Tolerancja czy nie?...
Moderator: Mod's Team
U mnie w szkole metali jest...hmm....no może góra 10...,ale to i tak jak na liceum połączone z gimnazjum(tam to nie ma czego szukać :/) daje bardzo marne wyniki a przepraszam w tamtym roku był na cale gimnazjum 1 metal...ale się wyniósł
W klasie każdy wie,że uwielbiam Bon Jovi i jeszcze się nie spotkałam z obraźliwymi komentarzami...Mamy tu aż pięciu chłopców z czego każdy jeden (z wyjątkiem jednego no) da się pokroić za techno :|
Z dziewcząt no to jesteśmy aż dwie...usilnie próbując przekonać do BJ 2 kolejne bliskie kumpeli, gdzie już są postępy bo polubiły Always, Janie i These Days
Dalej nad nimi pracujemy
Nosząc koszulkę BJ i Smirka na plecaku nie spotkałam się z jakimiś chamskami hasełkami w szkole...
Kiedyś idąc po centrum zostałyśmy natomiast wziete za punkówy (ja miałam jeansy,czarny golf i katane, kumpelka czarną bluzę i spodnie...no i glany,widać jak zobaczyli glany mieli jedno skojarzenie :/)
Ale to byli tacy z rodzaju dres, bejsbol i resztki mózgu wygolone maszynką...
Więc ogólnie spoko
W klasie każdy wie,że uwielbiam Bon Jovi i jeszcze się nie spotkałam z obraźliwymi komentarzami...Mamy tu aż pięciu chłopców z czego każdy jeden (z wyjątkiem jednego no) da się pokroić za techno :|
Z dziewcząt no to jesteśmy aż dwie...usilnie próbując przekonać do BJ 2 kolejne bliskie kumpeli, gdzie już są postępy bo polubiły Always, Janie i These Days
Dalej nad nimi pracujemy
Nosząc koszulkę BJ i Smirka na plecaku nie spotkałam się z jakimiś chamskami hasełkami w szkole...
Kiedyś idąc po centrum zostałyśmy natomiast wziete za punkówy (ja miałam jeansy,czarny golf i katane, kumpelka czarną bluzę i spodnie...no i glany,widać jak zobaczyli glany mieli jedno skojarzenie :/)
Ale to byli tacy z rodzaju dres, bejsbol i resztki mózgu wygolone maszynką...
Więc ogólnie spoko
-
- It's My Life
- Posty: 107
- Rejestracja: 3 lutego 2007, o 22:55
- Lokalizacja: Warszawa
hmm...hmmm...hmmm Kiedyś dawno temu, kiedy chodziłam jeszcze do gimnazjum ludzie mieli mnie za odluda (przewaga tlenionych różowych dziewcząt i nażelowanych ograniczonych chłopców).
A teraz...też mnie mają za odluda "Bon Jovi? To TEN (wrr grr) od 'it's my life' ". Dość często spotykam się z opiniami, że jest to muzyka mało "ambitna". Bo obecnie chodzę do szkoły w "inteligentami".
I śmiać mi się chce, jak to słyszę, bo nie rozumiem jak można tak totalnie nie szanować zdania, upodobań innych. Nie muszę chyba pisać, że nie zgadzam sie z tymi bzdurnymi tekstami.
A teraz...też mnie mają za odluda "Bon Jovi? To TEN (wrr grr) od 'it's my life' ". Dość często spotykam się z opiniami, że jest to muzyka mało "ambitna". Bo obecnie chodzę do szkoły w "inteligentami".
I śmiać mi się chce, jak to słyszę, bo nie rozumiem jak można tak totalnie nie szanować zdania, upodobań innych. Nie muszę chyba pisać, że nie zgadzam sie z tymi bzdurnymi tekstami.
"And I know nothing good comes easy
All good things take some time "
All good things take some time "
- Misiek
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 329
- Rejestracja: 13 października 2006, o 18:17
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
A w moim szarym mieście, którego tak nienawidzę i jednocześnie kocham jest tylu gości w szerokich portkach (jak mówi moja kuzynka "z kupą w gaciach" ) że średnia wychodzi chyba 100 na 1 normalnego.
