Czego oczekujesz po nowym albumie?

Ogólne tematy.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Ja jestem gotów do analizy porównawczej. W czym WLOL, czy Any other Day jest równe, albo nawet lepsze (jak chyba uważasz) od kawałków z KTF czy TD
Muzycznie wszystkie wymienione są na równym zajebistym poziomie. Każda utrzymana w swoim stylu i w każdej zastosowano takie rozwiązania, które sprawiły, że wymienione piosenki maja klimat. Dobre gitary, wokal, genialne teksty (wszystkich najlepszych wymienionych przez Ciebie piosenek) itp.
WLOALeaving i AODay maja nad KTF i TD jedna małą przewagę... Należą do mojej top 5 ulubionych piosenek a TD czy KTF nie.

Nie mam zamiaru ubliżać (tak jak to co niektórzy robią) piosenkom tylko dlatego, ze ich nie lubię, albo dlatego, ze lubię inne. Fakt np zryw w TDays "Rome still burning" uważam za kompletnie nietrafny, ale ok jako całość piosenka jest genialna.

Ogólnie mam marzenie, żeby następna płyta dała mi tyle radości co "prostackie, słomiane, debilne, bez twórcze, komercyjne" łajno jak HAND. I jeśli to będzie album z beznadziejnym technicznie wokalem, solówkami prostymi jak budowa kibla, tekstami jak z przedszkola to NIEWA?NE jeśli chwyci mnie ten album za serce.

Nie chce albumu na pokaz chce album od serca jakim chociażby HAND jest i nie potrzebuję nic więcej. Tyle w temacie.
Awatar użytkownika
Tatar
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 941
Rejestracja: 12 grudnia 2007, o 19:44
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Post autor: Tatar »

Adrian pisze:Dobre gitary, wokal, genialne teksty
No właśnie. Ja tego w WLOL czy AOD nie dostrzegam i nie ma sensu dla mnie porównywać solówkek z tych piosenek z wcześniejszymi - TD, o Dry Country już nie wspominając. Z wokalem mogę się zgodzić, jeśli podoba Ci się maniera, którą obecnie śpiewa Jon - ok, rozumiem. Ale teksty? Tekstowo do Dry County, ba - do Something to believe in nawet nie dorównuje. To są oczywiście moje opinie, więc nie dziw się, że WLOL czy AOD mogą być w moim top 5 ale najgorszych piosenek tego zespołu.

A czego oczekuje już napisałem. ;]
Ostatnio zmieniony 28 stycznia 2009, o 17:06 przez Tatar, łącznie zmieniany 1 raz.
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
Awatar użytkownika
Jovinka
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 583
Rejestracja: 9 marca 2008, o 18:10
Lokalizacja: Augustów
Kontakt:

Post autor: Jovinka »

Tatar pisze:
Adrian pisze:Dobre gitary, wokal, genialne teksty
No właśnie. Ja tego w WLOL czy AOD nie dostrzegam i nie ma sensu dla mnie porównywać solówkek z tych piosenek z wcześniejszymi - TD, o Dry Country już nie wspominając. Z wokalem mogę się zgodzić, jeśli podoba Ci się maniera, którą obecnie śpiewa Jon - ok, rozumiem. Ale teksty? Tekstowo do Dry Country, ba - do Something to believe in nawet nie dorównuje. To są oczywiście moje opinie, więc nie dziw się, że WLOL czy AOD mogą być w moim top 5 ale najgorszych piosenek tego zespołu.

A czego oczekuje już napisałem. ;]

Chłopie ale czego ty chciałeś? Przecież jak chłopaki z :bj: mówili, że to będzie taka bardziej płyta country...

