No i tu jest poprostu kwestia gustu. Jednym podoba się bardziej, innym mniej. Każdy mam prawo do własnego zdaniaBon Jovi zagrali i zaśpiewali piosenki całkiem inaczej niż w orginale (przynajmniej te które widziałem) i to mi jakoś specjalnie nie podchodzi ;|
Bon Jovi akustycznie
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Zastanów sie co mówisz. Jakie jedno rockowe? Zastanawiam już sie po tych wypowiedziach tego typu , czy słuchamy tej samej wersji albumu.Criss pisze:Aczkolwiek też bym chciał dostać jakiś znak od panów z New Jersey, że nadal są grupą rockową bo jedno "We got it going on" na nowym krążku to trochę mało.
A tak na temat akustycznego grania, to hmm zal mi to mówić ale głos Jona, aranżacje piosenek no i chociażby stan Richiego to..ech...chciałoby sie cofnąć czas normalnie

- M.Ssed
- Have A Nice Day
- Posty: 534
- Rejestracja: 18 marca 2007, o 21:30
- Lokalizacja: Oława/Wrocław
- Kontakt:
Niby rockowe ale wolał bym tutaj coś pod Hard Rock, niż takie coś ;|. No ale to nie temat do tego typu przemyśleńbartekbb23 pisze:Zastanów sie co mówisz. Jakie jedno rockowe? Zastanawiam już sie po tych wypowiedziach tego typu , czy słuchamy tej samej wersji albumu.
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
Wiesz, niby muzycznie nie jest tak źle...ale wkońcu jest to zespół rockowy i wymaga się od niego bardziej rockowych występów...no chyba, że oni uważają siebie za zespół country-pop i chcą śpiewać tylko takie wersje piosenekCriss pisze:No i tu jest poprostu kwestia gustu. Jednym podoba się bardziej, innym mniej. Każdy mam prawo do własnego zdania
Inna sprawa, że nie mogli zaszaleć i musieli takie wersje zagrać, ze względu na 'brak prądu'
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Dokładnie! Koncert Kiss to naprawdę genialne show, gdzie i zespół i publiczność bawi się swietnie - i to słychać. BJ chcieli zagrać utwory w innych aranżacjach?? ?e niby wyczerpali klasyczną formę akustyczną? Kiedy? Kiedy oni zagrali prawdziwy pełny akustyk, zarejestrowany dla fanów? Właśnie wersje z TLFR po raz kolejny są powielane. I gdyby BJ zagrali "prawdziwy" koncert akustyczny - to byłoby coś! Choćby jak na dvd z TLFR! Koncert dla MTV był szansą zagrania fajnych, gitarowych wersji, bez udziwnień i zbędnego wycia... A co wyszło? Eh............Szkoda gadać.....M.Ssed pisze:KISS na koncercie Unplugged zagrali i zaśpiewali piosenki podobnie jak w orginale tylko z tymi specyficznymi gitarami akustycznymii to mi się podobało.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiesz, niby muzycznie nie jest tak źle...ale wkońcu jest to zespół rockowy i wymaga się od niego bardziej rockowych występów...no chyba, że oni uważają siebie za zespół country-pop
Unplugged można zagrać na wiele sposobów. Zespół mógł np wyjść i śpiewać przy akompaniamencie samych instrumentów smyczkowych. Mogli też wyjść z samymi gitarami.I gdyby BJ zagrali "prawdziwy" koncert akustyczny - to byłoby coś! Choćby jak na dvd z TLFR! Koncert dla MTV był szansą zagrania fajnych, gitarowych wersji, bez udziwnień i zbędnego wycia...
Owszem gitar tutaj za dużo nie ma i są one w "tle" a nie prowadzące.
Ale taki miueli pomysl mna ten koncert Unplugged i niektóe piosneki wyszły im świetnie a inne przez te zabiegi średnio.
to
Jak dla mnie ten koncert ma wiele lepszych momentów niż "TLFR - Borgata".
