Przyczyną nie jest żadna chęć wejścia do jakichś elit,ale powód jest tak samo prozaiczny jak w przypadku np.The Rolling Stones.Dla nich tez basista Bill Wyman był jedynym PE?NOPRAWNYM basista kapeli i chcieli,aby tak pozostało.W Polsce np.Janek Borysewicz z Lady Pank podobnie uznał,że Sitarski(drugi gitarzysta)nie będzie pełnoprawnym członkiem kapeli,bo nie byłoby to w porządku do tych,którzy budowali legendę zespołu.
W Bon Jovi sprawa wygląda podobnie,a obecny basista wygląda raczej jako element choreografii,a nie członek kapeli.Całe BJ szaleje na koncertach,a koleżka stoi.Jego zachowanie świadczy o tym,że stanął na scenie,aby jako rzemieślnik zrobić swoje,skasować i do domu...a jego szczęście polega na tym,że nie musi grac na weselach,czy też w barach-ale w żywej legendzie
Nie pasuje on moim przynajmniej zdaniem na członka rockowej kapeli...szczególnie tak wielkiej jak BON JOVI
![Uśmiech :))](./images/smilies/icon_usmiech.GIF)