Choć proszę teraz o bardziej rockową płytkę :)
"Sa-su-ke, słyszałem że Ty jesteś homo"----> http://www.youtube.com/watch?v=Vz3gfDaPWAk
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Piotrek pisze:Czyli mają podążać za modą? Chodzi właśnie o to chyba, żeby stworzyli coś świeżego?

oni zawsze podążali za modą, nie wiem jak tego można nie dostrzegać ;]
Piotrek pisze:Myślałem że dojrzewanie to proces "twórczy" a nie uwsteczniający :P
Tatar pisze:Ja jestem gotów do analizy porównawczej. W czym WLOL, czy Any other Day jest równe, albo nawet lepsze (jak chyba uważasz) od kawałków z KTF czy TD. Tylko nie porównójmy kawałków średnich z tych płyt do WLOL, tylko te najlepsze. These Days, Hey God, Dry Country < WLOL i AOD? Jeśli tak, to faktycznie ja nie rozumiem i nie chce zrozumieć argumentów jakimi się kierujesz...
a gdzie adrian napisał że są lepsze od tamtych utworów? napisał, że są dobre i że mu się podobają, nie napisał, że są lepsze lub gorsze, widzę, że tobie też się przyda lekach jakiś, a takie porównania są co najmniej nie na miejscu, jak można porównywać tak odległe od siebie płyty, przecież to odrębne epoki muzyczne :whoeva: ja bym nie chciał aby nagrali płyty takie jak kiedyś, bo to oznacza, że nie mają nowych pomysłów, a tamtym płytom odjęłoby niestety na wartości, nie byłyby już takie wspaniałe, bo wyszły by nowe podobne a to nie jest dobre jak wszyscy wiemy ;]
Tatar pisze:Nie napiszesz chyba, że na HANDzie jest "ambitna" muzyka i potrzebuje czasu żeby do mnie dotarła? Nie popadajmy w paranoje.
a wg ciebie ambitna muzyka to? jeżeli, I am, Want to be loved i inne nie są ambitne wg ciebie to pytam się, co wg czym wg ciebie jest ambitna piosenka? chodzi ci o samą muzykę pomijając teksty? czy teksty też uważasz za beznadziejne i satysfakcjonują cię tylko teksty U2 jaki to świat zły i niedobry i że trzeba go ratować? co do muzyki z handa to ją także trzeba 'zrozumieć' i dostrzec to co 'niewidoczne ' a nie tylko zachwycać się widocznymi solówkami z Dry County :whoeva:
Tatar pisze:No właśnie. Ja tego w WLOL czy AOD nie dostrzegam i nie ma sensu dla mnie porównywać solówkek z tych piosenek z wcześniejszymi - TD, o Dry Country już nie wspominając. Z wokalem mogę się zgodzić, jeśli podoba Ci się maniera, którą obecnie śpiewa Jon - ok, rozumiem. Ale teksty? Tekstowo do Dry Country, ba - do Something to believe in nawet nie dorównuje. To są oczywiście moje opinie, więc nie dziw się, że WLOL czy AOD mogą być w moim top 5 ale najgorszych piosenek tego zespołu.

nie doceniasz tekstu bo nie czujesz, nie rozumiesz tego co Jon i może co ważniejsze Richie przeżywał podczas prac nad albumem, oceniając sam efekt końcowy nie utożsamiając się z zespołem nie powinieneś uważać się raczej za fana, tak mi się wydaje.
Ostatnio zmieniony 30 stycznia 2009, o 00:15 przez bartekbb23, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1988
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

Post autor: sobol_77 »

Czas na kilka słów ode mnie :D . 3, 2, 1... go !!

Nie oczkuję zbyt wiele. ?eby to fajny album był. Gitarowy. Prosty - jak najbardziej, czemu nie? Rockowy, ale nie rockowy inaczej. Dobrze zaśpiewany, z wpadającymi w ucho melodiami - ale bez przesady. Nie przebojowy na siłę. Z tekstami, które trafią do mnie i będą dla mnie znaczyć więcej niż zlepek przypadkowych słów, do których chętnie wrócę za kilka lat. Album, którego nie będę się jako fan wstydził.
Nie musi być przełomowy dla historii muzyki - takie albumy już chłopaki nagrali - takich albumów nie nagrywa już teraz nikt.

Reasumując - niech to będzie album rock'n'rollowy na miarę XXI wieku - i na miarę byłych, klasycznych już dokonań Bon Jovi, o których czasami zapominamy przy ostatnich "dziełach"...

Czy to aż tak wiele? Biorąc pod uwagę ostatnie lata kariery BJ- może... Ale co z tego. Przecież Tusk obiecał nam cud - więc niech się stanie ;) .