Co do bardziej rockowego unplugged bo to jest tutaj po raz któryś przywoływane... Mamy płytke country i jest to zaranżowane troiche pod to Country. Nie ma co narzeać bo zwykły unplugged mieliśmy w 1992 , w 2003 mielismmy bardzije klimatyczny i spokojny koncercik a tutaj mamy unplugged z nowymi i bardzo rozbudowanymi aranżacjami co jak dla mnie jest dużym plusem i wole aby teraz zagrali taki koncerrt niż przy płycie rockowej. To jest czas dla takiego eksperymentu i dobrze zrobili że zbawili sie w skrzypce, smyczki czy duety.
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Widząc cały występ, nadal obstaję przy swoim, iż ten dzień zdecydowanie nie należał do Jona. Dziwię sie, że chcieli to pościć aż w trzech stacjach telewizyjnych! PORA?KA.
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
Taka myśl mi sie nasunęła po przeczytaniu waszych komentarzy....
Pod filmami z koncertu na youtube są komentarze oglądających filmy, z całego przecież świata. Generalnie wszyscy są zachwyceni! A tutaj narzekania. A to fałszuje, a to złe wersje utworów, a to jakaś Kleopatra ze skrzypcami, a to za mało gitar, a za dużo skrzypiec. Nasza cecha narodowa, czyli narzekanie i czepianie się w rozkwicie. I tu nie o to chodzi żeby chwalic, kiedy się nie podoba, bo każdy ma swój gust i prawo do oceny. Zastanawia mnie tylko, dlaczego na całym świecie się podoba, a u nas nie? Bo nie wmówicie mi że Polacy są najbardziej muzykalnym narodem na świecie i dostrzegają to czego inni nie widzą.
Powiem szczerze, że nie rozumiem tych opinii. Moim zdaniem koncert był całkiem fajny, swietnie zaśpiewane YGLABN, LOAP, Stranger, Nie mówiąc już o Hallelujah, które było FANTASTYCZNE. Co do IML to nie rozumiem pretensji, jeśli ktoś tu zrobił coś żle, to ci chłopaczkowie (wybaczcie, ale ich nie kojarzę, może ktoś z młodzieży oświeci mnie co to za jedni). Nie mogę też zrozumiec pretensji o wersje utworów, bo gdyby zagrali wszystko po staremu, to pewnie czytałabym teraz wasze opinie, że nie starają się, nic im się nie chce robic, jadą tylko na opinii, nie potrafią zrobic nic nowego itp. Może rzeczywiscie AOD nie poszlo Jonowi rewelacyjnie, ale teksty o piszczeniu skrzeczeniu i wykrzywianiu sie są mocno przesadzone!
Dodam jeszcze , że nie jest tak, że spodoba mi sie wszystko, co zrobią, bo jestem zapatrzona w boski uśmiech Jona, albo bo podoba mi się jego tyłek, na to jestem już za stara
. Staram się ocenic obiektywnie dokonania zespołu który lubię.
Nie ma sie co dziwic, że Jovisi nie przyjeżdżają na koncerty do Polski. Wystarczy że jakas agencja koncertowa zajrzy na takie forum i poczyta jak fani zespołu narzekają na wszyściutenko.... to po co ich sprowadzac? Niech lepiej jadą na Madagaskar tam ich przyjmą z otwartymi rękoma
Pod filmami z koncertu na youtube są komentarze oglądających filmy, z całego przecież świata. Generalnie wszyscy są zachwyceni! A tutaj narzekania. A to fałszuje, a to złe wersje utworów, a to jakaś Kleopatra ze skrzypcami, a to za mało gitar, a za dużo skrzypiec. Nasza cecha narodowa, czyli narzekanie i czepianie się w rozkwicie. I tu nie o to chodzi żeby chwalic, kiedy się nie podoba, bo każdy ma swój gust i prawo do oceny. Zastanawia mnie tylko, dlaczego na całym świecie się podoba, a u nas nie? Bo nie wmówicie mi że Polacy są najbardziej muzykalnym narodem na świecie i dostrzegają to czego inni nie widzą.