A jak chodziłem do szkoły jeszcze (long time ago) to nie było jeszcze tylu hipo-hłopów w mojej budzie. A pamiętam jak mój kolega chciał sprzedać Crush babce z anglika (ostatecznie ja go kupiłem ) i powiedziała że z BJ wyrosła to byłem bardzo oburzony
Fajnie sobie powspominać
A jak chodziłem do szkoły jeszcze (long time ago) to nie było jeszcze tylu hipo-hłopów w mojej budzie. A pamiętam jak mój kolega chciał sprzedać Crush babce z anglika (ostatecznie ja go kupiłem ) i powiedziała że z BJ wyrosła to byłem bardzo oburzony
Fajnie sobie powspominać
"If You believe in something,
You can't give up"
R.S.
You can't give up"
R.S.
Ano. Większość ludu, słuchającego tej jakby "ostrzejszej" muzyki uważa, że Bon Jovi to taki łagodny "roczek", którym nie warto sobie zawracać głowy. Ot, może mają ze 3 dobre piosenki i tyle.
zinna część zaś twierdzi (spotkałam się niestety i ztaką opinią) iż tlenione włosy Jona, jego obcisłe podkoszulki i przesadne dbanie o siebie (hmm...) zalatuje boysbandem, a i muzyka jakaś taka...nieszczególna. Nic wielkiego. Aktualnie, jak wiadomo króluje techno, dance i te inne odmiany, z tym, że dla mnie to one niczym się nie różnią... bo czym się może różnić łubudubu od dubułubu... ale mam nadzieję, że nie obraziłam tym nikogo ), ewentualnie hip hop. Nawet u mnie w pracy, ambitnie, głosem większości ustawiona jest eska... osobiście już wolałabym zetke, ale się nie odzywam, bo to i tak nic nie da...
zinna część zaś twierdzi (spotkałam się niestety i ztaką opinią) iż tlenione włosy Jona, jego obcisłe podkoszulki i przesadne dbanie o siebie (hmm...) zalatuje boysbandem, a i muzyka jakaś taka...nieszczególna. Nic wielkiego. Aktualnie, jak wiadomo króluje techno, dance i te inne odmiany, z tym, że dla mnie to one niczym się nie różnią... bo czym się może różnić łubudubu od dubułubu... ale mam nadzieję, że nie obraziłam tym nikogo ), ewentualnie hip hop. Nawet u mnie w pracy, ambitnie, głosem większości ustawiona jest eska... osobiście już wolałabym zetke, ale się nie odzywam, bo to i tak nic nie da...
Ja się do tej pory nie spotkałam jakimś negatywnym spojrzeniem ze strony koleżanek bądź kolegów, że słucham BJ. Co prawda nikt oprócz mnie nie słucha BJ tylko muzykę w stylu Explosion ale jest spoko. W gimnazjum to nawet koleżanko gadałam jak ja uwielbiam BJ, że czasami myślałam że mają mnie dość ale w sumie nawet były pozytywnie do BJ nastawione ba jednej z nich tato słuchał BJ i dał mi przegrać płytke One wild night
Race, it’s a race
But i’m gonna win
Yes i’m gonna win
And will light the fuse
I’ll never lose
And i choose to survive
Whatever it takes
But i’m gonna win
Yes i’m gonna win
And will light the fuse
I’ll never lose
And i choose to survive
Whatever it takes
Urodził się taki co Ci dogodził
A nietolerancją, drogi kolego, to akurat wykazujesz się Ty - krytykujesz wszystko i wszystkich. Zauważ, że nie jesteś sam na tym forum i nie wszyscy muszą popierać Twoje zdanie, każdy ma prawo mieć inne.
Zresztą...o czym będziemy duskutować.Ty i tak wiesz swoje...i swoje napiszesz.
Jeśli chodzi o temat... Powiedziałabym tak, że pewne subkultury, a właściwie indywidualne jednostki utożsamiające się z nimi, na hasło rock/metal (dla niektórych i Ci i Ci,o zgrozo to brudasy) mogą... wykazać się nietolerancją i tyle.