Rock on.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

jak można porównywać tak odległe od siebie płyty, przecież to odrębne epoki muzyczne :whoeva: ja bym nie chciał aby nagrali płyty takie jak kiedyś, bo to oznacza, że nie mają nowych pomysłów, a tamtym płytom odjęłoby niestety na wartości, nie byłyby już takie wspaniałe, bo wyszły by nowe podobne a to nie jest dobre jak wszyscy wiemy ;]
Nic dodać. Nic ująć.
a wg ciebie ambitna muzyka to? jeżeli, I am, Want to be loved i inne nie są ambitne wg ciebie to pytam się, co wg czym wg ciebie jest ambitna piosenka?
Ambitna to taka która powstała przed 2000 rokiem i podobała się pewnym osobom. Tylko taka muzyka jest ambitna. Jak możesz tego nie czaić ;]
co do muzyki z handa to ją także trzeba 'zrozumieć' i dostrzec to co 'niewidoczne ' a nie tylko zachwycać się widocznymi solówkami z Dry County :whoeva:
Ale po co? Płytkę można przesłuchać raz ocenić i położyć na półkę a potem pisać, że to jest słabe.
Jest taka zasada obowiązująca na forum - jeśli ktoś nie rozumie/nie lubi itp danej płytki to jest ona po prostu słaba, mało ambitna itp.
nie doceniasz tekstu bo nie czujesz, nie rozumiesz tego co Jon i może co ważniejsze Richie przeżywał podczas prac nad albumem, oceniając sam efekt końcowy nie utożsamiając się z zespołem nie powinieneś uważać się raczej za fana, tak mi się wydaje.
Fani patrzą na tekst piosenki z perspektywy muzyki. Są 2 solówki to i tekst musi być dobry. Może ktoś nie lubić oprawy, wokalu itp do piosenki WLOALeaving, ale tekstowo piosence nie można NIC zarzucić. Co więcej jest to jeden z najlepiej napisanych utworów przez Jona. Tekst nie jest oczywisty a opowiada o rzeczach naprawdę ważnych przy użyciu genialnych zwrotów. Cała sytuacja (śmierć ojca, rozwody) obrana jest tutaj w porównania do pogody, uczuć i pięknych określeń.
Im więcej czytam takich tekstów jadących po naprawdę dobrych utworach to wiem, że nigdy się nie zadowoli wszystkich z forum.
Nie musi być przełomowy dla historii muzyki - takie albumy już chłopaki nagrali - takich albumów nie nagrywa już teraz nikt.
To zdanie jest najlepsze w tekście Sobola. Podpisuje sie pod nim tak samo jak pod postem Bartka (całym postem).
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

Adrian pisze:ale tekstowo piosence nie można NIC zarzucić.
Ja juz kiedys pisałem , że gdyby muzyka była w stylu Bon Jovi a nie w stylu Nashville to ta piosenka mogłaby byc jedna z lepszych , jak nie najlepsza od 2000 roku , z największym przesłaniem.
Jednak ambitny tekst i country po prostu ze sobą w parze nie idą i nic tego nie zmieni. WLOL jest tworem co najmniej dziwnym.
Obrazek
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Adrian
Ambitna to taka która powstała przed 2000 rokiem i podobała się pewnym osobom. Tylko taka muzyka jest ambitna. Jak możesz tego nie czaić
Rozumiem, ze to ironia :P Poprostu muzyka z lat 90tych(nawiązanie do BJ), lat 70tych była lepsza. Może dlatego, że ogólnie w tamtych czasach w muzyce lepiej się działo. Dziś mamy świat zdominowany raczej przez nazwijmy to komercyjny pop itd. I niestety artysta rockowy, żeby utrzymać się na fali popularności, w MTV, radiu musi się do tego nurtu dostosować.
I niestety po BJ widać to doskonale. Tak jak kiedyś dostosowali się do warunków np; lata 90te i wyszło im to dobrze. Tak dostosowali się dziś, do dzisiejszych standardów (popowych) i widać to np doskonale w teledyskach (LH jest po części małym wyjątkiem) itd. Robią dobra rozrywkową, pop rockowa muzykę i tyle. LH było tylko malutkim krokiem w stronę indywidualności. Ja od nowego albumu oczekuje więc większego kroku, czegoś bardziej indywidualnego, świeżego jak już mówiłem (najlepiej rockowego :P ). Co wcale nie oznacza oczywiście, że nie może być/odnieść sukcesu komercyjnego.

