Rezygnacja
Moderator: Mod's Team
- Rattie
- Have A Nice Day
- Posty: 1391
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Rezygnacja
I nadeszła chwila, na którą wszyscy czekali - wredny, chamski, okrutny Szczur znika z tego forum. Może wrócę jak część z Was zmądrzeje (co w praktyce oznacza, że już tu nie wrócę zapewne).
Zobaczycie teraz jak nowi użytkownicy będą rzekami napływać na to forum (no chyba, że to nie ja ich straszyłem tylko 3/4 forumowiczów wyznających zasadę 'powiedz coś złego na Janusia albo nie zgódź się z moim wychwalaniem dokonań BJ to przyjdę pod Twój dom z pochodnia i widłami')
?yczę dalszych udanych 3-osobowych zlotów oraz pokazywania swoich szerokich horyzontów muzycznych 'a teraz Wam opowiem jakiego radia słucham w przerwach między płytami BJ'.
Dziękuję wszystkim, którzy potrafili stanąć za mną (szkoda że przez to, że mnóstwo normalnych forumowiczów już dawno sie wypięła na to forum, takich osób zostało naprawdę niewiele), a całej reszcie 'piesków' potrafiących tylko szczeknąć 'jeśśśśśteśśśś góóópi' życzę miłego postowania.
Zobaczycie teraz jak nowi użytkownicy będą rzekami napływać na to forum (no chyba, że to nie ja ich straszyłem tylko 3/4 forumowiczów wyznających zasadę 'powiedz coś złego na Janusia albo nie zgódź się z moim wychwalaniem dokonań BJ to przyjdę pod Twój dom z pochodnia i widłami')
?yczę dalszych udanych 3-osobowych zlotów oraz pokazywania swoich szerokich horyzontów muzycznych 'a teraz Wam opowiem jakiego radia słucham w przerwach między płytami BJ'.
Dziękuję wszystkim, którzy potrafili stanąć za mną (szkoda że przez to, że mnóstwo normalnych forumowiczów już dawno sie wypięła na to forum, takich osób zostało naprawdę niewiele), a całej reszcie 'piesków' potrafiących tylko szczeknąć 'jeśśśśśteśśśś góóópi' życzę miłego postowania.
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Wg. mnie nie jest to chyba najlepsze posunięcie, choć pewnie spora część osób stwierdzi inaczej. Do zobaczenia kiedyś na jakimś dwuosobowym "zlocie" przy piwku, damy czadu mam nadzieję
.
Stay heavy Rattie
.
Stay heavy Rattie
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
No to szkoda.
Gdyby tamten temat został wcześniej zamknięty, może by do tego nie doszło.
Przykro trochę że się pokłuciliśmy, w końcu jesteśmy jakąś społecznością która powinna się szanować na wzajem, a na kolejnych stronach Naszego Forum trudno takie zjawisko zaobserwować.
Mam nadzieję że klimaty trochę się zmienią bo jeśli nie, kolejni zaczną odchodzić, nie mówiąc już o nowych.
Gdyby tamten temat został wcześniej zamknięty, może by do tego nie doszło.
Przykro trochę że się pokłuciliśmy, w końcu jesteśmy jakąś społecznością która powinna się szanować na wzajem, a na kolejnych stronach Naszego Forum trudno takie zjawisko zaobserwować.
Mam nadzieję że klimaty trochę się zmienią bo jeśli nie, kolejni zaczną odchodzić, nie mówiąc już o nowych.
Troche przesadzasz. Szkoda
..w sumie.
P.S. To chyba oznaka rozkładu tego forum. Jeszcze zniknie kilka osób i ja tez sie zmyje, bo nie bedze o czym pisać jak o tyłku Jona i miejscach na listach przebojów
Mówiąc, ze robi sie tu nudno powoli, nie mam na myśli tych twoich niby wielce chamskich wypowiedzi. . .
P.S. To chyba oznaka rozkładu tego forum. Jeszcze zniknie kilka osób i ja tez sie zmyje, bo nie bedze o czym pisać jak o tyłku Jona i miejscach na listach przebojów
Mówiąc, ze robi sie tu nudno powoli, nie mam na myśli tych twoich niby wielce chamskich wypowiedzi. . .
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Akurat trafiło na Ciebie Piotrek xD, ale nie jesteś jedyny któy tak powiedział.Troche przesadzasz. Szkoda..w sumie.
P.S. To chyba oznaka rozkładu tego forum. Jeszcze zniknie kilka osób i ja tez sie zmyje, bo nie bedze o czym pisać jak o tyłku Jona i miejscach na listach przebojów![]()
Mówicie że nie ma ciekawych tematów. Narzekacie na te które są. Mówicie, ze odejdziecie.
Mała analiza ...
Od początku Twojego pobytu (2005-09-24) rozpocząłeś aż 11 nowych tematów !