Powiem szczerze, że nie rozumiem tych opinii. Moim zdaniem koncert był całkiem fajny, swietnie zaśpiewane YGLABN, LOAP, Stranger, Nie mówiąc już o Hallelujah, które było FANTASTYCZNE. Co do IML to nie rozumiem pretensji, jeśli ktoś tu zrobił coś żle, to ci chłopaczkowie (wybaczcie, ale ich nie kojarzę, może ktoś z młodzieży oświeci mnie co to za jedni). Nie mogę też zrozumiec pretensji o wersje utworów, bo gdyby zagrali wszystko po staremu, to pewnie czytałabym teraz wasze opinie, że nie starają się, nic im się nie chce robic, jadą tylko na opinii, nie potrafią zrobic nic nowego itp. Może rzeczywiscie AOD nie poszlo Jonowi rewelacyjnie, ale teksty o piszczeniu skrzeczeniu i wykrzywianiu sie są mocno przesadzone!
Dodam jeszcze , że nie jest tak, że spodoba mi sie wszystko, co zrobią, bo jestem zapatrzona w boski uśmiech Jona, albo bo podoba mi się jego tyłek, na to jestem już za stara
Nie ma sie co dziwic, że Jovisi nie przyjeżdżają na koncerty do Polski. Wystarczy że jakas agencja koncertowa zajrzy na takie forum i poczyta jak fani zespołu narzekają na wszyściutenko.... to po co ich sprowadzac? Niech lepiej jadą na Madagaskar tam ich przyjmą z otwartymi rękoma
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Nie chodzi już o dziwne aranżacje, czy śpiewanie wersji z TLFR! Chodzi o to, że Jon fałszuje i to strasznie! Miewa jakieś tam przebłyski, ale są one niestety znikome. Nie wchodzi w tonację a ja nie mogę tego słuchać.

To zapewne część fanek z Backstage, one łykają wszystko co podsunie im się pod nos i podpisane jest Bon Jovi. Wszystko jest FANTASTYCZNEAnka29 pisze:Taka myśl mi sie nasunęła po przeczytaniu waszych komentarzy....
Pod filmami z koncertu na youtube są komentarze oglądających filmy, z całego przecież świata. Generalnie wszyscy są zachwyceni! A tutaj narzekania.
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
No i trafiłaś w samo sedno. Rzeczywiście głównie tylko narzekamy(włącznie przyznaję również ze mną). To se ne wrati, BJ nie wróci już chyba do starych dobrych klimatów. Pozostają nam dwa wyjścia: przestać słuchać skoro nam się zupełnie nie podoba, albo wręcz przeciwnie, przestawić się na "nowe" BJ i zaakceptować to, czym nas obecnie raczą.Anka29 pisze:Nie ma sie co dziwic, że Jovisi nie przyjeżdżają na koncerty do Polski. Wystarczy że jakas agencja koncertowa zajrzy na takie forum i poczyta jak fani zespołu narzekają na wszyściutenko.... to po co ich sprowadzac? Niech lepiej jadą na Madagaskar tam ich przyjmą z otwartymi rękoma
Jasne, każdy ma prawo do swojego zdania, ale to już zaczyna przypominać bezsensowne bicie piany. No chyba, że niektórym robi się po prostu lepiej jak sobie tak ponarzekają. Byle nie za dużo. Keep the faith

These open arms will wait for you
These open arms can pull us through
Between what's left and left to do
These open arms will wait for you
These open arms can pull us through
Between what's left and left to do
These open arms will wait for you
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Nie pisałem o "TLFR - Borgata", a o bonus dvd dodanym do albumu TLFR - wersje akustyczne wykonane w studiu.Adrian pisze: Jak dla mnie ten koncert ma wiele lepszych momentów niż "TLFR - Borgata".