Tatar
Ale teksty? Tekstowo do Dry Country, ba - do Something to believe in nawet nie dorównuje. To są oczywiście moje opinie, więc nie dziw się, że WLOL czy AOD mogą być w moim top 5 ale najgorszych piosenek tego zespołu
Chyba przesadzasz. A co do tekstu to zwróć uwage, że te z LH są bardziej osobiste itd; a niektóre teksty z TD/KTF bardziej poetyckie, metafizyczne czy jak to ująć. Więc nie można ich chyba za bardzo porównywać.
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
Awatar użytkownika
Tatar
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 941
Rejestracja: 12 grudnia 2007, o 19:44
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Post autor: Tatar »

a gdzie adrian napisał że są lepsze od tamtych utworów? napisał, że są dobre i że mu się podobają, nie napisał, że są lepsze lub gorsze,
Czytając między wierszami tak wywnioskowałem. Jeśli błędnie to prosze wyprowadźcie mnie z błędu.
a takie porównania są co najmniej nie na miejscu, jak można porównywać tak odległe od siebie płyty, przecież to odrębne epoki muzyczne :whoeva:
Już kiedyś odbywałem tego typu dyskusje z kimś innym. Dlaczego nie moge sobie porównywać czego chce? Są pewne obiektywne wartości, które można do siebie porównać (ba, nawet trzeba). Idąc tym tropem nie mogę porównać Led Zeppelin do Guns n' Roses, Bon Jovi, czy Nirvany, bo to różne epoki muzyczne i nie powiniem sie nawet zastanawiać co mi bardziej odpowiada?
ja bym nie chciał aby nagrali płyty takie jak kiedyś, bo to oznacza, że nie mają nowych pomysłów, a tamtym płytom odjęłoby niestety na wartości, nie byłyby już takie wspaniałe, bo wyszły by nowe podobne a to nie jest dobre jak wszyscy wiemy
Czy ja gdzieś napisałem, że chce drugie KTF czy TD? Wręcz przeciwnie - nie chce. Ja chce tylko rock'a, a nie lost highway'owe coś.
a wg ciebie ambitna muzyka to?
Muzyka ambitna to napewno nie BJ, Gn'R, Aerosmith itp itd. Skoro chcesz koniecznie odnajdywać w twórczości tych zespołów treści innych niż muzyka popularna/rockowa to twoja wola. Ambitną muzyke to grał Dylan.
i satysfakcjonują cię tylko teksty U2 jaki to świat zły i niedobry i że trzeba go ratować?
Nie lubię U2, więc - nie. ;]
co do muzyki z handa to ją także trzeba 'zrozumieć' i dostrzec to co 'niewidoczne '
:lol:

Jak słyszę takie teksty to zaraz mi się przypomina wywiad z jakimś poetą, którego wiersze są w podręcznikach szkolych. Reporterka się pyta: "Co pan chciał przekazać tą i tamtą metaforą/porówaniem ?" A on na to: "Nie wiem, byłem pijany jak to pisałem". Tyle w temacie. Nie doszukujmy się głębokich treści tam gdzie ich nie ma. Nie mam nic przeciwko brania tekstu utworu do siebie, porównywania go ze swoim życiem, ale nie róbmy z tego muzyki ambitnej.
nie doceniasz tekstu bo nie czujesz, nie rozumiesz tego co Jon i może co ważniejsze Richie przeżywał podczas prac nad albumem
My guitar lies BIMA. Ktoś kiedyś napisał, że to zastanowienia Jon'a nad tym czy napisze jeszcze kiedyś dobrą piosenkę, czy coś takiego. Mogę się z nim utożsamić? Mogę. Jak śpiewa "It's pretty cold for late September" to wybaczcie za wyrażenie ni ch** sie z nim nie utożsamiam. Może moje myślenie jest zbyt płykie, nie dojrzałem do "poetyckiego" WLOL i zostawmy te rozważania aż dorosnę.
Chyba przesadzasz. A co do tekstu to zwróć uwage, że te z LH są bardziej osobiste itd; a niektóre teksty z TD/KTF
Stwierdzenie, że na TD nie ma osobistych tekstów jest co najmniej dziwne, ale "ja sie nie znam", bo "nie dostrzegam piękna WLOL i płyty-opoki - LH".
Ostatnio zmieniony 30 stycznia 2009, o 00:19 przez Tatar, łącznie zmieniany 1 raz.
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Stwierdzenie, że na TD nie ma osobistych tekstów jest co najmniej dziwne, ale "ja sie nie znam", bo "nie dostrzegam piękna WLOL i płyty-opoki - LH".
Pisząc osobiste miałem na myśli inspirowane stricte tym co działo się w ich rodzinach (tak objaśnia nam je zespół,jon) tragedie, zdrady, rozwody, rozpacz itd.
Teksty (nie wszystkie oczywiście) na TD/KTF są poprostu dobrymi, bardziej poetyckimi tekstami piosenek, ponadczasowymi z którymi możesz/moge bardziej się utożsamić, zastanowić Dry County, STBI, My guitar,(...) KTF.
Jak śpiewa "It's pretty cold for late September" to wybaczcie za wyrażenie ni ch** sie z nim nie utożsamiam
Tu masz racje całkowitą :)
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1988
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