Wiec jeśli się martwisz o brak dobrych tematów to wymyśl jakiś
Temat o listach przebojów jest mój i mnie ta sprawa bardzo interesuje więc może i Ty wymyślisz temat który Ciebie będzie interesował a i ja z przyjemnością się podłącze do dyskusji.
Otóż to! ja tu jestem od bardzo niedawna, ale zauważyłam jedną prawidłowośc: trzeba dowalac Jonowi ile wlezie, wtedy uchodzi się za poważnego znawcę muzyki. Nie daj Boże za coś go pochwalic, wtedy jest się glupią panienką zapatrzoną w śliczne oczy Jasia.Grzesiek pisze:Mam nadzieję że klimaty trochę się zmienią bo jeśli nie, kolejni zaczną odchodzić, nie mówiąc już o nowych.
Taki wlaśnie styl reprezentował Rattie, co mozna przeczytac w jego poscie:
Jego komentarze do wypowiedzi innych forumowiczów ograniczały się chyba do rzucenia niewybrednym słowem, czasem zbyt ciężkim.Rattie pisze:'powiedz coś złego na Janusia albo nie zgódź się z moim wychwalaniem dokonań BJ to przyjdę pod Twój dom z pochodnia i widłami')
Poza tym odniosłam wrażenie, że Rattie wolałby, żeby na tym forum byli ludzie, którzy nie lubią Bon Jovi i nienawidzą Jona - wtedy czułby się jak ryba w wodzie.
Jednym słowem: skoro nie potrafił w kulturalny sposób odnosic się do innych, pożegnanie się to dobre wyjście. Szkoda tylko, że uważa, że bez niego to już wszystko padnie w gruzy, forum umrze, a wszyscy mądrzy i znajacy się na rzeczy odejdą za nim... Czy to nie mania wielkości?
-
- Little Bit Of Soul
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 maja 2006, o 14:04
- Lokalizacja: hmmm... Seattle?
Szczerze? Nie wiem, czy któryś z użytkowników z dłuższym stażem zauważył, że znakomita większość (podkreślam - nie wszyscy, ale większość) userów, którzy potrafili się wypowiadać na tematy inne niż wychwalanie włosków/ząbków/tyłka Jona, albo już wyniosła się stąd w cholerę jasną, albo postuje raz na przysłowiowy ruski rok. To chyba mówi samo za siebie i nie ma nic wspólnego z przywołaną tu wcześniej 'manią wielkości'.
Secundo - droga Anko, znanie się na muzyce nie oznacza 'dowalania Jonowi, ile wlezie'. Ale na Boga, czy tak trudno zrozumieć, że na świecie są też inne kapele, często mające większe sukcesy niż BJ? Wiem, że to jest forum fanowskie, ale czy to jest równoznaczne z tym, że wszystko, co BJ zrobi, trzeba od razu traktować ze ślepym uwielbieniem? Co za dużo, to i krowa nie zeżre, moi drodzy. A tu niestety przeważa wspomniane przeze mnie ślepe uwielbienie. I o ile jeszcze na upartego zrozumiałabym taką postawę u 13-14 latki/a, który/a dopiero zaczyna słuchanie muzyki innej niż ogólnie przyjęta radiowa papka, to u osób, które są odpowiednio starsze, więcej życia przeżyły i więcej kapel im się o uszy obiło, takie przekonanie jest wręcz - bez obrazy - zabawne.
I trettio - co do kultury i szacunku, tudzież jego braku - ciekawi mnie tylko jedno: który z modów zwróciłby uwagę Joviemu za jego ostatnie wypowiedzi, gdyby nie zrobił tego Rattie? Podejrzewam, że skończyłoby się li i jedynie na stwierdzeniu w stylu 'tak nie wolno'. A moim zdaniem nic nie usprawiedliwia wyzywania danego usera od poj***sów, tak jak już mówiłam - to przestało być rozróżnianie ludzi w kategoriach 'fan/nie fan', tylko zaczęło się dzielenie na 'ścierkę i resztę userów'. Wszyscy tak ładnie obsobaczaliście Ratta, a momentami Wasze zachowania wcale nie były lepsze. Tylko co - grupie więcej ujdzie na sucho?
Secundo - droga Anko, znanie się na muzyce nie oznacza 'dowalania Jonowi, ile wlezie'. Ale na Boga, czy tak trudno zrozumieć, że na świecie są też inne kapele, często mające większe sukcesy niż BJ? Wiem, że to jest forum fanowskie, ale czy to jest równoznaczne z tym, że wszystko, co BJ zrobi, trzeba od razu traktować ze ślepym uwielbieniem? Co za dużo, to i krowa nie zeżre, moi drodzy. A tu niestety przeważa wspomniane przeze mnie ślepe uwielbienie. I o ile jeszcze na upartego zrozumiałabym taką postawę u 13-14 latki/a, który/a dopiero zaczyna słuchanie muzyki innej niż ogólnie przyjęta radiowa papka, to u osób, które są odpowiednio starsze, więcej życia przeżyły i więcej kapel im się o uszy obiło, takie przekonanie jest wręcz - bez obrazy - zabawne.
