołu nie znalazłem. Mam nadzieję, że to zrozumiecie.
Będzie nam wszystkim Ciebie brak. Głogów już nigdy nie będzie taki sam...
R.I.P. [*].
Poniżej zamieszczam link do pewnego artykułu, pewnie temat zniknie w natłoku "ważnych" tekstów o niczym, ale umieszczam ten temat, byście zrozumieli, że są ważniejsze sprawy niż fryzurki Jona:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... 3/52548223
Nigdy nie rozumiałeś mojej pasji jaką jest dla mnie Bon Jovi - ale też nigdy nie odmówiłeś, gdy prosiłem o jakiś numer... Krzysiu - 1 maja byliśmy umówieni na moje urodziny w Twojej Tequili... Miało być rock'n'rolllowo, głośno i naprawdę z przytupem.
W środę rozmawialiśmy jeszcze o Lidze Mistrzów, spieszyłem się na mecz. Namawiałeś mnie, bym został, porozmawiał. Wolałem jechać - i to był ostatni raz, gdy widziałem Cię żywego. W piątek gdy Cię zobaczyłem, nie mogłeś już powiedzieć nawet słowa...
To moje takie osobiste pożegnanie w miejscu, w którym nikogo to nie obchodzi, ale innego niż forum mojego ukochanego zespołu nie znalazłem. Mam nadzieję, że to zrozumiecie.
Będzie nam wszystkim Ciebie brak. Głogów już nigdy nie będzie taki sam...
R.I.P. [*].
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
Masz rację - jestem z warszawy i Krzyśka nie znam.
Napisałeś jednak o nim tak ładnie, tak prosto, tak z serca....
?yczę Ci w tych trudnych chwilach mimo wszystko troche siły, którym powinna napawać Cię pamięć o przyjacielu
pozdrawiam serdecznie
angela
Napisałeś jednak o nim tak ładnie, tak prosto, tak z serca....
?yczę Ci w tych trudnych chwilach mimo wszystko troche siły, którym powinna napawać Cię pamięć o przyjacielu
pozdrawiam serdecznie
angela
W Monachium było cudownie, ale w Gdańsku.... damy czadu!
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Pamiętam naszą rozmowę o nim odnośnie koncertu Madonny. Już wtedy dało się zauważyć, że jest to dla Ciebie kimś więcej niż tylko zwykłym kolegą.
Niestety nigdy nie wiemy kiedy i gdzie dlatego tak ważne jest, abyśmy cieszyli się każdą chwilą. Ważne Sobol, że masz dobre wspomnienia związane z Krzysztofem, bo one pozwalą dalej Ci się z nim spotykać właśnie gdy będziesz wspominał te dobre chwile.
U mnie też kilka osób niedawno zmarło z którymi wiąże piękne chwile z mojego dzieciństwa, młodości i nieraz łapie się, że nie pamiętam iż ich już nie ma na tym świecie. Dzieje się tak dlatego, że oni żyją w moim sercu i dla mnie nigdy nie odejdą dopóki będę o nich pamiętał.
Wiem, ze o Krzysztofie też będziesz pamiętał a ten ciężki czas który teraz przeżywasz minie ale tak jak ktoś napisał pod artykułem Krzysztof nie odszedł on pójdzie z wami na koncert Madonny czy nawet wybierze się z Tobą twoje ukochane Bon Jovi, bo zabierzesz go w swoim sercu.
[*]
Niestety nigdy nie wiemy kiedy i gdzie dlatego tak ważne jest, abyśmy cieszyli się każdą chwilą. Ważne Sobol, że masz dobre wspomnienia związane z Krzysztofem, bo one pozwalą dalej Ci się z nim spotykać właśnie gdy będziesz wspominał te dobre chwile.
U mnie też kilka osób niedawno zmarło z którymi wiąże piękne chwile z mojego dzieciństwa, młodości i nieraz łapie się, że nie pamiętam iż ich już nie ma na tym świecie. Dzieje się tak dlatego, że oni żyją w moim sercu i dla mnie nigdy nie odejdą dopóki będę o nich pamiętał.
Wiem, ze o Krzysztofie też będziesz pamiętał a ten ciężki czas który teraz przeżywasz minie ale tak jak ktoś napisał pod artykułem Krzysztof nie odszedł on pójdzie z wami na koncert Madonny czy nawet wybierze się z Tobą twoje ukochane Bon Jovi, bo zabierzesz go w swoim sercu.
[*]
- Bartosz231
- It's My Life
- Posty: 206
- Rejestracja: 7 października 2008, o 15:39
- Lokalizacja: Wolbrom
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Dzięki wszystkim za te słowa, czy na forum, czy poza nim...
[ Dodano: 2009-04-25, 00:41 ]
Ostatnia droga Krzyśka:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /548314466
R.I.P.
[*]
Like a bird on the wire,
Like a drunk in a midnight choir
I have tried in my way to be free...
[ Dodano: 2010-02-24, 00:53 ]
Dziś upiłem się w Tequili - już bez Krzyśka - i jakoś mi @#$*& smutno...
Sorki za taki wspominkowy wpis
.
[ Dodano: 2009-04-25, 00:41 ]
Ostatnia droga Krzyśka:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /548314466
R.I.P.
[*]
Like a bird on the wire,
Like a drunk in a midnight choir
I have tried in my way to be free...
[ Dodano: 2010-02-24, 00:53 ]
Dziś upiłem się w Tequili - już bez Krzyśka - i jakoś mi @#$*& smutno...
Sorki za taki wspominkowy wpis
Ostatnio zmieniony 24 lutego 2010, o 09:33 przez sobol_77, łącznie zmieniany 5 razy.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...