Post autor: sobol_77 »

Kilka postów wyżej postanowiłem napisać swój pierwszy w tym temacie - by ostudzić emocje co niektórych :cfaniak: . Więc miało być krótko i jednak mniej ironicznie niż zwykle, ot tak - by zwrócić agresję ku mojej osobie hehe. Nie udało się - w natłoku wzajemnych złośliwości moja krótka rozjemcza forma przepadła :P .

Powiem więc tylko tyle - dyskusja na temat tego, czego oczekujemy po nowym albumie i w jakim marzymy go ujrzeć kształcie ma sens tylko do chwili, gdy nie zaczynamy innych krytykować za takie a nie inne spojrzenie w tym temacie. To tak, jakby kumpla próbować przekonać, że dla niego blondynka przy kości będzie lepszym wyborem od drobnej szatynki :PPP - bez sensu.
Miejmy sobie różne spojrzenia na teksty, muzykę, różne oceny etapów kariery, decyzji jakie podejmował zespół, dzielmy się tym, tupnijmy nogą, czemu nie?
Ale różne zdania na temat tego co było w BJ do tej pory, czasem nawet w troszkę ostrzejszej formie (każdy ma jakiś styl wyrażania myśli) - to jedno, zaś możliwość marzenia o tym jaka może być nowa płyta, o tym jaką chcemy ją usłyszeć - to drugie. Pozwólmy sobie marzyć. A ja marzę o szczerym, rock'n'roll'owym albumie i wara innym od tego :bije: .
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Czytając między wierszami tak wywnioskowałem. Jeśli błędnie to prosze wyprowadźcie mnie z błędu.
Napisałem, że w swoich nazwijmy to "kategoriach" to są genialne utwory wiec trudno napisać co jest lepsze.
Dlaczego nie moge sobie porównywać czego chce?
Jedna zasadnicza kwestia to jak chcesz to zrobić?? Musisz mieć jakieś wyznaczniki/kryteria tego co dobre.

Jeśli Porównamy TDays BJ i ostatni ealbum Eminema to co jest wg Ciebie lepsze?? Hmm mówisz, że Eminem?? Czemu?? A bo kryteria które wg Ciebie określają że ten album jest dobry to: Lepsze rymy, lepsze bity, lepsze recytowanie słów, śmieszniejsze teksty i lepszy akcent.
Ok zgodzę się wg tych kryteriów Eminem bije na głowę Bon Jovi.

Chcesz porównać TD i HAND?? Któy album jest lepszy?? Mowisz, ze HAND? Czemu ?? A no bo HAND ma żywsze teksty, piosenki są krótsze i nie nudzisz sie przy ich słuchaniu, no i dlatego, że piosenki są bardziej przebojowe. No tak wg tych kryteriów HAND jest zdecydowanie lepszy. Masz racje.