Dla mnie osobiście głupotą jest ocenianie ludzi na podstawie powiedz mi czego słuchasz, a będę wiedział kim jessteś, bo równie dobrze wspaniałą osobą może okazać się ktoś, kto lubi Metallice, Eminema czy Ich Troje. Ocena kogoś po gustach muzycznych jest poprostu bezsensowna.
A nietolerancją, drogi kolego, to akurat wykazujesz się Ty - krytykujesz wszystko i wszystkich. Zauważ, że nie jesteś sam na tym forum i nie wszyscy muszą popierać Twoje zdanie, każdy ma prawo mieć inne.
Zresztą...o czym będziemy duskutować.Ty i tak wiesz swoje...i swoje napiszesz.
Jeśli chodzi o temat... Powiedziałabym tak, że pewne subkultury, a właściwie indywidualne jednostki utożsamiające się z nimi, na hasło rock/metal (dla niektórych i Ci i Ci,o zgrozo to brudasy) mogą... wykazać się nietolerancją i tyle.
Dla mnie osobiście głupotą jest ocenianie ludzi na podstawie powiedz mi czego słuchasz, a będę wiedział kim jessteś, bo równie dobrze wspaniałą osobą może okazać się ktoś, kto lubi Metallice, Eminema czy Ich Troje. Ocena kogoś po gustach muzycznych jest poprostu bezsensowna.
- Rattie
- Have A Nice Day
- Posty: 1391
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Owszem, dogodził mi, o to sie nie martw. Tylko jak widzę osoby niemal 20-letnie płaczące jacy to oni biedni i wyalienowani, bo wytapetowana kolezanka nie lubi BJ..... Ludzie, takie rzeczy to się w wieku 12 lat gadało. Idąc takim tokiem myslenia to już dawno powinienem pójść się wieszać bo na mojej uczelni ja mam dłuższe włosy niż cała reszta chłopów razem wzięta. Ale jakoś fakt, że w tym miejscu jeno ja słucham tego czego słucham jakoś mi nie przeszkadza. Nie obnoszę się w naszywkach, koszulkach (raz na jakiś czas sie jeno wyzdajam w skórę), temat na jaki moge pogadać to nie tylko 'a wiesz, że jestem fanem Theriona?'. A co do tej nietolerancji to po prostu Wy płaczecie jak Was nie szanują, a sami operujecie słownictwem 'łubudubu', 'tlenione laski', 'jakiś hip hop' itd. Nie wiem, jak Wy, ale ja mam zasadę 'osoba powinna byc dla mnie taka, jaki ja jestem dla niej'.
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
-
- It's My Life
- Posty: 107
- Rejestracja: 3 lutego 2007, o 22:55
- Lokalizacja: Warszawa
Nie uważam, żeby określenie "tlenione laski" było obraźliwe. (bo wydaje mi się, że to tak a propo mojej wypowiedzi). Każdy ma inną wrażliwość. Może komuś jest przykro, kiedy słyszy słowa bezpodsatwnej krytyki kierowane pod adresem jego ulubionej kapeli. Jak Ciebie takie rzeczy nie ruszają, to fajnie ale twoje ironiczne wypowiedzi mogą jednak urazić innych.
Popieram, bo to bardzo mądre i prawdziwe. Oczywiście fajnie podyskutować z kimś kto słucha podobnej muzyki itd ale na tym świat się nie kończy.Ankag pisze:Dla mnie osobiście głupotą jest ocenianie ludzi na podstawie powiedz mi czego słuchasz, a będę wiedział kim jessteś, bo równie dobrze wspaniałą osobą może okazać się ktoś, kto lubi Metallice, Eminema czy Ich Troje. Ocena kogoś po gustach muzycznych jest poprostu bezsensowna.