I trettio - co do kultury i szacunku, tudzież jego braku - ciekawi mnie tylko jedno: który z modów zwróciłby uwagę Joviemu za jego ostatnie wypowiedzi, gdyby nie zrobił tego Rattie? Podejrzewam, że skończyłoby się li i jedynie na stwierdzeniu w stylu 'tak nie wolno'. A moim zdaniem nic nie usprawiedliwia wyzywania danego usera od poj***sów, tak jak już mówiłam - to przestało być rozróżnianie ludzi w kategoriach 'fan/nie fan', tylko zaczęło się dzielenie na 'ścierkę i resztę userów'. Wszyscy tak ładnie obsobaczaliście Ratta, a momentami Wasze zachowania wcale nie były lepsze. Tylko co - grupie więcej ujdzie na sucho?
nie kochamy kurczaków.
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Nie wiem skąd masz takie dane ? Nie zauważyłem żadnych specjalnych tematów w któych wypowiadali się "tylko" te Twoje specjalne i fachowe osoby a w których Maniacy się nie wypowiedai wcale.Szczerze? Nie wiem, czy któryś z użytkowników z dłuższym stażem zauważył, że znakomita większość (podkreślam - nie wszyscy, ale większość) userów, którzy potrafili się wypowiadać na tematy inne niż wychwalanie włosków/ząbków/tyłka Jona, albo już wyniosła się stąd w cholerę jasną, albo postuje raz na przysłowiowy ruski rok. To chyba mówi samo za siebie i nie ma nic wspólnego z przywołaną tu wcześniej 'manią wielkości'.
Tekst do bólu arogancki i prowokujący.
POWIEDZ MI JAK TAK POTRAFISZ GADAć NA TE TEMATY (WARTOśCIOWE) TO CZEMU NIE ZAKłąDASZ żADNYCH TEMATóW I CI CO ODCHODZILI NIE ZAKłADALI TAKOWYCH
Znowu dużo gadania i narzekania a 0 samokrytyki.
Powiem Ci tak. Należe do 5ciu innych forum o 5ciu innych wielkich kapelach (nie wymienie jakie ale są to forum 5ciu moich ulubionych kapel) i żADNE Z TEGO FORUM NIE JEST TAK ANTY NA SWóJ ZESPół JAK 2 FORUM O BON JOVI (to i fofire).Wiem, że to jest forum fanowskie, ale czy to jest równoznaczne z tym, że wszystko, co BJ zrobi, trzeba od razu traktować ze ślepym uwielbieniem?
Owszem znajdują sie tam słowa przeciwko swojemu zespołowi ale podane są one w sensownej formie. Nikt nie bawi się w to kto bardziej dokopie liderowi czy w to kto bardziej zjedzie daną płytę. Brak tam tekstów wulgarnych dotyczących twórczości, bo ludzie się szanują i wiedzą, że to co mi się nie podoba komuś może się podobać.
Prawda jest taka iż osoby którym się obecna twórczość nie podoba najeżdżają na fanów którzy ją lubią i oskarżają ich o jakieś maniactwo i zupełny brak horyzontów muzycznych.
Powiem szczerzę że jak słyszę że ktoś na forum o Bon Jovi potrafi pisać tylko o Bon Jovi i świadczy to o tym iż jest to tylko zapatrzony w jeden zespół idiota to mi się przykro robi z osób które takimi tekstami próbują się dowartościować.
Skąd możesz wiedzieć co słucham i jakie mam horyzonty
Wiesz ja tak jak Anka i inni zauważyliśmy, ze jednak dla niektóych tak jest.Secundo - droga Anko, znanie się na muzyce nie oznacza 'dowalania Jonowi, ile wlezie'.
No i co z tego ? Chcesz popisać o Rolling Stones to napisz temat na forum, ale nie oczekuj, że każda z osób na forum rzuci się do pisania o Rolling Stones i ich twórczości.Ale na Boga, czy tak trudno zrozumieć, że na świecie są też inne kapele, często mające większe sukcesy niż BJ?
Wpadam na forum Bon Jovi bo chce popisać o twórczości Bon Jovi a nie Boba Marleya, Slipknota czy U2.
Tak jak mówiłem. Uwielbienia tu jak na lekarstwo a agresji, niechęci i obelg więcej niż gdziekolwiek indziej.Wiem, że to jest forum fanowskie, ale czy to jest równoznaczne z tym, że wszystko, co BJ zrobi, trzeba od razu traktować ze ślepym uwielbieniem? Co za dużo, to i krowa nie zeżre, moi drodzy. A tu niestety przeważa wspomniane przeze mnie ślepe uwielbienie.