A teraz popatrz na to co napisałem wyżej i jeśłi porównujesz 2 odmienne albumy to w zależności jakie KRYTERIA są dla Ciebie najważniejsze taki będzie wynik. Z tym, że na HHopowca inne będą kryteria ważne niż dla fana rocka.
Dla Ciebie TDays jest lepsze niż HAND bo patrzysz na album pod pewnymi kryteriami, które CI pasują i ok. Akceptuje to. Nie akceptuje jednak jak mówisz, ze HAND to dno artystyczne, bo w tym momencie mnie obrażasz.
Idąc tym tropem nie mogę porównać Led Zeppelin do Guns n' Roses, Bon Jovi, czy Nirvany, bo to różne epoki muzyczne i nie powiniem sie nawet zastanawiać co mi bardziej odpowiada?
Porównuj sobie co chcesz. Pamietaj jednak, ze dla innych inne rzeczy są ważne jeśli porównują te same albumy co Ty.
Czy ja gdzieś napisałem, że chce drugie KTF czy TD? Wręcz przeciwnie - nie chce. Ja chce tylko rock'a, a nie lost highway'owe coś.
Ok. Tylko nie obrażaj przy okazji tych co chcieliby drugie LHighway niż taką rockową płyte o jakiej ty marzysz ;P
Ambitną muzyke to grał Dylan.
Nie zgodziłbym się ;] Za dużo polityki, żeby nazwać to ambitną muzyką. Może Nick Cave, albo zespoły niszowe.
Tyle w temacie. Nie doszukujmy się głębokich treści tam gdzie ich nie ma.
Ok. Ale my nie szukamy głębokich treści tam gdzie nich nie ma, tylko tam gdzie są. A że Ty ich nie widzisz, to chyba nie nasz problem ;P
Mogę. Jak śpiewa "It's pretty cold for late September" to wybaczcie za wyrażenie ni ch** sie z nim nie utożsamiam.
A ja wręcz przeciwnie. Ostatnio odeszło z mojego otoczenia kilka bliskich mi osób i kiedy człowiek sobie usiądzie w spokoju i pomyśli jakie to życie jest kruche i ile osób odeszło to tekst "It's pretty cold for late September" nabiera jeszcze większego znaczenia.
Może moje myślenie jest zbyt płykie, nie dojrzałem do "poetyckiego" WLOL i zostawmy te rozważania aż dorosnę.
Wydaje mi się, ze po prostu od razu nastawiłęś sie na nie.
generalnie, to wytworzyła się Rada Najmądrzejszych na forum, wiecie wszystko najlepiej i doceniacie tylko to co wam się podoba, smutno się robi jak was czytam, wam pewnie robi się smutno jak czytacie mnie choć ja nie narzucam swojego zdania wam poprzez agresywne wypowiedzi typu- to jest mało ambitne gówno robione tylko dzięki środkom przeczyszczającym, w które autor nie włożył ani grama własnego wysiłku, żeby wypuścić je w świat. Napisałem to w sposób 'metaforyczny' abyście zobaczyli o co mi chodzi. Nawet jeśli takie jest, ( czego nie wiecie bo to wasza opinia, że to nieambitne, gdyż nie wiecie co sądzi na ten temat reszta ludzkości ;] ) to jako fanom, którzy szanują zespół za dawne dokonania, nie wypada tak mieszać z błotem zespołu, który tak kochaliście, nawet jeżeli mają słabsze lata :whoeva:
Ten chłop pisze coraz lepsze teksty. Należy mu się piwo ;]
Powiem więc tylko tyle - dyskusja na temat tego, czego oczekujemy po nowym albumie i w jakim marzymy go ujrzeć kształcie ma sens tylko do chwili, gdy nie zaczynamy innych krytykować za takie a nie inne spojrzenie w tym temacie. To tak, jakby kumpla próbować przekonać, że dla niego blondynka przy kości będzie lepszym wyborem od drobnej szatynki :PPP - bez sensu.
Fajnie byłoby jakbyśmy sie wszyscy postępowali tak jak Sobol tutaj napisał. Można by dyskutować i nie musielibyśmy po siebie jechać. Każdy ma swoje spojrzenie i nie trzeba go komuś narzucać siłą.
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