"And I know nothing good comes easy
All good things take some time "
All good things take some time "
- M.Ssed
- Have A Nice Day
- Posty: 534
- Rejestracja: 18 marca 2007, o 21:30
- Lokalizacja: Oława/Wrocław
- Kontakt:
Przy okazji witam wszystkich
Mam podobnie ;P tylko że z grupą KiSS, bardzo podobna sytuacja ;P, znam ludzi którzy (że tak powiem;) szanują to żę słucham coś innego niż inni czyli rock a nie hip hop i znam mnóstwo osób co 100 razy wolą rock i hard rock od hip hopu ;P techno to jeszcze ale hip hopu większość nienawidzi .
klaudula pisze:Ja się do tej pory nie spotkałam jakimś negatywnym spojrzeniem ze strony koleżanek bądź kolegów, że słucham BJ. Co prawda nikt oprócz mnie nie słucha BJ tylko muzykę w stylu Explosion ale jest spoko. W gimnazjum to nawet koleżanko gadałam jak ja uwielbiam BJ, że czasami myślałam że mają mnie dość ale w sumie nawet były pozytywnie do BJ nastawione ba jednej z nich tato słuchał BJ i dał mi przegrać płytke One wild night
Mam podobnie ;P tylko że z grupą KiSS, bardzo podobna sytuacja ;P, znam ludzi którzy (że tak powiem;) szanują to żę słucham coś innego niż inni czyli rock a nie hip hop i znam mnóstwo osób co 100 razy wolą rock i hard rock od hip hopu ;P techno to jeszcze ale hip hopu większość nienawidzi .
-
- It's My Life
- Posty: 107
- Rejestracja: 3 lutego 2007, o 22:55
- Lokalizacja: Warszawa
Wydaje mi się, że większość pisze tutaj swoje "zale" (w tym także ja)ponieważ tak naprawde nie ma możliwości wyrzucenia ich z siebie nigdzie indziej. Poniekąd ten temat właśnie po to powstał. Czasami mam tak,że nagle coś mi się przypomni związanego z BJ i mam ochotę o tym z kimś pogadać a tu nie ma gęby do kogo otworzyć.
Rozumiem jak ktoś np powie "wiesz, co ja to nie lubię Bon Jovi bo...coś tam" ale wypowiedzi typu "to muzyczne gówno" są po prostu powalające ( a z takimi się spotkałam). I nie rozumiem, bo ja staram się nie używać takich pustych słów a na pewno nie w obecności osoby, którą mogłoby to urazić. A największym problemem ludzi, który tworzy ogólnie nietolerancje jest to, że uważają siebie, wszystkie swoje poglądy, upodobania za najważniejsze, niepodlegające jakiejkolwiek dyskusji. Do tego jeszcze taki człowiek patrzy przez zakorzenione gdzieś w jego głowie stereotypy, uprzedzenia i gbur do kwadratu gotowy
Niech każdy słucha czego chce, ubiera się jak chce, tylko niech szanuje innych.
Rozumiem jak ktoś np powie "wiesz, co ja to nie lubię Bon Jovi bo...coś tam" ale wypowiedzi typu "to muzyczne gówno" są po prostu powalające ( a z takimi się spotkałam). I nie rozumiem, bo ja staram się nie używać takich pustych słów a na pewno nie w obecności osoby, którą mogłoby to urazić. A największym problemem ludzi, który tworzy ogólnie nietolerancje jest to, że uważają siebie, wszystkie swoje poglądy, upodobania za najważniejsze, niepodlegające jakiejkolwiek dyskusji. Do tego jeszcze taki człowiek patrzy przez zakorzenione gdzieś w jego głowie stereotypy, uprzedzenia i gbur do kwadratu gotowy
Niech każdy słucha czego chce, ubiera się jak chce, tylko niech szanuje innych.
"And I know nothing good comes easy
All good things take some time "
All good things take some time "
- Misiek
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 329
- Rejestracja: 13 października 2006, o 18:17
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
Ja niestety taki tolerancyjny super to nie jestem i się do tego przyznaję. Wkurza mnie w moim miasteczku to jak goście patrzą na kogoś z długimi włosami. Jak poszedłem jakiś czas temu na imprezę żeby się normalnie pobawić tak jak każdy, to stwierdziłem że z tymi uprzedzonymi ludźmi nie ma nawet co próbować normalnie gadać bo jak zobaczą kogoś z innej subkultury to mają go gdzieś. Trochę tolerancji nauczyłem się od najlepszej mojej przyjaciółki (która od małego wychowywała się na hip hopie zanim zaczęli go grać w radiu i tv) ale nadal daleko mi od takiego poziomu żeby powiedzieć ze jestem tolerancyjny.
"If You believe in something,
You can't give up"
R.S.
You can't give up"
R.S.