I Adrian ani nikt mnie nie przekona do wyższości takich aranżacji nad klasycznym wykonaniem akustycznym. Po pierwsze - wściekłe fałszowanie przez Jona, po drugie - miernie i mdle wykonane. Co ten koncert ma do ostatniego albumu? Ww. show jest pewnego rodzaju best of life i nagrywanie go w klimacie LH jest nieporozumieniem. Zresztą - BJ to wciąż kapela rockowa i atrybutem Sambory jako wioślarza jest gitara, a tutaj potrakotwał ją jak maskotkę.
Precz z popowym Bon Jovi!! Precz z słodkimi pioseneczkami, precz z country! Miejcie honor i dajcie jeszcze czadu nim stracę wiarę i uznam, że Ci co mówią, że Bon Jovi to cukierkowy band dla panienek - mają rację.
Niech ktoś powie, że mam rację bo się zaraz załamię
BON JOVI ROCKS!!!!
M.Ssed - akustyk Kiss był totalnym odlotem i dzięki za przypomnienie - po pracy sobie włączę
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Adrian... chyba po raz pierwszy muszę się z Tobą zgodzić!! Ricardo wymiata i tak trzymać!Adrian pisze:Fakt ta wersja AOD jest saba, ale na O2 pokazał kjlase i wersja z koncertu w Londynie jest świetna (dostepna na youtube).
Any Other Day live 02 arena
http://rapidshare.com/files/39595646/An ... Arena_.mp3
stripped.comPePe pisze:moze ktos rzucic jakim linkiem ze stripped ?
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
Pamiętamy, pamietamy i głównie chodzi o to, że ten koncert trafił się w jednym z gorszych momentów dla Bon Jovi - Richie wygląda tu jak wrak człowieka. Miał facet problem wielki, żeby usiedziec prosto na tym stołku, a Jon mając tę świadomośc musił jakoś ciągnąc ten koncert. W sumie cały ciężar spoczywał na nim i może dlatego wyszlo jak wyszło. Wystarzczy spojrzec na Jona po zakończeniu Hallelujah, widac, że coś leżało mu na serduchu...sobol_77 pisze:Niech ktoś powie, że mam rację bo się zaraz załamię . Czy jeszcze ktoś na tym forum pamięta o prawdziwym Bon Jovi?
BON JOVI ROCKS!!!!
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
http://www.strippedmusic.com/moze ktos rzucic jakim linkiem ze stripped ?
Nie chcę Cię dobijać, ale obecne BJ to JEST cukierkowy band dla panienek, nie wiem, czy z potrzeby serca, czy dla publiki. Jeśli to drugie, to kompletna pomyłka, jeśli to pierwsze, to szanujmy ich wybór. Mnie to aż tak strasznie nie przeszkadza, bo chyba z wiekiem łagodnieję i znajduję większą przyjemność w słuchaniu lżejszych klimatów, ale wielbicielom ostrzejszego oblicza rocka współczuję!sobol_77 pisze:Miejcie honor i dajcie jeszcze czadu nim stracę wiarę i uznam, że Ci co mówią, że Bon Jovi to cukierkowy band dla panienek - mają rację.
These open arms will wait for you
These open arms can pull us through
Between what's left and left to do
These open arms will wait for you
These open arms can pull us through
Between what's left and left to do
These open arms will wait for you
Ja juz powoli przestaję rozumiec. Jakby wszyscy panowie słuchali tylko "ciężkich" gatunków, a "panienki" tylko Britney Spears no i teraz Bon Jovi, bo to taki band cukierkowy. Ludzie trochę tolerancji i otwartości. Czy wszystko musi byc czarne albo białe? A jak się jest "panienką" to już nie można miec dobrego gustu? A jak sie jest facetem to nie można miec gustu beznadziejnego???medżika pisze:Nie chcę Cię dobijać, ale obecne BJ to JEST cukierkowy band dla panienek