Mozna to wszystko podsumowac tak ,że obojętnie co wydadzą to i tak znajdzie sie grupa ,ktorej płyta sie nie spodoba. Są dwa obozy : bartekbb23, Adrian i inni nowocześni fani liczą na płytke typu HAND czy LH hołdując nowemu, łagodniejszemu BJ i drugi obóz - ja, Tatar, Piotrek czy Sobol ,którzy marzą o chociaż małym nawiązaniu do tak wielkich płyt jak KTF czy TD. Jedni na pewno będą poszkodowani - którzy ? Miejmy wielką nadzieje,że okaże sie to jak najwcześniej ! :D
bartekbb23 pisze:to jako fanom, którzy szanują zespół za dawne dokonania, nie wypada tak mieszać z błotem zespołu, który tak kochaliście, nawet jeżeli mają słabsze lata :whoeva:
Jak mawiał Karl Mannheim - jak ktoś uważa ,że krytykowanie nie należy do etosu inteligencji, to stawia rzeczy na głowie, plecie głupstwa.
:D
i nie nudzisz sie przy ich słuchaniu, no i dlatego, że piosenki są bardziej przebojowe.
Ahhh te Wildflower, BellsOF. WelcomeTWYA czy Who says :D - Zero nudy , 100% przebojowości :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Ahhh te Wildflower, BellsOF. WelcomeTWYA czy Who says :D - Zero nudy , 100% przebojowości :D
Jeśłi to jest nudne i nieprzebojowe to obok tego możesz postawić całą płytę TDays i połowe KTFaith :PPP
Mozna to wszystko podsumowac tak ,że obojętnie co wydadzą to i tak znajdzie sie grupa ,ktorej płyta sie nie spodoba. Są dwa obozy : bartekbb23, Adrian i inni nowocześni fani liczą na płytke typu HAND czy LH hołdując nowemu, łagodniejszemu BJ i drugi obóz - ja, Tatar, Piotrek czy Sobol ,którzy marzą o chociaż małym nawiązaniu do tak wielkich płyt jak KTF czy TD. Jedni na pewno będą poszkodowani - którzy ? Miejmy wielką nadzieje,że okaże sie to jak najwcześniej ! :D
Nie do końca jest tak jak mówisz. Nie ważne z jakiego obozu będzie album. Ważne, żeby mi się podobał. A czy to bedzie bardziej HAND czy bardziej TD to niech to będzie niespodzianką. Najlepiej byłoby jakby to było czymś zupełnie nowym, które od razu mi się spodoba.

A mnie możesz zapisać do kółka które nie lubią jak im sie narzuca co jest dobre ;P
Awatar użytkownika
Tatar
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 941
Rejestracja: 12 grudnia 2007, o 19:44
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Post autor: Tatar »

generalnie, to wytworzyła się Rada Najmądrzejszych na forum, wiecie wszystko najlepiej i doceniacie tylko to co wam się podoba, smutno się robi jak was czytam, wam pewnie robi się smutno jak czytacie mnie choć ja nie narzucam swojego zdania wam poprzez agresywne wypowiedzi typu- to jest mało ambitne gówno robione tylko dzięki środkom przeczyszczającym, w które autor nie włożył ani grama własnego wysiłku, żeby wypuścić je w świat. Napisałem to w sposób 'metaforyczny' abyście zobaczyli o co mi chodzi. Nawet jeśli takie jest, ( czego nie wiecie bo to wasza opinia, że to nieambitne, gdyż nie wiecie co sądzi na ten temat reszta ludzkości ;] ) to jako fanom, którzy szanują zespół za dawne dokonania, nie wypada tak mieszać z błotem zespołu, który tak kochaliście, nawet jeżeli mają słabsze lata :whoeva:
Po 1. nie narzucam nikomu żadnego zdania, przekazuje tylko opinie jak widzę to wszystko, a że czasami jest ostrzej, to wynika to tylko i wyłącznie z tego, że tak pisze, jeśli kogoś jednocześnie obrażam to przepraszam. Po 2. nie mieszam nikogo z błotem. Wyobraź sobie, że ja również potrafie znaleźć na Handzie, Crushu Bounce coś dla siebie, powiem nawet, że na LH (tak 2 kawałki są zajebiste). A co zarzucam reszcie już pisałem, przykre jest tylko to, że zwracacie uwage tylko na to, że gdzieś napisze ostrzej a nie na marytorycznie napisaną w mojej opinii treść zarzutów.
Jedna zasadnicza kwestia to jak chcesz to zrobić?? Musisz mieć jakieś wyznaczniki/kryteria tego co dobre.