Podaj mi inne forum gdzie fani tak plują na swój zespół...
Tu się zgodze. Rattie powiedziałby coś to byłaby nagonka a inny by coś powiedział i brzeszoby to bez echa.I trettio - co do kultury i szacunku, tudzież jego braku - ciekawi mnie tylko jedno: który z modów zwróciłby uwagę Joviemu za jego ostatnie wypowiedzi, gdyby nie zrobił tego Rattie?
Zauważ jednak,m ze Rattie nie dostawał za to iż źle pisał o Bon Jovi tylko praktycznie za wykonywanie swoich obowiązków których inni moderatorzy nie wykonywali.
-
- Little Bit Of Soul
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 maja 2006, o 14:04
- Lokalizacja: hmmm... Seattle?
Adrian, szczerze zastanawiam, skąd wzięły Ci się 'specjalne tematy "tylko dla fachowców"', bo nie pomyślałam o tym nawet w snach. Chodziło mi o to, że większość (co chyba trzeba wybitnie wytłuszczyć) ludzi z szerszym niż tylko BJ poglądem na muzykę, czy też nie tak skłonnych do wychwalania obecnych dokonań zespołu po prostu sobie to forum darowała, lub praktycznie się nie udziela - choćby Lordi, Rokitka, Twisted Sister, Ricky Skywalker, CRUSHynka czy znana bardziej ze 'starego' forum Stonka.
I tak, to forum BJ i to normalne, że o nich jest większość tematów (to tak a'propos tego 'bezmózgiego debila', którego nie wiem, skąd wyciągnąłeś - jak z mojej wypowiedzi, to gratuluję zdolności), ale tak jak już mówiłam - myślę, że chyba o żadnym wykonawcy nie da się non stop wypowiadać w samych superlatywach. Jak podobają Ci się wszystkie dokonania - chwała Ci za to, ale niektórym np. nowe nagrania podobać się nie muszą. I taki osobnik chyba też ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie, right? Trochę uzasadnionej krytyki nie zaszkodzi i nie musi być od razu 'pluciem na zespół', prawda? Czy to, że - powiedzmy - podobają mi się płyty do 'These Days', ale z perspektywy kilku lat słuchania zespołu nie trawię raczej albumów od 'Crush' w górę czyni ze mnie zdrajczynię, niegodną wymienienia nazwy zespołu, a co dopiero wejścia na forum? To naprawdę nic przyjemnego, jak po wyrażeniu swojej (niepochlebnej, ale swojej) opinii naskakuje na Ciebie od razu kilka osób i próbuje Ci pokazać, że Twoja muzyczna wiedza zatrzymała się na poziomie 'wiem, kiedy grają, a kiedy nie', i w ogóle idź ulice pozamiatać.
I właśnie dlatego nie zgodzę się z Tobą, że 'uwielbienia tu jak na lekarstwo'. Prędzej jeśli chodzi o 'niechęć i agresję' - ale to raczej nie w stosunku do zespołu, tylko forumowiczów do siebie nawzajem.
I tak, to forum BJ i to normalne, że o nich jest większość tematów (to tak a'propos tego 'bezmózgiego debila', którego nie wiem, skąd wyciągnąłeś - jak z mojej wypowiedzi, to gratuluję zdolności), ale tak jak już mówiłam - myślę, że chyba o żadnym wykonawcy nie da się non stop wypowiadać w samych superlatywach. Jak podobają Ci się wszystkie dokonania - chwała Ci za to, ale niektórym np. nowe nagrania podobać się nie muszą. I taki osobnik chyba też ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie, right? Trochę uzasadnionej krytyki nie zaszkodzi i nie musi być od razu 'pluciem na zespół', prawda? Czy to, że - powiedzmy - podobają mi się płyty do 'These Days', ale z perspektywy kilku lat słuchania zespołu nie trawię raczej albumów od 'Crush' w górę czyni ze mnie zdrajczynię, niegodną wymienienia nazwy zespołu, a co dopiero wejścia na forum? To naprawdę nic przyjemnego, jak po wyrażeniu swojej (niepochlebnej, ale swojej) opinii naskakuje na Ciebie od razu kilka osób i próbuje Ci pokazać, że Twoja muzyczna wiedza zatrzymała się na poziomie 'wiem, kiedy grają, a kiedy nie', i w ogóle idź ulice pozamiatać.
I właśnie dlatego nie zgodzę się z Tobą, że 'uwielbienia tu jak na lekarstwo'. Prędzej jeśli chodzi o 'niechęć i agresję' - ale to raczej nie w stosunku do zespołu, tylko forumowiczów do siebie nawzajem.
nie kochamy kurczaków.