Top 10 Od najlepszej do najgorszej:
1.HAVE A NICE DAY

2.NEW JERSEY
3.CRUSH
4.These Days
5.Keep The Faith
6.Slippery When Wet
7.Lost Highway
8.Bounce
9.7800* Fahrenheit
10.Bon Jovi
Krótkie uzasadnienie:
1.HAND - Absolutnie fantastyczny album. Jedyny album, który nie ma słabej piosenki. Najsłabsze Wildflower ma świetną aranżacje i sposób śpiewania który zawsze mi się podobał. A najlepsze piosenki czyli Dirty Little Secret (Bonus), I Am, Complicated One LAst Cigarette to świetne nowoczesne rockowe radosne granie na jakie czekałem.
Są tutaj podniosłe i piękne refreny (Welcome To WYAre, Bells OF), trochę polityki (HAND, Welcome, Bells), czad i energia (LMStanding, Last Cigarette) itd. Tekstowo rewelacyjna, przesłanie idealnie pasujące do zawartości albumu, wokal - zadziorny, pewny siebie a czassami piękny wzruszajacy.
Minusy? Mało, ale są. Ściana dźwięku w stylu Brit Popu zabiera przebojowości niektórym utworom. No I Am spodobało mi się przez to za 4tym przesłuchaniem. Na pierwsze przesłuchanie niektóre piosenki mogą się zlewać za co należy winić Shanksa (mimo iż piosenki są bardzo zróżnicowane). Zdecydowanie za krótki album.
2.NJ - Krzyki, piski, czad, Rnroll, piękne solówki, świeży nawet po tylu latach, zabójcze refreny. Zawiera genialne piosenki tj Born, Wild ITWind czy I'll Be There For You. Wspaniały RNRollowy album. Wokal - istny czad. Gitara chyba najlepsza na wszystkich albumach Bon Jovi. Dużo pomysłów na różnorodne piosenki sprawiło, że mamy zestaw 12 różnych od siebie piosenek, któe tworzą jedna całość.
Minusy ? Banalne teksty. Brak Love Is War na pycie.
3.Crush - jest tutaj radość, RNRoll oraz piękne balaldy. Teksty przepiękne chociaż czasami za słodkie. Produkcja/ Aranżacja na GENIALNYM poziomie. To co sie dzieje w IMLife, Mystery Train czy Thank YOu FLMe to coś wspaniałego. Najlepiej dopracowane piosenki z wszystkich albumów BJ.
Wokalnie np STWorld to coś wspaniałego. Od słodkiego mruczenia (TYFLMe) po pisk (OWNIght). Wokalnie miodzio. Gitary czasami surowe (IGTGirl) a czasami super melodyczne (TYFLME), albo z kopem (IMLlife).
Teksty osobiste i bardzo dobre.
Minusy? Za dobre dema nie znalazły sie na albumie
4.TDays - Wokal, teksty,aranżacja. itp wszystko na wysokim poziomie. Nie ma się praktycznie do czego przyczepić.
Minusy? Czasami za bardzo BJ nudzą, smędzą tak jakby chcieli już skończyć a nie mogą. Teksty czasami przekombinowane . Wokal czasami za "popowo cukierkowaty".
5.KTF - gitara rewelka, glos rewelka , teksty rewelka, ale nie we wszystkich piosenkach. Częśc płyty na wysokim poziomie a częśc na słabym.
Minusy? Wielkie przeboje (KTF) obok gniotów (Sleep / Blame).
6.SWW - czasami za jednolity, za krótki i teksty czasami na słabym poziomie .
7.LH - część płyty jest za słaba jak na resztę piosenek.Ogólnie ciekawe aranżacje i ciekawe rozwiązania, ale czasami piosenki jakby niedopracowane i zrobione na siłę (SNTYou, czy świetne aczkolwiek niedopracowane Last Night).
8.Bounce - Połowa rockowa świetna a druga połowa nie wiem co tutaj robi tym bardziej, ze mieli takie dobre demówki. Gdyby zamienić kilka piosenek, to album mógłby trafić na 4-5 miejsce.
9.7F - Mało przebojowy, ale z klimatem.
10.BJ - to samo co z 7F tylko tego klimatu mniej.
A tutaj takie małe podkategorie:
WOKAL:
1.New Jersey
2.These Days / Crush
4.Keep The Faith
5.HAND
GITARY:
1.New Jersey
2.Keep Tha Faith
3.These Days
4.Crush
5.Bounce
Aranżacje/Produkcja:
1.Crush
2.Keep The Faith
3.These Days
4.HAND
5.Bounce/Lost Highway
Przebojowość:
1.HAND
2.New Jersey
3.Crush
4.SWWet
5.Keep The Faith
Teksty:
1,Keep The Faith
2.These Days
3.HAND
4.Crush
5.Lost Highway
Możecie podać tylko liste od najlepszej do najgorszej