Jeśli Porównamy TDays BJ i ostatni ealbum Eminema to co jest wg Ciebie lepsze?? Hmm mówisz, że Eminem?? Czemu?? A bo kryteria które wg Ciebie określają że ten album jest dobry to: Lepsze rymy, lepsze bity, lepsze recytowanie słów, śmieszniejsze teksty i lepszy akcent.
Ok zgodzę się wg tych kryteriów Eminem bije na głowę Bon Jovi.

Chcesz porównać TD i HAND?? Któy album jest lepszy?? Mowisz, ze HAND? Czemu ?? A no bo HAND ma żywsze teksty, piosenki są krótsze i nie nudzisz sie przy ich słuchaniu, no i dlatego, że piosenki są bardziej przebojowe. No tak wg tych kryteriów HAND jest zdecydowanie lepszy. Masz racje.

A teraz popatrz na to co napisałem wyżej i jeśłi porównujesz 2 odmienne albumy to w zależności jakie KRYTERIA są dla Ciebie najważniejsze taki będzie wynik. Z tym, że na HHopowca inne będą kryteria ważne niż dla fana rocka.
Dla Ciebie TDays jest lepsze niż HAND bo patrzysz na album pod pewnymi kryteriami, które CI pasują i ok. Akceptuje to. Nie akceptuje jednak jak mówisz, ze HAND to dno artystyczne, bo w tym momencie mnie obrażasz.
Pozwolisz, że odniosę tu się do całości, a nie do poszczególnych zdań. Zasadniczo zgadzam się z tym co napisałeś, ale ja pisałem o wartościach jako tako w muzyce obiektywnych tj. tekst, aranżacja, kompozycja, jakość wokalu. Na takich płaszczyznach moge porównywać Eminema i BJ, prawda? I zaręczam Ci, że jeśli porównywać pod tymi względami TD i HAND wyższość tej pierwszej byłaby w moim odczuciu aż narzucająca się.
Pamietaj jednak, ze dla innych inne rzeczy są ważne jeśli porównują te same albumy co Ty.
To znaczy jakie rzeczy są ważniejsze od tych wymienionych przeze mnie akapit wyżej?
Tylko nie obrażaj przy okazji tych co chcieliby drugie LHighway niż taką rockową płyte o jakiej ty marzysz ;P
Mówiąc że HAND czy LH to dno artystyczne (nawiasem mówiąc tak nie uważam - to jest opinia na wyrost) nie obrażam nikogo personalnie. Jeśli uważam piosenke techno za prostacką, banalną i ogólnie shit to czy obrażam ludzi słuchających jej? W mojej opinii nie.
A ja wręcz przeciwnie. Ostatnio odeszło z mojego otoczenia kilka bliskich mi osób i kiedy człowiek sobie usiądzie w spokoju i pomyśli jakie to życie jest kruche i ile osób odeszło to tekst "It's pretty cold for late September" nabiera jeszcze większego znaczenia.
Dlatego to szanuje. Tak jak napisałem w poście poprzednim, nie mam nic przeciwko porównywania tekstu do swojego życia, utożsamiania się z nim, ale jeśli piszesz mi, że jestem ignorantem, albo że od razu nastawiam się na nie - nie masz racji, ja po prostu nie odnajduje w tekstach obecnych tych wartości jakie odnajdywałem w tekstach z TD, czy KTF. Tyle.
Fajnie byłoby jakbyśmy sie wszyscy postępowali tak jak Sobol tutaj napisał. Można by dyskutować i nie musielibyśmy po siebie jechać. Każdy ma swoje spojrzenie i nie trzeba go komuś narzucać siłą.
Ja tak nie uważam. To że rzuce jakieś nie miłe słówko pod Twoim adresem, czy kogokolwiek innego to nie należy brać tego do siebie i na serio. W końcu jak mi się wydaje wszyscy jesteśmy na forum z prostego powodu - bo uważamy BJ za zajebistą kapele i to że Tatar napisze komuś, że LH mu sie nie podoba to chyba tego nie zmieni? Wciąż będziemy mieli taki sam pogląd na 25 letnią karierę tego Bandu. ;)
Ahhh te Wildflower, BellsOF.
Akurat te lubie. ;]
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusja ogólna”